Bestsellerowy autor Człowieka imieniem Ove, Pozdrawiam i przepraszam oraz Britt-Marie tu była powraca z olśniewającą i przenikliwą powieścią o małym miasteczku z wielkimi marzeniami.
Björnstad to dziura. Maleńka społeczność zamknięta w głębi ponurego lasu, który powoli zabiera ludziom przestrzeń do życia. Jest tylko jedno miejsce, które przywraca mieszkańcom wiarę w lepsze jutro - stare lodowisko nad jeziorem zbudowane przed laty przez założycieli miasta.
Juniorzy drużyny hokejowej rywalizują właśnie w krajowej lidze i, o dziwo, naprawdę mają szansę zagrać w finale. Na barkach kilku nastolatków spoczywają więc nadzieje i marzenia całego Björnstad, ale mecz półfinałowy wywołuje w niektórych graczach skrajne emocje. Straszny czyn kładzie się cieniem na społeczności miasteczka i dzieli ją na zawsze, stawiając pod znakiem zapytania przyszłość nie tylko drużyny, ale każdego obywatela Björnstad.
To powieść o tym, co wiąże społeczność i jak zbiorowa świadomość może odsuwać od siebie prawdę. W tym niewielkim leśnym miasteczku Backmanowi udało się zamknąć cały świat.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 488
Tytuł oryginału: Björnstad
Świetnie napisana - nawet hokej, o którym nie mam pojęcia jest fascynujący :) Dodatkowy plus za genialnego lektora czytającego audiobook. Zamierzam przeczytać wszystkie książki tego autora. Piękne odkrycie na początek nowego roku :)
Bardzo dobrze opisana społeczność, którą łączy fanatyczna "miłość" do sportu. W tym wypadku to hokej, chociaż mogłaby to być jakakolwiek inna gra zespołowa. Słowo miłość dałam w cudzysłów, bo to nie do końca o to chodzi. Dla większości mieszkańców ważniejsze jest posiadanie czegoś, co uczyni ich życie w wymierającym miasteczku bardziej sensownym, da im pracę i będą mogli być z czegoś dumni. A tym jest ta drużyna hokejowa mająca szansę na wygraną. Myślę jednak, że autor przedstawił tylko wycinek społeczności, ale niech mu będzie. Chociaż sport nie interesuje mnie w ogóle i emocje z nim związane są mi totalnie obce, staram się zrozumieć ten zachwyt i umiejscawianie swojego poczucia wartości w wyniku jakiegoś meczu. Jednak początek książki, koncentrujący się na opisie dziesiątek bohaterów i rozgrywek hokejowych był dla mnie nużący i niewiele mnie obchodził. Dopiero po 2/3 książki coś się wydarzyło i skupiło moją uwagę. Oczywiście nie było już żadnym zaskoczeniem, że tak opisana społeczność, tak właśnie się zachowa. Czyli egoistycznie, obrzydliwie i niemoralnie. Na szczęście znalazły się jednostki, które potrafiły przedłożyć uczciwość, empatię i człowieczeństwo ponad ochronę sportowych celebrytów, którzy uważają, że wszystko im wolno.
To, co wartościowe w książce, to przedstawienie roli rodziców i w ogóle dorosłych. Bo to nie hokej "wychowuje" dzieci, ale oni. Bo to nie hokej daje przyzwolenie na agresję, tylko oni. Bo to nie hokej jest niemoralny, tylko oni, gdy dla własnych korzyści ukrywają zło.
Autor ,,Mężczyzny o imieniu Ove" powraca ze swoją prawdopodobnie najbardziej awanturniczą powieścią. Na podstawie książki powstał serial, który zostanie...
Mistrzowsko opowiedziana historia, która ujmuje uczciwością i szczerością Na podstawie pierwszej opowieści o mieszkańcach Björnstad...
Przeczytane:2024-01-17, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 52 książki 2024, Przeczytane,
Backman nieuchronnie staje się moim ulubionym autorem. Ksiażka świetnie oddaje duszną atmosferę małego miasteczka, które jest zafiksowane na hokeju. Świetni bohaterowie. Bardzo dobra powieść.