Niecenzurowana opowieść o bogactwie wielkich mafiozów. Jak rodziła się i wyglądała fortuna polskiej mafii? Tony kokainy od kolumbijskich karteli płynące do Polski statkami handlowymi. Arcydzieła światowej sztuki w gangsterskich rezydencjach. Szalone moskiewskie bankiety z bossami rosyjskiej mafii pośród pięknych kobiet i luksusowych limuzyn. Wystawne przyjęcia, które nigdy się nie kończyły. I przekupny świat polityki, który od samego początku towarzyszył polskiej mafii. Na czym zarabiano najwięcej? Jakich interesów dobijano na europejskim rynku? Jakimi pieniędzmi obracała polska mafia?
Grupa pruszkowska zbiła taki majątek, że przeciętnemu zjadaczowi chleba po prostu trudno to sobie wyobrazić. Rzeka pieniędzy płynęła do kieszeni szefów Pruszkowa każdego dnia. To była codzienność Masy, bohatera tej książki oraz jego kompanów. Dziś tego świata już nie ma, ale wciąż budzi on wielkie namiętności: jedni go przeklinają, inni żałują, że nie mieli do niego wstępu. Są też tacy, którzy powątpiewają, że kiedykolwiek istniał. Istniał, zapewniamy, że istniał...
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Czas trwania:7 godz. 13 min. min.
Czyta: Andrzej Hausner, Tomasz Sobczak, Janusz Zadura, Jakub Wieczorek
Jest to druga część cyklu książek Artura Górskiego, który rozmawia z "Masą" - świadkiem koronnym, najbardziej znanym w Polsce. W tej książce rozmawiają o interesach grup przestępczych, zwłaszcza pruszkowskiej. Jest to rozmowa na temat w jaki sposób polscy gangsterzy zarabiali pieniądze, jak prowadzili interesy i z kim, jak wydawali pieniądze i na co oraz to, kto im pomagał.
Historie przytoczone w książce trzymają czytelnika w napięciu, który ma wrażenie, że uczestniczy w tym wszystkim, o czym jest mowa np. o przechwyceniu statku, który płynie z Wenezueli, a na jego pokładzie znajduje się kokaina, o dystrybucji nie do końca legalnych automatów do gry. Zaciekawienie budzą opinie Masy i Artura Górskiego na temat reakcji czytelników na poprzednią część cyklu książek "Masa o...".
Jarosław Sokołowski opowiada dziennikarzowi o różnych nielegalnych źródłach dochodów mafii, o poziomie życia gangsterów, o jakim szary człowiek może sobie tylko pomarzyć. Gangsterzy mieli znajomości z celebrytami, politykami, otaczali się pięknymi kobietami. Świadek koronny numer jeden w Polsce opowiada o okradaniu tirów, handlem dziełami sztuki, kradzieżą aut i wielu inych sposobach na zdobycie pieniędzy.
Okazuje się, że nie dużo brakło, aby nielegalne interesy grupy z Pruszkowa stały się legalne dzięki znajomościom z politykami, biznesmenami. Książka naprawdę potrafi wciągnąć i sprawia, że włosy stają dęba.
Ta część cyklu jest równie dobra jak poprzednia. Książkę polecam tym, którzy są ciekawi jak mafia zdobywała pieniądze i jakie życie za nie prowadziła. Kto z nas mnie zastanawia się, na co idą nielegalnie zarobione pieniądze. Dużym plusem dla książki są fotografie w niej umieszczone, które przedstawiają osoby pomagające mafii. Książka liczy 272 strony jednak szybko i sprawnie się ją czyta. Na długo pozostaje w pamięci i czytelnik po jej przeczytaniu rozmyśla o czym właśnie czytał.
Mafia - temat kontrowersyjny, ciekawy, pociągający, budzący strach. Wielokrotnie wykorzystywany na łamach literatury i kina, czasami w bardziej fabularnej formie, a czasami w ujęciu typowo reportażowym. Jaki jest świat mafii, jak wyglądają jego realia, jakimi prawami się on kieruje i jacy są ludzie, którzy uczestniczyli bądź uczestniczą w tym przestępczym procederze..? To trudne pytania.., ale z odpowiedzią służą Nam książki - pamiętniki byłych członków tego typu organizacji, które pomagają poznać i zrozumieć ten świat od środka. Taką osobą jest niewątpliwie najsłynniejszy polski świadek koronny - Jarosław Sokołowki (pseudonim: MASA), który we współpracy z dziennikarzem Arturem Górskim, stworzył drugą już książkę o polskiej mafii, tym razem noszącą tytuł "Masa o pieniądzach polskiej mafii".
Jak wskazuje już sam tytuł tej pozycji, tym razem poświęcona została ona pieniądzom polskich mafiosów.. Dowiemy się tutaj jak funkcjonowała polska mafia, jak zdobywała pieniądze, jakie prowadziła interesy, jakimi metodami uzyskiwała olbrzymie sumy pieniędzy. Handel narkotykami, bronią, żywym towarem, wystawne i bogate przyjęcia, zbytki i przyjemności polskich mafiosów za olbrzymie sumy pieniędzy, kontakty z wysoko postawionymi urzędnikami i politykami, którzy za łapówki wspomagali prowadzenie przestępczej działalności grupy pruszkowskiej. I wszystko to poznajemy z pierwszej ręki, uczestnika tego życia, jednego z kluczowych ludzi mafii - MASY.
Książka Artura Górskiego i Jarosława Sokołowskiego to mocna, momentami wręcz szokująca, opowieść o złotych latach polskiej mafii, o tym jak rodziły się olbrzymie fortuny czołowych przywódców organizacji, pławiących się w swym dobrobycie w świetle i majestacie prawa (bynajmniej do czasu). Ciekawa forma wywiadu rzeki, w której zadający pytania Artur Górski stara się uzyskać jak najwięcej informacji, wspomnień, prawdy od Jarosława Sokołowskiego. Nie ocenia jego słów, nie potępia, nie komentuje, a jedynie skrzętnie notuje i pozwala się wygadać swojemu rozmówcy który.., bardzo wyraźnie i ochocza dzieli się swoimi wspomnieniami i wiedzą.. I muszę tutaj przyznać, że w odróżnieniu od poprzedniej książki tego duetu pt. "Masa o kobietach polskiej mafii", tym razem treść i ilość faktów jest tutaj naprawdę porażająca i zadowalająca najbardziej wymagającego czytelnika.
Lektura tej książki to swoista podróż do Polski schyłku lat 80-tych i lat 90-tych, w którym to okresie polska mafia świeciła największe triumfy. Przeczytamy o ogromnych transportach heroiny z Ameryki Południowej, o handlu dziełami sztuki, sprzedaży kradzionych aut, otwieraniu i prowadzeniu dochodowych klubów i dyskotek w największych polskich miastach, a nawet o działalności produkcyjnej soków owocowych bardzo znanej marki.. - innym słowy o tym, jak wyglądały interesy polskiej mafii. Sumy jakie padają na kartach tej książki są bajońskie, wręcz nie wyobrażalne dla zwykłego Polaka, o których to dowiadujemy się dopiero dziś, po latach. To także bardzo szokujące i odważne wyznanie o polskiej korupcji, zarówno na tych najniższych szczeblach urzędniczych czy też stopniach policyjnych, a na politykach z Wiejskiej skończywszy. To naprawdę bardzo interesująca porcja dobrego wywiadu, który wciąga od pierwszej do ostatniej strony.
Opowieść MASY to także relacja o życiu pełnym pieniędzy, których ówcześni bossowie nie mieli już na co wydawać. Bogate kluby, kobiety, alkohole, narkotyki, luksusowe auta, ciuchy, zagraniczne wycieczki.. To życie jak ze snu z tym oto wyjątkiem, iż pełne przemocy, strachu, niebezpieczeństwa. Niemniej życie bardzo przyjemne i chyba wspominane z lekką nostalgią przez samego Sokołowskiego.. I ważne w tym momencie jest właśnie to, iż jest to opowieść szczera, nie koloryzowana na potrzeby wywiadu, opowiadana prostym ale i często brutalnym językiem, który jest w tym przypadku jak najbardziej naturalny i przystępny dla czytelnika. Ponadto warto tu zwrócić także uwagę na to, iż MASA bardzo dokładnie i skrupulatnie tłumaczy wszystkie szczegóły, wyjaśnia "kto, kiedy, gdzie i za co", tak by czytelnik mógł odnaleźć się w tej opowieści. Być może jest to zasługą Artura Górskiego, który po prostu czuwał nad tym, by wywiad ten był jak najbardziej czytelny dla odbiorców. W każdy razie efekt fnalny zasługuje jak najbardziej na duże słowa uznania.
Skoro mowa już o samym wywiadzie, to pewnością jego forma jest bardzo atrakcyjna i interesująca. Nie brak tutaj i mocnych fragmentów, ale znajdziemy także i często bardzo komiczne opisy. Przez cały czas daje się wyczuć swoistą "pieczę" dziennikarza nad tokiem rozmowy, tak by za nadto nie zbaczać na poboczne tematy, choć czasami takie odstępstwa są tutaj widoczne, pozwalające zaczerpnąć nieco oddechu przed kolejną porcją szokujących wspomnień. Ważne jest także to, iż Górski często odnosi się do wypowiadanych słów przez MASĘ, które uzupełnia informacjami np. z prasy itd.. To bardzo udana współpraca pytającego i odpytywanego, którzy najwyraźniej bardzo dobrze czują się w swoim towarzystwie. Nie czuje się tutaj bowiem żadnej bariery, zaś rozmowę tę odbiera się jako pogawędkę dwóch dobrych znajomych, przyjaciół..
Na zakończenie taka mała refleksja nachodzi Mnie nad osobą samego Jarosława Sokołowskiego, który sam stawia się tutaj w roli człowieka, który pomógł pokonać zło i uczynił tym sam Nasz świat lepszy. Myślę, że to szczere i prawdziwe przekonanie byłego mafiosy, które naprawdę w to wierzy. Oczywiście, każdy ma szansę na drugą szansę i odkupienie swoich win.., choć zastanawia Mnie tylko ta jedna rzecz, czy aby na pewno bohater tej opowieści je dostrzega i ich żałuje.. Być może się mylę, ale chyba podczas lektury tej książki tego nie widać..
"Masa o pieniądzach polskiej mafii" to książka ciekawa, zaskakująca, momentami wręcz szokująca, i chyba lepsza od swojej poprzedniczki. Książka, którą powinni przeczytać wszyscy Ci, którzy doświadczyli na własnej skórze polskiej transformacji po roku 89- tym, by teraz po latach poznali całą prawdę o tym, jak wyglądał Nasz kraj od tej ciemnej, przestępczej strony...
Niecenzurowana opowieść o polskich więzieniach.Nie chciałbyś tam trafić - nawet z krótkim wyrokiem... Tam rządzą zupełnie inne reguły gry niż na wolności;...
Rozmowa z najsłynniejszym polskim policyjnym przykrywkowcem. Janek Fabiańczyk, pierwowzór słynnego Majamiego z "Pitbulla" Patryka Vegi, to przykrywkowiec...
Przeczytane:2017-02-08,