Jest to ósma część sagi barrayarskiej. Akcja desantowa Milesa, który podał się za dowódcę Najemnej Floty Dendarii. Ląduje on w części świata, gdzie inżynieria genetyczna rozwija się bez żadnych ograniczeń. Niestety jego akcja kończy się klęską, zaś jego śmierć daje początek lawinie wydarzeń i zaskakujących zwrotów akcji.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2002 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 531
Tytuł oryginału: Mirror Dance
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Z tą książką nie poszło mi tak lekko, jak z poprzednimi częściami, ale wcale nie oznacza, że była gorsza od innych. Wydaje mi się, że była nawet jedną z lepszych, głównie dlatego, że autorce udało się utrzymać wysoki poziom przez wszystkie strony. W zasadzie od początku po ostatnie zdania. Drugie czytanie serii sprawiło mi znacznie większą radość niż pierwsze, choć nieco niżej oceniam pierwsze dwa tomy, które kiedyś wydawały mi się o niebo lepsze od poprzednich. Z czasem jednak zdanie się zmienia.
Cała seria jest genialna i z wielką przykrością przyjmuję fakt, że Bujold napisała znacznie więcej książek w serii, jednak żaden polski wydawca nie zamierza nawet wydać ich po polsku. A mój angielski z pewnością nie pozwala mi na czytanie w oryginale.
W każdym razie miłośnikom sf polecam całą serię mocno i szczerze. Warto!
Minęły trzy lata, odkąd roina wdowa Ista została uwolniona od klątwy szaleństwa. Odzyskana wolność jednak sporo ją kosztuje, przywraca wspomnienia dawnych...
Cazaril – były żołnierz i niewolnik – po latach wraca do ojczystego kraju. Wreszcie uśmiecha się do niego fortuna, zstaje wychowawcą młodej...
Przeczytane:2019-12-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2019, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, z_52 książki - 2014,