Kwiatki Stefana Wyszyńskiego

Ocena: 5 (1 głosów)

Człowiek, który został Prymasem Tysiąclecia

Czy można spotkać Prymasa z czasów, gdy był jeszcze zwykłym księdzem, uczniem, dzieckiem? Co łączyło go z Janem Pawłem II, a co z Bolesławem Bierutem? Wspomnienia, luźne myśli, zapamiętane przez innych znaczące lub żartobliwe zdarzenia, a nawet proroczy sen - wszystkie obrazy układają się w portret Stefana Wyszyńskiego, tak męża stanu i kardynała, jak przyjaciela i człowieka. Zaskakujące, ile prawdy o człowieku mieści się w małych okruchach życia.

Kim był Prymas? On sam odpowiadał tak: ,,Nie zastanawiałem się nad tym, jaki nadadzą mi przydomek. Ale pragnąłbym, abyście przynajmniej to dostrzegli. Gdy byłem ostatnio za granicą, ktoś postawił mi pytanie:

- Dlaczego Prymas Polski ma u nas tak fatalną opinię?

Odpowiedziałem:

- Mój bracie, nie wiem, jaką mam opinię, nie zastanawiałem się nad tym.

Inny pytał:

- Czy to prawda, że Prymas nie jest intelektualistą?

- Ja jestem przede wszystkim człowiekiem - odpowiedziałem. - Intelektualista, to dla mnie za mało, za wąsko. Jestem człowiekiem i staram się być pełnym człowiekiem".

Pewien młody ksiądz pogardliwie wypowiadał się o kobiecie z instytutu świeckiego.

- Proszę księdza, to jest zakonnica po ślubach - przypomniał Prymas.

- Taka zakonnica! W krótkiej sukience?! - szydził ksiądz.

- Czemu to ksiądz widzi bardziej krótką sukienkę niż duszę? - odparował Wyszyński.

Informacje dodatkowe o Kwiatki Stefana Wyszyńskiego:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2021-09-09
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 9788327719034
Liczba stron: 192
Język oryginału: polski

Tagi: Chrześcijaństwo bóg

więcej

Kup książkę Kwiatki Stefana Wyszyńskiego

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Stefan Wyszyński miał słabość do wojskowych nakryć głowy.


Więcej

Ład. Prymas lubił to słowo, bo ma ono głębsze znaczenie niż porządek. Porządek można mieć na biurku, a ład to sens i harmonia.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Kwiatki Stefana Wyszyńskiego - opinie o książce

"Ta książka jest jak mozaika złożona z kolorowych kamyków. Każdy można oglądać z osobna, ale wystarczy, Czytelniku, że zrobisz krok wstecz i ujrzysz pewną całość."

Kardynał Stefan Wyszyński jest znany raczej wszystkim Polakom, nawet tym niewierzącym. Bo to jedyny Prymas, który został mianowany Prymasem Tysiąclecia. Można powiedzieć, że był to człowiek jedyny w swoim rodzaju, i że bardzo niewielu jest takich ludzi.
Pan Marek Zając w swojej książce "Kwiatki Stefana Wyszyńskiego" opowiada nam właśnie o tym wspaniałym można rzec a jednocześnie zwykłym i niewiarygodnie skromnym człowieku. Poznajemy go z czasów, gdy był zwykłym księdzem a nawet dzieckiem. Jest to można rzec portret Stefana Wyszyńskiego, na który składają się różne opowieści, żartobliwe wydarzenia, anegdoty, luźne myśli zapamiętane przez innych ludzi i wspomnienia, tworząc z tych małych kawałków, z tych jakby kwiatków jedną, piękną i doskonałą całość. Może to być nawet dość zaskakującą rzeczą, że w takich małych okruszkach zebranych z wielu lat mieścić się może tyle prawdy o człowieku.
Z pewnością wszystkim może się wydawać, że taki człowiek jest od urodzenia niemal święty, że nic nie przeskrobał jako dziecko i zawsze był poprawny. Jednak nic takiego nie miało miejsca, Stefan Wyszyński zachowywał się jak normalne dziecko.

"W dzieciństwie "wpadłem kiedyś w szalony gniew" - tak zaczyna się opowieść o tym, jak Stefan swoim siostrom... spalił lalki. "Możecie sobie wyobrazić, jaki był płacz i co mi groziło, gdy przyszła >>sprawiedliwość<< w postaci... ojca! I wtedy co się stało?"."

Co się wtedy stało? Nie powiem wam, lecz jeśli to was zainteresuje, to odsyłam do tej książki, tam znajdziecie odpowiedź.

Publikacja Marka Zająca zawiera różne dialogi oraz wydarzenia, które zostały zapamiętane przez bardzo różne osoby, a w których w roli głównej lub nie występowała postać Stefana Wyszyńskiego, jeszcze przed tym zanim stał się tak znaną osobą nie tylko w kościelnym świecie.
Prymas zawsze miał szacunek do każdego człowieka, każdego potrafił wysłuchać i z każdym porozmawiać. Powtarzał swoim współpracownikom, że każdy wchodzący do jego domu musi być wysłuchany, i że nie każdą prośbę można spełnić, ale każdego człowieka należy uszanować. Miał wielki szacunek zwłaszcza do kobiet.
Chociaż sam raczej nie uważał się za intelektualistę, to jednak jego sposób myślenia i wypowiadania tych myśli daleki był od tego jak wypowiadają się inni.

"Stefan Wyszyński mówił i pisał soczystą, krwistą polszczyzną. A jego umiejętność konstruowania wartkich dialogów niemal nie ustępuje umiejętnościom hollywoodzkich scenarzystów."

Z tej książki możemy bardzo dużo dowiedzieć się o jednym z najbardziej zasłużonych osób w polskim kościele katolickim, chociaż jego można powiedzieć siła bardzo przeszkadzała komunistom, on jednak nie uciekał przed nimi, lecz potrafił nawet dyskutować. Prymas podczas dyskusji był tak skupiony na drugim człowieku, że świetnie odczytywał intencje rozmówców.

"Bierut wraca z Moskwy, a Prymas pyta o przebieg wizyty. Bierut oświadcza prosto z mostu: „Powiedziałem Stalinowi, że chciałbym wsadzić Prymasa Polski do więzienia”. „I co Stalin na to?” – pyta Wyszyński. „Stalin powiedział mi: wot, ty durak! Co za sztuka wsadzić Prymasa do więzienia, to każdy dureń potrafi. Ty zrób z Prymasa komunistę! To dopiero będzie sztuka!”. "

Jakiś czas temu oglądałam film o Prymasie Tysiąclecia, lecz książka moim zdaniem to zupełnie inna bajka, więc myślę, że warto ją przeczytać.
Tym bardziej, ze jest to niezbyt obszerna publikacja, więc czyta się naprawdę bardzo szybko.

"Podczas uwięzienia w Komańczy kardynał Wyszyński w dzienniku duchowym bez żadnego rozwinięcia i komentarza zanotował jedno zdanie: „Najpokorniejszym kapłanem w Polsce musi być Prymas Polski”."

Link do opinii
Inne książki autora
Pędzę jak dziki tapir Bartoszewski w 123 odsłonach. Bartoszewski w 123 odsłonach
Marek Zając0
Okładka ksiązki - Pędzę jak dziki tapir Bartoszewski w 123 odsłonach. Bartoszewski w 123 odsłonach

Bartoszewski. Zawsze na czas Jak zmierzyć wielkość Profesora? Ciężko byłoby wymienić jego wszystkie honorowe tytuły, odznaczenia i nagrody. Uważał się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy