Karaiby, lata osiemdziesiąte. Amerykanin Malcolm Lowry przybywa na Barbados, by podczas urlopu spokojnie ukończyć doktorat. Pierwszej nocy w hotelu California staje się przypadkowym świadkiem torturowania kobiety. Całemu zdarzeniu z balkonu przygląda się, popijając wino, tajemnicza dama w czerwonej sukni.
Rano Malcolm niespodziewanie otrzymuje zaproszenie na kolację do widzianego na patiu oprawcy. Bohater będzie musiał stanąć do walki z własnym sumieniem i ze swoją obsesją na punkcie pani Margot. Ulegnie fascynacji madame czy pomoże więzionej kobiecie? Czy da się wciągnąć w grę, w której uczestniczą mieszkańcy hotelu? A może ta gra dotyczy także czytelnika…?
Intrygująca historia. Nieoczekiwany finał. I tajemnica, której odkrywanie zaprowadzi cię dalej, niż myślisz!
„Bardzo twórcza, przełamująca schematy i zaskakująca językowo. (…) Lektura jest przyjemnością, ale i wyzwaniem!”
Joanna Wrycza-Bekier, autorka m.in. bestsellerowej Magii słów
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Każdy z biegiem czasu potrzebuje wytchnienia lub spokoju, by pewne sprawy przemyśleć, dokończyć. Jedni chcą odpocząć od natłoku zajęć dnia codziennego, od rutyny, od pracy zawodowej. Inni, jak Malcolm, bohater powieści Jana Jamińskiego potrzebują spokoju i wyciszenia, by ukończyć ważny projekt np. pracę doktorską. Jednak mężczyźnie pewne zdarzenia stanęły na przeszkodzie, a wizje upragnionej ciszy i świętego spokoju odeszły w niebyt...
Amerykanin Malcolm uznał, że słońce, woda i drinki to będzie najlepszy sposób, by odpocząć po rozwodzie i znaleźć wenę do ukończenia doktoratu z zakresu idiolektu. Udał się więc do hotelu usytuowanego na wyspie Barbados. Już pierwszego dnia spotkało go niemiłe zaskoczenie. Nie tylko niemiłosiernym upałem. Okna jego pokoju wychodziły na patio i gdy w nocy wybudził się ze snu, był świadkiem torturowania kobiety przez jednego z mieszkańców hotelu. Ku zdziwieniu zauważył na ostatnim piętrze panią w czerwieni, która popijając wino, wszystkiemu się przyglądała. Rano podczas próby powiadomienia policji dano mu dyskretnie do zrozumienia, że nie jest to najlepszy pomysł. Został za to zaproszony na kolację przez samego oprawcę. Okazało się, że oprócz niego przy stole znalazł się jeszcze jeden stały mieszkaniec hotelu i owa tajemnicza dama w czerwieni zwana Madame Margot. Jakie decyzje podejmie Malcolm? Czy ukończy doktorat? Czy da się wciągnąć w tajemniczą grę mieszkańców i pracowników hotelu?
„Pozwalał sobie na komfort unikania wyzwań. Byle tylko nie oddalać się od stada. Czuć się bezpiecznie w jego środku, w jego cieple. Dreptać w ustalonym tempie wytyczoną przez stado ścieżką: college, studia, praca, mieszkanie, żona”.
Muszę przyznać, że mimo iż Autor zaczął z grubej rury, to początkowo ciężko było mi się wciągnąć w fabułę. Nie wiem, z jakiej przyczyny odczuwałam lekki dyskomfort aż do momentu, w którym uświadomiłam sobie, że tak samo musiał czuć się Malcolm. Jan Jamiński stworzył powieść bardzo nieszablonową i wymagającą od czytelnika nie tylko całkowitego oddania się lekturze, maksymalnego nad nią skupienia, ale także otworzenia się na nowe doznania, puszczenie wodzy fantazji, pływania w morzu domysłów.
Przez wszystkie rozdziały przeplata się motyw pracy doktorskiej głównego bohatera. Może to się wydawać nużące, ale od razu zaznaczę, że nie jest to przypadek i chęć wydłużenia książki do parunastu stron. Jest to zabieg celowy. Tematem pracy jest bowiem lingwistyka kryminalistyczna, a wydarzenia mające miejsce w hotelu w magiczny sposób się do tego odnoszą i zazębiają.
Dawno już nie czytałam książki tak dziwnej i jednocześnie tak fascynującej, jak Madame Margot. Lektura była niesamowitym połączeniem wątku kryminalnego, obyczajowego z zagadnieniem naukowym i wysublimowaną erotyką. Zakończenie wbiło mnie w fotel i zostawiło na jakiś czas z zaskoczeniem i osłupieniem malującym się na twarzy. Nie tego się spodziewałam, oj nie!
Autor zaprasza czytelnika do gry. Weźmiecie w niej udział? Wolna wola... ale czy takowa rzeczywiście istnieje? A sumienie? Czy słowa mogą mieć siłę sprawczą? Czy życzenia mają moc?
"Tak naprawdę nie istniejemy, bo jesteśmy pacynkami grającymi role…".
Od dawna nie miałam w ręku tak nieprzeciętnej i jednocześnie tak prowokującej fabularnie książki. Po jej przeczytaniu już wiem, że za jakiś czas będę musiała zajrzeć do niej jeszcze raz, aby lepiej zrozumieć zamysł autora oraz aby w gąszczu pewnego epickiego chaosu, jeszcze bardziej docenić ideę zagadkowego zakończenia. Ta książka jest sporym wyzwaniem, ale właśnie takie zostają w naszych głowach najdłużej.
Jan Jamiński jest z wykształcenia fizykiem, ale na co dzień pracuje jako analityk biznesowy w sektorze medialnym. Zadebiutował w 1996 r. tworząc poezję. Jego twórczość była publikowana w antologiach i czasopismach kulturalno-literackich. W 2019 r. wydał dobrze przyjętą powieść pt. "Perveriada".
Lata 80. XX wieku. Amerykanin Malcolm Lowry spędza swój urlop na Barbados. Zakwaterowany w hotelu California, pragnie odpocząć oraz dokończyć pisanie swojego doktoratu. Jednak już pierwszej nocy, w nowym miejscu staje się świadkiem makabrycznego spektaklu, którego obserwatorką jest pewna kobieta w czerwonej sukience. Tym samym, Malcolm zostaje wciągnięty w intrygę, której rozwiązanie jest zupełnie nieprzewidywalne.
Ta książka to gra. Gra autora z czytelnikiem, gra tytułowej Madame Margot z Malcolmem, a także gra w życzenia. Gra na kilku poziomach i płaszczyznach, wywołująca zaintrygowanie, a także pewną dozę frustracji. W tej historii nic nie jest oczywiste, a wszystko razem tworzy mocno niepokojący obraz ludzkiej natury. Jan Jamiński bowiem przenikliwie analizuje uczucie nasilającej się obsesji, rozkłada na czynniki pierwsze pragnienie władzy, a także podkreśla moc wspomnień. Wszystko to zaś skąpane zostaje w dość upajającej atmosferze Karaibów.
Konstrukcja fabularna "Madame Margot" nie ułatwia zrozumienia historii Malcolma, ale jednocześnie absorbuje i zmusza do myślenia oraz analizy każdej strony, a nawet każdego zdania. Dzieje się tak dlatego, że przeplatane między sobą krótkie rozdziały, nie zostały ułożone chronologicznie. Fabuła toczy się bowiem na kilku płaszczyznach czasowych, pokazując losy kilku bohaterów. W tym gąszczu niełatwo więc odnaleźć sedno tej opowieści, tym bardziej, że jej finał pozostawia sporo otwartych pytań.
Ważnym wątkiem powieści Jana Jamińskiego jest doktorat głównego bohatera. Praca naukowa skupiona zostaje wokół mało znanego tematu, jakim jest możliwość wykrywania przestępstw za pomocą idiolektów i właśnie jej fragmenty zostają wplecione w główną oś fabularną książki. Jak się okazuje w toku akcji, autor nieprzypadkowo nawiązuje do tej dziedziny kryminalistyki, bowiem sama książka posiada także wymiar kryminalny, ale nie taki, jaki się początkowo wydaje.
Jan Jamiński swoją powieścią zaprasza czytelnika do gry, w której finale powstaje więcej pytań, niż odpowiedzi. Poprzez tę nieco metafizyczną opowieść o losach Malcolma, Madame Margot i pozostałych bohaterów, prowokuje do przemyśleń w temacie istnienia wolnej woli. To książka, po lekturze której czytelnik próbuje, ale nie jest w stanie oprzeć się pokusie wyrażenia własnego życzenia, które przecież może się spełnić.
"Diaboliczna intryga z wielką sztuką w tle Znany kreator mody Herro przegrywa aukcję dwóch obrazów z końca XVI wieku autorstwa holenderskiego...
Przeczytane:2024-03-10, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Jaki tytuł miała najbardziej oryginalna książka, jaką przeczytaliście w ostatnim czasie? W moim przypadku była to powieść „Madame Margot” Jana Jamińskiego, którą właśnie przeczytałam i tym samym zapraszam Was na jej recenzję. Zobaczmy zatem, czym wyróżnia się ta książka, której akcja dzieje się w latach osiemdziesiątych na Karaibach!
Amerykanin Malcom Lowry postanawia w spokoju ukończyć swój doktorat i w tym celu przybywa na Barbados. Niestety już pierwsza noc w hotelu, w którym się zatrzymał, dostarcza mu wielu wrażeń... Zostaje on przypadkowym świadkiem torturowania kobiety, w dodatku całemu temu zdarzeniu spokojnie przygląda się tajemnicza dama, która ma na sobie czerwoną suknię i popija wino. Na drugi dzień Malcom niespodziewanie dostaje zaproszenie na kolację od mężczyzny, który tej nocy torturował tamtą kobietę. W dodatku narastająca obsesja Malcolma na punkcie pani Margot komplikuje sprawę. Czy mężczyzna ulegnie jej fascynacji, czy może zdoła pomóc więzionej kobiecie? A może zostanie on wciągnięty w grę, w której uczestniczą inni mieszkańcy hotelu?
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Rozdziały są krótkie, co bardzo lubię w książkach, jednak ich niechronologiczna kolejność płaszczyzn czasowych sprawiła, że na początku miałam trudność w zrozumieniu fabuły. Jednak nie poddawałam się, bo ciekawi bohaterowie, w tym tytułowa pani Margot i panujący tam gorący karaibski klimat sprawiły, że chciałam do końca przeczytać tę książkę. Podczas czytania musiałam się bardzo skupić, żeby zrozumieć fabułę, która z czasem zaczęła mnie ciekawić coraz bardziej i nawet oryginalna konstrukcja rozdziałów przestała mi przeszkadzać. W książce tej można spotkać wątek kryminalny i towarzyszące mu drastyczne scenki, są też wątki obyczajowe związane z obsesyjną fascynacją, którym z kolei towarzyszą erotyczne scenki. Również motyw doktoratu głównego bohatera o niełatwym temacie ma też duże znaczenie w fabule. Ogólnie książka ta wymaga dużego skupienia, zmusza do myślenia i zaskakuje swoim zakończeniem, tak więc nie żałuję, że ją przeczytałam, bo podczas czytania bardzo ciekawie spędziłam czas z bohaterami powieści.
„Madame Margot” jest powieścią z bardzo oryginalną fabułą, w której można spotkać wątek kryminalny, obyczajowy oraz erotyczny. Nie należy ona do łatwych książek, choć Barbados, w którym toczy się akcja, może kojarzyć się z lekkim wakacyjnym klimatem. Tak więc jeśli lubicie książki zmuszające do myślenia, które bardzo wyróżniają się swoją fabułą i konstrukcją, to ta powieść będzie dla Was w sam raz!