Wzruszająca opowieść o losie Karen, Sary, Lucy i innych dzieci, które trafiły do rodziny zastępczej prowadzonej przez Kathy Harrison. Zaniedbywanym lub krzywdzonym przez własnych rodziców dzieciom Kathy usiłuje stworzyć namiastkę normalnego domu, w którym będą mogły poczuć się bezpieczne i kochane, choć na chwilę zapomnieć o swoich traumatycznych przeżyciach.
Czy pobyt w rodzinie zastępczej będzie mieć pozytywny wpływ na dalsze losy tych dzieci? Czy Kathy zmieni na lepsze trudne życie, krnąbrnej Sary? Czy grzeczna Lucy znajdzie dla siebie szczęście w rodzinie adopcyjnej? Czy ukochana przez autorkę Karen zostanie jej córką, czy też wróci do swojej biologicznej matki?
Wydawnictwo: HACHETTE
Data wydania: 2013-10-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 283
Tytuł oryginału: Another Place at the Table
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Mitoraj
Historia kilku skrzywdzonych przez życie dziewczynek: Jazzy, Crystal, Priscilli, Maggi i Karen. Główną bohaterką jest jednak sześcioletnia Daisy...
Przeczytane:2014-09-08, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Adopcje, #Z wątkiem kryminalnym, #Wydarzyło się naprawdę,
„Miejsce przy stole” to kolejna powieść z cyklu „Historie Prawdziwe” wydana przez wydawnictwo Hachette. Autorka od wielu lat prowadzi wraz z mężem Brucem rodzinę zastępczą. Państwo Harrisonowie posiadają trzech własnych synów i trzy adoptowane córki, ale przez ich dom przewinęło się wiele dzieci z różnymi problemami i każde zostawiło po sobie jakiś ślad. Kathy opowiada smutne, tragiczne historie swoich podopiecznych, często maluchów, których życie zostało napiętnowane przemocą, bólem i strachem. Jesteśmy świadkami wielu, często nieprzyjemnych, sytuacji, towarzyszymy Kathy w jej codziennych dniach, które obfitują w różne nieprzewidziane zdarzenia.
Autorka dzieli się z czytelnikami swoimi przeżyciami, emocjami, wątpliwościami, ale próbuje także pokazać specyfikę systemu opieki społecznej, który, jak dobrze wiemy, nie jest doskonały i to bez względu na to czy dotyczy Polski, czy opisywanych w książce Stanów Zjednoczonych, czy też jakiegoś innego miejsca na świecie. Niestety nie wszyscy pracownicy systemu pomocy są ludźmi z powołania, dochodzą do tego także ograniczenia prawne i w rzeczywistości rodziny zastępcze w wielu kwestiach są zdane wyłącznie na siebie.
Historie dzieci są wstrząsające i dramatyczne. Trauma, jakiej doświadczyły od najbliższych im osób, odciska tak głębokie piętno na ich psychice, że zaburzenia stają się nieodwracalne. I to właśnie przyszłość tych najciężej skrzywdzonych dzieci jest najbardziej niepewna, a i opieka nad nimi wymaga wiele poświęcenia i wewnętrznej odwagi, której wielu rodzinom po prostu brakuje.
Powieść Kathy Harrison wywarła na mnie duże wrażenie i jestem pełna uznania dla autorki za to, że poświęciła życie swoje i własnej rodziny dla potrzebujących opieki i oparcia skrzywdzonych dzieci. Pomimo wielu kryzysów i momentów zwątpienia Pani Kathy może być dumna ze swojej pracy i poświęcenia, bo dzięki niej i jej rodzinie w życiu tych małych istotek choć na pewien czas zaświeciło słońce. Przyznaję, że czytając historię Sary wzruszyłam się do łez, podobnie wzruszył mnie opóźniony w rozwoju Dany – dzieci, którym w brutalny sposób odebrano normalność.
Jedyne, czego w tej powieści było dla mnie za dużo, to opisów funkcjonowania systemu opieki, które często powtarzały się w nawiązaniu do sytuacji konkretnego dziecka. Skupiłabym się bardziej na przeżyciach dzieci i wydarzeniach z nimi związanych, niż na powtórnych opisach modelu działania samej instytucji. Myślę, że wówczas książka byłaby jeszcze ciekawsza. Przyznaję, że odbierałam tę powieść przez pryzmat książek Cathy Glass, której książki w taki właśnie sposób zostały napisane.
Polecam