Miło było cię porwać

Ocena: 4 (3 głosów)

Akcja powieści "Miło było cię porwać" toczy się pomiędzy światem rzeczywistym a upragnionym. Główne bohaterki to zagubione, niedopasowane, niepogodzone ze swoim przeznaczeniem mieszkanki Warszawy. Są jak drzewa, które się nie zakorzeniły. Karolina nie znalazła jeszcze swojego miejsca na ziemi, praca nie daje jej satysfakcji, a brak życiowego towarzysza, który rozumiałby ją bez słów, doskwiera coraz bardziej. Magda ma wprawdzie kochającego męża i dziecko, ale z pewnością czułaby się lepiej tam, gdzie jej nie ma. Zwłaszcza bez niechcianej towarzyszki - depresji poporodowej - której obecność odbiera koloryt codzienności.

"Miło było cię porwać" to opowieść pełna rozważań na temat sensu życia i śmierci. Magiczno-oniryczne przygody dwóch kobiet przenoszą czytelnika do świata, który jest jak lustro - w którym można się przejrzeć, wraz z całym bagażem własnych doświadczeń i refleksji. Podróż w głąb samego siebie jeszcze nigdy nie była tak fascynująca!

Informacje dodatkowe o Miło było cię porwać:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-01-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788396609700
Liczba stron: 194

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Miło było cię porwać

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Miło było cię porwać - opinie o książce

Kolejny debiut na moim koncie. I do tego kolejny dobry debiut. To daje nadzieję, że będzie coraz więcej dobrych i bardzo dobrych książek do czytania. 

“Miło było cię porwać” to nie gruba pozycja (194 strony), ale nie znaczy wcale, że do zaliczenia w trzy godzinki, tak jak sugeruje serwis czytelniczy Lubimy czytać. To książka, nad którą powinno się zastanowić, przemyśleć i czasem nawet wrócić do niektórych fragmentów.


Karolina i Magda. Dwie różne kobiety. Różne, ale jednak podobne. Każdej czegoś brakuje. Jedna ma męża i dziecko, ale ma też coś czego by nie chciała - depresję poporodową, z którą sobie nie radzi. Druga wytrwale szuka swojego miejsca na ziemi i człowieka, z którym mogłaby dzielić życie, śmiać się i milczeć.

Jest jeszcze trzecia bohaterka, nie mniej ważna. A jest nią Warszawa.


Książka napisana przez kobietę, o kobietach, dla kobiet (może niekoniecznie, choć uważam, że właśnie kobiety będą potrafiły najlepiej wejść w skórę bohaterek tej książki). Zaznaczam jednak, że nie jest to pozycja feministyczna, jak mogłoby się niektórym wydawać. 


Dąbrowiecka porusza kilka ważnych kwestii, choć w kilku dostępnych opiniach nie zauważyłam nawet wzmianki na ten temat. Mamy tutaj więc odniesienia do macierzyństwa, wykorzystywania kobiet, patriarchatu. A wszystko ubrane w piękne słowa, utkane w zdania, z których sporo można wykorzystać jako cytaty. 


Na blurbie napisano, że przygody tych kobiet przenoszą czytelnika do świata, który jest jak lustro, w którym można się przejrzeć. Można. Byle tylko ten bagaż doświadczeń za bardzo nas nie przygniótł. Chyba wolę swoje, trochę nudne i przewidywalne życie, od tego, które na chwilę stało się odbiciem lustrzanym po lekturze powieści “Miło było cię porwać”.

Jestem pewna, że książka, a może powinnam napisać marzenie senne, Elizy Dąbrowieckiej nie każdemu przypadnie do gustu, ale spróbujcie się zmierzyć z tą opowieścią, bo jest warta waszej uwagi. W tym miejscu muszę jeszcze dodać, że każda okładkowa sroka powinna być zachwycona, bo okładka jest naprawdę piękna i robi robotę. Brawo dla autora projektu Michała Bobrowskiego

Według mnie jest to naprawdę świetny debiut. Dałam się porwać i nie żałuję.


A czy Ty jesteś gotów na takie literackie porwanie?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2023-02-05,

Są takie książki, które opowiedzieć mają zwyczajną historię, a mają w sobie coś magicznego. Tak jest w tym przypadku. Tutaj jawa miesza się ze snem, codzienność z fikcją i marzeniem, a wielkie miasto pokazuje swoje mroczne oblicze.

Dwie zagubione kobiety, każda na innym etapie swojego życia, z innymi pragnieniami i potrzebami, a mimo to tak bliskie sobie. Książka nieoczywista, pewna niedomówień, metafor i pięknych, wyjątkowych cytatów, które chciałoby się zapamiętać na dłużej. Filozoficzno-egzystencjonalna podróż do naszego wnętrza i mimo tego, że wydawać by się mogła ciężka, to czyta się ją naprawdę szybko i lekko. Warto jednak posiedzieć z nią trochę dłużej, przemyśleć i zastanowić się. Ma w sobie coś wyjątkowego!
Mnie dodatkowo urzekło to, że całość dzieje się w Warszawie i wszystko w tej książce, miejsca i wydarzenia, które tutaj mamy są dla mnie dzięki temu bardziej namacalne i bliższe.

„Szklane domy charakterystyczne dla centrum Warszawy wodziły wzrokiem za dwiema kobietami. Bóg posadził drzewa, a człowiek szklane pudełka. W tych pudełkach hoduje się ambicje, uprawia lęk przed porażką. W wielkich oranżeriach oddychają ludzkie rośliny, rozkwitają próby opisania świata.”

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2023-03-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2023,
Należałoby zacząć od tego, że debiut Elizy Dąbrowieckiej ,,Miło było cię porwać" to książka bardzo filozoficzna, skłaniająca do rozmyślań, posługująca się metaforami. Co bowiem można powiedzieć o samej fabule? Mamy dwie kobiety: zagubioną gdzieś w macierzyństwie Magdę oraz niespełnioną zawodowo i w życiu miłosnym Karolinę. Kobiety mają zupełnie różne charaktery, inne marzenia, inne poglądy na życie, a jednak coś je łączy. Nie czują szczęścia w swojej aktualnej sytuacji. Pewnego dnia zostają porwane i wykraczamy w zupełnie inny świat. Rzeczywistość zmienia się w przestrzeń iluzji i absurdu, mamy Człowieka z Głowy, który wyznacza kobietom nietypowe zadania. Wszystko staje się możliwe podróże w czasie i przestrzeni, zmiana w coś innego. Kiedy wydaje się, że wszystko wraca do normy, znów dzieje się coś dziwnego. Fabuła jest poplątana i tak naprawdę nie ma dużego znaczenia to czy kobiety wyjdą cało z opresji, czy znajdą ukryty skarb, nie wiadomo bowiem nawet czy wszystkie ich przygody dzieją się naprawdę -- choć wszystko na to wskazuje. W fabule można się pogubić, można by uznać, że jest bezsensowna, bo ma ona charakter tylko symboliczny. Kobiety wprowadzone w nietypowe sytuacje uczą się różnych rzeczy, dochodzą do własnych wniosków, cały czas dzielą się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami. Nie podają jednak gotowych rozwiązań na poszczególne problemy. Nie można powiedzieć, że książka uczy, co należałoby zrobić, raczej skłania do rozmyślań nad naszym prywatnym sensem życia, własnymi marzeniami, lękami, ograniczeniami. Jednocześnie uświadamiając, że u każdego te aspekty różnią się od siebie. Poruszanych jest tu również (często między wierszami) dużo problemów współczesnego świata. Głównie autorka skupia się na sytuacji kobiet, choć sądzę, że i wielu mężczyzn mogłoby się odnaleźć w tej książce. Język powieści jest bardzo poetycki, jednak mam tu mieszane uczucia. Momentami wydawał mi się przesadzony, jakby ta poetyckość wciskana była na siłę. Zbyt wymyślne, naciągane metafory. Myślę, że niektóre fragmenty były po prostu niepotrzebne. Mimo to w treści kryje się też wiele naprawdę pięknych opisów Warszawy. Kocham to miasto i bardzo utożsamiałam się z tym, w jaki sposób autorka je widzi. Wiele przemyśleń dotyczących właśnie tego miejsca pokrywało się z moimi własnymi i można powiedzieć, że się tu odnalazłam. Każdy z tej książki może wyciągnąć coś innego, skupić się na innym jej fragmencie, a nawet zrozumieć go inaczej, dopasować do siebie. To z pewnością jest zaleta powieści. Cieszę się też, że zostały poruszone ważne problemy, jak chociażby depresja poporodowa, zagubienie samej siebie w życiu rodzinnym, niebezpieczeństwa, jakie czyhają głównie na kobiety, problemy zawodowe, miłosne, żałoba, niespełnione ambicje. Może nie jest to książka, która wniesie do naszego życia bardzo dużo. Nie wysuwa jakichś niesamowitych wniosków, fabuła też nie jest mocno wciągająca, ale jednak niezaprzeczalnie powieść skłania do refleksji i pozwala nam, w szczególności nam kobietom, przyjrzeć się sobie, a co z tego wyniknie, to już zależy od nas samych. Dlatego z mojej strony polecam się z nią zapoznać.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

 

Link do opinii

,,Mówią, że zakochani zestarzeją się razem. Ale miłość to wieczna młodość. Kieliszek wina, z którego nic nie ubywa. Choćbyśmy chcieli wypić do dna. Po prostu. Czary-mary. Nigdy nie widać dna."

 

Akcja powieści ,,Miło było cię porwać" toczy się pomiędzy światem rzeczywistym a upragnionym. Główne bohaterki to zagubione, niedopasowane, niepogodzone ze swoim przeznaczeniem mieszkanki Warszawy. Są jak drzewa, które się nie zakorzeniły. Karolina nie znalazła jeszcze swojego miejsca na ziemi, praca nie daje jej satysfakcji, a brak życiowego towarzysza, który rozumiałby ją bez słów, doskwiera coraz bardziej. Magda ma wprawdzie kochającego męża i dziecko, ale z pewnością czułaby się lepiej tam, gdzie jej nie ma. Zwłaszcza bez niechcianej towarzyszki - depresji poporodowej - której obecność odbiera koloryt codzienności. ,,Miło było cię porwać" to opowieść pełna rozważań na temat sensu życia i śmierci. Magiczno-oniryczne przygody dwóch kobiet przenoszą czytelnika do świata, który jest jak lustro - w którym można się przejrzeć, wraz z całym bagażem własnych doświadczeń i refleksji.

 

Jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki. Była dziwna, tak, to dobre słowo, żeby ją opisać. Jednak nie jest to negatywne, wręcz przeciwnie, jest to powiew świeżości, którego ostatnio coraz częściej szukam w literaturze. Nie była to wybitna pozycja, która zapadnie mi w pamięci na lata, jednak przez swoje podkręcenie, przyciągnęła mnie do siebie.

 

Ta historia jest krótka, w sam raz na jeden wieczór, ma niecałe 200 stron. Mamy tutaj trochę fikcji literackiej pomieszanej z realnymi wydarzeniami. Możemy razem z bohaterkami przenieść się w inny wymiar. Autorka porusza tutaj ważne tematy, które zmuszają do refleksji. Warto przy niej przystanąć i pomyśleć, czy w naszym życiu nie ma takiej Leny, której możemy pomóc? A może znajdziemy Magdę, czy Kasię, która doświadczyła w życiu to samo co my?

 

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to pozycja dla każdego, jednak można tak napisać o wszystkim, w końcu każdy z nas ma inny gust. Warto jednak sięgnąć po tę pozycję, aby przekonać się, na własnej skórze, czy będzie idealna dla ciebie.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy