Czwarty tom cyklu Magdy Skubisz, czyli powieść o młodzieży, ale niekoniecznie dla młodzieży!
Master ma kupę szmalu i nietypowych przyjaciół, wraz z którymi uczęszcza do drugiej klasy ogólniaka. Nieprzystosowana społecznie Luśka cierpi na trądzik i depresję, Burak to chłopak ze wsi, chronicznie woniejący obornikiem, a Katarzyna – zwana Rybą, za sprawą skłonności do wysokoprocentowych trunków – zmaga się z kryminalną przeszłością swoich rodziców, którzy odsiadują wyrok za przemyt.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2018-09-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 230
Nie mogłam się kurka doczekać! Aż w końcu... jest! W moich dłoniach! Czwarta część znakomitej serii od pani Magdy Skubisz - „Master”! Nawet nie wiecie jak bardzo czekałam na to, by dowiedzieć się co słychać u naszych bohaterów! I nie zawiodłam się! Defakto początkowo się lekko przeraziłam po sytuacji jaka miała miejsce u Buraka na posesji, ale kruca (!) przecież nie może być złego zakończenia! Tak mimo chodem, żeby Was zaintrygować, zdradzę Wam, że Wania trafił na „słodką” wolność! Podoba mi się, że nadal pani Magda nie zapomniała przenieść trochę akcji do szkoły, chwilami kojarzą mi się moje młode lata i nasze „żarciki” z nauczycieli lub do nich, z tą różnicą, że my raczej nie byliśmy opryskliwi choćby tylko dlatego, że nie jedna mama potem dałaby popalić w domu za niestosowne zachowanie podczas zajęć. W dodatku hitem sezonu okazał się powrót żony Haskala! Kruka wodna, żebyście wiedzieli ile tam się działo! Pochłaniałam stronę za stroną... Tego nie da się opisać! Ta książka to zupełna petarda! Nie spodziewałam się takich akcji, a tu proszę, pani Magda nie zawiodła mnie w żadnym razie! Wania w sumie dostał za swoje, Burak nadal szczęśliwie żyje z Alą, Master, cóż, Łukaszek (mój narzeczony też ma tak na mnie, zbieg okoliczności? Nie sądze :D ) pokazał, że ma serce tam gdzie trzeba i pokazał prawdziwego mężczyznę. A Kaśka i Haskal?To już musicie sami przeczytać! Ale obiecuję bombę jakich mało! Chodź po ciuchu się przyznam, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, moje zaskoczenie sięgło zenitu i aż szkoda, że seria się zakończyła! To jedna z tych pozycji, która stoi na półce z podpisem „MUST HAVE” :)
KOMEDIA Z PRZESŁANIEM
Książki Magdy Skubisz zdecydowanie należą do moich ulubionych powieści młodzieżowych. Może dlatego, że to bardziej książki o młodzieży przeznaczone dla dorosłych odbiorców, niż lektura stricte dla czytelników w wieku kilkunastu lat? A może po prostu dlatego, że są trafne i wyróżniają się brakiem złudzeń, jakie stały się przekleństwem tego typu literatury? Tak naprawdę liczy się tylko jedno: że to zwyczajnie dobre książki, które wciągają, bawią i naprawdę świetnie się czytają.
Łukasz ‘Master’ Masterski się zakochał. I to miłością taką, że chłopak ten, od zawsze marzący o muzycznej karierze i tabunach piszczących i rzucających w niego majtkami dziewczyn, ale nie realizujący się w tym kierunku, zaczyna śpiewać piosenki o niej. Nadia, bo tak jej na imię, nie jest jak inne przedstawicielki płci pięknej. Spotkali się, wylądowali w łóżku, wtedy okazało się, że jest prostytutką, pojawił się jej alfons Wania, Luśka z nim zerwała… No miło nie było, ale Master kocha i uparcie odwiedza dziewczynę, marząc o wyrwaniu jej z sideł zawodu, choć na marzeniach poprzestając.
Tymczasem Ryba, Haskal, Doktor i reszta zastanawiają się co począć z Wanią. Ukraiński zbir tkwi obecnie u Zenka, przywiązany do beczki i przydałoby się rozwiązać jego kwestię. Niestety żywy człowiek to kłopot, policja z pewnością za niego się nie weźmie, a zabijać? Właśnie. Nie wiedzą jednak, że pod nieobecność Zenka i ojca, Wania kusi młodego Wojtka by wypuścił go na wolność. A co wtedy się stanie?
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/09/master-magda-skubisz.html
Katja jest zielarką. Najlepszą w okolicy, a może i całej Galicji. Rośliny do niej mówią (nie naprawdę, rośliny przecież nie potrafią mówić), dziewczyna...
Ferie zimowe miały być dla Ryby okazją do naprawienia relacji ze swym byłym profesorem. Haskal wyjeżdża jednak do Warszawy, a dziewczyna zostaje na straży...
Przeczytane:2018-09-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku, Egzemplarz recenzencki,
Myślę, że w młodości każdy z nas popełniał mnóstwo błędów za które nie raz przyszło nam słono zapłacić. I jak każdy z młodzieży miał swoją elitę znajomych. Nasi bohaterowie różnią się pod każdym względem, zarówno charakteru jak i stanu życia. Jedni są bogaci, drudzy ubodzy. Niektórzy myślą, że jeśli mają szmal to mogą wszystko za niego kupić. Niestety tak nie jest, bo tak naprawdę pieniądze nie dają szczęścia, liczy się tylko to jakimi jesteśmy ludźmi my sami.
Nasza historia opowiada o młodzieży. Czytając o bohaterach każdy z nas może sobie przypomnieć swoje czasy szkolne, i niektóre głupie pomysły na zaczepki szkolnych nauczycieli. Może jedyne co nas różniło, to to, iż nasi rodzice nie puszczali nam płazem naszych wybryków, chociaż w sumie to zależy od podejścia danego rodzica. W tej historii dzieje się wiele, nawet bardzo wiele. Autorka zadbała o to, abyśmy nie mieli czasu nawet na odrobinkę nudy. Swoim bohaterom tak zaplanowała akcję, iż sami śledzimy ją z zapartym tchem zastanawiając się co tym razem wymyślą nasi młodzieńcy.
Wania trafia na wolność i od razu knuje intrygi. Haskala odwiedza jego żona i sporo namiesza między nim i Kaśką. Ktoś zostanie uprowadzony, a przyjaciele będę próbować tę osobę uwolnić. No, a zakończenie? Kompletnie się takiego nie spodziewałam.
"- Widzisz, Rybko, człowiek całe życie dąży do harmonii, wyrównania energii, rekompensaty za doznane krzywdy. Ciska się, walczy, wychowany przez wiarę i religię, liczy podświadomie na sprawiedliwy podział zysków: byłem dobry, niech będzie mi dobrze, byłem zły, niech mnie los ukarze. I przeważnie kończy nabity w butelkę, bo to tak nie działa. Życie nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. Bóg nie daje po równo. Dla jednych jest rozrzutny, dla innych skąpy, ale dla wszystkich jednakowo złośliwy. […] Żyjemy w stadzie, drżymy przed stadem, a umieramy w samotności, prawda, jaki paradoks…?"
Magda Skubisz pisze ciekawie i zachęca czytelników, by uważnie śledzili jej tekst. Potrafi intrygować, ale również i wzruszać. Jej powieści nie brak żywej akcji i ciekawych bohaterów. Nie zawsze będzie słodko, ale w życiu tak już jest, że raz jest lepiej a raz gorzej. Dzięki lekkiemu stylowi autorki, czyta się przyjemnie i szybko.
Pieniądze, co one mogą zrobić z człowiekiem? Czy ktoś, to wyczuje nosem możliwość zarobienia ładnej sumki w prosty sposób, będzie w stanie sprzedać nawet własne dziecko? Czy miłość zawsze jest łatwa i prosta, a może ma kręte ścieżki? Dlaczego człowiek nie zauważa tego co obok niego od razu? Żeby się o tym wszystkim przekonać, musicie przeczytać tę książkę.
Master to dynamiczna akcja opowiadająca o losach młodzieży, która boryka się z własnymi problemami. Czasem zbaczają z dobrze obranej drogi i wstępują na tę złą. To historia o młodzieńcach, których możemy spotkać na każdym kroku wokół siebie. Zachęcam do przeczytania.