Czwarty tom serii o nastolatku chcącym zostać piłkarzem i o jego przyjacielu duchu. Trwa mecz, od którego zależy los sekcji piłkarskiej liceum Louki. Jego drużyna musi wygrać, aby nie zostać zlikwidowana. Louca liczy, że Nathan pomoże mu w strzeleniu zwycięskiego gola, jednak przyjaciel równocześnie stara się rozwiązać zagadkę swojej śmierci i nie jest zbyt skoncentrowany na grze. Okazuje się także, że wynik meczu jest niezmiernie ważny również dla pewnego wpływowego przedsiębiorcy... Autorem opowieści jest Bruno Dequier, który pracował przy takich filmach jak ,,Przygoda w Paryżu" czy ,,Lorax". Potem stworzył komiksowy cykl ,,Louca", który szybko stał się przebojem rynku frankofońskiego. Trzeci tom serii został w 2014 roku wyróżniony belgijską Nagrodą Saint-Michel w kategorii komiksu dla młodych odbiorców.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2023-01-25
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 64
Tytuł oryginału: Louca vol. 4: Lespoir fait vivre
Louca jest uczniem liceum i piłkarzem szkolnej drużyny. Trwa mecz, który zaważy na losie zespołu, a właściwie na całej sekcji piłkarskiej liceum. Drużyna Louki musi wygrać.
Chłopiec robi to, co potrafi najlepiej, czyli biega. Czasami jego sprint kończy się golem, ale nie zawsze do właściwej bramki?. Ma on jednak tajną broń, o której nikt nie wie. Jest nią duch Nathan, który często towarzyszy Louce na boisku i pomaga mu trenować piłkarskie umiejętności.
Dlaczego teraz Nathana z nim nie ma? Komu bardzo zależy, aby drużyna liceum Louki przegrała?
Komiks o piłce nożnej to spełnienie marzeń mojego syna, Luki. Nawet imię bohatera jest podobne ?. Luca ma za sobą wszystkie poprzednie tomy.
"Nadzieja uskrzydla" to czwarte spotkanie z Luocą, dla mnie zaś pierwsze. Historia jest wciągająca i nie brakuje dreszczyka emocji zarówno w meczu, jak i w wątkach pobocznych.
"Louca" to nie tylko piłka nożna. Jest tu kilka ciekawych wątków, które zainteresują młodych czytelników. Myśli chłopaka krążą również wokół pewnej dziewczyny. Jest więc pierwsze zauroczenie i próba zdobycia serca ukochanej.
Dla mnie najciekawsze jest wątek Nathana. W tym tomie dowiadujemy się, jak to się stało, że jest duchem. A kryje się za tym kryminalna historia.
Jest też nutka tajemniczości, którą nadaje motyw tajemniczego przedsiębiorcy. Dlaczego zależy mu na rozwiązaniu licealnej drużyny? I kim on jest?
Jedyny minus, jaki widzę to objętość komiksu. Mógłby być trochę dłuższy. Z pewnością jednak przypadnie do gustu fanom piłki nożnej i miłośnikom ciekawych komiksowych historii.
Dzieci wykazują się naturalną ciekawością świata i zadają mnóstwo pytań. W ten sposób porządkują swoją wiedzę. Dorośli, nawet jeśli znają odpowiedzi...
Trzeci tom mangi o przygodach samuraja i przybysza z kosmosu. Wioska Tanaka, do której przybywają Meison i Stich, zmieniła się nie do poznania i zadziwia...
Przeczytane:2023-02-13, Ocena: 5, Przeczytałem,
PopKulturowy Kociołek:
Czwarta odsłona serii bezpośrednio kontynuuje wydarzenia, których byliśmy świadkami w trzecim tomie. Bardzo ważny mecz zbliża się do nieubłaganego końca, a od odniesionego wyniku naprawdę dużo zależy. Louca i jego koledzy z drużyny są więc mocno zmotywowani, nie oznacza to jednak, że ich przeciwnik łatwo się podda. Wygrana będzie więc uzależniona od dyspozycji nastolatka i pomocy jego niematerialnego towarzysza.
Sportowe zmagania i sceny rodem z kultowego Kapitana Jastrzębia to tylko jeden z elementów albumu. Kiedy piłka jest w grze, emocje udzielają się nie tylko samym zawodnikom, ale również kibicom. Wielki entuzjazm zaczyna pojawiać się szczególnie po żeńskiej stronie trybun. Doskonałym przykładem może być bliska koleżanka Julie, która do tej pory lubiła krytykować Louce. Wraz z wydarzeniami na boisku zaczęła ona jednak zmieniać o nim zdanie. Czyżby pojawiła się nowa rywalka w młodzieńczej miłości?
Kiedy pada ostatni gwizdek w meczu, czytelnik zdecydowanie nie ma chwili na odpoczynek. Autor zaczyna bowiem skupiać się na Nathanie i tajemnicy jego śmierci. Wątek ten był już poruszany w poprzednich częściach, teraz jednak zostanie on doprowadzony do końca. Jest zaskakująco, dramatycznie, mocno emocjonalnie i dość ciekawie.