Zbiory opowiadań tzw. „bezjakubowych” – to kawałek prozy pisanej bardziej na poważnie. Wśród krytyków uchodzą za najlepszą część twórczości Andrzeja Pilipiuka. Większość tekstów eksploruje tematykę historyczną. Jak w kalejdoskopie przewijają się mało znane epizody, artefakty innych epok, alternatywy historyczne, zapomniane wynalazki. Ten zbiór także was nie zawiedzie. Zbierane skrzętnie okruchy przeszłości, tworzą mozaikę od której podziwiania nikt nie może się oderwać.
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2016-04-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Uwielbiam zbiory opowiadań autorstwa Andrzeja Pilipiuka! Przede wszystkim za to, że są całkowicie inne od wszystkich pozostałych kompilacji krótkich form literackich z pogranicza przygody i fantastyki. Otóż Pan Andrzej zawiera w swych tekstach niezwykłe umiłowanie do historii, o której potrafi opowiadać w sposób piękny, barwny i bardzo mądry... Tym samym jego opowiadania są jakby nie dzisiejsze, wydobyte gdzieś z zakurzonego kufra na starym strychu, i oddające sobą zawarte tam niezwykłe historie ludzkim oczom po raz pierwszy od wielu, wielu lat... Bynajmniej ja zawsze tak się czuję, gdy zasiadam do kolejnej porcji opowieści ze "światów Pilipiuka"... Najnowszy zbiór tego autora nosi tytuł "Litr ciekłego ołowiu", i tradycyjnie już ukazał się nakładem Fabryki Słów.
Książka ta oferuje nam osiem niezwykłych opowieści, które rozgrywają się zarówno w naszym rzeczywistym świcie, jak i przenoszą nas do innych, fantastycznych rzeczywistości. Poznamy w nich wyjątkowe historie, intrygujących bohaterów oraz przeżyjemy mnóstwo zapierających dech w piersiach przygód. Wraz z lekturą opowiadań powrócimy do doskonale znanych nam już bohaterów - prywatnego detektywa, kolekcjonera i poszukiwacza rzeczy dawnych Roberta Storma, oraz XIX- wiecznego doktora medycyny Pawła Skórzewskiego, by wraz z nimi podjąć tropy pasjonujących zagadek... Pod względem gatunkowym uświadczymy tu opowieści przygodowej, kryminału, fantastyki spod znaku post -apo, jak i również horroru... Innymi słowy - dzieje się bardzo dużo, bardzo ciekawie i bardzo intrygująco...:)
Opowiadania zawarte w tym zbiorze możemy śmiało podzielić na te, których głównym bohaterem jest Robert Storm (znajdziemy tu cztery takie historie), oraz na pozostałe opowieści. Ta pierwsza grupa oparta jest w głównej mierze na nieco bardziej realnych i rzeczywistych podwalinach, choć warto podkreślić tu pojęcie "nieco", natomiast pozostałe opowiadania to już absolutna zabawa z niczym nie skrępowaną wyobraźnią autora, która dla nas jest oczywiście przednia:) I myślę, że to bardzo dobry pomysł na układ tej książki, w której to znajdą dla siebie coś pasjonującego zarówno miłośnicy historii jak i również ci, którzy lubują się w fantastyce z prawdziwego zdarzenia. Ponieważ mam wielką słabość do postaci Roberta Storma, dla mnie to właśnie opowiadania z jego udziałem były tu najciekawsze i najlepsze, choć i pozostałym opowieściom nie mogę niczego zarzucić. Czas zatem na wdanie się w nieco większe szczegóły, czyli przyjrzenie się bliżej każdemu z tych wyjątkowych opowiadań Andrzeja Pilipiuka...:)
1. "Litr ciekłego ołowiu" - tytułowe opowiadanie, otwierające cały zbiór. Pierwsze i zarazem niezwykle klimatyczne spotkanie z naszym ulubionym Robertem Stormem, który to otrzymuje odnalezienie śladów powojennego funkcjonowania redakcji Kuriera Warszawskiego, która to wedle dostępnych informacji, miała zakończyć swoją działalność jesienią 1939 roku... Jednak oto w ręce Storma trafia egzemplarz pisma, z lat 70-tych... Kryminalne śledztwo wiedzie naszego miłośnika rzeczy starych i rzadkich, do dzielnic zawsze barwnej ale także i niebezpiecznej warszawskiej Pragi... Świetna, ciekawa, intrygująca i bardzo sentymentalna opowieść, która idealnie wprowadza w koloryt całego zbioru, a przy tym oddaje duszę tej dawnej, zapomnianej już Warszawy i jej mieszkańców, dla których takie wartości jak honor i prawda, miały największe znaczenie... Pasjonująca zagadka detektywistyczna, która porywa od pierwszego swojego słowa, i trzyma w czytelniczym napięciu aż do końca:)
2. "Cienie", to z kolei najkrótsza ale i jednocześnie najbardziej tajemnicza odsłona z owych ośmiu wizji światów Pilipuka, która przenosi nas sobą do okresu Polski międzywojennej, a konkretnie na Belweder. Trafiamy tam wraz z nowo mianowany ochroniarzem Marszałka Józefa Piłsudskiego, któremu ten towarzyszy podczas jednego z codziennych spacerów po Łazienkach. Spaceru, podczas którego to obu mężczyznom ukazuje się pewna niezwykła postać... Opowiadanie to dotyka już w większym stopniu fantastyki naukowej, choć i tak największe wrażenie sprawia sama postać Marszałka, o którym czyta się nie tylko ciekawie, ale wręcz z wielką pasją... Świetne oddanie realiów tamtych czasów, które wraz z pomysłowością autora na ten bardzo krótki tekst, dają bardzo udany tekst:)
3. "Plama", czyli trzecie z zawartych tu opowiadań, ponownie sprowadza nas do współczesnej Polski, a konkretnie do mieszkania Roberta Storma. Kolejne niezwykłe zlecenie, którego to podejmuje się nasz detektyw, i które to znów pozostawia czytelnika sam na sam z pytaniem o to, gdzie tkwi prawda... Otóż Storm trafia przypadkiem na pewien ubecki tajny dokument odnaleziony w mieszkaniu zmarłego funkcjonariusza bezpieczeństwa PRL-u, a także na próbki pewnych tajemniczych złóż kopalnych... Idąc tym tropem trafia do niewielkiej wsi na Lubelszczyźnie, gdzie to przed laty w bardzo tajemniczych okolicznościach zginął miejscowy nauczyciel muzyki... Brutalna zbrodnia, komunistyczne szykany władz i... tajemnicze odkrycie geologiczne pochodzące sprzed tysiącleci... Świetna lektura, która z każdym kolejnym zdaniem odkrywa przed nami swoje kolejne elementy tajemniczej układanki, zaś jej finał daje bardzo dużo do myślenia, jak i również własnej interpretacji wniosków... Kolejna porcja literackiej przygody z kryminalnym zacięciem, w której to Andrzej Pilipiuk czuje się doskonale...;)
4. "Hamak", to już absolutna literacka "jazda bez trzymanki", czyli innym słowy rzecz ujmując - fantastyka przez duże F... Schyłek drugiej wojny światowej, warszawski Park Łazienkowski, szklarnie Nowej Pomarańczarni... Do tego niezwykłego miejsca trafia grupa śledcza NKWD, poszukująca słynnego profesora Apfelbauma, który wedle słów miejscowego stróża, miał do dnia dzisiejszego ukrywać się na terenie szklarni... To co tam zastaną dzielni sowieci, odmieni ich życie na zawsze, albo raczej - przemieni... Fantastyka na wysokim, ambitnym poziomie, podparta pokaźną dawką dobrego humoru... Może tekst nie do końca najłatwiejszy w odbiorze, zwłaszcza ze względu na swój z lekka oniryczny klimat..., ale z pewnością bardzo intrygujący. Zakończenie zaś ponownie daje wiele otwartych furtek, z których to czytelnik może korzystać do woli:) Świetne kreacje głównych bohaterów oraz barwny obraz botanicznego świata dziwów i cudów - to najmocniejsze strony tego opowiadania.
5. "Czuhajster", czyli kolejne pasjonujące spotkanie z Robertem Stormem. Ów dżentelmen otrzymuje w spadku po zmarłym cyrkowcu pewną tajemniczą flintę na słonie, we wnętrzu której to kryją się jednak dodatkowe niespodzianki... Te prowadzą go na trop pewnego niezwykłego gatunku ludzkiego, stanowiącego nieznany dotąd element ewolucyjny rozwoju człowieka. Śledztwo Storma zawiedzie go do ośnieżonych bezdroży w Beskidach, w których to kryje się odpowiedź na wszystkie pytania o to, czym lub kim jest tajemniczy "czuhajster"... Opowiadanie wprost stworzone dla miłośników archeologii, antropologii, medycyny..., jak i również tajemnic, zagadek i przygody, której tu nie brakuje. Bardzo emocjonująca i zaskakująca lektura, a do tego odkrywająca piękno polskich gór...
6. "Harcerka", to opowiadanie przenosi nas do odległego świata przeszłości, w którym to ocalałe grupy stworzyły coś na wzór własnych miast - państw, w tym przypadku na obszarze dawnej Polski. Wraz z pewną odważną i inteligentną księżniczką Malwiną - córką władcy Lublina, docieramy na pokładzie uszkodzonego sterowca do ruin dawnej Warszawy, znajdującej się obecnie pod władaniem tajemniczego księcia Oskara. Po szczęśliwym lądowaniu Malwina trafia w ręce młodej dziewczyny o imieniu Hydropatia - harcerki, która na rozkaz księcia ma zaopiekować się księżniczką Malwiną... To bez wątpienia najbardziej rozbudowana, szczegółowa, barwna i niesamowita opowieść w tym zbiorze, której stworzenie wymagało ogromu pracy od autora. Już sam obraz tego post apokaliptycznego świata, ukazanie jego praw, zasad, reguł..., wywołuje ogromne wrażenie na czytelniku, który wciąż pragnie chłonąć więcej i więcej... Interesujące jest również to, iż świat ten poznajemy oczyma dwóch nastolatek - Malwiny i Hydropatii, które są naszymi przewodniczkami po tej rzeczywistości. To taka nieco bardziej mroczna baśń, w której nie zabrakło także i pokaźnej porcji czarnego humoru...;)
7. "Sezam Czerwia", to moje ulubione opowiadanie, które wywarło na mnie naprawdę duże wrażenie... Początek przenosi nas do mrocznych czasów okupacji niemieckiej, gdzie to poznajemy jednego z głównych bohaterów - Nataniela. Młody żyć wraz z innymi nieszczęśliwcami z getta trafia do transportu jadącego do obozu koncentracyjnego, z którego to dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, udaje mu się uciec... 70 lat później do Roberta Storma zgłasza się dwójka jego przyjaciół, proponując mu rozwikłanie zagadki pewnego młodego żydowskiego chłopca, który przed laty skupywał od miejscowej ludności największe dzieła sztuki, a następnie ukrył je gdzieś na terenie dawnego getta... I tak oto Storm staje przed zadaniem odnalezienia kryjówki Nataniela, w której mogą spoczywać malowidła warte grube miliony... Mocna i poruszająca, zwłaszcza w swej pierwszej części opowieść, która następnie zamienia się w pasjonująca historię śledczą... Nie zabrakło tu także i akcentów nadprzyrodzonych, które to dotyczą tytułowego "czerwia"... Opowieść przywodząca na myśl skojarzenia z filmami o Indianie Jonesie, w której to poszukiwanie skarbów wiąże się z odkrywaniem prawdy o ludzkim życiu... Absolutny majstersztyk w twórczości Pana Pilipiuka!
8. "Le délire de négation", to ostatnia z zawartych tu opowieści i jednocześnie najbardziej mroczna... Skądinąd dobrze znany czytelnikom opowiadań Andrzeja Pilipiuka bohater - XIX -wieczny dr. Paweł Skórzewski, przybywa do swojego kuzyna Piotra, i oferuje swą pomoc w leczeniu pewnego skomplikowanego przypadku medycznego... Otóż w klinice Piotra przebywa pacjent, któremu wydaje się że od dawna nie żyje... Ponieważ ów pacjent jest synem wpływowego rosyjskiego majora carskiej armii, przypadek ten wymaga szczególnego zbadania... Trop widzie obu doktorów do pewnej przygranicznej stanicy, w której to w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęło w ostatnich dniach 12 carskich piechurów... Jak się bardzo szybko okazuje, okolica ta kryje w sobie prawdziwe, najmroczniejsze zło... Barwna, emocjonująca opowieść historyczna z elementami horroru, którą czyta się niezwykle ciekawie i intrygująco. Świetny sposób prowadzenia tej historii potęguje napięcie ze strony na stronę, zaś finał jest naprawdę zaskakujący...
"Litr ciekłego ołowiu" to w moim mniemaniu jeden z najlepszych zbiorów opowiadań Andrzeja Pilipiuka, w którym to nie znajdziemy słabszych opowieści, gdyż wszystkie są po prostu najwyższego kunsztu. Fascynujące historie, intrygujący bohaterowie i niezwykłe miejsca do których prowadzi nas autor, oto największa wartość tego literackiego zbioru. Ponadto książka ta niesie sobą coś, czego dziś na próżno poszukiwać we współczesnej literaturze rozrywkowej.... Tym czymś są piękne wartości, takie jak przyjaźń, honor, tradycja, wierność ideałom... Tym samym Andrzej Pilipiuk raz jeszcze potwierdza to, że jest autorem z zupełnie innych czasów, który raz po raz próbuje przekonywać nas do tego, że historia i przeszłość mogą być piękne... Polecam, bo to po prostu porcja naprawdę świetnej literatury przygodowej:)
Niestety, zgodnie z ostrzeżeniem na okładce, nie ma tutaj żadnego opowiadania o Jakubie Wędrowyczu. Za to jest "Harcerka", którą autor mógłby rozwinąć w powieść. Naprawdę ciekawa wizja świata po epidemii. Pozostałe opowiadania aż tak bardzo się tu nie wyróżniają.
Kolejny tom opowieści "bezjakubowych", zawierający kilka opowiadań o antykwariuszu Robercie Stormie, doktorze Skórzewskim oraz innych, nieznanych dotąd bohaterach.
Opowieści z Robertem Stormem zdecydowanie dołączą do grona moich ulubionych spośród wszystkich dziełek Pilipiuka. Także opowiadanie o doktorze Skórzewskim ścierającym się z kapłanem voodoo "trzymało poziom". Ciekawa koncepcja przyświecała też opowiadaniu "Harcerka" - mimo, że jego akcja osadzona jest w przyszłości, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ma miejsce w przeszłości bądź - niestety - coraz bardziej teraźniejszej teraźniejszości. Jednak zdecydowanie najlepszym opowiadaniem spośród tego zbioru był "Hamak", utrzymany w podobnym stylu co "Staw" z jednego z poprzednich zbiorów. Alternatywna Warszawa i przeplatające się - być może za sprawą tajemniczej mocy Apfelbauma - rzeczywistości budzą pewien niepokój.
Powiadają, że opowiadania to najlepsza część twórczości Pilipiuka. Nie znam całego dorobku autora, ale z tego co poznałam - mogę tezę potwierdzić. Kilka opowiadań z niniejszego tomu łączy osoba głównego bohatera - detektywa amatora i kojarzą mi się one z czytanym w dzieciństwie Panem Samochodzikiem, widzi mi się, że pan Pilipiuk - autor licznych książek kontynuujących cykl Z. Nienackiego, tym razem podobnego bohatera uwspółcześnił i jest to niezły pomysł. Najbardziej podobało mi się dystopijne (bo lubię ten gatunek) opowiadanie "Harcerka"- po zarazie, która zostawiła przy życiu 1 procent populacji, na ziemiach polskich, w ruinach dawnych miast odnowiła się organizacja plemienna. Polecam!
Zbiór opowiadań 'nie-jakubowych'. Robert Storm i doktor Skórzewski zabiorą nas w podróże przez historię i epoki w poszukiwaniu skarbów, tajemnic i niezwykłych artefaktów. Każde z opowiadań czegoś czytelnika nauczy, a każda historia wciągnie i zaintryguje.
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań. Jestem platnocznie zakochana w Stormie i to jego przygody lubię w opowiadaniach najbardziej, ale perypetie Skórzewskiego sąbliskie mojej naukowej naturze i również bardzo wciągające. Uwielbiam takie kryminalne zagadki z historią w tle.
Andrzej Pilipiuk kolejny raz rozkłada przed nami wachlarz opowieści z różnych miejsc, czasów i rzeczywistości alternatywnych. Kolejny raz bohaterowie zmierzą...
Ścina z nóg. Samo mięcho, dwanaście fachowo sprawionych opowiadań w trzeciej autorskiej antologii Wielkiego Grafomana. Przetrącony kręgosłup ziemskiej...
Przeczytane:2016-09-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,