Pierwsza część trzy tomowej sagi o bezwzględnych, nowojorskich gangsterach
Trzymająca w napięciu powieść o mafii i wzruszająca historia miłosna
Książka, którą czyta się z wypiekami na twarzy (USA Today)
Był diabelsko przystojny.
Był samotnikiem.
W Nowym Jorku miał opinię krwiożerczego i bezwględnego.
I to on postanowił, że zostanę jego żoną. To miał być prosty układ oparty na wymianie przysług. Bez żadnych oczekiwań i warunków. Z wyjątkiem jednego: nigdy nie będę mogła go opuścić. Jednak nie od dziś wiadomo, że życie jest pełnie niespodzianek. Miałam zaledwie dwadzieścia jeden lat, byłam sierotą bez bez domu i grosza przy duszy i już zdążyłam się przekonać, że w życiu nie ma nic za darmo.
Choć Capo był jedynym mężyczyzną, który naprawdę mnie rozumiał, obiecałam sobie, że nigdy nie będę wobec nikogo dłużna.
Mariposa Flores sądziła, że nikomu nic nie zawdzięcza, ale prawda była taka, że wszystko zawdzięczała Capo, na którego mówiono kiedyś Makiaweliczny Książę Nowego Jorku.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-08-04
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Machiavellian
Tłumaczenie: Kaja Burakiewicz
Bella Di Corte „Lupo” 💙
„To, jak postrzegamy rzeczywistość, zależy od człowieka, jego duszy i perspektywy, jaką obierze.”
Lupo to intrygujący człowiek z mroczną i nieprzyjazną przeszłością. Zdradzony przez tych, których kochał, poprzysiągł zemstę na wszystkich. Mariposa jest dojrzała jak na swój wiek i niezależna. Mężczyzna nie traktuje jej jak dziecko, ale jak partnera. Jego obietnica uhonorowania i ochrony dziewczyny pokazuje prawdziwy charakter i oddanie komuś, na kim mu zależy. Mariposa idealnie pasuje do Lupo dzięki swojej sile i odwadze.
Czy wilcza potrzeba zemsty zniszczy wszystko, co mają?
„Poczucie winy może zniszczyć człowieka. A presja otoczenia sprawić, że zrobimy coś, czego normalnie byśmy nie zrobili.”
Nie da się nie lubić bohaterów wykreowanych przez autorkę. Zachowanie Lupo wzbudza pełen podziw, gdy obserwujemy jak mężczyzna na każdym kroku ujawnia swoją miłość i oddanie. Mariposie współczujemy, ponieważ odczuwamy jej głód i zagubienie. Biedna dziewczyna próbuje przetrwać na ulicy każdego dnia. Razem tworzą coś nierozerwalnego. Ich relacja jest fascynująca. Jedynie, co było przeszkodą to wprowadzenie drugoplanowych postaci. Trochę chaosu się wkradło przy ilości rodzin, ale autorka na samym początku nas o tym uświadamia, wyjaśniając, kto do jakiej familii należy. Myślę, że da się to poukładać w głowie. 😄
Lubicie bajkę o Kopciuszku? Która z nas nie marzyła, aby stać się takim Kopciuszkiem i zgubić pantofelek na balu, aby odnalazł go piękny książę🥰
"Lupo" niby romans mafijny, ale przewodzi mi na myśl właśnie taką bajkę o Kopciuszku. Biedna dziewczyna Mariposa żyje z dnia na dzień, nie ma pieniędzy nawet na jedzenie. Na domiar złego, zostaje wyrzucona z pracy i z mieszkania, które w rzeczywistości jest wielką norą, a bardziej wylęgarnią szczurów. Życie ją nie szczędzi do momentu spotkania swojego księcia z bajki, a raczej mafii - Capo. Dalsze jej życie to będzie jeden wielki sen, aranżowane małżeństwo, bogactwo i luksus oraz mafijny świat, który pokaże jej swoje ciemne i brutalne strony.
To była dobra książka, może dlatego mi się spodobała, bo lubię powieści mafijne i jak tylko mogę to sięgam po nie, a ta nie należała do słodko-pierdzących książek. Momentami była mocna i wulgarna, nie raz sypały się przekleństwa, owszem nie zabrakło i scen erotycznych, ale jakoś mnie one, aż tak nie odpychały. Piękna historia, dająca nadzieję i szansę, że nie wszystko jest stracone i nie należy się poddawać, gdyż los bywa przewrotny i może odmienić nasze życie o 360°.
Na początku chcę Was uprzedzić, abyście tylko książki nie słuchali jako audiobooka, ja akurat słuchałam go na empik go i lektor był beznadziejny. Szkoda, że nie było podziału na damski i męski głos, wtedy słuchałoby się tego o wiele przyjemniej. I tak, to był mój pierwszy raz z audiobookiem i bardzo mi się spodobała taka wersja książki, co najważniejsze, mogłam jej słuchać w każdej chwili, nawet przy zmywaniu😁 Z takich minusów to dorzucę jeszcze okładkę, bo dlaczego nie dali na niej jakiegoś przystojniaka, który cieszyłby oko i radował serce. Ponad połowa książki to są same opisy i to momentami nawet bardzo długie. Dialogów co kot napłakał, dlatego jeszcze bardziej cieszę się, że mogłam wspomóc się audiobookiem, bo inaczej czytanie by mi się wydłużyło. I same zakończenie, jak dla mnie dużo naciągane, więcej nie napiszę, bo nie chcę spojlerować, musicie się sami przekonać o co mi chodzi. Pomimo takich drobnych minusów, to polecam Wam zapoznać się z tą serią, czuję, że kolejne części będą jeszcze ciekawsze i trzymające w napięciu.
Za egzemplarz książki dziękuję @wydawnictwomuza ❤️
Mariposa to bardzo młoda dziewczyna, która wychowywała się bez rodziców. Teraz niestety życie dalej daje jej w kość. Nie stać jej na jedzenie, na nowe nie dziurawe ubrania, z pracy zostaje zwolniona, a w mieszkaniu (o ile można to nazwać mieszkaniem) właściciel wymienił zamki. I tak główna bohaterka pewnego razu zatrzymuje się przed jedną z restauracji i marzy o steku, na który ją nie stać.
Capo to przystojny Włoch, który jest niczym duch, nikt nic o nim nie wie. Aż któregoś dnia zauważa Mariposę, która kogoś mu przypomina, pewnego Motyla.
Później ich drogi znów się łączą i tym razem Capo ma dla głównej bohaterki propozycję, która rozwoże jej dotychczasowe problemy. A chodzi tu o aranżowane małżeństwo, jednym z najważniejszych warunków jest to, że ona na zawsze ma już pozostać jego.
Czy Mariposa zgodzi się na taki układ? Czy Capo wie na co się pisze?
Muszę przyznać, że książka jest naprawdę świetna, mimo że obecnie na każdym kroku można się natknąć na mafię w książce. Tym razem włoska mafia w Nowym Jorku to było zupełnie coś innego. Z przyjemnością zagłębiałam się w historię głównych bohaterów. Świetnie, że wszystko poznajemy z perspektywy zarówno Mariposy jak i Capo to daje czytelnikowi szerszy obraz tego co się dzieje oraz uczuć, które towarzyszą bohaterom.
Mariposa jest zupełnym przeciwieństwem Capo. Ona nawet mając do dyspozycji pieniądze to i tak stara się oszczędzać na każdym kroku. Cieszy się z najdrobniejszych rzeczy i nie zależy jej na pieniądzach. On natomiast zgrywa faceta niedostępnego i zimnego, a pod tą maską jednak też ma serce, które chce kochać i być kochane. Każdy z głównych bohaterów ma swoją historię, którą z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy. I to nie pozwalało mi się oderwać od tej książki, bo byłam bardzo ciekawa co się dalej wydarzy i jak to w końcu było w ich przeszłości.
Bardzo przyjemnie czytało mi się te książkę. Najbardziej podobały mi się wstawki z języka włoskiego. No to jest tak piękny język, że najchętniej to bym się go nauczyła .
Gorąco wam polecam tę książkę, a ja już nie mogę się doczekać kolejnej części.
Mariposa Flores ma 21 lat i nigdy nie miała łatwego życia. Doświadczyła wiele złego. Nie mogła znaleźć swojego miejsca na ziemi. Skromna, biedna, samotna. I to właśnie na nią uwagę zwrócił Książę Nowego Jorku...
Capo jest osiemnaście lat starszy i ma wszystko. A nawet i więcej. To bezduszny i bezwzględny mafioso. Choć ostatnio to raczej samotny wilk. I to właśnie on zaproponował układ małemu Motylkowi. Układ zwany małżeństwem...
Czy Mariposa przystanie na tę propozycję? Co kieruje Capo? Jaki ma plan? Jak zakończy się ta historia o Kopciuszku?
Kiedy dostałam propozycję recenzji pierwszego tomu serii "Gangsterzy Nowego Jorku" i kiedy przeczytałam opis, to nie wahałam się ani chwili. Od razu skojarzył mi się Kopciuszek. I po przeczytaniu wstępu, krótkich opisów bohaterów oraz prologu zacieram łapki. Bo to było dobre. Bardzo dobre. Na ogromny plus w tej powieści jest właśnie wykaz bohaterów. Tych ważniejszych i najbardziej istotnych. Dzięki temu nie musiałam się zastanawiam ani sobie rozpisywać tego, kto z kim i dlaczego. Super pomysł - szczególnie w przypadku serii. Historia Kopciuszka broni się sama z siebie. Różnica wieku, szczególnie ta duża (w tym przypadku aż 18 lat), również podsyca ciekawość.
I powiem tak: moje wyobrażenia swoją drogą, a zawartość książki swoją... Z każdą kolejno przekręcaną kartką mój entuzjazm malał niczym powoli wygasające ognisko...
Pomysł na historię nie był zły. Jak wspominałam - Kopciuszek. To zawsze jest dobre. Ale ile ja miałam przejść z główną bohaterką... Strasznie dziecinna jak na swoje dwadzieścia jeden lat. Nie przekonała mnie do siebie. Próbowałam znaleźć coś w jej cechach charakteru wartego uwagi ale poza jakąś tam dobrocią i późniejszą (w jakimś stopniu) przemianą w pewność siebie, ciężko było mi czytać tę postać. Okropnie. Różnica między Mariposą a Capo jest kolosalna. Jak dziecko i dorosły mężczyzna, z czego to drugie faktycznie jest dojrzałe. Dwadzieścia kontra prawie czterdzieści - wow. Brawa za samą odwagę postawienia w parze takiej różnicy wieku. Capo to jak na mafioso przystało na odpowiednie cechy charakteru. Silny, twardy, władczy, nieustępliwy i groźny. Nie toleruje niesubordynacji. I powiem szczerze, że ta postać bardziej mi się podobała. Nawet jego troska, potrzebna momentami delikatność były na miejscu. Tym bardziej szalejący ogień w scenach uniesień. A te faktycznie były gorące. Historia miłości nawet ładna ale bez efektu wow. No i ciągłe nazywanie głównego bohatera "Capo". Bezimienny szef. Drażniło mnie to. Natomiast jeśli chodzi o samą ilość przewijających się tutaj bohaterów to czułam się przytłoczona. Co rusz pojawiał się ktoś nowy i to spoza początkowej listy. Opisy co niektóre strasznie długie. Ciągnęły się totalnie. Miałam wrażenie, że celowo się tutaj znalazły w formie "zapychaczy". Co do sensacji, intryg, kłamstw i tajemnic to było nawet ciekawie. Akcja trzymała w jakimś tam napięciu ale ogólnie szału to nie było. Mam wrażenie, że tej mafii w mafii to jak na lekarstwo. Nie wiem czy to wina tłumaczenia czy faktycznie stylu i języka autorki ale bardzo opornie szło mi czytanie tej powieści. Nie mogłam się wczytać i miałam kilka takich momentów, kiedy rozważałam odłożenie książki. Całkowitą rezygnację z dalszego czytania. Ale ja jestem uparta i jakoś doczytałam do końca. Do końca, po których autentycznie odetchnęłam, że to już koniec. Szczerze, to już dawno nie czytałam tak słabej książki mafijnej. Nie porwała mnie. Co prawda jakieś tam plusy wyłapałam ale to i tak za mało, bym mogła z czystym sumieniem ją Wam polecić. Miałam brać do recenzji drugi tom, ale muszę zrezygnować. Nie dam rady, po takim słabym wstępie, czytać tomu drugiego. Mam obawy czy w ogóle przebrnęłabym przez niego, dlatego wolę nawet nie próbować. Moja ocena to 4 na 10. Nigdy nie biorę do recenzji czegoś, czego nigdy nie czytałam jeśli chodzi o tematykę czy gatunek. Zawsze jest ryzyko - szczególnie w przypadku nieznanych mi dotąd autorów i wtedy właśnie po jednej powieści wszystko się okazuje. W tym przypadku nie było za dobrze. Ale widząc opinie jakie ta książka zbiera, jest jakaś tam ilość osób, której powieść przypadła do gustu. Dlatego uważam, że powinniście sobie sami wyrobić o niej opinię.
🦋🦋 RECENZJA 🦋🦋
TYTUŁ: "Lupo"
AUTOR: Bella Di Corte
WYDAWNICTWO: Muza
DATA PREMIERY: 04.08.2021
"Dopiero gdy się czuje, że odgadło się tajemnicę, można ocenić rzecz właściwie, a nawet pokochać."
Początek książki był ciężki. Ilość postaci i informacji do przyswojenia sprawiała trochę problemów. Często musiałam wracać do "ściągi" od autorki, by połapać się kto kim jest. Z czasem stało się to już coraz łatwiejsze i wkręciłam się jak w film 😊.
Mari, bohaterka powieści to biedna dziewczyna. Bez rodziny, pieniędzy i domu... Jej ubóstwo i to jak próbowała przeżyć każdy dzień, bardzo mnie poruszyło. Skłoniło wręcz do rozmyślania nad tym, iż nie wiem jak dałabym sobie radę na jej miejscu. Straszne jest nie mieć żadnych perspektyw na przyszłość. I chociaż wstęp mnie zdołował, to historia Mari ukazuje, że w najmniej spodziewanym momencie możemy dostać szansę od życia. Czasem z pozoru bardzo absurdalną, wręcz niemożliwą... Trochę jak w historii o Kopciuszku. Tyle, że Książę to mroczny rycerz, a życie nie zawsze pozwala na "żyli długo i szczęśliwie".
Vittorio, Lupo, Wilk 🐺, człowiek, który pomimo iż pochodzi z rodziny mafijnej, jest bezwzględny, nie boi się zabijać, jednak ma sumienie. Przez nie, musiał stać się Duchem, by znów zacząć żyć. Twierdzi, że nie ma serca ani uczuć. Jednak coś, a raczej ktoś sprawia iż martwy organ zaczyna na nowo bić. Jednak, czy chęć zemsty nie będzie silniejsza od porywów serca?
Co tak naprawdę wydarzyło się w tej książce i jak kończy się historia Mari i Vittorio? To trzeba przeczytać! ❤️
Książka ukazuje jak przewrotne bywa życie. Co tak naprawdę jest w nim ważne. Jak uczucia wpływają na człowieka. Co dzięki nim można zyskać, ale i co stracić. Powieść jest mocno nacechowana uczuciowością, czytelnik głęboko przeżywa emocje bohaterów. Im bardziej poznaje się ich historię, tym mocniej przeżywa każdą sytuację. Autorka zadbała o to aby się nie nudzić 😊 Podobała mi się historia Capo i Mari, niby romans mafijny jakich wiele, ale jednak coś innego ❤️
Ostatnio czytam tak wiele nowości, w których króluje temat mafijny, że sięgając po „Lupo” miałam lekkie obawy. Czy książka nie będzie podobna do tych, które już znam, a może będzie zbyt brutalna? Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne a powieść okazała się niezwykle ciekawa, wciągająca, tajemnicza i nawet zaskoczyła mnie. Czytało mi się ją niezwykle szybko i żal było ją zostawiać chociażby na chwilę. Wielkim plusem dla mnie był fakt, autorka nie skupiła się na świecie gangsterów, lecz na historii bohaterów, ich codziennym życiu, uczuciach, a dzieje się tu dużo. Lektura jest ciekawie napisana, bardzo tajemnicza, pobudza ciekawość, która pcha nas do poznania prawdy. Bohaterowie są genialnie wykreowani, o silnych, zdecydowanych charakterach, dążący do celu i prąc na przód po mimo ogromnych trudności. Postawa Mari zasługuje na moje uznanie, tak silne osobowości rzadko się poznaje, a ona będąc na dnie, wyszukuje pozytywów i stara się stawać na nogi.
Niektórych czytelników może zdezorientować liczba postaci przewijających się w książce. Mi udało się nie pogubić, ale pełna koncentracja i skupienie na powieści musi być duże.
Skusiłam się na „Lupo” bo lubię tematy aranżowanych małżeństw, które jest udane, ale ma pewne trudności do pokonania.
Mariposa to bardzo dobra, pracowita dziewczyna, którą życie brutalnie doświadczyło. Ogromna bieda, walka z przeciwnościami losu to jej codzienność. Po śmierci przyjaciółki, przypadkowo spotyka Capo groźnego gangstera z Nowego Yorku. Propozycja małżeństwa od tego twardego i władczego mężczyzny jest drogą do wybawienia i ucieczką przed skrajną nędzą, a warunki są do przyjęcia. Dziewczyna nie ma już nic do stracenia i zgadza się na układ.
Czy tych dwoje razem to dobre rozwiązanie? Co ukrywa przed nią ten mafioza? Dlaczego postanawia ożenić sir z biedną sierotą? Czy przeszłość może stanąć na drodze do szczęścia Mari?
Pytań podczas lektury rodziło się w mojej głowie wiele, na szczęście uzyskałam wszystkie odpowiedzi. Przyjemnie spędziłam czas z tą powieścią, bo historia jest pasjonująca, łapie za serce i wzrusza. Moim zdaniem to wspaniała książka, która wynagradza treścią poświęcony jej czas.
Jak ja kocham takie książki :)
Uwielbiam romanse mafijne coraz bardziej. Jakoś mnie nie zawodzą. Niby ten sam wątek ale taka mnogość rozmaitych historii. I ta jest wg mnie jedną z tych , których się nie zapomina.
Niby jak myślimy o mafijnych to kojarzymy je z brutalnością, taką pełną krwi i walki historią. Tu co prawda też to mamy ale nie tylko. W tej książce jest tyle emocji i miłości w wielu postaciach, że porywa, wciąga , angażuje. No nie daje się oderwać.
Styl autorki jest piękny, pozwala płynąć przez książkę. Pisze tak subtelnie , imponująco, jej język mi się bardzo podoba.
Bohaterowie wykreowani rewelacyjnie po prostu , zarówno nasi ulubieńcy jak i ciemne charaktery.
Na wstępie poznajemy tytułowego Lupo, który w tej książce ma wiele imion, z rozdziału na rozdział poznajemy kolejne, które wraz ze zmianami w jego życiu , przyjmował. Dla Mari jest Capo, dla rodziny Amadeo, dla przeszłości... no sami się przekonajcie.
Pięć rodzin mafijnych rządzi Nowym Jorkiem , Capo miał być następcą głowy jednej z nich. Ale z racji, że okazał serce dziecku, które miało zginąć, sytuacja diametralnie się zmieniła. Gdy spotyka Maripose, jest już dojrzałym mężczyzną, niemal 20 lat od niej starszym . Jednak ta różnica wieku , nie przeszkadzała.
Mari , Mariposa też przeszła w swoim życiu już nie mało. Bez rodziny , wychowana w rodzinach zastępczych, obecnie trafia na ulicę . Biedę zna aż za dobrze. Ale nie sposób nie polubić tej istotki. I Capo nie mógł przejść obok niej obojętnie.
W wyniku pewnych okoliczności, Mari trafia do klubu , w którym, nie kto inny , a właśnie Capo urządza casting na żonę. I gdy ona okazuje się jedną z kandydatek, on nie waha się ani chwili. Po wnikliwej analizie umowy przedmałżeńskiej, zapada decyzja o ślubie. Ale czy to będzie tylko zwykły interes ?
Bardzo fajnie czytało się historię tych bohaterów, z przejęciem obserwowałam rozwój ich relacji, to jak zmieniało się stopniowo ich podejście do siebie nawzajem. Cudownie się czułam z nimi we Włoszech, tej rodziny nie da się nie pokochać. A dziadek Capo to tak wspaniała osoba, że ... Łezka się w oku zakręciła.
Nie brakuje też niebezpieczeństw , które przy okazji otwierają oczy bohaterom na ich uczucia ale też nas - czytelników, przyprawiają o szybsze bicie serca , bo naprawdę się bałam o naszą parę i nie tylko o nich .
Oczywiście polecam tę książkę, wg mnie każda miłośniczka romansów mafijnych i nie tylko, się w niej zakocha. Mi pozostaje tylko czekać na kolejne tomy a nie należę do osób cierpliwych ;)
"Tylko głupiec nie wierzy w przeznaczenie, w to, że niektóre rzeczy nigdy nie staną się nasze, nieważne jak bardzo walczylibyśmy o nie.”
Bella Di Corte i jej świat to dla mnie coś nowego, innego, ciekawego.. 🔥
Jej najnowsza książka „Lupo” to pierwsza część trzytomowej serii o przygodach rodzin mafijnych z Nowego Jorku. To również wzruszająca i zaskakująca historia miłosna nie z tej ziemi.
Vittorio Lupo Scarpone – obiektywnie piekielnie atrakcyjny włoski mafioso, Książę i Piękniś. Jego tron był wyrzeźbiony ze strachu i ślepego szacunku innych. Zaborczy, drapieżny, niebezpieczny wilk. On nikogo się nie bał i przed nikim nie klękał. W jego świecie to stopień wzajemnych zależności wyznaczał sferę komfortu. Lojalność była tu cenniejsza niż miłość. A wrogów należało znać lepiej niż przyjaciół. W życiu miał jeden cel – zemstę.
Mariposa Flores – piękna młoda kobieta, którą życie potraktowało brutalnie i srogo. Jej domem były ulice Nowego Jorku pełne biedy i ubóstwa, a zarazem przepychu któremu mogła się jedynie przyglądać z za rogu. Choć miała 21 lat dobrze wiedziała, że w życiu nie ma nic za darmo. Wszystko ma swoją cenę. Choć była bezdomną sierotą, zdesperowaną i zagubioną dzieciną w bezdusznym świecie, doskonale zdawała sobie sprawę, że nie warto mieć długów wdzięczności wobec nikogo. Była niczym motyl krucha, bezbronna, niewinna, zachwycająca i niepozorna.
To miał być prosty układ.
Aranżowane małżeństwo.
Coś za coś.
Bez wzniosłych słów i niepotrzebnych oczekiwań.
Warunki określono precyzyjną umową, a jeden z nich, najważniejszy, nie podlegał żadnym negocjacjom. Mariposa nie mogła opuścić swojego Capo (Szefa).
Życie jednak lubi zaskakiwać, kropla drży skałę i tylko krowa nie zmienia poglądów.
„Lupo” to książka, która totalnie odrywa od codzienności i zaprasza do innego świata. Porywa i wciąga bez reszty. To opowieść o miłości, zemście i o tym, że czyny znaczą o wiele więcej niż słowa.
To oryginalna i zaskakująca historia. Kobieca. Chwytająca za serce.
Ja dałam się wkręcić w ten klimat i z pewnością sięgnę po kolejne tomy..
Polecam.
🖤🖤🖤Recenzja przedpremierowa🖤🖤🖤
Premiera 04.08.2021
"Lupo" - Bella Di Corte
Książka w której mafia przeplata się z miłością. Cóż to była za fascynująca historia. Jedyna w swoim rodzaju. Chłonełam każde słowo i tak mocno wyczułam się w nią, że żadna siła nie mogła mnie od niej oderwać.
Mariposa - kobieta, która nie ma lekko w życiu. Boryka się z wieloma problemami. Czytajac o nich miałam łzy w oczach. To jak ją życie potraktowało, było straszne. Nikt nie zasługuje na taki los. Ale ona jest silna, nigdy się nie poddaje, żyje marzeniami i wierzy, że jej los kiedyś się odmieni. Jest twardą negociatorką, dla rzeczy o które warto walczyć, to walczy.
Ma bardzo dobre serce. Chociaż sama niewiele ma to potrafi się tym dzielić. Martwi się o innych. Odznacza ją troska i delikatność. Serce ma czyste i niewinne ale jest także twarde i niezłomne.
Przy mężu odżywa. Wreszcie czuje się szczęśliwa. Spełnia swoje życzenia ale nadal pozostaje starą Mariposą. Nie raz nam to udowodni.
Kiedy patrzyłam na jej przemianę moje serce rosło i cieszyło się razem z nią, bo właśnie taką bohaterką zasługuje na lepsze życie.
Lupo, mężczyzna twardo starający po ziemi. Jego życie to mafia. Zemsta zatruła całe jegi serce. Łaknie jej i robi wszystko aby wreszcie wykonać swój misterny plan. Jest przy tym bezwgldny. Ale nawet taką osobą potrafii mieć dobra stronę. Ma w sobie odrobinę człowieczeństwa. Jest w stanie uratować niewinne życie.
Przy żonie czuje spokój i beztroskę. Powroty do domu nie są już samotne.
Ma bardzo mocny charakter a w jego wypowiedziach nie czuć rozkazu ale to w jaki inteligenta sposób je wypowiada powoduje respekt.
To miało być małżeństwo bez miłości. Zwykła transakcja. Każda strona miała swoje warunki. Nikt na nikogo nie naciskał. Każdy znał swoje miejsce. Ale czy przebywanie w swoim towarzystwie, niewinne uśmiechy, pocałunki i dotyk, mogą coś zmienić ??
Autorka stworzyła dla Nas mocno charyzmatyczny bohaterów z przeszłością ale także szansą na przyszłość. O takich bohaterach pragnę czytać, bo z takim każda kartka to emocje i nieznane.
Najpiękniejsza jest miłość. Autorka przedstawiła ją nam w kompletnie nowym świetle. Jest ona bardzo dojrzała. Nie ma typowych kwiatuszków i serduszek. Za to są czyny.
Miłości nie trzeba definiować słowami "kocham Cię", od nich ważniejszy jest dotyk, czuły gest, uśmiech, ochrona ukochanej osoby.
Na kartkach książki miłość to zbiór drobnych gestów.
Jeszcze takiej relacji jaką mają Ci bohaterowie, nie widziałam. I za to tę książkę pokochałam. Dwa serca połączone w jedno ciało i duszę. Ale stawiam Wam pytanie, czy taka stabilna więź będzie w stanie przetrwać wszystko??
Miłym akcentem jest włoski. Autorka wplata w fabułę włoskie słowa, dzięki temu książka nabiera ciekawszego wydźwięku.
Sceny intymne są cudowne. Pełne namiętności i delikatności. Rumieńce na twarzy gwarantowane.
Akcja. Jej też nie brakuje w książce. Będzie groźnie i strasznie. Nie raz wstrzymałam oddech i czekałam na to ci za chwilę się wydarzy.
Podsumowując. Ta książka to mistrzostwo. Nie dość, że mafia jest pokazana w pełnej krasie to jeszcze to piękne uczucie jakie może połączyć dwojga ludzi.
Już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania z piórem tej autorki. Umie oczarować czytelnika dosłownie każdym słowem i każda wypowiedzią. Pokochałam jej styl; tak jak pokochałam jej bohaterów i fabułę. U
11/10⭐
Książka jak dla mnie za spokojna jak na temat mafijny. Dopiero pod koniec książki akcja się bardziej rozkręca i coś się dzieje.
Był diabłem oraz samotnikem.
Zapragnął sobie ze Mariposa zostanie jego żoną. Układ który dawał wiele każdej ze stron. Jedyny warunek to że nigdy nie mogła bohaterka go opuścić i być tylko jego.
Mariposa wylądowała na bruku. Bezdomna sierota. Która wie co to upokorzenie.
Tak na prawdę od dziecka miała swojego niewidzialnego anioła.
Książka mafijna ale bohaterka zdecydowanie szokuje nie jest to piękność z bogatego domu mamy skromna dziewczynę która tak na prawdę mieszka na ulicy. Później oczywiście schemat ten sam, ślub pieniądze władza rodzina.. Pomimo że to wszystko to tylko układ. Czytało mi się książkę fajnie ale momentami jednak przedłużała mi się. Niczym mnie nie zaskoczyła oprócz początku o bohaterce. Serca nie oddałam żadnemu z bohaterów. I książka zdecydowanie nie trafi na długo do mojej głowy. Capo nie przepadł mi aż tak do gustu mimo że się starałam go polubić. Książka fajna ale bez większego wow. W śród książek mafijnych moim zdaniem ginie w tle.
To, z?e uwielbiam mafijne ksia?z?ki juz? doskonale wiecie. Dlatego nie sposo?b było oprzec? sie? tej historii. Tym razem sie?gne?łam po ,,Lupo" autorstwa Belli Di Corte. Ta historia to dopiero pocza?tek, poniewaz? jest pierwsza? cze?s?cia? serii o Gangsterach z Nowego Jorku. Pierwsze spotkanie z pio?rem autorki uwaz?am za jak najbardziej udane! Co?z? ja moge? Wam powiedziec? - po prostu przepadłam, w bohaterach zakochałam sie? od pierwszych kartek, a fabuła niewyobraz?alnie mnie wcia?gne?ła. Jednym słowem gratka dla miłos?niko?w mafijnych porachunko?w i sercowych uniesien? zarazem.
Historia opisuje losy Vittorio'a Lupo Scarpone, kto?rego moz?na okres?lic? jako ms?ciwego i nieugie?tego mafioso. Widzimy w nim ro?wniez? wojownika, kto?ry za wszelka? cene? ochroni rodzine?, a temu, kto?ry te? rodzine? zaatakował jest goto?w zgotowac? najgorszy los. Zatem, jak poła?czyc? los tak zimnego i wyrachowanego mafiosa z ciepłym sercem Mariposy? Aranz?owane małz?en?stwo to wa?tek, kto?ry cze?sto moz?na spotkac? w ksia?z?kach o tej tematyce, jednak w tym przypadku urzekł mnie wyja?tkowo bardzo. Autorka s?wietnie pokazała uczucie budza?ce sie? mie?dzy tym dwojgiem i mimo, z?e ten zwia?zek miał byc? jedynie nic nieznacza?cym układem, to zmienia sie? i poda?z?a w swoja? własna? droga?.
Czytaja?c "Lupo" przepełniały mnie emocje towarzysza?ce bohaterom, przez?ywałam kaz?dy ich zawo?d razem z nimi i zaz?arcie brne?łam ku kon?cowi tej wspaniałej historii. Nie moge? sie? doczekac?, gdy druga cze?s?c? wpadnie w moje re?ce! Polecam z całego serca! ?
Ode mnie 10/10?
Za egzemplarz dzie?kuje? wydawnictwu Muza?
O mój Boże! Co to była za książka! Gorący, zaskakujący, melancholijny romans mafijny! Dodam, że jeden z lepszych, jakie czytałam. Jednym słowem Lupo, (czy też Capo) rzucił na mnie urok. Ta historia zdecydowanie trafia na półkę moich ulubieńców.
Mariposa ma dwadzieścia dwa lata, ale w życiu przeszła już naprawdę wiele. Nauczyła się żyć w skrajnym ubóstwie, w samotności, wiecznym strachu i głodzie. Wszystko, co było dla niej ważne nosiła w skromnym plecaku. Jej dobytek to notes, w którym zapisywała marzenia, kolorowanki, kredki, spinka i doniczka z Verą. Największym marzeniem dziewczyny było najeść się do syta i mieć wygodne buty. Nie oczekiwała wiele, ale znalazł się ktoś, kto rzucił jej cały świat pod nogi. Dziewczyna spotkała pierwszy raz Capo pod restauracją, kiedy ta marzyła o gorącym posiłku. Uwiódł ją swoim surowym spokojem, tajemniczością i troską. To on wyciągnął do niej pomocną dłoń. Przy drugim spotkaniu posmakowała jego ust. Przy trzecim została poproszona o to, aby zostać jego żoną. Ta niedorzeczna propozycja przecież nie zdarza się komuś takiemu jak ona. Oto on, książkę Nowego Jorku i ona, dziewczyna bez przeszłości i przyszłości. Capo proponuje jasny układ polegający na wymienia. On ofiaruje jej nowe życie w zamian za lojalność. Układ bez uczuć, oparty jedynie na umowie, którą zawierają. Jednak wszystko się zmienia, kiedy tych dwoje zaczyna wspólne życie. Coś wymknie się spod kontroli, przeszłość da o sobie znać a śmierć i rozczarowanie pojawią się w najmniej oczekiwanym momencie.
,,Lupo" to naprawdę znakomity romans mafijny. Jest w nim wszystko, czego romansoholiczka może szukać. Skromna i zraniona dziewczyna? Jest! Mroczny i seksowny mafioso? Obecny! Płomienny romans. Oj, wisi w powietrzu! Zaskakujące zwroty akcji? Tak! Czego chcieć więcej? Bella Di Corte pisze to tego w obłędnym stylu. Przez książkę dosłownie się płynie. Fabuła wciąga od pierwszych stron i cały czas trzyma w napięciu. ,,Lupo" to pierwsza część cyklu i już nie mogę się doczekać kolejnych książek. Zapowiada się naprawdę gorąca seria! Polecam i zachęcam do lektury.
Mariposa od zawsze miała w życiu pod górę. Wie co znaczy głód i brak dachu nad głową. Teraz jednak znalazła się w naprawdę kiepskim położeniu. Niespodziewanie poznaje tajemniczego mężczyznę, który może pomóc jej odbić się od dna. Składa jej kuszącą propozycję. Przyjęcie jej oznacza całkowitą zmianę stylu życia. Mariposa nie może sobie pozwolić na zlekceważenie takiej okazji i zamierza walczyć o swoje.
,,Lupo" pierwszy tom serii ,,Gangsterzy Nowego Jorku". Od jakiegoś czasu jest wysyp romansów mafijnych i sporo książek z tym motywem mnie rozczarowało, więc teraz staram się wybierać je bardzo ostrożnie. Opis ,,Lupo" zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam zaryzykować i sięgnąć po tę historię. Po jej przeczytaniu właściwie sama nie wiem co o niej myśleć i jak ją ocenić. Historia Mari i Capo była dobra, jednak czegoś mi w niej zabrakło. Jakoś nie specjalnie mnie wciągnęła. Nie poczułam też więzi z bohaterami, według mnie brakowało im charyzmy. Podobnie odczucia miałam co do fabuły. Z jednej strony ciekawa, ale z drugiej przewidywalna. Na dodatek w książce było tylu bohaterów, że często nie mogłam się połapać kto jest kim.
Sama nie jestem pewna co konkretnie mi w tej książce nie zagrało. Nie jest to zła historia, myślę, że może się wielu osobom spodobać, ale jednak nie do końca wpasowała się w mój gust czytelniczy.
Druga część trylogii osadzonej w świecie bezwzględnych nowojorskich gangsterów Cash Kelly bierze to, co chce i kiedy chce. W życiu kieruje się żądzą zemsty:...
Trzecia część trylogii rozgrywającej się w świecie nowojorskich gangsterów Miałam po co żyć. Gdy tylko go zobaczyłam, od razu wiedziałam. Jego...
Pewien mędrzec powiedział mi kiedyś, że często nie dostajemy tego, czego chcemy, ale to, czego potrzebujemy
Więcej