Mazel tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Co się stanie, kiedy lewicująca, zbuntowana studentka z Antwerpii, mieszkająca ze swoim irańskim chłopakiem, trafi do domu ortodoksyjnej żydowskiej rodziny, żyjącej na obrzeżach belgijskiego społeczeństwa we własnym, zamkniętym świecie? Czy bezpośrednia, trochę zadziorna dziewczyna może się odnaleźć w środowisku pielęgnującym zwyczaje, które od setek lat się nie zmieniły?

Margot przez sześć lat spędzała popołudnia w domu Schneiderów, pomagając ich dzieciom w nauce. Jej metody dydaktyczne bywały zupełnie nieortodoksyjne - stosowała między innymi prowokacyjne pytania, obcesowe komentarze i dużo śmiechu. Okazało się, że w niektórych sprawach dogaduje się z uczniami znakomicie, na przykład w interesach (razem ze średnim synem Schneiderów, Jakovem, przez kilka lat prowadzili wspólny biznes - ona pisała jego kolegom wypracowania, on zajmował się logistyką i zgarniał procent). W innych kwestiach, jak podejście do mody czy seksu, różnice były większe. Nie przeszkodziło to jednak Margot i jej uczniom konfrontować się z wzajemną odmiennością i co dzień przekraczać dzielące ich granice. Choć pierwsze zetknięcie dwóch skrajnie różnych światów i światopoglądów było gwałtowne, z czasem wśród gaf i pomyłek początkowa nieufność zmieniła się w niezwykłą przyjaźń, która przetrwała lata.

,,Margot [...] ukazuje zarówno piękno, jak i trudności bycia człowiekiem pośród ludzi. Lektura obowiązkowa dla każdego." ,,De Standaard der Letteren"

,,,,Mazel tow" wprowadza nas za kulisy niedostępnego świata ortodoksyjnych Żydów i uświadamia, że on tylko wydaje się nam znajomy." ,,Het Nieuwsblad"

,,Książka Margot to wyjątkowa opowieść o świecie ortodoksyjnych Żydów oglądanym oczami gojów. Nadzwyczajna." ,,De Sleutel"

,,Świetnie nakreślone postaci i doskonale oddana codzienność. ,,Mazel tow" to o wiele więcej niż tylko dobra książka." ,,Cutting Edge"

,,Piękna opowieść o przyjaźni pokonującej podziały i różnice kulturowe." ,,Mappa Libri"

Informacje dodatkowe o Mazel tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2018-07-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788380497061
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Mazel tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mazel tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Spadlomizregala
Spadlomizregala
Przeczytane:2018-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Moje socjologiczne oko uwielbia obserwować ludzi. Nie zawsze bywam obiektywna w swoich wewnętrznych ocenach, przyznaję. Bardzo lubię przyglądać się relacjom miedzy małżeństwami, przyjaciółmi, matkami na placu zabaw, dziećmi – mogłabym wymieniać w nieskończoność. Szczególnie ciekawe jest zderzenie dwóch różnych światów, dwojga ludzi pochodzących z zupełnie różnych środowisk, wyznających inną wiarę, żyjących w innych kulturach. Bardzo lubię książki, które pokazują owe różnice i dają tym samym do myślenia. Jeśli książka dodatkowo ma charakter pamiętnika, wspomnień lub reportażu, jest to dla mnie podwójna motywacja, by oddać się lekturze. Tak właśnie było z niedawno wydaną przez Wydawnictwo Czarne książką Mazel Tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów J.S. Margot. Przede wszystkim – to historia, która wydarzyła się naprawdę. Jej autorka – jako studentka poszukująca zarobku – trafiła do żydowskiej rodziny Schneiderów. Jej zadaniem była pomoc w nauce niezwykle błyskotliwemu i mądremu Jakovowi oraz nieco wycofanej, chorej na dyspraksję Elzirze. Margot, niepraktykująca katoliczka, żyjąca pod jednym dachem bez ślubu z uchodźcą politycznym (w dodatku muzułmaninem) kompletnie różna od rodziny, do której trafiła, próbuje zrozumieć świat, w którym wciąż aktualne jest aranżowanie małżeństw czy bardzo konserwatywne podejście do diety (objawiające się na przykład posiadaniem dwóch kuchni, w zależności, jakie potrawy przygotowuje się w dany dzień). Wydaje się, jakby Schneiderowie pochodzili z kosmosu, a jednak wszystkim udaje się wypracować kompromis, który sprawia, że Margot staje się niejako przyjaciółką rodziny – na tyle, na ile może, nie będąc Żydówką. Wprowadza do ich domu powiew nowoczesności, ze swoimi uczniami rozmawia tak, by zmusić ich do myślenia, a nie tylko bezpardonowego przestrzegania zasad. Staje się ich powierniczką, przyjaciółką i… współtworzącą pewien mały biznes Jakova.

Mazel Tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów to nie tylko małe kompendium wiedzy na temat ortodoksyjnej części żydowskiego narodu, choć z pewnością dostarcza sporo ciekawostek, dzięki którym łatwiej zrozumieć nam niektóre sporne kwestie (a nawet, jeśli nie zrozumieć, to po prostu poznać ich uzasadnienie). To taki rodzaj książki, z której mimochodem czytelnik jest w stanie czegoś się nauczyć, poznać inne kultury i religie. Najbardziej cenię te historie, które wnoszą coś do mojego życia i zostają ze mną na dłużej. J.S. Margot taką właśnie historię stworzyła. Mimo że za główny temat tej książki stawia się kwestię ortodoksyjnych Żydów, tak naprawdę traktuje ona przede wszystkim o przyjaźni – nieoczywistej, rodzącej się po cichu i mimowolnie. To rzecz o zacieraniu się różnic między dwoma światami, a jednocześnie o braku pełnego zrozumienia, a momentami nawet swego rodzaju rozczarowaniu. Ważne w tym wszystkim jest to, że autorka – mimo osobistego zaangażowania – stara się być obiektywna. Pozwala mojemu socjologicznemu oku, aby samo poobserwowało relacje między nią a Schneiderami i w sytuacji, gdy nie zgadza się z ich postępowaniem, ostateczną ocenę zostawia mnie. Właściwie tym mnie „kupiła”.

Pomyli się ten, kto sięgnie po Mazel Tow z myślą o reportażu. Forma, jaką przyjęła Margot wcale nie jest taka oczywista. To bardziej wspomnienia, pewnego rodzaju pamiętnikarskie zapisy, które zebrane i odpowiednio sformułowane, stały się bardzo dobrą i – o dziwo! – lekką lekturą. Właściwie to czyta się ją jak świetną obyczajówkę. To komplement. Dlatego właśnie polecam ją nie tylko zwolennikom reportażu, ale każdemu, kogo ciekawią zarówno zagadnienia związane z judaizmem, jak i opowieść o nieszablonowej przyjaźni, która teoretycznie nie miała prawa się narodzić.

Link do opinii
Avatar użytkownika - readlikeagirl
readlikeagirl
Przeczytane:2018-08-05, Przeczytałem,

Historia Margot i państwa Schneiderów to prosta opowieść przede wszystkim o szacunku. Właśnie w prostocie tkwi największa siła tej książki. Jak przez dziurkę od klucza zaglądamy do świata, który jest intrygujący i tajemniczy. Dostajemy jedyną w swoim rodzaju szansę, na zobaczenie jak między autorką, a jej pracodawcami powstaje więź. Relacja, której fundamentam jest szacunek i ciekawość. Ta książka jest ciągiem pytań o to czym jest tolerancja oraz o to, jak zamknięte i ortodoksyjne społeczności mają funkcjonować w dążącym do otwartości świecie. Jednym z najciekawszych fragmentów jest dla mnie rozmowa Jakova z J.S. Margot o miłości do języka, sile narodu żydowskiego i znaczeniu tradycji z życiu jego rodziny.

Szybko wspólne lekcje stają się czasem wzajemnej nauki. Konfrontowania swoich poglądów, szkołą empatii i nauką nie osądzania. A wszystko to bez zadęcia z dużym poczuciem humoru, w serdecznej atmosferze wzajemnej życzliwości. Bardzo ważną rolę odrywa w tej książce motyw rodziny. To ona jest tym co scala bohaterów, daje siłę i buduje pewność siebie. Schneidrowie są dla siebie oparciem, miłością i dumą. Są za siebie odpowiedzialni i ufają sobie. Pozornie chłopcy z rodziny Schneiderów żyją w izolacji od swoich sióstr. Może się tak wydawać ponieważ płciowość w tradycji żydowskiej, wiąże się z bardzo jasno określoną rolę w strukturze społecznej.
Oczywiście nie mogło zabraknąć w książce tematu holocaustu. To zdecydowanie najbardziej osobisty i trudny wątek. Traumatyczna historia zmusza bohaterów do milczenia, jakby cisza była balsamem na wciąż krwawiące rany.

„Mazel tow. Jak zostałam korepetytorką w domu ortodoksyjnych Żydów” chciałabym widzieć na szkolnej liście lektur. Wspomnienia J.S. Margot są pięknym świadectwem szacunku, który buduje mosty i łączy ludzi. Jeśli znajdziemy w sobie przestrzeń dla drugie człowieka, uśmiechniemy się do odmienności to przestaniemy traktować je jako różnice, a zobaczymy w nich wartości.

Link do opinii

Zacznijmy od tego, że temat jest bardzo przystępny i historia jest prawdziwa. Autorka opisała historię swojej pracy i dostała zgodę od tej rodziny, którą opisuję. Początek może nie przypaść do gustu, bo brzmi trochę jak lekka historyjka bez charyzmy. To pierwsze w sumie ciągle jest odczuwalne, lekkość bohaterki/autorki jest ciągle mimo zwiększonego zaangażowania w sprawy rodziny.

Ciekawa historia, ciekawe spojrzenie w głąb i dalej rozumiem, czemu mimo współpracy i bliskości różnych ludzi. To pewne podziały zawsze będą, nawet jeśli oficjalnie każdy sobie je odpuści.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2018-08-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Inne książki autora
Minjan. Moje spotkania z ortodoksyjnymi Żydami
J.S. Margot0
Okładka ksiązki - Minjan. Moje spotkania z ortodoksyjnymi Żydami

Utalentowany fotograf Dan zbiera monety o nominale dwóch euro. Żydówka Esther pije herbatę w kawiarni wyłącznie ze szklanek. Mosje, właściciel restauracji...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy