Wojny miało nie być. Rosja boryka się z poważnymi problemami, a Polski strzegą sojusze i silna armia. Znamy te argumenty, prawda? A jednak konflikt wybucha. Pancerne zagony wroga przelewają się przez granicę niepowstrzymaną, zdawać by się mogło, falą. NATO nie śpieszy się ze zbrojną interwencją - musi nam wystarczyć wysłany wcześniej sprzęt i szczupły amerykański kontyngent. Czy dodatkowe bataliony Leopardów, kolejne F-16 i pokaźna liczba baterii Patriot pozwolą wygrać tę wojnę? Przetrwać starcie z gigantem? Naczelne dowództwo Wojska Polskiego decyduje się na wdrożenie kontrowersyjnego planu Międzyrzecze...
Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2019-11-27
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 320
Misja ISAF w Afganistanie dobiega końca, a wraz z nią kilkunastoletnie zaangażowanie Wojska Polskiego w konflikty „na drugim końcu świata”...
Autor to niezwykle odważny człowiek, śmiało podróżujący po strefie działań wojennych. Doskonale i z autopsji zna Ukrainę oraz realia tamtejszego konfliktu...
Przeczytane:2019-12-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,
Wiosną 2014 cały świat został zaskoczony agresją Rosji na Krym, a następnie wschodnią Ukrainę, burzącą tym samym stanowiony od lat europejski porządek. Wówczas też rozgorzała w naszym kraju dyskusja na temat zagrożenia ze strony Rosji, możliwości realnego konfliktu i pytań o to, jak zachowałby się wówczas świat Zachodu. Dziś, zapomnieliśmy już o tamtym niepokoju, odpychając gdzieś na skraj podświadomości ówczesne lęki i obawy. Czy aby jednak słusznie...? Odpowiedź na to pytanie może przynieść nam spotkanie z najnowszą powieścią Marcina Ogdowskiego pt. "Międzyrzecze. Cena przetrwania", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Warbook.
A więc wojna... Oto Rosja przekroczyła granicę i zaatakowała Polskę, podbijając uprzednio kraje Pribałtyki. Polskie wojsko wprowadza w życie plan "Międzyrzecza", czyli skupienia głównych sił na linii Wisły, prowadząc jednocześnie zaczepne i wyprzedzające uderzenia na zdobyte przez rosyjskie wojska, tereny. Świat zachodu pomaga w niewystarczającym stopniu, siły wroga wydają się mieć porażającą przewagę, zaś nasz kraj staje się powoli krainą gruzu i zniszczenia. Ten obraz obserwujemy z pozycji dowodzącego obroną generała, pewnego walczącego na froncie kaprala, rosyjskiego pułkownika oraz ludzi z zewnątrz - dziennikarzy i agentów wywiadu. Oto nastaje czas ostatecznej konfrontacji...
Na przestrzeni ostatnich lat - główne za sprawą Wydawnictwa Warbook, mieliśmy przyjemność poznać wiele literackich wizji współczesnej wojny z Rosją, które to czasami przybierały bardziej gorzki, innym razem optymistyczny, przebieg. Pozwolę sobie jednak na stwierdzenie, iż żadna z nich nie ukazała przebiegu tego konfliktu w tak realistyczny, prawdziwy i logiczny sposób, jak niniejsze dzieło Marcina Ogdowskiego. Realizm ten wynika z ukazanej tu wiedzy o dzisiejszym świecie, logicznym przewidywaniu zachowań polityków, czy też wreszcie trzeźwego spojrzenia na stan naszej armii i relacji z innymi krajami, które mówiąc delikatnie - nie są najlepsze. Oczywiście, także i tu jest miejsce na literacką przygodę i pisarską wyobraźnię, ale i tak dominującą rolę odgrywa realizm tej opowieści, która tyleż nas fascynuje, co i w jakimś stopniu przeraża...
Powieść tę cechuje niezwykła dynamika, gdy oto już od pierwszej strony zostajemy rzuceni wprost na front walki, poznając okoliczności jej wybuchu dopiero po pewnym czasie. To nieustające wymiany ognia, trudne rozmowy w zaciszach gabinetów rządzących, skomplikowane plany obu armii, jak i wreszcie spotkania z cywilami - m.in. w bezpiecznych Stanach Zjednoczonych, których oczyma spoglądamy na wydarzenia nad Wisłą. Nie zabrakło tu również wątków szpiegowskich, które w dużej mierze decydują o przebiegu tej opowieści. Całość relacji opiera się zaś na kilku wątkowym scenariuszu, który przedstawia nam wydarzenie z udziałem głównych bohaterów, a tym samym ukazuje pełnię obrazu tej dramatycznej wojny. Każdy rozdział jest niezwykle intrygujący, wypełniony akcją i wielkimi emocjami, zaś końcowa część tej relacji zaskakuje nas z olbrzymią mocą.
Bohaterowie powieści są ciekawi i jak najbardziej przekonujący nas do uwierzenia weń, gdy oto stajemy tu oko w oko z dowodzącym polską obroną generałem Adamczykiem, walczącym na linii frontu kapralem Kucharskim, polskim dziennikarzem w Stanach Zjednoczonych - Szymonem Wysockim, czy też rosyjskim pułkownikiem - Sokołowem, który ponosi wielką cenę w tym konflikcie. To ludzie "z krwi i kości", pełni niedoskonałości, ale przy tym dokładnie tacy, jacy być powinni z racji pełnionych funkcji, miejsca w którym się znajdują, czy też doznanych przeżyć. Pojawiają się tu także prawdziwe postacie wielkiej polityki - tak polskiej, jak i światowej, nie nazwane co prawda z imienia i nazwiska, ale rozpoznawalne przez nas bez najmniejszego trudu. I wydaje się bardzo dobrym posunięciem autora to, że nie wybrał on jednej i dominującej postaci, ale dał ten tytuł kilku równie ważnym bohaterom, co też przekłada się na realizm tej opowieści.
Wojna... - ta przedstawia się na kartach tej książki naprawdę spektakularnie, ale też i prawdziwie. Marcin Ogdowski oferuje nam tu obraz realistycznych scen walki z użyciem piechoty, artylerii, lotnictwa i wojsk zmechanizowanych, poświęcając wiele miejsca dostępnej w polskich zasobach broni, jej specyfikacji i sile rażenia względem militarnych zasobów Rosjan. To także autentyczność działania, podejmowanych kluczowych decyzji dla losów konfliktu, ale też i ceny, jaką przychodzi zapłacić naszemu krajowi w starciu z - być może na glinianych nogach, ale jednak wciąż militarnym "kolosem". Najciekawsze w tym względzie wydaje się zaś całościowe ujęciu polskiej koncepcji walki z agresorem, która wydaje się być ze wszech miar racjonalna, logiczna i - miejmy nadzieję, spójna z prawdziwymi planami naszych rządzących. A literacko rzecz ma się bardzo widowiskowo, efektownie i barwnie - także pod kątem surowości przekazu koszmaru wojny, który został przedstawiony tu ze wszech miar prawdziwie.
"Międzyrzecze. Cena przetrwania" to książka, którą czyta się w iście błyskawicznym tempie i nieustającym zainteresowaniem tym, co też czeka na nas na kolejnej stronie. Lektura ta gwarantuje nam sobą wielkie emocje, zapewnia wspaniałą rozrywkę, ale też i skłania do chwili zastanowienia nad tym, czy aby nie popadliśmy wszyscy zanadto w strefę własnego komfortu, nie wierząc w to, że spełnienie najgorszych koszmarów z 2014 roku, jest wciąż realne. Mam nadzieję, że ta literacka fikcja nigdy się nie ziści, czego życzę z całego serca sobie i wam. Co do książki, to oczywiście gorąco polecam i zachęcam do poznania tej spektakularnej opowieści, która ma nam tak wiele do zaoferowania!