A colourful, multi-facted chronicle of New York in the early 1920s, Manhattan Transfer ranks with Joyce`s Ulysses as a powerful and often lyrical meditation on the modern city. Using experimental montage and collage techniques borrowed from the cinema, and the jumbled case histories of a picaresque range of characters from dockside crapshooters to high-society flappers, Dos Passos constructs a brilliant picture of New York City as a great futuristic machine filled with motion, drama and human tragedy.
Informacje dodatkowe o Manhattan Transfer:
Wydawnictwo: angielskie
Data wydania: b.d
Kategoria: Inne
ISBN:
978-0-14-118448-7
Liczba stron: 368
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2019-03-10,
Po lekturze Manhattanu nie mam żadnych wątpliwości, dlaczego to w Ameryce powstał czarny kryminał. Dashiell Hammet, ojciec tego gatunku, wychowywał się wszak w Ameryce lat 20, o jakiej w opowiada Dos Passos.
Nie jest to jednak kryminał, tylko bardzo panoramiczna opowieść o Nowym Jorku, z wieloma bohaterami, których mnogość może co prawda na początku wywołać poczucie chaosu, ale z czasem z tego chaosu tworzy się całkiem udany porządek. Ich wszystkich łączy właśnie Manhattan, w którym dorastają (bohaterów śledzimy przez mniej więcej dwadzieścia lat), walczą o przetrwanie,a który dla wielu staje się pierwszym krokiem na początku drogi słynnego American Dream. To kawałek Nowego Jorku który wsysa, od którego niektórzy pragną uciec, a jednocześnie nie potrafią poza nim funkcjonować. Miasto pulsuje życiem, a dodatkowo powieść, wypełniona bohaterami reprezentującymi różne środowiska społeczne, różne pochodzenie świetnie oddaje realia tamtych czasów. Mamy tu bankierów, prawników, ale też prostych pracowników fizycznych, przybyszów z Włoch czy z Irlandii, ale uwaga narratora skupia się przede wszystkim na świecie artystycznej bohemy - lata 20-te to wszak epoka jazzu, epoka artystów estradowych, początek kina, taneczne rewie Broadwayu. W ten świat wnikamy z Ellen, centralną postacią opowieści, wokół której ogniskują się losy, głównie męskich, bohaterów.
Nie jest to lekka i łatwa, wbrew pozorom, opowieść. wymaga czasu i skupienia, bo choć skrzy się ferią barw, to niestety lapidarny styl autora przy dość sporym namnożeniu bohaterów i wątków pobocznych może stanowić pewne wyzwanie. Myślę tez, że polski przekład nie jest najbardziej udany...
Zachęcam więc raczej cierpliwych i wnikliwych czytelników