Inspirująca podróż w czasie obejmująca tysiące lat ludzkiej kreatywności i setki dzieł sztuki.
Dlaczego nasi przodkowie tworzyli sztukę? Co dla nich znaczyła i co znaczy dla nas dzisiaj? Dlaczego w ogóle sztuka jest ważna? Ta krótka historia zabiera nas w fascynującą podróż przez sto tysięcy lat ludzkiej kreatywności.
Charlotte Mullins zaczyna od znaków zostawionych przez ludzi prehistorycznych i pokazuje nam pierwsze arcydzieła, między innymi malowane amfory Eksekiasa i Terakotową Armię. Pasjonująco opowiada dzieje renesansu, zapoznając nas z Giottem i Donatellem, van Eyckiem i Michałem Aniołem. Przemierzając burzliwy wiek XX, tropi grupy artystyczne, ich powstanie i rozpad oraz przygląda się pionierom, między innymi Fridzie Kahlo, Jacobowi Lawrence'owi i Georgii O'Keeffe. Wreszcie przybliża współczesnych artystów, takich jak Ai Weiwei i Shirin Neshat, rzucając światło na sztukę tworzoną w odpowiedzi na problemy, przed którymi stoi społeczeństwo.
Ta nowa, pulsująca życiem historia wędruje od Japonii i Indii po Amerykę Południową i Bliski Wschód, prezentuje mnóstwo marginalizowanych artystów i artystek wskazując na niepodważalną rolę sztuki w rozumieniu naszej wspólnej kultury.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-09-24
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: A Little History of Art
Przeczytane:2024-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Krótka historia sztuki" to przystępna i bardzo ciekawa lektura, która opisuje początki sztuki oraz jej historię aż do współczesności.
Książka ta składa się z krótkich rozdziałów. Mają one po kilka stron. Ułatwia to czytanie, bo choć książka jest bardzo dobrze napisana i wciąga to przy tematyce popularnonaukowej oraz kiedy trzeba skupić się na treści, krótkie rozdziały są na pewno na plus.
Bardzo podobało mi się, że w tym tytule znajdziemy wiele fotografii przedstawiających zabytki o których mowa w tekście. Nie wszystkie są zilustrowane ale duża ich część. Na każdy rozdział przypada jakieś zdjęcie. I to jest super! Wyobraźnia to rzecz świetna, ale kiedy nie czytam o fikcji wolę zobaczyć to co zostało opisane i jak wygląda w rzeczywistości.
Język jest łatwy w odbiorze, treść jest bardzo interesująca. Na początku każdego nowego rozdziału, znajdziemy krótki opis, historię, która przenosi nas do przeszłości, do czasu kiedy powstał dany zabytek. Początkowo nie zbyt mi się to podobało, bo nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy tak było. To tylko wyobraźnia autorki. Jednak potem to doceniłam. Pozwoliło mi to spojrzeć z innej perspektywy. Dzisiaj to jak widzimy sztukę jest inne, zapominamy o ludziach, nie myślimy o okolicznościach. Takie krótkie wtrącenia sprawiły, że przeniosłam się w czasie i spojrzałam na pewne kwestie inaczej.
Mam jedną rzecz do zarzucenia tej lekturze. Tak, rozdziały są krótkie i niby są poświęcone głównie jednemu okresowi, państwu/cywilizacji czy nurtowi, ale nie do końca. Na przestrzeni czasem 6 stron, zostają niekiedy tylko zarysowane wydarzenia, historia etc. i autorka przeskakuje do innego. Czasami opisuje coś tylko przez akapit. Sprawia to wrażenie chaotyczności i ogromnego niedosytu.
Bardzo dobrze spędziłam czas z tą książką. Wiele się z niej dowiedziałam i nie pozostaje mi nic innego jak polecić ją Wam. Dlatego gorąco zachęcam Was do lektury tej pozycji!