Listy do dzieci
Takashi Nagai

Wzruszająca opowieść o ciężko chorym ojcu, umierającym na chorobę popromienną. Na dodatek na skutek zrzucenia bomby atomowej na Nagasaki traci żonę i większość najbliższych. Od tej pory samotnie wychowuje syna i córkę. Gdy całkowicie traci siły, leżąc całymi dniami w łóżku pisze tytułowe listy do dzieci. Są to jego krótkie, kilkustronicowe przemyślenia na temat otaczającej go trudnej rzeczywistości oraz głębokiej wiary w Boga. Owe listy, wbrew temu, czym można się zasugerować, nie są bezpośrednio skierowane do dzieci. Wygląda to bardziej na przemyślenia autora, którego zamierzeniem było, by gdy go zabraknie, jego potomkowie postępowali jak on. Nawet w pewnym momencie zostaje zaznaczone, że nie pisze on z myślą o czytelnikach z zewnątrz, bowiem w Japonii niewielu jest katolików. Sięgając po tą pozycję oczekiwałam czegoś zupełnie innego. Myślałam, że więcej będzie opisów wydarzeń z wojny, z tak tragicznego zdarzenia jak wybuch bomby atomowej. Niestety takie opisy zdarzają się sporadycznie i raczej z początku książki. Większość jednak to taki kodeks moralny wzmocniony cytatami z Pisma Świętego oraz ich interpretacją odautorską.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)