Siedem historii o siedmiu księżniczkach na siedem dni tygodnia. Lub, jak kto woli, do przeczytania jednym tchem!
Księżniczki i smoki od niepamiętnych czasów zamieszkują baśnie i bajki. Lecz oto nastały nowe porządki w książęcych komnatach! Księżniczki korzystają z Internetu, jeżdżą na hulajnogach, a w domkach dla lalek mają elektryczne odkurzacze. Są samodzielne i świetnie sobie radzą.
Porwane przez smoka same ratują się z opresji. Choć na ogół do porwania nie dochodzi, bo księżniczkom udaje się uczynić smoka swoim towarzyszem zabaw albo zamienić się z nim rolami.
Informacje dodatkowe o Księżniczki i smoki:
Wydawnictwo: Zakamarki
Data wydania: 2013-05-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
978-83-7776-004-8
Liczba stron: 36
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
"Księżniczki i smoki" to zbiór siedmiu opowieści, o siedmiu księżniczkach, na siedem dni tygodnia. Każda księżniczka o imieniu nawiązującym do nazwy pięknie kwitnącej rośliny, przedstawia nam swoją historię.
Petunia, to znudzona nadmiarem zabawek i ubrań księżniczka. Pewnego razu została porwana przez smoczycę i rzucona małym smokom na pożarcie. Jej historia na szczęście dobrze się skończyła. Królewna wymieniła swoje życie, na zabawki, których miała w nadmiarze.
Werbena to księżniczka, która bała się wielu rzeczy, między innymi mydła i wiewiórek. Pewnego razu jedna duża wiewióra próbowała ją porwać. Księżniczka strasznie się bała, jednak do czasu. Sytuacja się odmieniła, gdy Werbena odkryła, że to nie ruda wiewiórka tylko podstępny smok chce ją porwać, a smoków to się ona nie bała.
Księżniczka Dalia była bardzo samotna. Jak każda księżniczka miała piękne suknie, koronę, zabawki ... jednak to wszystko jej nie cieszyło, bo ojciec zabronił jej bawić się z innymi dziećmi. Pewnego razu Dalia poznała smoczycę i się z nią zaprzyjaźniła. Piękne suknie i korona dopiero wówczas okazały się źródłem radości.
Czeremcha była znudzoną księżniczką, która wymyśliła, że dobrą rozrywką byłoby porwanie przez smoka. Nacisnęła guzik telewizora i smok występujący w oglądanym filmie przeniósł się do jej rzeczywistości. Jednak okazało się, że ten smok to od porywania księżniczek woli wino poziomkowe.
Piwonia miała młodszego brata. Pewnego dnia porwał go smok. Księżniczka sposobem Jasia i Małgosi, odnalazła brata, a że szybko wpadała w złość to smoka załatwiła hulajnogą.
Sasanka, pomimo zakazu rodziców, uruchomiła komputer. Nie znała się na jego obsłudze, więc zupełnie przypadkiem ściągneła z internetu złego smoka i popadła w nie lada tarapaty. Smok bowiem postanowił skorzystać z okazji i ją porwać. Szczęście, że księżniczce udało się jej go przechytrzyć, bo w przeciwnym razie stałaby się jego obiadem.
Księżniczkę Nasturcję chciał porwać smok. Przestraszył ją mocno, ale okazało się, że to tylko cień smoka jest taki wielki, a on sam jest malutki. Smok ten przybył, aż z Walii w celu porwania. Niestety był tak mały, że ostatecznie to mógł porwać tylko królewską lalkę.
Każda księżniczka prezentuje zupełnie inny i jedyny w swoim rodzaju charakterek. Jest rozpieszczona księżniczka, która wymusza na królu wszystko czego chce. Jest księżniczka, która boi się absurdalnych rzeczy. Jest również ciekawska księżniczka, która na własnej skórze chciała się przekonać jak to jest być porwaną. Dzięki książeczce "Księżniczki i smoki" możemy się przekonać, że nie wszystkie księżniczki są dumnymi, majestatycznymi kobietkami, że wśród nich zdarzają się także brudasy i śpiochy, że niektóre księżniczki chętnie zrezygnowałyby z pięknych sukien i korony, byleby mieć towarzystwo do zabawy. I w końcu nie każda z nich jest rozpieszczoną, marudną dziewczynką, są też mądre i dzielne księżniczki.
Smoki również są różne. Są takie co marzą o tym, żeby mieć suknie i koronę. Inne marzą o porwaniu księżniczki, jeszcze inne nie zrobią tego nawet na jej własną prośbę. Jedne pracują w telewizji, inne zamieszkują internet. Niektóre smoki potrafią zaskoczyć swoją pomysłowością.
Poszczególne historie nie są zbyt długie i kończą się w taki sposób, że czytelnik może je dalej rozwijać. Ważna jest wyobraźnia, z nią możemy tę książeczkę przedłużać w nieskończoność :) Bajać może rodzic i dziecko, można też razem tworzyć dalsze losy ulubionej księżniczki.
"Księżniczki i smoki" zachwyciły mnie swoją szatą graficzną. Książka została bardzo ładnie wydana. Oczywiście ma twardą okładkę, w środku grube, śliskie kartki, a całość jest szyta! Dzięki temu książkę czeka dłuższe życie niż te inne, klejone wydania.