Lęk. Co warto wiedzieć, by przetrwać burzę

Ocena: 2 (2 głosów)

Uważność może nam dać odwagę.

Większość z nas, nawet gdy przeżywa radość, odczuwa jednocześnie głęboki lęk. Lękamy się końca szczęśliwej chwili, niezaspokojenia naszych potrzeb, utraty przedmiotów miłości czy poczucia bezpieczeństwa. W niniejszej książce nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla Thich Nhat Hanh objaśnia, jak możemy rozpoznać nasz lęk i przekształcić go, odnajdując drogę do prawdziwego szczęścia i wolności.

Posługując się osobistymi anegdotami z długiego i barwnego życia, jak również własnym doświadczeniem mnicha buddyjskiego, Thich Nhat Hanh uczy, w jaki sposób praktyczne techniki uważności są w stanie nam pomóc. Pokazuje, jak możemy zakorzenić się w chwili obecnej i znaleźć w sobie odwagę skonfrontowania się z tym, co nas przeraża, abyśmy mogli panować nad własnym lękiem i cieszyć się życiem.

[Thich Nhat Hanh] wskazuje nam powiązania między osobistym wewnętrznym pokojem a pokojem na Ziemi

Jego Świątobliwość Dalajlama

Thich Nhat Hanh jest świętym człowiekiem, gdyż ma w sobie pokorę i pobożność. Jest on uczonym wielkiego formatu intelektualnego.

Martin Luther King Jr

Thich Nhat Hanh pisze głosem Buddy.

Sogyal Rninpoche

Informacje dodatkowe o Lęk. Co warto wiedzieć, by przetrwać burzę:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-05-05
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 9788381435321
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: Fear

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Lęk. Co warto wiedzieć, by przetrwać burzę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lęk. Co warto wiedzieć, by przetrwać burzę - opinie o książce

Dzisiaj recenzja kolejnej książki z zakresu… no właśnie. Właściwie czego? Miałam nadzieję na jakiś dobry poradnik z zakresu rozwoju osobistego i radzenia sobie z emocjami. Dostałam za to bardziej książkę filozoficzną, etyczną z elementami poradnika. Jednak uważam, że ma on zarówno swoje plusy, jak i minusy. 

Autorem jest buddyjski mnich - Thich Nhat Hanh, który napisał tę książkę na własnych doświadczeniach. Przedstawia nam sposoby dzięki którym możemy rozpoznać lęk i  przekształcić go w szczęście oraz wolność. 

Jako osoba dość mocno interesująca się zdrowym stylem życia i medycyną dobrze wiem, że lęk to tak naprawdę neurotyczne zaburzenie. Autor jako mnich przedstawia wszystko bardziej jako zjawisko duchowe, z czym nie do końca mogę się zgodzić. Jednak tak naprawdę obie te rzeczy się ze sobą łączą. Zaskakujące okazało się dla mnie połączenie lęków z naszą przeszłością i czasami wczesnego dzieciństwa. Po głębszym zastanowieniu i wejrzeniu w siebie zdecydowanie muszę tej teorii przyznać trochę racji. Niektóre rady, czy bardziej koncepcje były dla mnie dziwne i kompletnie odbiegały od moich przekonań. Z innymi częściowo się zgadzałam. Chociaż jedyna rzecz, którą wyniosłam z tej książki to przydatne wskazówki medytacyjne oraz afirmacje, które bardzo przypadły mi do gustu. 

Z przykrością muszę stwierdzić, że książka ta to tylko „liźnięcie” bardziej obszernego tematu. Dlatego niestety mam dość mieszane uczucia co do tej pozycji. 

Link do opinii

Po przeczytaniu opisu miałam duże oczekiwania i na tym się skończyło. W moim odczuciu książka w żaden sposób nie pomoże nikomu. Powstaje wiele książek krótkich, ale merytorycznych. Ta jednak do nich nie należy. Dla mnie nie jest to nawet liźnięcie tematu. Autor wykorzystuje tematykę zbędną. Z punktu psychologicznego totalnie zbędną, bo sama istota lęku będzie istnieć w nas zawsze. Każdemu z nas zdarza się strach - przed nieznanym, przed śmiercią, przed zagrożeniem. W rzeczywistości dzięki zdrowym pokładom strachu możemy przetrwać, nie narażamy się, a większość ludzkości doskonale sobie z nim radzi i go rozumie. To, czego oczekiwałam, to przedstawienie lęku, jako neurotycznego zaburzenia, który stanowi prawdziwy problem dla osoby zaburzonej i jej otoczenia. W tej pozycji tego nie znalazłam. Wręcz przeciwnie, czuję się nią zirytowana, bo autor swoje rozważanie kieruje zdecydowanie jedynie do osób wierzących, co chcąc nie chcąc sprawia, że czuję się pominięta w tym wywodzie. Tej informacji nie znalazłam jednak w opisie i nie byłam tego świadoma. Wtedy z pewnością bym po nią nie sięgnęła. Kolejnym problemem okazały się rady mnicha. Według niego wszystko da się uleczyć oddechem i wypowiadaniem odpowiednich formuł. Czuję się trochę tak, jakbyśmy mieli powrócić do średniowiecza, bo na obecnym poziomie wiedzy o psychice doskonale wiemy, że to nie jest takie proste. Jedyny plus, że jest krótka i szybko się ją czyta. Był to jednak niestety czas zmarnowany. Dziękuję@wydawnictwoczarnaowca za egzemplarz.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy