Rodzina Szymczaków powraca w powieści będącej kontynuacją równie udaną, co pierwszy tom ich przygód. Edyta Świętek sprostała oczekiwaniom, jakie pojawiły się po lekturze Cienia burzowych chmur. W ręce czytelników oddaje kolejną dopracowaną i zachwycającą rozmachem opowieść z intrygującymi zagadkami w tle. Serdecznie polecam! Magdalena Majcher, pisarka i recenzentka
Autorka poczytnych powieści w brawurowy sposób serwuje osadzoną w realiach wczesnego PRL-u historię rodzinną ze zbrodnią i zemstą w tle.
Dynamicznie wzrastająca najmłodsza dzielnica Krakowa ciągle jeszcze przypomina miasto rodem z dzikiego zachodu. Pomiędzy nowymi domami, przeludnionymi barakami i terenami budowlanymi kwitnie hazard, a sprawiedliwość bywa wymierzana na własną rękę. Za dnia wznoszone są domy, kina, szpital oraz szkoły, natomiast nocami w mrocznych zaułkach czają się przestępcy oraz prostytutki. Nad głowami mieszkańców, niczym mityczny miecz Damoklesa, wisi groźba wybuchu kolejnej wojny. Oto Nowa Huta lat 50. – siedlisko socrealistycznego absurdu, w którym rozrastająca się rodzina Szymczaków poszukuje swojego miejsca w świecie.
Bronek nie może odnaleźć szczęścia w małżeństwie i wciąż tęskni za Bogumiłą. Do miasta przyjeżdża Andrzej, aby z dala od Pawlic uporać się z rozpaczą po tragicznie zmarłej Agacie. Julia z przestrachem odkrywa, że jest obserwowana przez tajemniczego mężczyznę o podejrzanym wyglądzie. W dodatku pewnego dnia na nowohuckich łąkach robotnicy natrafiają na makabryczne znalezisko…
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-05-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
,,Łąki kwitnące purpurą" to druga odsłona cyklu Spacer Aleją Róż". Poznajemy dalsze losy rodziny Szymczaków, którzy coraz liczniej przybywają do wciąż rozbudowującej się bardzo prężnie Nowej Huty. Do Bronka i Julki dołączają także Krystyna, Leszek oraz Andrzej, każde z nich szuka w nowym miejscu zarówno szansy na lepszą egzystencję, jak również ukojenia pośród różnorakich życiowych zawirowań, jakie stały się do tej pory udziałem każdego z bohaterów.
Każdy z Szymczaków zmaga się wciąż ze swoimi kłopotami i demonami, próbując odnaleźć własne miejsce w życiu i otaczającym ich świecie. Najstarszy z rodzeństwa Bronek utknął w toksycznym związku małżeńskim z Haliną. Julka stawia pierwsze kroki na zawodowej ścieżce. Krystyna spełnia w końcu jedno ze swoich największych marzeń o tym, by wyrwać się z rodzinnej wsi i zasmakować innego życia. Leszek, który porzucił karierę zawodowego żołnierza szuka dla siebie nowej drogi, natomiast najmłodszy z nich Andrzej wciąż próbuje się odnaleźć po tragicznej śmierci Agaty.
Tłem dla losów znakomicie wykreowanych przez autorkę bohaterów są wczesne lata PRL-u. Mimo, iż nie jest im łatwo zmagać się z otaczającą ich codziennością ogromną wartość stanowią dla nich więzy rodzinne, które sprawiają, że rodzeństwo wspiera się nawzajem w każdy możliwy sposób we wszystkich trudnych dla każdego z nich momentach.
W powieści rzecz jasna nie zostały pominięte dalsze losy pozostałych w Pawlicach - Doroty Szymczak oraz jej matki. Zamknięta w sobie i nieoszczędzana przez życie Dorota dzięki pracy w miejscowej bibliotece powoli na nowo odnajduje swoje miejsce w świecie, zaś seniorka rodu Szymczaków z jednej strony cieszy się z nowego życia swych dzieci, z drugiej natomiast nie przestaje się o nie martwić, gdyż los nadal ich nie oszczędza...
W jaki sposób? Tego dowiecie się z kart ,,Łąk kwitnących purpurą".
Oprócz interesującej sagi rodzinnej Edyta Świętek w sposób niezwykle merytoryczny, a jednocześnie interesujący i barwny przybliża czytelnikom tło historyczne oparte na wydarzeniach z opisywanego okresu.
Jeśli chcecie zanurzyć się w intrygującą sagę rodzinną toczącą się na tle rzeczywistych wydarzeń historycznych to koniecznie sięgnijcie po tę powieść - zwłaszcza, że jej trzecia odsłona już niebawem, 24 października, pod niezwykle intrygującym tytułem ,,Drzewa szumiące nadzieją".
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/10/drugie-spotkanie-z-rodzina-szymczakow.html
Drugi tom jest równie interesujący jak pierwszy. Poznajemy dalsze losy Szymczaków. Andrzej, Krystyna i Leszek dołączają do Bronka i Julii, szukając szczęścia w budującej się Nowej Hucie. Dorota podejmuje pracę bibliotekarki i społecznie uczy mieszkańców swojej wsi. Dalej pomaga matce w prowadzeniu niewielkiego gospodarstwa. Nie utraciła swojej zdolności przeczuwania i stara się chronić swoją rodzinę. W życiu mieszkańcó Nowej Huty zachodzą kolejne zmiany.
Dalsze dzieje rodziny Szymczaków. Budują swoje życie w najmłodszej dzielnicy Krakowa, to tu rodzą się ich marzenia i nadzieje na lepsze jutro pomimo wielu trudności i kłopotów. Opowieść o miłości, nienawiści, lecz również o zemście i ogromnym przywiązaniu do siebie ludzi, którzy tworzą rodzinę .
Świetnie oddana trudna i szara rzeczywistość lat 50-tych ubiegłego wieku, czasu ukrywania działań aparatu bezpieczeństwa, którego zadaniem było czuwanie nad tym, aby pozycja komunistów nie była zagrożona.
Akcja powieści rozgrywa się w latach 1949 – 1956. Rodziny Szymczaków po raz kolejny zostaje zmuszona do zmierzenia się z przeciwnościami, jakie szykuje dla nich i kraju komunistyczny rząd. Bronek, najstarszy z rodzeństwa, nadal pracuje przy budowie Nowej Huty i kolejno pnie się po szczeblach kariery zawodowej. Julia po nieustannych awanturach z bratową postanawia się wyprowadzić i wraz z synkiem zacząć żyć na własną rękę. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest pod stałą obserwacją pewnego mężczyzny. Wkrótce do miasta przyjeżdża Andrzej, który chce zapomnieć, o tym, co spotkało jego ukochanej w Pawlicach. W krótkim czasie do rodzeństwa dołączają też Krystyna i Leszek z nadzieją na lepsze życie. W ten sposób po wielu zawirowaniach czwórka rodzeństwa osiedla się blisko siebie, na wsi zostają matka z Dorotką, które nie zamierzają przeprowadzać się do miasta.
W pierwszym tomie został wprowadzony wątek kryminalny, w którym dowiadujemy się, że któryś z braci Szymczaków własnoręcznie wymierzył sprawiedliwość i dopuścił się morderstwa Marczyka. Sądziłam, że autorka już w pierwszym rozdziale drugiego tomu powie, kim był sprawca. Jednak tak się nie stało. Umiejętnie gubi czytelnika w domysłach przez większą część książki, aby dopiero w końcowych rozdziałach zdradzić tajemnicę. A kiedy już się przyzwyczaimy z myślą kto, co i jak, to Świętek znowu rzuca nam pewien kąsek. Pewne jest, że potrafi wzbudzić zainteresowanie od pierwszych do ostatnich stron oraz zaskoczyć.
Autorka posiada dar opowiadania historii w sposób lekki, prosty, ale nie pozbawiony emocji. Tutaj każdy szczegół wnosi coś do opowieści, wszystko ma swoje miejsce, każdy wątek ma określony cel. Brak zbędnych opisów, za to są ciekawe i żywe dialogi, dynamiczna akcja oraz interesująco nakreślone sylwetki bohaterów. Tym samym lektura zapewnia czytelnikowi komfort podczas czytania, książka jest spójna i przede wszystkim nie nudzi.
„Łąki kwitnące purpurą” to porywająca kontynuacja sagi rodzinnej „Spacer Aleją Róż”, w której fikcja literacka łączy się z prawdziwymi wydarzeniami. Otwierając książkę, przekraczamy pewien próg i nie wiedząc kiedy, przenosimy się do Nowej Huty w okresie wczesnego PRL-u, gdzie widmo wojny nie opuszcza uciemiężonego narodu. Od książki trudno się oderwać dzięki nieprzeciętnym bohaterom, których zachowanie często zaskakuje, dynamicznej i wciągającej akcji oraz wspaniale wykreowanemu tłu społeczno-obyczajowemu. Ta książka zadowoli najbardziej wybrednych i wymagających czytelników. Polecam.
Łąki kwitnące purpurą to druga część sagi o rodzinie Szymczaków, i cyklu Spacer Aleją Róż.
Rodzina Szymczaków coraz gęstniej zaludnia Nową Hutę. Najpierw przyjechał do niej najstarszy brat, a później kolejno dołączyła do niego reszta rodzeństwa. Główny bohater po nieudanym małżeństwie próbuje na nowo ułożyć sobie życie, jego młodsza siostra uchodząca za wdowę, też całkiem nieźle sobie radzi i gdyby nie fakt, że w ich rodzinnej wsi zostają odkryte zwłoki zamordowanego przed laty mężczyzny, który za życia czerpał przyjemność w upokarzaniu rodziny Szymczaków, pewnie wszyscy żyli by spokojnie i szczęśliwie. Niestety na najstarszego z braci pada cień podejrzenia o morderstwo, czy winny jest ten kogo oskarża milicja i brat zamordowanego? Kto z rodzeństwa Szymczaków zdecyduje się na opuszczenie wsi i zamieszkanie w Nowej Hucie. Do kogo uśmiechnie się szczęście, a kogo to szczęście opuści?
Przyznam szczerze, że pierwszą część sagi przeczytałam dość dawno temu, ale jej fabuła i historia rodziny cały czas siedzi w mojej głowie. Nie zawsze pamiętam przeczytane książki, widać ta trafiła w moje gusta.
Druga część to kontynuacja, ale autorka na początku nawiązuje do fabuły pierwszej części i gdyby ktoś przypadkowo zaczął od tej drugiej, myślę, że bardzo szybko odnalazłby główny wątek.
Bardzo realistycznie opisana rzeczywistość powojennej Polski lat 50-tych z uwzględnieniem podejścia ludzi do wiary i kościoła, dla których kościół był ogniwem łączącym ludzi, a nie ich dzielących jak jest teraz. Wiara w niego (w Kościół jako instytucję) i zasady tej wiary wpajane od dzieciństwa były wówczas drogowskazem życia.
Kiedy jednak czytałam o tym jak wielką wiarę pokładali ludzie wówczas w kościół i jak bardzo ubolewali nad gnębieniem go, to myślałam sobie: jak zachowaliby się ci ludzie teraz, w obliczu kościoła, który częściej dzieli ludzi niż łączy.
I chociaż jest to powieść obyczajowa, pewnym sensie mogę powiedzieć, że jest to książka historyczna, bowiem autorka w bardzo czytelny i wręcz drobiazgowy sposób ukazuje ówcześnie panujący ustrój, dogłębnie zanurzając się w sferę polityczną otoczoną obłudą fałszywej wiary w lepsze życie i sytuacje gospodarcze.
Saga rodziny Szymczak, to tak naprawdę opowieść o więzach rodzinnych, które mimo przeciwności losów zawsze były mocne i trwałe. Cudowny kontakt między rodzeństwem i siała niosąca nie tylko pomoc, ale również pocieszenie w trudnych chwilach. Więź nakazująca dbać o siebie wzajemnie i pamiętać o rodzinnych korzeniach, wychowaniu i szacunku.
Autorka pokazuje nam krok po kroku jak powstawała Nowa Huta, jednocześnie wzruszając i zaskakując kolejnymi losami rodziny Szymczaków.
Świetnie wykreowane osobowości głównych bohaterów zbliżają czytelnika do nich i pozwalają nawet emocjonalnie się z nimi związać.
Takich ludzi jest i było wielu, chociaż nie do wszystkich czułam sympatię, to każdy na swój sposób stał się ważną postacią tej opowieści.
Tak jak z bohaterami ulubionych seriali, tak i z bohaterami tej sagi można się mniej lub bardziej identyfikować, kibicując tym ulubionym, a krytykując czy potępiając nawet, tych którzy nie są pozytywnymi postaciami.
Ale chociaż wielu z nich ma zarówno dobre jak i złe strony w swoich charakterach, to kończąc kolejny tom, już człowiek jest ciekaw ich dalszych losów.
Plusem tej powieści jest również to, że autorka opisując zdarzenia czy to polityczne, czy gospodarcze danego okresu, często odnosi się do informacji zamieszczanych w ówczesnej prasie.
Przede mną jeszcze kilka części tej wspaniałej sagi, chociaż nie wiem kiedy sięgnę po kolejny tom. Pewnie będzie to wkrótce, bo ciekawość jest silniejsza od patrzenia na książki.
Dzisiaj jednak mogę z czystym sumieniem polecić całą sagę, wiem że autorka ma całe rzesze fanek i czytelniczek, ale jeżeli ktoś jeszcze nie poznał jej książek, to może czas zacząć?
Mamy tutaj tyle wątków, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest romans, jest zbrodnia, jest sporo historii i przede wszystkim jest wciągająca opowieść o cudownej rodzinie. Polecam.
Kontynuacja równie ciekawa jak tom pierwszy. Czyta się bardzo szybko zadzwoni ze względu na wciągająca fabułę jak i formę książki. Zakończenie... majstersztyk ;) sięgam po część trzecią...
Drugi tom sagi o Szymczakach i Pawłowskich.
Do Nowej Huty oprócz Bronka przybyła jużJulia, Andrzej, po skończonej służbie wojskowej dołącza do nich Leszek, a na koniec Krystyna. W domu rodzinnym zostaje tylko Dorota z matką.
"Miastowi" pracują w rozrastającej się dzielnicy Krakowa, zakładają rodziny (Bronek wiąże się z Haliną, Krystyna a Jankiem, Leszek z Kazimierą). Julia nieoczekiwanie spotyka Wawrzyńca Pawłowskiego ("swojego" zmarłego męża)
Niespokojne lata, nowa miłość i nadzieja na lepszą przyszłość Polska odzyskała wolność, jednak czas hucznych zabaw jeszcze nie nadszedł. Wróg ciągle jest...
Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć...
Przeczytane:2021-07-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku - 110, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Sięgając po "Łąki kwitnące purpurą" miałam nieco wątpliwości - czy wkręcę się w fabułę skoro pierwszy tom czytałam w 2019 roku? Czy po tak wielu przeczytanych potem powieściach odnajdę się w zawiłościach między bohaterami i ich losami?
W fabule odnalazłam się bez problemu a pewne fakty zostały przypomniane czytelnikom w dwustronicowym "W poprzedniej części".
Życie znanych nam już postaci obserwujemy od roku 1951 przez kilka lat. Rodzeństwo Szymczaków nieustannie dostarcza różnorodnych emocji.
Przewodniczący spółdzielni - Bartłomiej Marczyk - mocno zaszkodził rodzinie Szymczaków, nie tylko pozbawiając dóbr materialnych czy ziemi, ale przede wszystkim siostrom Julii i Krystynie a potem jeszcze Agacie, która miała zostać panią Szymczak. Dlatego w czasie świąt Bożego Narodzenia bracia Leszek, Andrzej i Bronisław knują plan zemsty. Niestety napad się nie powiódł...
Po pewnym czasie Marczyk znika...
A czytelnik z krótkich fragmentów dowiaduje się, że z tym wydarzeniem ma coś wspólnego... Szymczak. Tylko który?
Tymczasem w Nowej Hucie nadal trwa wznoszenie kolejnych budynków. Bronek stara się pomagać rodzeństwu w przydziale mieszkań a oni próbują być szczęśliwi. Obserwujemy śluby, pogrzeby, narodziny, kłótnie i randki. Każdy ma jakieś problemy, ale trzymają się razem, wspierają i spotykają kiedy tylko mogą.
Bronek jest świetny w pracy, za to w domu ma spięcia z żoną, ona zaś ma liczne tajemnice. Finał tego związku - szokujący!
Julka jest szykanowana w pracy, ale jest dzielna z uwagi na synka. Nie pozbawia się jednak nadziei na zmiany, jej wątek jest tym ciekawszy, że jest śledzona... Zakończenie tego wątku - bomba!
Jak potoczyły się losy pozostałych postaci? Sprawdźcie sami - gwarantuję Wam mnóstwo emocji, wrażeń i zaskoczeń.
Świetnie napisana saga, choć nie sposób w recenzji opowiedzieć Wam o losach każdego bohatera, zepsułabym Wam niespodziankę.
Trochę obawiałam się klątwy drugiego tomu, ale autorka mocno mnie zaskoczyła i sprawiła, że jest znacznie lepszy niż pierwszy! Nie brakuje zagadek, trupów, donoszenia, podsłuchiwania, rodzących się uczuć, ale i błędów. A wszystko to na tle wydarzeń historycznych jak pierwsze powojenne wybory, śmierć Stalina, poruszone zostały też tematy społeczno-obyczajowe: kościół solą w oku władzy ludowej czy propagowanie pracy na rzecz socjalizmu.
Podsumowując - "Łąki kwitnące purpurą" to powieść wciągająca, wielokrotnie trzymająca w napięciu, pokazująca nadzieje, marzenia, dramaty i zaskakujące decyzje bohaterów. Często los poddawał ich próbom, ale wtedy wykazywali jedność rodzinną. Historia tocząca się w najmłodszej dzielnicy Krakowa jest pełna uporu, wytrwałości, zazdrości, oczekiwań, ale i zdrad, czy nowych związków. Gorąco polecam!