O Kukuczce oficjalnie mówiono: największy polski himalaista, wspaniały, dzielny, silny. A za plecami szeptano: twardy, szalony, uparty, mało wrażliwy, pozbawiony sumienia, nieskory do wzruszeń. Który obraz jest prawdziwy? Portret człowieka bezwzględnego, który całe swoje życie poświęcił pasji zdobywania najwyższych gór? Czy osoby szorstkiej, która nie potrafiła dobrać odpowiednich słów, by o górach opowiadać?
,,Kukuczka" to pierwsza biografia jednego z najsłynniejszych himalaistów świata - drugiego po Reinholdzie Messnerze zdobywcy Korony Himalajów i Karakorum - wszystkich 14 szczytów ziemi o wysokości ponad ośmiu tysięcy metrów.
Biografia ujawnia nieznane wcześniej fakty z życia Kukuczki - okoliczności śmierci i pogrzebu, stosunek kolegów do Kukuczki. Sam Kukuczka opowiada po raz pierwszy o uczuciach, kompleksach, kulisach wypraw, kobietach w górach czy rywalizacji z Reinholdem Messnerem o Koronę Himalajów. Autorzy korzystali m.in. z niepublikowanych pamiętników Jerzego Kukuczki.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2016-08-31
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 400
Szczegółowa biografia naszego wielkiego himalaisty. Obraz człowieka zdetermonowanego, silnego, pełnego pasji, ale również zbyt łapczywego na bycie pierwszym, najlepszym. Mnóstwo zdjęć, które czarują czytelnika, fragmenty wspomnień ludzi z otoczenia Kukuczki, jak również cytaty z jego pamiętników. Książka pięknie obrazuje surowość a zarazem piękno gór. Opowiada o sukcesach, radości, ale również o tragedii i stracie.
Bardzo ciekawa i dobrze napisana książka! Naprawdę warto przczytać!
Bardzo ciekawa książka o Jurku Kukuczce. Jest pełna ciekawostek z jego życia, wspomnień ze szkoły, okresu gdy był ciężarowcem, służby wojskowej a także początków jego pasji jaką były góry. Początki były ciężkie, brakowało odpowiednich ubrań i sprzętu wspinaczkowego. W tej książce są wzmianki o tworzeniu samemu części a także o tym jak zdobywali pieniądze na wyprawy. Książka obfituje w zdjęcia z wypraw a także w fragmenty niepublikowanych nigdzie dzienników, są także mapki tras jakie przeszli by zdobyć szczyt. Książka jest o niesamowitej sile, samozaparciu, by pomimo przeciwnościom natury, resztkami sił iść do przodu. Jest także o utracie bliskich przyjaciół, o tym jak ważne jest zaufanie do drugiej osoby tam wysoko na szczycie. Ogólnie na mnie zrobiła smutne wrażenie, ludzie dla pasji porzucają swoje rodziny i uświadomiła jak niezdrowa może być pełna niebezpieczeństw dla ludzkiego życia rywalizacja wśród sportowców.
Jerzy Kukuczka prze w górę jak taran. Jest niesamowitym wspinaczem. Zalicza górę na górą. W końcu daje się ponieśc wyścigowi o Koronę Najwyższych Gór - 14 najwyższych szczytów Ziemii.
W domu żona i dzieci. Wyścigu nie wygrywa, ale w karju jest Wielki. I tak jest do tej pory.
Fajne wydanie, pełno zdjęć. Nie jestem wielką fanką biografii, ale ta akurat była dla mnie ciekawie napisana, dała sporo refleksji wokół sportów wysokogórskich i środowiska, w którym funkcjonowali.
Polecam ludziom gór.
Książka napisana w sposób obiektywny, ukazująca nie tylko dobre strony charakteru Jerzego Kukuczki, ale także jego negatywne cechy. Przyjemnie się czyta, napisana "lekko". Zawiera całą historię himalaisty wraz z fotografiami.
Najnowsza biografia laureata Złotego Czekana za całokształt dokonań ukaże się już 27 listopada nakładem wydawnictwa Agora. Jej autorami są Dariusz Kortko...
,,Cena nieważkości" Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego to fascynujący reportaż, który odsłania kulisy polskiego lotu w kosmos w czerwcu 1978...
Przeczytane:2021-11-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Już sam tytuł nam mówi o kim jest ta książka. Jerzy Kukuczka pierwszy Polak, który zdobył Koronę Himalajów. 14 ośmiotysięczników w 8 lat. Podziwiany na całym świecie Ślązak, który toczył rywalizację z innym znanym w latach 80tych himalaistą Reinholdem Messnerem. Różnica jednak między nimi była ogromna. I nie mówię tu o talencie tylko o statusie społecznym.
Jurek by móc wyjeżdżać w swoje ukochane góry malował kominy, zwracał się z prośbami do polskich władz o sponsorowanie wyjazdów. Nie miał profesjonalnej odzieży ani sprzętu... Jednak dla niego nie było to przeszkodą. Pasja, która pchała go do przodu była nie do zatrzymania. Góry kochał ponad wszystko, ponad swoje życie.
Przez jednych podziwiany przez innych nienawidzony.
Nikt też nie potrafił zrozumieć po co znów wspinał się na górę, którą już zdobył? Po co tam lazł skoro wyścig z Messnerem się już zakończył. Bo to Włoch był zawsze krok przed Polakiem. Tak, może i Messner pierwszy zdobył Koronę Himalajów, ale to nasz rodak zdobył ją w krótszym czasie.
Jednak Jurek miał osobiste porachunki z południową ścianą Lhotse..., z której niestety już nie wrócił... Tej samej nocy gdy brakowało mu do szczytu zaledwie 400m jego syn obudził się z płaczem a jego przełożony miał sen, gdzie widział Jurka stojącego przed jego domem.
Wzruszająca opowieść, która prócz treści zawiera w sobie zapiski z pamiętnika naszego bohatera oraz mnóstwo zdjęć z wypraw. Dzięki temu i ja mogłam na moment przenieść się w jego świat.
Jak dla mnie to Perełka do której na pewno będę wracać. Gorąco polecam