Łowy na człowieka

Ocena: 3.67 (3 głosów)

Rok 1939 – Polska zostaje podbita przez agresorów. Po dwóch miesiącach bohaterskiej obrony pododdziały Wojska Polskiego wycofują się do Rumunii, te, którym się to nie udaje, trafiają do niemieckiej lub sowieckiej niewoli.

 Wielu żołnierzy nie godzi się z klęską. Wśród nich jest młody plutonowy Stanisław, doskonały strzelec i znawca broni. Jego schronieniem stają się lasy. Gdy zdobywa pierwszy karabin, 
rozpoczyna bezlitosną krucjatę przeciwko najeźdźcy. 

 Postać głównego bohatera jest hołdem dla tysięcy bezimiennych żołnierzy 
podziemia – mieliśmy wszak podziemne państwo i całą armię 
ludzi gotowych umierać dla Polski. Niech będzie również hołdem dla 
żołnierzy wyklętych, o których pamięć wymazywano przez – już powojenne – dziesięciolecia. Powieść „Łowy na człowieka” napisałem na podstawie opowiadania zamieszczonego w książce „Snajperzy – wczoraj i dziś”. Nosiło ono tytuł „Polowanie na człowieka”. Wątek Stanisława rozszerzyłem następnie w „Pojedynkach snajperskich”, w opowiadaniu „Snajper od Boga”. Ktoś zapyta – czy powrót do tego samego tematu ma jakiś głębszy sens? Sądzę, że tak; zastanowił mnie bowiem szeroki oddźwięk ze strony czytelników i wewnętrzne przekonanie, iż muszę ostatecznie rozliczyć się z tym tematem. Potrzebowałem na to dobrych paru lat.

Informacje dodatkowe o Łowy na człowieka:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011-10-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-62730-02-5
Liczba stron: 304

więcej

Kup książkę Łowy na człowieka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Łowy na człowieka - opinie o książce

Avatar użytkownika - andrzejtrojanowski
andrzejtrojanowski
Przeczytane:2021-10-07, Ocena: 4, Przeczytałam,

Teraz przyszedł czas na powieść innego rodzaju, po tych wszystkich kryminałach i sensacjach poczułem się zmęczony. I tak przypadkiem trafiłem na „Łowy na człowieka” Marka Czerwińskiego kompletnie nic nie wiedząc o autorze. Możecie sobie wyobrazić moją irytację jak główny bohater z lubością opisywał różne bronie, co można nimi zrobić czy jak udoskonalić. Zacisnąłem zęby i z żołnierską pokorą brnąłem dalej za bohaterem. Wraz z upływem czasu przebywania ze Stanisławem, przedwojennym podoficerem i zapalonym Myśliwym. Tak, przez duże „M” bo z zasadami, których przestrzegał nawet kosztem swojego zdrowia czy nawet życia. Polubiłem tego żołnierza, partyzanta, wybornego snajpera żyjącego według swoich zasad miłującego Ojczyznę i otaczający go świat przyrody. Po czasie nawet zacząłem z zainteresowaniem słuchać jego wykładów na tema broni, czułem w tym pasję. Uderzył mnie prosty język powieści, bez upiększeń, bez przenośni, wprost i bez uśmiechu. Bo to nie były śmieszne czasy. Język szorstki, oszczędny, do „rzeczy” i na temat. Autor, jak wyczytałem, składa powieścią hołd wielu bezimiennym żołnierzom, którzy nie złożyli broni i nie służyli nowym panom po 1945 roku. Trochę zawiedziony byłem, że Autor mało barwnie opisał przyrodę i trochę irytowały mnie skoki czasowe, dziury. Prosty i oszczędny język ale pomimo tego wzruszający do łez. Stach po prostu był zwykłym, uczciwym człowiekiem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Isgenaroth
Isgenaroth
Przeczytane:2015-01-13, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam,
Po raz kolejny jestem zmuszony napisać, że moje nadzieje zostały mocno zawiedzione. Spodziewałem się po lekturze powieści ,,Łowy na człowieka" pasjonującej i trzymającej w napięciu walki pomiędzy najlepiej wyszkolonymi żołnierzami pola walki. Oczekiwałem, że książka wgniecie mnie swą akcją w fotel , a w trakcie czytania często będę musiał zwracać uwagę na swój oddech, aby wstrzymując go, nie zapomnieć o oddychaniu. Po przeczytaniu pozycji książkowej autorstwa Marka Czerwińskiego mam ogromy problem z oceną tej książki. Nie wiem bowiem w jakiej kategorii mogę ją oceniać? Jeśli miałbym ocenić ją za jej walory literackie, to bezlitośnie stwierdziłbym, że właściwie takowych ona nie posiada. Książka napisana jest prostym, a czasami infantylnym językiem, którego nie powstydziłby się może uczeń szkoły podstawowej. Akcja niestety nie jest wciągająca a fabuła nie zawiera w sobie obiecywanego dreszczyku emocji. Rozdziały spisane są chaotycznie, nie zawierając w sobie żadnych szczegółów dotyczących konfliktu jakim była II wojna światowa. Autor bardzo mocno skupia się na dwóch elementach, którymi do znudzenia męczy czytelnika. Dlatego, gdybym może zajmował się polowaniem, był pasjonatem broni, czy to myśliwskiej, czy wojskowej, pokusiłbym się o ocenę tej powieści z punktu widzenia myśliwego, czy maniaka hobbistycznie kolekcjonującego broń i doszukującego się wszelakich szczegółów związanych z jej działaniem, budową i użytkowaniem. Nie zajmuję się też taktyką bojową pola walki i nie mam pojęcia o wyszkoleniu komandosów. Niestety, a może stety, nie posiadałem i nie posiadam takiego hobby i dlatego też praktycznie 1/3 powieści była dla mnie mało zrozumiała i często jedynie przeszkadzała w lekturze. Nie zrozumiałe jest zatem dla mnie dla kogo przeznaczona może być ta powieść? Być może zamiarem autora była prostota a liczyło się dla niego jedynie przedstawienie człowieka, który dla ludzi współczesnych może posłużyć za wzór. Nie wiem tylko, czy produkt tak mało ,,wystrzałowy" zainteresuje szersze grono czytelników? Czy autor zamieszczając w tekście tak wiele szczegółów związanych z budową i działaniem broni, wyszkoleniem strzeleckim, sam nie strzela sobie w stopę? Jak wspomniałem na początku ja jestem mocno zawiedziony i myślę, że książkę tę można uznać jedynie za przeciętną, taką o której zapomni się zaraz po przeczytaniu.
Link do opinii
"Łowy na człowieka" to opowieść o życiu jednego człowieka. Początkowo autor powieści tworzy klimat kroniki. Opowieść czytamy niczym notę biograficzną przeplataną fragmentami przypominającymi podręcznikowe opisy broni, ich użycia, oraz prób rozwiązania problemów z nią. Swoiste wykłady na tematy wojskowe. Tytuł ten jest powieścią sensacyjno-militarną, zatem fragmenty te są nieodzowne. Jednak dla osób nieobytych z tematem mogą się wydawać suche i niezbyt porywające. Marek Czerwiński stworzył powieść niespodziewanie fascynującą. Może się wydawać, że nie jest to książka dla każdego. Nie dla kobiet. Jednak sama wczytywałam się w nią z zapartym tchem, wsiąknęłam w ten szary, smutny świat w ciemnej głuszy, przepełniony strachem, próbą przetrwania i śmiercią. Od tej historii niezwykle trudno się oderwać. Jako sensacja - dla mnie jest to powieść pierwsza klasa. Wiem, że znajdą się osoby bardziej niż ja zafascynowane długimi opisami broni. Jest to bowiem duża zaleta książki, ponieważ szczegółowo wprowadza w ten świat osoby, które nie znają się na rzeczy. Autor dodatkowo postarał się o dokładne fragmenty opisujące techniczną stronę snajperstwa, opisuje techniki tropienia, maskowania, gubienie tropu. Tym samym świetnie oddaje atmosferę strachu, podenerwowania, polowania.
Link do opinii
Inne książki autora
Broń myśliwska. Poradnik
Marek Czerwiński0
Okładka ksiązki - Broń myśliwska. Poradnik

Kolejna książka Marka Czerwińskiego poświęcona broni, amunicji i optyce myśliwskiej. Autor zawarł w niej zarówno porady ułatwiające wybór kalibru, typu...

Broń strzelecka XX i XXI wieku
Marek Czerwiński0
Okładka ksiązki - Broń strzelecka XX i XXI wieku

Wybór tekstów Marka Czerwińskiego dotyczących broni palnej, zarówno wojskowej, jak i myśliwskiej. Uzupełnia ona wiedzę zawartą w poprzednich pozycjach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy