Problem z sekretami jest taki, że nigdy nie kończy się na jednym.
Luna Allen pracuje w warsztacie samochodowym, wykonując obowiązki sprawiające jej dużo radości. Jednak atmosfera wkrótce się zmienia, kiedy do ekipy dołącza nowy szef Lucas Ripley.
Kiedy Luna spotyka go po raz pierwszy, ma bardzo mieszane uczucia. Mężczyzna trzyma wszystkich na dystans i zachowuje się mało przyjaźnie, a do tego ewidentnie wpisuje się dokładnie w typ Luny: umięśniony z nietuzinkową urodą. Co do jednego dziewczyna ma całkowitą pewność – to zwiastuje same kłopoty.
Luna zostanie zmuszona, by ukrywać uczucia do nowego szefa, ale są sprawy, które nie mogą pozostać tajemnicą i wydaje się, że wszystko wokół sprawia, żeby wyszły na jaw?
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2024-03-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 671
Tytuł oryginału: Luna and the Lie
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Zaborowska-Cinciała
Autorka bestsellerowych powieści slow burn romance Od Lukova z miłością, Wielki Mur z Winnipeg i Kulti! Aurora De La Torre wie, że powrót w rodzinne strony...
Mistrzyni romansów slow-burn powraca z zupełnie wyjątkową historią! Gracie nigdy by się nie spodziewała, że w swoim ogródku znajdzie półnagiego, niesamowicie...
Przeczytane:2024-05-13, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Wydawnictwo NieZwykłe,
"...życie jest darem. Czasem takim, który mamy ochotę zwrócić, a kiedy indziej takim, który pragniemy zatrzymać na zawsze, ale, tak czy inaczej, jest to dar. Trawa może wydawać się bardziej zielona u sąsiada, lecz u nas przynajmniej wciąż rosła. A przecież były na świecie miejsca, w których jej brakowało".
"Człowiek wybiera, w jaki sposób poradzi sobie z tym czy z tamtym. Wybieramy też, jak załatwimy daną sprawę. Można wybierać między tym, czy róża jest piękna, czy też jej kolce są tak ostre, że pokaleczymy sobie nimi palce".
Tytuł: Luna i pewne kłamstwo
Autor: Mariana Zapata
Wydawnictwo: NieZwykłe
Premiera: 28.03.2024 r.
"Luna i pewne kłamstwo" czyli największy SLLLLOOOOOWWWWW - z serio ogromnym naciskiem na to słowo - burn jaki spod pióra Mariany Zapaty do tej pory miałyśmy przyjemność przeczytać:)
Jeżeli czytaliście już jakieś książki autorki to z pewnością wiecie, że nie należy ona do gronach tych, którym się gdzieś śpieszy. Mariana Zapata nie bez kozery nazywana jest mistrzynią slow burn romance, gdyż w jej historiach detale otaczającego świata dopracowane są do perfekcji, tak jak i relacje bohaterów, które rozwijają się w naprawdę nieśpiesznym tempie. Ogólnie jeżeli chodzi o nas to uwielbiamy tworzony przez autorkę klimat i to jak możemy poczuć rozkwitające pomiędzy bohaterami uczucia, bez pośpiechu i poczucia, że coś nam gdzieś umknęło..
Jeżeli chodzi zaś konkretnie o książkę "Luna i pewne kłamstwo" to tutaj autorka popłynęła i jak dla nas chyba trochę aż za bardzo. Na niecałe 700 stron przez praktycznie większość nic się w książce nie działo może za wyjątkiem dosłownie paru sytuacji, które możemy policzyć na palcach u jednej ręki a które dotykają naszą tytułową Lunę.
Będąc przy bohaterce należy powiedzieć, że jest to postać, którą będzie się lubić ale która może również irytować. Wykazuje się zarówno dobrocią serca i niezwykłą zaradnością co i momentami zwykłą naiwnością, niepewnością i zagubieniem co wykorzystują inni. Oczywiście częściowo jak najbardziej rozumiemy, że jej zachowanie spowodowane jest niewesołą przeszłością, którą kobieta stara się zostawić za sobą, jednak momentami odnosiłyśmy wrażenie, że było tego aż za dużo. Jeżeli natomiast chodzi o głównego bohatera Lucasa Ripleya to również mamy nieco mieszane uczucia. Był ale tak jakby go prawie nie było, trochę snuł się jak cień po fabule. Oczywiście zapewne miał być przedstawiony jako bohater, który jest raczej gburowaty i małomówny, aczkolwiek w naszej opinii był aż za bardzo...
Ogólnie powyższa książka nie jest złą powieścią natomiast nie będzie ona naszą ulubioną. Brakowało nam tu zdecydowanie dialogów oraz ogólnych interakcji pomiędzy bohaterami. Gdyby było mniej opisów i przemyśleń a więcej działań i do tego nieco więcej Ripa byłoby naprawdę super <3 zdecydowanie będzie to idealna lektura zwłaszcza dla tych osób, które lubią spokojną fabułę a także co istotne książki, które nie są specjalnie wulgarne i obfite w sceny 18+. Dla nas fajna lecz bez zachwytów i fajerwerków.