Poznali się w górach, w dramatycznych okolicznościach, w efekcie których odmrożony Mario stracił palce i część nosa. Przyjaźń Polki i Rumuna przeniosła się na morze. Na małym, drewnianym jachcie opłynęli razem przylądek Horn, uznawany za żeglarski Everest. Relacją z tego rejsu jest ta książka, chociaż jej treść nie ogranicza się do żeglowania. Ta lektura to także okazja, by się dowiedzieć:
Jakie przywileje przysługują żeglarzom, którzy opłynęli najgroźniejszy z przylądków?
Dlaczego marynarze tatuowali sobie syreny i kotwice?
Kim była kobieta, która jako pierwsza opłynęła świat (w XVII wieku, w przebraniu mężczyzny)?
Co niezwykłego było w rejsach Magellana, Drake'a i Shackletona?
Czy pingwin może zakochać się w człowieku?
Co miał wspólnego Jan Paweł II z wiszącą na włosku wojną chilijsko-argentyńską?
Skąd się wzięły nazwy Ziemia Ognista i Patagonia?
Co się stało z Indianami, którzy niegdyś zamieszkiwali kraniec Ameryki Południowej?
Jak przyrządzać wodorosty wspomagające m.in. potencję seksualną?
Jakie mogą być skutki zderzenia z wielorybem?
Dlaczego żeglarze darzą szacunkiem albatrosy?
Zapraszamy do lektury wszystkich żeglarzy, podróżników i ciekawych świata!
Kolejną książkę Moniki czyta się jednym tchem, a pamiętać się ją będzie długo! To lektura obowiązkowa dla każdego, kto marzy o wielkiej przygodzie.
Waldemar Heflich,
redaktor naczelny magazynu "Żagle"
Horn na trawersie to wartościowa pozycja pod wieloma względami:
- dla mnie, który tam był, to podróż sentymentalna,
- dla tych, którzy się tam wybierają, to doskonały przewodnik,
- dla tych, którzy o tym marzą - dowód, że marzenia można spełnić,
- a dla pozostałych - bardzo interesująca lektura.
Cezary Bartosiewicz,
Grotmaszt Bractwa Kaphornowców
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2018-04-04
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 276
Język oryginału: polski
Przewodnik zawiera ponad specjalnie wykonanych 1000 zdjęć Danii, unikatowe przekroje i plany najciekawszych obiektów, szczegółowe plany największych miast...
To już trzecia część Gór z duszą. Nie czytaliście poprzednich? Nie szkodzi - każda opisuje inne góry i jest zbiorem niezależnych od siebie opowieści...