Alternatywna rzeczywistość osiemnastowiecznej Japonii, epoka Edo za panowania rodu Tokugawa.
W wyniku zdradzieckiej napaści szesnastoletnia Rin Asano traci rodziców i od tamtej pory jej życiu przyświeca tylko jeden cel: zemścić się na ludziach, którzy są za to odpowiedzialni. Niestety dziewczyna nie posiada wystarczającej siły ani umiejętności, by tego dokonać. Wtedy los stawia na jej drodze bezpańskiego samuraja Manjiego. Wieść głosi, że mężczyzna własnoręcznie pozbawił życia sto osób, nie wszyscy wiedzą jednak, że ciąży na nim klątwa nieśmiertelności. Samuraj przełamie ją tylko wtedy, gdy odpokutuje swe winy, uśmiercając tysiąc złoczyńców.
Manji zgadza się zostać ochroniarzem Rin i wspólnie ruszają na poszukiwania zabójców jej rodziny.
Wydawnictwo: Kotori
Data wydania: 2022 (data przybliżona)
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
ZABIĆ, ŻEBY UMRZEĆ
,,Miecz nieśmiertelnego" wraca na polski rynek po niemal dwudziestu latach od wydania pierwszego tomu przez wydawnictwo Egmont. Tym razem jednak dostajemy wznowienie w nowej, zbiorczej edycji. Solidnej grubości tom, obwoluta / twarda oprawa (do wyboru), większy format... a co najważniejsze iście rewelacyjna zawartość, która urzeka już na pierwszy rzut oka, a jeszcze bardziej trafia do czytelnika przy bliższym poznaniu.
Manji może pochwalić się nieśmiertelnością. Szczęściarz? Wręcz przeciwnie, bo dla niego stan ten to prawdziwe przekleństwo. Jest sposób by je zdjąć, wystarczy zabić tysiąc złych ludzi. I tu pojawia się problem. Bo o ile jeszcze taką liczbę bandziorów wszelkiej maści da się znaleźć, o tyle nie wiadomo czy ci, których znajdą będą wystarczająco źli, żeby się to liczyło...
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/07/miecz-niesmiertelnego-1-hiroaki-samura.html
Samuraj Manji zabił w pojedynkach stu przeciwników. Teraz budzą się w nim wyrzuty sumienia. Aby odpokutować za winy, wymyśla sobie niezwykłą karę: musi...
Alternatywna rzeczywistość osiemnastowiecznej Japonii, epoka Edo za panowania rodu Tokugawa.W wyniku zdradzieckiej napaści szesnastoletnia Rin Asano traci...
Przeczytane:2022-08-06, Ocena: 6, Przeczytałem,
Manga to nie tylko jedno z najlepszych dzieł twórcy (jak zostało to wspomniane we wstępie), ale również jeden z topowych tytułów o samurajach, jakie kiedykolwiek się pojawiły. Jeśli więc ktoś lubi otoczkę dawnej Japonii i klimat rodem z filmów Kurosawy sowicie doprawiony bardziej fantazyjnymi treściami, to tym tytułem będzie zachwycony.
Hiroaki Samura od pierwszej strony oferuje czytelnikowi bardzo typowy i klimatyczny świat. Przenosi on odbiorcę do Japonii okresu Edo, gdzie poznaje on głównego bohatera serii. Jest nim Manji samotny ronin z blizną na prawym oku, który wyszkolił się w posługiwaniu wieloma mieczami. Ostrze jego broni posmakowało krwi wielu ludzi (często niewinnych). Odpowiedzialny za szaleństwo i śmierć własnej siostry targany jest wyrzutami sumienia, które stara się odkupić, pokonując „gorszych” od siebie ludzi. Skrywa on również jeszcze jedną dość ważną tajemnicę, która jest jego przekleństwem. Jest on nieśmiertelny i każda zadana mu rana szybko się goi za sprawą czerwonych robaków krążących w jego krwi. W pewnym momencie na jego drodze pojawia się Rin. Młoda dziewczyna, która była świadkiem masakry swojej rodziny i teraz jej umysł opętany jest chęcią zemsty. Krwawej sprawiedliwości, którą w jej imieniu dokona właśnie Manji. Dla niego samego zadanie to staje się również kolejnym krokiem do upragnionego odkupienia.
Historia zaczyna się mocno i równie szybko wchodzi na jeszcze wyższy pułap intensywności i widowiskowości. Na pewno nie będzie to pozycja dla bardziej wrażliwych osób. Twórca bowiem nie stroni od wyrazistej przemocy w kilku momentach nawet mocno skrajnej. Lejąca się krew czy odcinany części ciała pojawiają się dosyć regularnie na kolejnych stronach mangi. Nie jest to jednak nic nadmiernie przesadzonego i na pewno tytuł nie jest „tylko” brutalną samurajską historią.
Fabuła komiksu to coś więcej niż tylko krwawa historia zemsty. Autor w charakterystycznym dla siebie stylu stara się tutaj pokazać ludzkie dramaty. Zarówno Manji, jak i Rin to postacie, które dotknęła tragedia, drastycznie zmieniająca ich życie. Zachodzące w nich przemiany stają się nieodwracalne i pchają do podejmowania drastycznych (często skrajnych) decyzji. W przypadku tego wątku mamy do czynienia z mniej lub bardziej oczywistymi zapożyczeniami z Szekspirowskich dramatów (do których zresztą w swojej twórczości uwielbiał również sięgać Kurosawa). Nie umniejsza to jednak geniuszowi Samury, który potrafił sprawdzone elementy dopasować do własnych potrzeb i ulepić z nich niezwykle wciągającą samurajską opowieść. Przewracając kolejne strony mangi trudno również nie dopatrzyć się tutaj lekko zarysowanego wątku romantycznego. Nie jest to jednak nic nadmiernie oczywistego i trudno stwierdzić czy więź rodząca się pomiędzy postaciami to relacje bardziej romantyczne, czy „rodzinne”(bohater widzi w Rin swoją zmarłą siostrę).
Od strony graficznej tytuł prezentuje się równie wyśmienicie co scenariusz. Mangaka postawił tu na mocno ołówkowy styl, nacechowany pewną dozą prostoty, która doskonale dopasowuje się do treści mangi. Kiedy sytuacja tego wymaga, jego kreska jest delikatna i szczegółowa, w innych scenach zaś staje się ona bezpruderyjnie brutalna, ukazując wszelkie szczegóły scen walki.