Na przełomie XIX i XX wieku Londyn był stolicą największego i najbogatszego imperium w dotychczasowych dziejach świata.
Za czasów królowej Wiktorii i jej syna Edwarda VII miasto stało się widownią olbrzymich przemian życia codziennego i szybkiego postępu materialnego, intelektualnego i moralnego. Pojawiły się fotografia i ,,ruchome obrazki", wynalazek telegrafu, który pozwolił na złapanie pierwszego mordercy, ,,bezkonne powozy" i metro napędzane na parę, która śmierdzi jak ,,oddech krokodyla". Ciągle jeszcze w Londynie pracują dziesiątki tysięcy koni, które ciągną tramwaje, piętrowe omnibusy, dorożki, powozy i od czasu do czasu pozłacaną królewską karetę.
Zawsze się coś dzieje w metropolii, miasto żyje w coraz szybszym tempie. Mało zarabiający robotnicy jadą metrem przed szóstą, kiedy są zniżki na bilet. Na Piccadilly Circus sprzedawcy zapałek, pieczonych kasztanów, fiołków i goździków do butonierek dla dżentelmenów zachwalają swoje towary, przekrzykując wszystkich innych. Wśród nich chodzą ludzie ,,kanapki" obwieszeni reklamami z tyłu i z przodu i podziwiają nową rzeźbę Erosa odlanego z aluminium. Tuż przed wojną coraz częściej słyszy się o sufrażystkach, które upierają się, że chcą być równe mężczyznom i domagają się prawa głosu. Ich bogate siostry śpieszą na zakupy do domu towarowego, w którym można nabyć wszystko od igły do słonia i przejechać się najnowszym wynalazkiem - ruchomymi schodami. Na piętrze stoi pracownik gotowy zaaplikować damie sole trzeźwiące, w wypadku gdyby zemdlała z podniecenia.
W jednym z domów na Baker Street siedzi w fotelu, pykając fajkę, najsłynniejszy detektyw świata Sherlock Holmes. Potrafi on rozwiązać najtrudniejszą zagadkę kryminalną, a kiedy umiera w The Final Problem, mężczyźni zakładają czarne opaski, kobiety czarne welony i żałoba trwa tak długo, aż Conan Doyle jest zmuszony wskrzesić swego bohatera.
W 1910 roku podczas pogrzebu króla Edwarda VII, w którym bierze udział dziewięciu królów, londyńczycy czują, że era niewinności, pokoju, dżentelmeńskiej dyplomacji, bankietów, flirtów i zabawy dobiega końca. Pół miliona poddanych czeka w kolejce przed Westminster Hall, aby obejrzeć trumnę, na której leży korona, berło i jabłko.
Londyn doby wiktoriańskiej i edwardiańskiej odwiedziło wielu wybitnych Polaków: Chopin, Norwid, Modrzejewska, Curie-Skłodowska, Conrad, który tutaj mieszkał przez 5 lat, ,,towarzysz Wiktor", czyli Pilsudski, i inni. Byli oni ,,pociągani zupełnie niesamowitym urokiem...".
Wydawnictwo: PWN
Data wydania: 2015-11-09
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 304
Intrygująca opowieść o królu Edwardzie VII, znanym bon vivancie, a przy tym zręcznym dyplomacie, oraz o jego ukochanym kurorcie Marienbadzie, z romansem...
By zwiedzić brytyjską stolicę, trzeba najpierw wiedzieć, gdzie przenocować, dobrze i niedrogo zjeść, ile kosztuje bilet do metra, ile wstęp do muzeum,...
Przeczytane:2016-12-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Londyn w czasach Sherlocka Holmesa to jak sam tytuł wskazuje książka opisująca najważniejsze aspekty społeczności Londynu w czasach, kiedy żył najsłynniejszy detektyw na świecie, Sherlock Holmes. Niemniej niech ten tytuł was nie zmyli, ponieważ motywem przewodnim nie jest sama postać detektywa, ale obraz i zmiany zachodzące w Londynie w konkretnym przedziale czasowym.
„Z małych żołędzi wyrastają wysokie dęby”. Str. 183
W książce zostały przedstawione przełomowe wydarzenia, które miały miejsce w erze wiktoriańskiej i edwardiańskiej. O samym panowaniu królowej Wiktorii, a później jej syna króla Edwarda jest jedynie wtrącone i bardzo krótko opisane w początkowym rozdziale. W dalszej części autor skupia się na wydarzeniach, które miały miejsce w mieście, a nie w samym pałacu. Londyn został tutaj przedstawiony, jako miasto postępu. Należy jednak pamiętać, że na zaledwie 288 stronach albumu (w tym są ilustracje i przypisy) nie można znaleźć wszystkich informacji. Napisałabym raczej, że jest wszystko, co najważniejsze, lecz przedstawione w „pigułce”.
Książka podzielona jest na 10 rozdziałów, z których każdy ma kilka podrozdziałów opisujących różne znamienne zdarzenia. Mowa jest o zmianach politycznych, kulturalnych, czy moralnych. Opisane jest pojawienie się nowych wynalazków np. zastąpienie dorożek automobilami; narodziły się „ruchome obrazków”, co dało początek późniejszym filmom. Policja w śledztwach zaczęła wykorzystywać odciski palców. W książce zostały opisane nie tylko wydarzenia, ale też jego mieszkańcy, w tym artyści, czy ważniejsze ulice, powstawanie nowych domów handlowych i rozwój handlu. Wiele ciekawostek i faktów można poznać w tej publikacji, które składają się na bogatą charakterystykę miasta, aczkolwiek zaznaczam, że nie do końca pełną.
Należy również wspomnieć, że album jest starannie wydany i dopracowany. Posiada twardą oprawę, książka wydrukowana jest na papierze kredowym (biały i śliski), a wszystkie kartki są szyte. W publikacji pojawia się bardzo dużo archiwalnych ilustracji i przytoczonych cytatów ważniejszych osobistości, co z pewnością przybliży Londyn na przełomie XIX i XX wieku.
Czego mi zabrakło? Zdecydowanie za mało jest tutaj Sherlocka Holmesa. Zdaję sobie sprawę, że prawie wszystko, co zostało umieszczone w publikacji, jest mocno związane z momentem jego przeprowadzki do Londynu (1887 rok), aczkolwiek sądziłam, że nieco więcej otrzymam ciekawostek z życia słynnego detektywa. Niemniej bardzo pomysłowe było umieszczenie w tytule jego nazwiska, ponieważ potencjalny czytelnik z pewnością nabierze ochoty na tę lekturę. Trzeba przyznać, że większość skusi się na lekturę pt. Londyn w czasach Sherlocka Holmesa, a nie, gdyby brzmiał „Londyn w epoce wiktoriańskiej i edwardiańskiej”. Marketing zadziałał w tym przypadku.
Mimo wszystko jestem zadowolona z lektury, która przybliżyła mi aspekty życia Londynu w epoce wiktoriańskiej i edwardiańskiej. Jest ciekawie napisana, a dzięki pokazanym ilustracjom można lepiej poczuć klimat tamtych czasów. Książkę tak naprawdę można przeczytać w jeden wieczór. Myślę, że warto po nią sięgnąć.