Matki

Ocena: 5 (3 głosów)

Po wyzwoleniu Czechosłowacji przez Armię Czerwoną w 1945 roku, młoda kobieta o imieniu Zuzana zostaje oskarżona o zdradę kochanka, radzieckiego partyzanta. Zesłana do Gułagu, rodzi syna. Chłopcu udaje się przeżyć. Codzienność Zuzany to wieloletnia walka o przetrwanie wśród kobiet, które więcej dzieli niż łączy. Po śmierci Stalina zesłańcy mogą wrócić do swoich domów. Syn Zuzany będzie jednak, jak przystało na sowieckiego obywatela, nosił czerwoną chustę pionierów wokół szyi... Sześćdziesiąt lat później kobieta rozmawia z pewną studentką, która przygotowuje pracę na temat macierzyństwa w trudnych warunkach. przełożył: Tomasz Grabiński

Informacje dodatkowe o Matki:

Wydawnictwo: Słowackie Klimaty
Data wydania: 2015-06-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-8-3648-8707-9
Liczba stron: 430

więcej

Kup książkę Matki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Matki - opinie o książce

Avatar użytkownika - Newar
Newar
Przeczytane:2015-07-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
To fundamentalne pytanie, to pytanie o macierzyństwo, od zawsze stanowiło dla mnie zagadkę. Podobno kobiety mają to wdrukowane w sobie, jak to, że oddychają, śpią, czy jedzą. Instynkt macierzyński jest może nawet silniejszy? Skoro przedkładają życie dziecka nad swoje, musi być. Zadziwiające, jak doskonale przygotowała to natura. Obozowa opowieść Gdy świat ledwie otrząsnął się z wojennych zgliszczy, pojawiła się inna siła, działająca równie destrukcyjnie. Armia Czerwona ,,wyzwalała" kraje okupowane przez Niemców, wydawała się zbawczą siłą, a potem okazało się, że zbawianie było tylko chwilowe. Nowe porządki i rewolucja polityczno-obyczajowa miały zmieniać świat w piękne miejsce, gdzie rządzi głównie siła robotnicza. Jednak budowanie nowego świata polegało głównie na burzeniu całego poprzedniego. I tak oto każdy kto kolaborował z faszystami może mieć pewność odnośnie swoich losów, nawet jeśli naprawdę nie miał z faszystami nic wspólnego: dowody zawsze się znajdą. Zostanie skazany, jeśli będzie miał szczęście, to na śmierć. Jeśli nie, to niestety trafi do łagru. Nie trzeba czytać Sołżenicyna, by wiedzieć, jaki to był inny, okrutny świat. Do tego świata trafia właśnie ciężarna Zuzana, w swojej młodzieńczej naiwności przekonana, że tę pomyłkę szybko da się odkręcić. Niestety, nie tylko nie udaje się jej odkręcić, ale Zuzanie przyjdzie urodzić i cierpieć z powodu losu swego dziecka jeszcze przez wiele lat. Choć obiektywnie trzeba to przyznać, miała dużo szczęścia. Życie w socjaldemokracji Gdy wreszcie amnestia wyzwoli Zuzanę z niewoli jej nowe życie nie będzie usłane różami. Przekona się, że rzeczywistość w socjaldemokracji bardzo przypomina tę obozową, choć z złagodzonej formie. Ale masa idiotycznych zadań, przykazań, narzuconych zasad, będzie tak absurdalna, że aż niewiarygodna. Jednak nic nie będzie tak ważne, jak konieczność odzyskania syna. I tu również spotka się z żenującą biurokracją, ale także pozna brutalną prawdę o swoim aresztowaniu... Po więcej zapraszam tutaj: http://moja-pasieka.blogspot.fr/2015/08/byc-matka-matki-pavol-rankov.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdaMc
MagdaMc
Przeczytane:2019-02-18, Ocena: 3, Przeczytałem,

Najlepiej oddaje ducha książki tytuł pracy dyplomowej, którą pisze jedna z bohaterek powieści: macierzyństwo w sytuacji granicznej. Zuzana rodzi syna w Gułagu, zesłana po niesłusznym oskarżeniu o zdradzenie swojego radzieckiego kochanka i doprowadzenie do jego śmierci. To jej losy są kanwą powieści, ale już z tytułu wiadomo, że opowieść będzie o kilku matkach. Faktycznie, relacji między matkami a córkami jest w książce kilka, relacji bardzo suchych, niełatwych, pełnych wzajemnego niezrozumienia. To byłby punkt wyjścia dla bardzo dobrej powieści, gdyby autor postanowił przyjrzeć się bliżej głównej bohaterce i pogłębić jej rys psychologiczny, jednocześnie zawężając pary matek i córek. Książka też kilkukrotnie zmienia narratora, więc i sposób opowiadania, i to sprawiało, że wybijałam się z rytmu powieści oraz potęgowało wrażenie naskórkowości powieści. Może gdyby z tematem zmierzyła się kobieta pisarka??
Potencjał na bardzo dobrą książkę został zmarnowany, a powieść jest po prostu poprawna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - manuela_orkan
manuela_orkan
Przeczytane:2022-12-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Legenda o języku
Pavol Rankov0
Okładka ksiązki - Legenda o języku

Czechosłowacja na początku lat siedemdziesiątych. Smutna i szara, tuż po stłumieniu Praskiej Wiosny i wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do kraju...

Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)
Pavol Rankov0
Okładka ksiązki - Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)

Pierwszy września 1938 roku. Basen w Levicach gdzieś w centrum Europy. Trzech nastolatków – Węgier, Czech i Żyd – organizuje prywatne zawody...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy