Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom18 Drugi testament. "Moje kochane dziecko, wszystkich was kochałem, ale tylko ty odwzajemniałaś moją miłość. Sprawiałaś mi tyle radości. Jesteś moim jedynym dzieckiem, które mnie nie zawiedzie i będzie kontynuować tradycję. Nie tylko w posiadłości, mam też na myśli fundację. Chciałbym, żebyś z nią współpracowała, decydowała, na co przeznaczyć pieniądze i co trzeba zrobić. Doktor Limmer, któremu ufam, udzieli ci wszelkich informacji i zawsze będzie cię wspierał. Chciałbym też, żebyś wznowiła produkcję Fahrenbachówki. Jestem pewien, że nie muszę się o to martwić. Jeśli kiedyś będziesz miała dość produkowania naszego rodzinnego trunku lub nie znajdzie się godny następca, zniszcz recepturę. Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość. Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórze, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną, pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatając turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak szybko stawić czuła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwań, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2012-10-11
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 186
Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 11. Zaproszenie - Hm, ja...- wyjąkała. Co za nikczemność i podłość! Nienawidzę jej! - krzyknęła w złości. Wyrwała...
Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 39. Pieniądze oznaczają kłopoty. - Jak się skończyła ta historia? Powiedziałaś mu, że nie dostanie od ciebie pieniędzy...
Przeczytane:2014-05-02, Ocena: 6, Przeczytałam,