Krótka instrukcja obsługi psa

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Zaskakująca intryga, filmowe tempo i zwroty akcji. ,,Krótka instrukcja obsługi psa" zaczyna się tam, gdzie kończą się ,,Psy" Władysława Pasikowskiego, ,,Gry uliczne" Krzysztofa Krauzego i ,,Służby specjalne" Patryka Vegi.

Zagadkowym zabójstwem młodego dziennikarza nie interesują się policja i prokuratura. Próbują je wyjaśnić ksiądz - były tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa, detektyw - niegdyś milicyjny spec od zagadek kryminalnych oraz jego była żona, policjantka. Ich przeciwnikami są ludzie, dla których zbrodnia jest codziennością jak drugie śniadanie. Co liczy się w grze, w której ludzkie życie nie jest nic warte? Czy uda się wyjaśnić zagadkę śmierci dziennikarza?

Błyskotliwy debiut powieściowy dziennikarza śledczego Krzysztofa M. Kaźmierczaka oparty na motywach prawdziwych wydarzeń.

,,Ponura historia okrutnego zabójstwa z polityką w tle. Wciąga i uzależnia od pierwszych stron. Przerażająca realizmem, bo mogła wydarzyć się naprawdę. Niezwykły debiut. Polecam".

Vincent V. Severski, autor serii powieści ,,Nielegalni"

,,Krzysztof M. Kaźmierczak napisał trzymającą w napięciu wielowątkową powieść sensacyjną, pełną zaskakujących zwrotów i z efektownym finałem. Czyta się świetnie".

Piotr Pytlakowski, dziennikarz, pisarz i scenarzysta

Informacje dodatkowe o Krótka instrukcja obsługi psa:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2016-04-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788377858769
Liczba stron: 296

więcej

Kup książkę Krótka instrukcja obsługi psa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Krótka instrukcja obsługi psa - opinie o książce

Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2016-10-21, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2016, Mam,
Skuszony wizją dobrego thrillera wziąłem udział w konkursie i udało mi się wygrać ten egzemplarz z autografem. Autora nie znałem, o sprawie Ziętary coś tam kiedyś słyszałem. Nie byłem w żaden sposób przygotowany na tak mocną literaturę. Krzysztof M. Kaźmierczak w swoim debiucie powieściowym (a jest przecież od wielu dziennikarzem śledczym m.in. z książką o sprawie Ziętary na koncie) porwanie i morderstwo na młodym pracowniku Gazety Poznańskiej ubiera w bardziej anonimowe szaty. Konkretne nazwiska i postaci zawoalowane zostają pseudonimami - Dziennikarz, Pismak, Ksiądz... Zabieg udany, zwłaszcza że nie w celu budowy jakichś typów postaci, a raczej ich oznaczenia na fabularnej mapie. Oszczędza to czytelnikowi rozpoznawania nazwisk, pozwalając skupić się na wartkiej fabule. Pismak (alter ego autora), młodszy kolega po fachu zaginionego Dziennikarza, nie wierzy w jego zaginięcie i próbuje zainteresować wersją o potencjalnym porwaniu i morderstwie gazety i władze. Otacza go jednak niechęć i zmowa milczenia - nie jest to dziwne w kontekście spraw, które badał Dziennikarz. Biznesmen ukrywał swoją nielegalną działalność i dbał, by żadne informacje nie zostały ujawnione. Pełno tu tajemniczych spotkań, niechętnie udzielanych informacji, niebezpieczeństw, niejasności. Służby, polityka, biznes, szerokie wpływy Biznesmena i to, jak jego imperium rakiem toczy same fundamenty państwa... Potworny obraz, tym bardziej zachęcający do poznania tej prawdziwej historii, a przy tym świetny thriller, trzymający w napięciu do samego końca. Ba, nawet dwóch, jeżeli ktoś wsparł zbiórkę funduszy i kupił dodatek "Zemsta" z alternatywnym zakończeniem. Październik obrodził u mnie czytelniczo w bardzo ciekawe pozycje, a "Krótka instrukcja..." z pewnością znajduje się w czołówce. Thriller tym bardziej wstrząsający, gdy wiemy, że oparto go na faktach, i dodatkowo pobudzający do śledzenia i domyślania się realnych postaci pod pseudonimami. "Sprawa Ziętary. Zbrodnia i klęska państwa" czym prędzej zamówiona już czeka na lekturę, a Autorowi życzę kolejnych równie dobrych pozycji, nawet jeżeli miałyby być czystą fikcją - bo to po prostu rewelacyjnie się czyta.
Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2016-07-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, 52 książki 2016,
"(...) generalnie zasady działania są takie same, tylko władza się zmienia i jej priorytety". Jakiś czas temu, czytałam interesujący artykuł śledczy Krzysztofa M. Kaźmierczaka dotyczący nierozwiązanej dotychczas sprawy zaginięcia Jarosława Ziętary. Reportaż ten wówczas wzbudził we mnie wiele emocji, gdy więc autor napisał do mnie z propozycją przeczytania jego powieści opartej na tym wieloletnim śledztwie dotyczącym śmierci poznańskiego dziennikarza, nie zastanawiałam się ani chwili. Pomimo faktu, że to w domyśle fikcja literacka, książka przeraża równie mocno, jak gdyby była to literatura faktu. Krzysztof Mieczysław Kaźmierczak to polski dziennikarz, poeta i autor książek, który w okresie PRL-u był uczestnikiem Konfederacji Młodej Polski ROKOSZ. Autor pracuje obecnie w "Głosie Wielkopolskim", zamieszcza wiele artykułów śledczych dotyczących historii PRL. Od 1992 r. zajmuje się sprawą zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Dziennikarz pewnej gazety znika zupełnie bez śladu. Joachim, obecnie prywatny detektyw, niegdyś policjant, otrzymuje od swojej byłej żony, policjantki, anonimowy dokument, który może skierować umorzone śledztwo na zupełnie nowe tory. Detektyw, wykorzystując dawne znajomości i swój talent, krok po kroku, odkrywa karty tej gry. Gry, w którą zamieszany jest pewien znany Biznesmen. Gry, której stawką jest ludzkie życie. Trudno było mi czytać tę książkę, nie przenosząc epickiej fikcji literackiej na rzeczywistość, czyli sprawę Jarosława Ziętary. Fikcji, która jak przypuszczam w dużej mierze fikcją nie jest, lecz faktami, odsłaniającymi przed czytelnikiem, jak mocno złożona jest sprawa tajemniczego zaginięcia i najprawdopodobniej zabicia poznańskiego dziennikarza oraz kto tak naprawdę był w nią zamieszany. Autor celowo i z premedytacją, nie nazwał po imieniu większości swoich bohaterów, nadając im jedynie przydomki, takie jak Biznesmen, Ona, Dziennikarz, Dobry, Zły. Taki uniwersalizm pozwala czytelnikowi zorientowanemu w wynikach śledztwa autora, niemalże dopasować sobie rzeczywiste osoby. To bardzo trafiony zabieg, gdyż wielokrotnie podczas lektury tej książki, pod osobą Biznesmena widziałam konkretną twarz, znaną nam z przekazów medialnych. To także nieco szokujące, gdyż w trakcie czytania tej powieści, uświadamiamy sobie, jak cienka jest zawarta w niej granica między fikcją, a realizmem. Granica, której przekroczenie powoduje szok i niedowierzanie dotyczące funkcjonowania organów naszego państwa, układów będących spuścizną po poprzednim systemie, czy też powiązań polityki, biznesu i grup przestępczych. W zasadzie podczas zgłębiania historii śledztwa Joachima, chce się krzyczeć z bezsilności. "Krótka instrukcja obsługi psa" to oczywiście książka oparta na kanwie sprawy Jarosław Ziętary, ale oprócz tego także, dobrze skonstruowana powieść sensacyjna, która wciąga od pierwszej strony i w zasadzie można ją przeczytać, tak jak zrobiłam to ja, czyli w kilka godzin. Historia zabójstwa z polityką i biznesem na pierwszym planie, na tle przemian gospodarczych i ustrojowych w naszym kraju, zaskakuje nieprzewidzianymi zwrotami akcji, które wraz z zupełnie nieobliczalnym zakończeniem, wstrząsają, dzięki czemu prozę Krzysztofa M. Kaźmierczaka mogę nazwać dobrym kawałkiem sensacji. Muszę napisać również o tym, iż moją uwagę zwróciły zamieszczone na początku każdego z rozdziałów, krótkie fragmenty zarządzeń Ministra Spraw Wewnętrznych z 1983 roku dotyczące zasad szkolenia psów. To wymowne wstawki, odnoszące się do samego tytułu, oraz do często używanego zamiennika słowa policjant, czyli "pies". W środku powieści znajdują się także brzmiące niezwykle prawdziwie artykuły prasowe fikcyjnych gazet, które nadają autentyczności całej przedstawionej historii. Mam wrażenie, że osobie spoza naszego kraju, nie znającego specyfiki i kuluarów polskiej, współczesnej historii, trudno będzie zrozumieć pewne konteksty i zawiłości, jakie Krzysztof M. Kaźmierczak przedstawił w swojej książce. Dla nas, Polaków to niewątpliwie lektura trudna, gdyż pod płaszczem dobrej sensacji przemyca wiele prawdy o tym, czym stała się wolna Polska i kto na tej wolności najwięcej skorzystał. Przejmująca, niepokojąca i niestety mocno wiarygodna powieść, w której, jak się dowiedziałam, elementy fabularne pod postacią opisów torturowania dziennikarza, czy też dwóch zbrodni, jakie znajdziecie w książce, wydarzyły się naprawdę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dakota
Dakota
Przeczytane:2016-05-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Krótka instrukcja obsługi psa to książka Krzysztofa M. Kaźmierczaka wydana w kwietniu 2016 przez wydawnictwo Zysk i S-ka. Krzysztof Kaźmierczak jest zapewne postacią znaną. Dziennikarz śledczy od wielu lat próbuje, aby sprawiedliwości stało się zadość. Od roku 1992 bada sprawę Jacka Ziętary, dziennikarza, który został zamordowany. Historia tej powieści została oparta na prawdziwych motywach. Pewien dziennikarz znika bez śladu. Nikt nie wie, co tak naprawdę się z nim stało. Sprawą interesują się nie tylko koledzy zaginionego, ale także detektyw, jego była żona oraz ksiądz -- niegdyś tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa. Czy komuś z nich uda się rozwiązać całą zagadkę? Czy targające bohaterami wątpliwości pozwolą doprowadzić sprawę do końca? I dlaczego policja oraz prokuratura nie chcą podjąć żadnych działań? W trakcie czytania tej powieści natrafiłam na mały problem. Zaplątałam się. W Krótkiej instrukcji obsługi psa przewijała się niezliczona ilość bohaterów bez imion. Nie uważam tego za całkowitą wadę, ale sprawiło mi to pewną trudność i zamiast skupiać się na historii zawartej w powieści, większą uwagę poświęciłam zapamiętywaniu, kto kim jest. Jestem osobą, która bardziej przyswaja informacje o bohaterach, jeżeli mają oni jakieś imiona. Pseudonimy niestety nie wystarczyły. Muszę jednak przyznać, że wykreowani przez autora bohaterowie stanowią atut tej powieści. Do ostatniej strony czytelnik nie wie, komu może ufać, kto jest dobrą, a kto złą postacią. Najbardziej wyróżniającą postacią jest detektyw. Zwrócił moją uwagę ze względu na targające nim wątpliwości. To pokazało, że jest prawdziwym człowiekiem, takim z krwi i kości. Nie zawsze postępował dobrze, nie został wykreowany na ideał. Jest to zdecydowanie postać, której warto przyjrzeć się bliżej. Niemniej ważnym bohaterem jest Pismak, który za wszelką cenę próbuje odnaleźć kolegę po fachu. Miejsca, zaułki i nieciekawa okolica tworzą specyficzny klimat tej powieści. Idealny dla książki sensacyjnej, czy kryminału. W powieści nie brakuje podejrzanych miejsc, które wzbudzają w czytelniku pewne obawy. Po przeczytaniu tej książki doszłam do pewnej refleksji. Wymiar sprawiedliwości tak naprawdę niewiele ma wspólnego ze sprawiedliwością. Szczególnie w Polsce, o czym niejednokrotnie mogliście przekonać się i Wy. Wielu zbrodniarzy po dziś dzień żyje na wolności. Mijamy ich codziennie na ulicy, a nawet nie zdajemy sobie sprawy, że kiedyś mogli być zamieszani w porwania, napady, czy morderstwa. Natomiast wielu niewinnych ludzi spędza nawet do kilkunastu lat w więzieniu. To taka gorzka prawda o naszym kraju. Nie ma i nie będzie sprawiedliwości. Być może niektóre sprawy ujrzą światło dzienne, ale wtedy może być już za późno na jakikolwiek osąd. Wiele książek, które miałam okazję czytać, ma okładki, które w jakiś sposób zdradzają część fabuły. Na okładce zaprojektowanej przez Paulinę Radomską-Skierniewską tego nie znajdziemy. Czarny beton został w dużym stopniu zakryty przez tytuł książki wypisany czerwonymi literami. Okładkę dodatkowo wzbogacają dwa rysunki psów. Cenię minimalizm, a Krótka instrukcja obsługi psa prezentuje się naprawdę nieźle pod względem wizualnym. Podsumowując, uważam że książka Krzysztofa M. Kaźmierczaka jest naprawdę godna uwagi. Polecam ją każdemu, kto lubi niebanalne historie osnute wątkiem tajemnicy. Nie znajdziecie tutaj może typowych scen godnych kryminału czy powieści sensacyjnej, ale niewątpliwie książka Was zainteresuje. Zarysowane tło polityczne oraz nietuzinkowi bohaterowie z całą pewnością zmuszą czytelnika do refleksji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2016-05-18, Przeczytałam, Mam,

Prywatny detektyw, a jednocześnie były policjant Joachim dostaje tajemniczy dokument, który może rzucić nowe światło na zaginięcie Dziennikarza. Gdy rozpoczyna wnikliwe śledztwo, wydaje się błądzić po omacku po tropach, których ślad jest już bardzo nikły. Jednak detektywistyczny zmysł Joachima bierze górę i znajduje on dowody, które inni skrzętnie próbowali ukryć lub nie odkryć. Musi poruszać się bardzo ostrożnie w tym labiryncie kłamstw. Jeśli komuś zależało na uciszeniu Dziennikarza, może mu być tym bardziej na rękę milczenie detektywa.

Autor od razu wyjawia nam zbrodnię i winnego tej zbrodni. W tej książce jest to niewątpliwy plus. Mamy okazję podróżować z Joachimem w przeszłość, której przebieg znamy tylko my. Czytając „Krótką instrukcję obsługi psa”, co i rusz chcemy ostrzec głównych bohaterów przed konsekwencjami ich czynów. W fabułę jest sprytnie wpleciony wątek miłosny, który tylko dodaje dramatycznego charakteru całej powieści. Czy winny zbrodni zostanie ukarany?

Więcej na zukoteka.blox.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - grzeniuJee
grzeniuJee
Przeczytane:2017-02-19, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - 123123123
123123123
Przeczytane:2016-05-01, Ocena: 6, Przeczytałem,
Inne książki autora
Krótka instrukcja obsługi psa: Zemsta
Krzysztof M. Kaźmierczak0
Okładka ksiązki - Krótka instrukcja obsługi psa: Zemsta

"Krótka instrukcja obsługi psa: Zemsta" to ciąg dalszy, swoiste alternatywne zakończenie kryminału "Krótka instrukcja obsługi psa" opartego na motywach...

Tajne spec. znaczenia
Krzysztof M. Kaźmierczak0
Okładka ksiązki - Tajne spec. znaczenia

REKOMENDACJE: Książka Krzysztofa M. Kaźmierczaka to jedna z niewielu (niestety) prób popularyzowania historii i kulisów życia w Polsce Ludowej. Mimo skomplikowanej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy