Szydełkowa książka, jakiej jeszcze nie było!
O to osa, M to motyl, Ł to łąka... Każda literka coś w sobie kryje. Czy zgadniecie co?
Dzięki pięknym włóczkowym ilustracjom i zabawnym wierszykom nauka literek to świetna zabawa.
Anna Salamon - matka piątki dzieci, przedszkolna ,,pani od sztuki" i ilustratorka. Współpracuje ze ,,Świerszczykiem". W świat ilustracji przemyciła szydełko i kilkadziesiąt kilogramów włóczki, nie licząc recyklingowych tkanin i pasmanterii. Stworzyła w internecie miejsce Deszczowy Dom, gdzie dzieli się anegdotami z życia matki i przygodami z pracy ilustratorki. W wolnych chwilach jeszcze bardziej ochoczo pracuje.
Alicja Krzanik - urodziła się w Beskidzie Wyspowym. Szczęśliwa mama dwójki dzieci.
Absolwentka Państwowego Liceum sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem.
Autorka wierszy dla dzieci. Współpracuje m.in. ze ,,Świerszczykiem" oraz magazynem ,,Dzieci". Kiedy akurat nie rymuje, wspina się po górach, czyta, maluje, gra na flecie poprzecznym lub tworzy biżuterię. Podczas pisania towarzyszą jej dwie rozmruczane kotki - poezja w najczystszej formie.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2020-03-11
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 40
Wspaniała książka. Najładniejsza o literkach, jaką kiedykolwiek widziałam.
Estetyczna, prosta ale nie za bardzo - poza włóczkowymi literkami są zadania, a co 4 litery rozkładówka (również w całości wydziergana) z obrazkiem, wierszykiem i poleceniem związanym z tymi 4 literkami.
Kartonowa, czyli trwała. Duże, wyraźne elementy i mało tekstu, więc odpowiednia już dla maluszków.
Cudo!
Poznajcie Franka, jego rodziców i dwa psy. Wybierzemy się z nimi nad morze, na spacer, odwiedzimy ich w domu... A to co? W pustym pokoju pojawił się...
Co to? Przebiśnieg, brzoza, mięta, mak... A to co? Jagoda, łopian, jarzębina, dąb i wiele, wiele innych. Dzięki tej książce poznacie rośliny z lasów, łąk...
Przeczytane:2020-05-03,
Polska może poszczycić się dużą grupą fantastycznych ilustratorów bajek dla dzieci. Jej przedstawiciele stosują różne plastyczne metody i trudno faktycznie znaleźć coś nowego i interesującego. A tutaj taka niespodzianka. Jak wiemy nauka alfabetu nie ominie nikogo z nas i dobrze by było żeby we wspomnieniach była tą chwilą przyjemną, która była nie tylko nauka ale również zabawą. Na co najmłodsze dzieci zwracają uwagę przede wszystkim? Na jasność przekazu i intensywność kolorów. „Literkowa książka” może pochwalić się jednym i drugim. Precyzyjnie wyszydełkowane litery z dodatkowymi ilustrującymi ją przedmiotami przyciągają oko swoimi barwami, detalami i dopowiedzeniami. Czytelnik przeglądając tę bajkę mimowolnie się uśmiecha. Jest przeznaczona dla najmłodszych, którzy swoją zabawę i podróż w krainę liter dopiero zaczynają. To, że autorka spędziła wiele godzin tworząc ją, nie ma najmniejszej wątpliwości. Powstało małe dzieło sztuki, które pozwala na wspaniałą zabawę i naukę w jednym. Ta książka uczy nazywać świat i pokazuje jego fantastyczne barwy i wielką różnorodność. Twarde, grube, kartonowe strony pozwolą na długie z niej korzystanie. Ta rękodzielnicza praca wysuwa się w moim rankingu książek dla maluchów na czołowe miejsce. Ponieważ jestem zwolenniczką przestawiania realności otaczających dziecko od najmłodszych lat, uwielbiam takie połączenie jakie wykorzystano w tej bajeczce. Tu motyl będzie motylem a drzewo drzewem. Wbrew pozorom, to, co rzeczywistości nazywamy i widzimy, na rozwijanie wyobraźni też ma duży wpływ. Dlatego jeżeli macie w rodzinie kogoś, kto dopiero poznaje fascynujący świat liter i słów to będzie idealny prezent.