Medium z Long Island

Ocena: 4.5 (2 głosów)
Dowiedz się, na czym polega działalność medium, co dzieje się z duszą po śmierci i jak zdaniem dusz wygląda niebo, co zmarli chcą nam przekazać i jak ważne jest pozytywne myślenie.

W książce „Medium z Long Island” Theresa Caputo zdradza nam, w ilu rolach występują nasi bliscy, przyjaciele, anioły, przewodnicy, dusze oraz Bóg, zarówno na ziemi, jak i w zaświatach. Informuje nas też, jak bezpiecznie kontaktować się z duszami zmarłych. Uświadamia, że życie nie ogranicza się tylko do spraw doczesnych. Dzięki niej dowiadujemy się, że nasi bliscy są bezpieczni i spokojni, przebywając po „tamtej stronie”, a do tego nie opuścili nas, tylko w inny sposób nam towarzyszą. Zmarli opiekują się nami, okazują nam miłość i nas wspierają. Dowodzą tego z pozoru niewytłumaczalne zdarzenia i zjawiska, które obserwujemy i odczuwamy; należy otworzyć się na nie i uznać bliskość dusz zmarłych.

Przytaczając historie z własnego życia, zajmujące anegdoty i fascynujące relacje z seansów Theresa uczy, jak rozumieć ważne życiowe lekcje i wzruszające przekazy, które do nas docierają z „tamtej strony”.

Informacje dodatkowe o Medium z Long Island:

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2014-09-24
Kategoria: Poradniki
ISBN: 978-83-7778-783-0
Liczba stron: 240

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Medium z Long Island

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Medium z Long Island - opinie o książce

Jednym z moich ulubionych seriali amerykańskich jest film pt.:"Zaklinacz dusz" , z Jennifer Love Hewitt w roli głównej.

 

Serial opowiada o właścicielce antykwariatu, która posiada umiejętność kontaktowania się z duszami zmarłych i próbuję ich skierować na drogę ku wiecznemu spokojowi.

 

 

Parapsychologiczne aspekty odnoszące się do kontaktowania się sfery duchowej z żyjącymi ludźmi zawsze budzi zainteresowanie. I to pozytywne, jak i sceptyczne, a nawet kontrowersyjne.  

 

Naukowcy przy pomocy wszystkich znanych im metod naukowych próbują np. wyczuć siły poza cielesne. Powstają na potęgę filmy dokumentalne o tej tematyce. 

Ujawniają się kolejne osoby, które twierdzą, że rozmawiają, pomagają zagubionym duszom , ale i ich krewnym w uldze po śmierci osoby bliskiej. 

 

Jakiś czas temu natrafiłam na program o kobiecie, która twierdził , ze rozmawia ze zmarłymi. Ta kobietą jest Theresa Caputo. Program jest emitowany na kanale TLC ( to tak dla ciekawych). Powiem szczerze, że na początku podeszłam dosyć sceptycznie do rozważań oraz twierdzeń bohaterki programu. W wątpiącym widzu zawsze odzywa się nieufność oraz podejrzenie, że fabuła i konwencja programu opiera się na sprawnej manipulacji oraz zgrabnym wyreżyserowaniu tego, czego oczekuje widz.

Ale czy aż tak można oszukać widza?

 

Zatem skusiłam się na kolejny i kolejny odcinek. To, co mnie poruszyło to autentyczność Theresy Caputo. Jej mimika powoli przekonuje mnie, że ona wierzy w to co mówi. Ona rzeczywiście chcę pomóc bliskim zmarłego. Ona wierzy, że jest wstanie uświadomić żyjącym, by pomimo trudu cieszyli się , że ich ukochana/ ukochany członek rodziny, przyjaciel znajduje się w lepszym miejscu, że tęskni równie mocno co oni, że czuwa i kocha ich .

 

Program skupiał się głównie na rodzinach, których Theresa Caputo odwiedzała. Wówczas nie wiedziałam, że medium postanowiło napisać książkę i przybliżyć czytelnikowi swoja osobę.

"Medium z Long Island" jest właśnie takim swoistym wprowadzeniem czytelnika, widza programu w życie prywatne medium.

 

Ciekawski dowie się, jak to się wszystko zaczęło. Jak lęki , strachy, paranoje, stany depresyjne przeistoczyły się w zdolności parapsychologiczne. 

Theresa Caputo opowiada, jak jako dziecko bała się wszystkiego, czuła wieczne napięcie, dziwne strach, ze coś jest obok, bezsenność a nawet nerwice  dały zalążek jej pracy z duchami.

 

Praca to jest chyba złe określenie na to czym zajmuje się Theresa. Ona jest fryzjerką/ medium. Jest także matką dwójki dzieci oraz żoną. 

Na drogę, na której znajduje się obecnie pomogła jej wyjątkowa osoba. Obdarzyła kobietę opieka, wskazówkami,a jej seanse dały początek nowemu etapowi w życiu Theresy .

Kobieta podkreśla, że jej "praca" to misja. Misja od samego Boga, bo to on był ,jest i zawsze będzie jej opoką, drogowskazem życiowym.

 

Jednak czy głęboka religijność oraz pobożność Theresy nie "gryzie" się z jej zdolnościami? 

Sami musicie przeczytać jak jest i jak toczy się życie Theresy już po zdefiniowaniu tego czym została obdarzona.

Zdaje sprawę sobie, że larum podniosą sceptycy. Każdy nim jest po trochu. Ja także. Jednak ciut otworzyć się można. Któż wie jak jest naprawdę?

 

 

 

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy