Jeden jacht (Anna), dwie osoby załogi (Polka i Szwed), trzy miesiące żeglugi i cztery arktyczne morza (Beauforta, Czukockie, Wschodniosyberyjskie i Beringa). Pierwsze w świecie pokonanie tej trasy, lody, sztormy, wiele przygód i zaskakujące sytuacje, jak choćby dwukrotne zatrzymanie załogi przez Rosjan zakończone postawieniem przed sądem za no właśnie w sumie nie wiadomo. Kurs Czukotka to blogowy opis pierwszego w świecie rejsu na tej trasie, chociaż polecamy tę lekturę nie tylko żeglarzom. Przeczytaj, a dowiesz się: - jak się bronić przed niedźwiedziami polarnymi - co się robi z penisów morsów - co Czukcze myślą o opowiadanych o nich kawałach - jak wygląda eskimoskie polowanie na wieloryby - w jaki sposób szuka się na Alasce złota i na czym polegają wyścigi wanien - co lepiej smakuje mięso karibu czy foki - gdzie na Aleutach chronić się w razie tsunami - jak się odbywają połowy krabów na Morzu Beringa Jedno jest pewne - kto uważa, że Arktyka jest nudna, po tej książce zmieni zdanie
Wydawnictwo: National Geographic
Data wydania: 2015-11-30
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Tak naprawdę to wszystko się dzieje w ułamkach sekund - gdy przytomnieję, w mojej głowie jest tylko jedno jedyne pragnienie: żeby udało się wyhamować!...
Opis wyprawy na najwyższą górę świata. Autorka przekazuje nie tylko praktyczne rady dotyczące przygotowania się i podjęcia próby zdobycia tego giganta...
Przeczytane:2020-03-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2020, przeczytane, Mam,
Książkę przywiozłam z jednych ze spotkań z autorką. Jest to opis pasjonującej wyprawy po polarnych morzach i lądach. Książka, dzięki której mogę odwiedzić miejsca, w które sama nigdy się nie wybiorę i które sobie trudno czasem wyobrazić. Trudno również sobie wyobrazić, jak inaczej niż my, żyją ludzie w tak trudnych do życia rejonach, a jednak da się tam żyć. Tak się złożyło, że jednocześnie czytam "Terror", czyli książkę również o wyprawie polarnej, tyle że XIX-wiecznej ekspedycji. Jeden z bohaterów jest przez autorkę przywołany z uwagi na to, że ich trasy się skrzyżowały. Podoba mi się również to, że oprócz dziennika wyprawy Pani Witkowska opowiada przy okazji ciekawostki związane z miejscami, które odwiedza.