Królewskie serce
Charlotte Mils

Teoretycznie książka mi się podobała, ale z drugiej widzę kilka wad. Zaczynając od wątku z opisu - Madeline dowiaduje się, że jest zaręczona z królem ale jest zakochana w Williamje. Ten wątek ma swoje miejsce w opisie, a bardzo szybko się kończy. Dalej wszystkie wydarzenia pozytywne bardzo szybko nabierają obrotu spraw i kończą się tragicznie. Uważam, że wszystko w tej książce jest przedstawione negatywne oprócz ostatnich kilkunastu stron. Za to zakończenie mi się podobało, a całokształt był przyjemny w czytaniu.

Wspominałam wam chyba, że od nastoletnich lat mam słabość do romansów historycznych, dlatego jak tylko zdobyłam tę książkę od razu wzięłam się za jej czytanie. Nie ukrywam, że okładka pierwsza przyciągnęła mój wzrok i skusiła mnie od razu, zanim poznałam opis.

Madeline jako małe dziecko została porzucona przez matkę i przygarnięta przez Annę, która była siostrą króla. Osiągnąwszy wiek 16 lat była jedną z najpiękniejszych kobiet w królestwie. W dniu urodzin, które hucznie uczczono, dowiedziała się, że ma wyjść za dużo starszego władcę. Zagubiona dziewczyna nie wie jak ma wyplątać się z tej trudnej sytuacji, gdyż jej serce należy już do generała Williama.

Co zrobi ta dziewczyna? Czy zdecyduje się poślubić mężczyznę, którego nie kocha, a może zawalczy o tego, który jest jej drogi? Dlaczego Charlie chce pojąć zwykłą sierotę za małżonkę? Jakie tajemnice skrywa król? Jak wpłyną one na szesnastolatkę? Czy prawdziwa miłość zatryumfuje?

Kochani, powiem wam, że ogromnie spodobała mi się ta historia. Fabuła przykuwa uwagę, krótkie, treściwe opisy nie przynudzają, liczne intrygi, dworskie sekrety, kłamstwa, niedomówienia powodują, że akcja ciągle zaskakuje i jest bardzo dynamiczna. Do samego końca nie byłam pewna co się jeszcze wydarzy i co będzie musiała przeżyć główna bohaterka. Podobało mi się postępowanie tej dziewczyny.

Jej powolna przemiana, w dojrzałą, odpowiedzialną i walczącą o prawa damskiej części ludu oraz szacunek kobietę przypadła mi do gustu i wzbudziła podziw. W końcu była jeszcze dzieckiem, którą zmuszono do przyspieszonej dorosłości. Obowiązki jakimi została obarczona nie przestraszyły jej, tylko spowodowały, by poprawić warunki chłopów i zapewnić im wykształcenie.

Lekki styl autorki mnie zachwycił. Dzięki temu pochłaniałam powieść w szybkim tempie, ekspresowo przyswajała zawarte tu informacje i nie miałam problemu z odbiorem zaczytanej treści.

Kreacja postaci była na wysokim poziomie. Bardzo różnorodni, charakterni i trochę irytujący idealnie wkomponowali się w dworski świat, którym rządziły potajemne romanse, intrygi, zdrady. Niełatwa miłość, zawiedzione marzenia, niebezpieczeństwo, zakochany szaleniec i wojna.

Nie wahajcie się, gdyż jest to niezwykle emocjonująca, trzymająca w napięciu pozycja, która wciąga i naprawdę umila wolny czas. Ja zachęcam do poznania tej opowieści i wyrobienia sobie własnego zdania o niej. Polecam gorąco!

"Królewskie serce" Charlotte Mils to historyczny romans z wieloma intrygami w tle.

Madeline jako dziecko została porzucona przez matkę. Zaopiekowała się nią księżna Anna. Główna bohaterka wychowywała się w pałacu. W dniu szesnastych urodzin dziewczyny ma jej przyjęciu urodzinowym król Charlie ogłasza zaręczyny. Lecz dziewczyna kocha kogoś innego. Jest nim generał i przyjaciel króla Williamie.

Czy serce wygra z obowiązkiem ?

Kogo wybierze Madeline ?

Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i zaliczyłam je do udanych. Już wcześniej lubiłam czytać ten gatunek romansu, miał w sobie to coś. Tą magię, czas, który jest dla mnie abstrakcją, stroje czy sposób wyrażania się i zachowanie, które jest takie inne niż teraz nasze współczesne. A autorka tak znakomicie przeniosła mnie do tego świata, że nie sposób było się oderwać od losów bohaterów. Akcja przeplatała się z intrygą, miłość z zazdrością i na każdym kroku towarzyszyło głównym postacią pożądanie. Nie zabrakło też kłótni i sytuacji, w których to ogromnie się wzruszyłam. 

Jednak co do głównej bohaterki mam mieszane uczucia. Jej zachowanie troszkę działało mi na nerwy. Szybko zmieniała zdanie, obiekt westchnień czy troszkę przesadzała z reakcjami. 

Niemniej jednak, jestem pod ogromnym wrażeniem fabuły, w której co chwilę coś się dzieje. Bez wątpienia nie jest to nudny romans. 

Gorąco polecam wszystkim tym co kochają ten rodzaj powieści 😘

"Królewskie serce" to książka, która zabierała mnie do świata króli i podwładnych, gdzie tajemnice i sekrety skrywane są w komnatach!

Madeline to dziewczyna, która już jako dziecko wygrała z losem, wprowadzając ją do zamku, gdzie piękne suknie i prezenty są na porządku dziennym! Dzień szesnastych urodzin zmienia wszystko, dowiaduje się o zaręczynach z samym królem!

Co takiego zmieni się w życiu Madeline? Czy jest gotowa, by zasiąść u boku samego króla? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie zajrzyjcie do książki, by odpowiedzieć sobie na pytania!

W ostatnim czasie dużo pojawia się na rynku wydawniczym książek o zamkach, królach i uważam, że to jest strzał w dziesiątkę, bo chyba każda kobieta w dzieciństwie marzyła, by zostać księżniczką i móc zamieszkać w jednym z pałaców! "Królewskie serce" idealnie wpasowało się w klimat dworu, dając mi namiastkę tego, o czym marzyłam, będąc dzieckiem! Madeline to postać, która na początku książki wydaje się zagubiona, lecz to tylko złudzenie, bo im głębiej w książkę się zagłębiałam, tym jej postawa ulegała zmianie na silną kobietę, która jest krucha, jeśli chodzi o krzywdę innych!

Autorka postanowiła, że namiesza w powieści i nie będzie tak kolorowo, bo życie to nie bajka! Intrygi i niedomówienia, prowadzą do upadku, a wiara w miłość pozwoli przeżyć najmroczniejszy scenariusz życia! Zauroczenie jest czasem mylone z miłością i właśnie to zostało w sposób idealny pokazane, a na prawdziwą miłość czasem trzeba sobie zapracować! Polecam książkę i uważam, że to było bardzo miłe spotkanie z twórczością autorki, która zabrała mnie wprost na salę balową w towarzystwie przystojnych oficerów!

Zapraszamy na recenzję książki "Królewskie serce" od Charlotte Mils oraz Wydawnictwa Sparks, dlatego dzisiaj przychodzimy z recenzją tej intrygującej opowieści.
Madeleine jest sierotą, którą znajduje księżniczka Anna. Anna przyjmuje dziewczynkę i wychowuje jak swoją córkę. Po latach Mad dowiaduje się, że będzie musiała wyjść za króla, brata Anny. Niestety dziewczyna kocha kogoś innego. Jak potoczą się losy dziewczyny? Czy odnajdzie swoją miłość? Na te pytania znajdziecie odpowiedź czytając książkę, a my teraz jak zwykle zapraszamy was na kilka słów od nas.
Na początek możemy powiedzieć, że takiego klimatu książkowego brakowało nam już od dawna, dokładnie mówimy o klimacie księżniczek, dworu i królewskich manier. Kochamy tego typu opowieści i po przeczytaniu chcemy więcej. Uwielbiamy serial "Dynastia Tudorów" i ta książka nam bardzo go przypominała, nie brakowało w niej intryg, romansów, knowań. Po przeczytaniu mamy chęć jeszcze raz obejrzeć ten serial serio.
Świetny pomysł na fabułę, bardzo nam się podobała. Na stówkę spodoba się wszystkim, którzy kochają tego typu książki, no i troszkę przypomina nam seriale typu "Wspaniale stulecie" . Jeżeli i wy lubicie taki klimat, musicie się z nią zapoznać.
No i kurcze, te opisy łóżkowe 🥵 ostre i gorące, to one sprawiły według nas, że książka była ciekawa 😈 Musicie je przeczytać 🙈
Co do głównej bohaterki to miałyśmy trochę takie mieszane uczucia na początku. Jest według nas postacią zmienną, a później już widać było, że dorastała i stawała się dojrzała. Może to że względu na młody wiek 🤔 No i oczywiście później ją polubiłyśmy 😅 Chociaż możemy stwierdzić, że miała dosyć ciężki charakter jak dla nas, uparty i taki trochę kłótliwy. Ale ogólnie to dosyć ciekawa bohaterka, która zmienia się wraz z doświadczeniami.
Musimy powiedzieć, że trochę nas zasmuciło, że książka tak szybko się kończy, ponieważ bardzo nam się podobała. Według nas zostało to spowodowane brakiem dłuższych opisów, co wprowadzało trochę taki chaos i bardzo szybką akcję. Ale nie martwcie się, książka się na pewno spodoba wam. Dobra koniec marudzenia.
Opowieść bardzo nam się podobała, gdyż pokazuje, że człowiek może dokonywać w swoim życiu zmian, nie tylko tych fizycznych, ale również psychicznych.
Jest to królewska opowieść o poszukiwani własnego "ja", o odnajdywaniu swojego powołania, swojej prawdziwej miłości. Jest to historia przygodowa, która nie tylko przyniesie wam ciekawą fabułę, ale również rozpali was do czerwoności. Musicie przeczytać i dać znać co o niej sądzicie. A może już czytaliście?

Cześć książkoholicy 🎶❣️

Jak pewnie już wiecie, 25 lutego premierę będzie miał mój cudowny patronat. Książka o królestwie, dawne czasy, ale wszystko napisane we współczesnym języku, który pozwala nam jeszcze lepiej chłonąc lekturę. Bardzo przemyślana i świetnie spisana historia Madeline i Charlesa, a także....... Przystojnego generała. Jak widzicie, na nudę tutaj nie będziecie narzekać.... 😀

Jeśli lubicie książki, w których są poruszane wątki aranżowanych małżeństw oraz dużej różnicy wieku owych małżonków to tutaj właśnie to otrzymacie.

Charlotte trzyma nas w napięciu aż do ostatnich stron swojej najnowszej powieści. Fantastycznej powieści. Byłam ogromnie ciekawa tego co autorka wymyśliła i powiem Wam, że zdecydowanie nie tego się spodziewałam..... Charlotte zaskoczyła mnie zdecydowanie na plus 😍😍😍

"Królewskie serce" to książka, która przepełniona jest ogromem emocji oraz akcji. Zwroty nie raz są kompletnie niespodziewane dla czytelnika, ale o to chodzi nieprawdaż?

Polecam gorąco ❣️

💙PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA💙

„Pamietam słowa babki o tym, jak miałabym zaskarbić sobie Charliego, i zamierzałam powoli wypełnić jej słowa. Będę dobrą żoną i jeszcze lepszą kochanką. Rozkocham w sobie króla do szaleństwa”

Gdy Madleine zgodziła się na ślub z królem Charliem, nie spodziewała się co spotka ją w niedalekiej przyszłości. Tak na prawdę zakochana w generale, nie czuła nic do dużo starszego króla. Lecz jej przeznaczeniem było zostać królową z całym dobrodziejstwem inwentarza, ale także wszelkimi nieprzyjemnościami, z jakimi będzie musiała zmierzyć się jako królowa. Choć jej młody wiek mógłby zwieść nie jednego, okazuje się, że Madeline wchodzi w rolę królowej z impetem, a nagle pojawiające się uczucie względem Charliego, prowadzi do ostrych zmian w królestwie. Np to, że nie wyobraża sobie dzielenia się nim z, dostarczającymi Charliemu rozkoszy, damami dworu. Jej nieśmiałość szybko znika w momencie, gdy chce, by jej mężczyzna pożądał tylko jej pięknego ciała. Jednak misja ta nie będzie łatwa, w zamku, gdzie wszyscy, wszystko wiedzą, a niewygodne tajemnice, wypełzają niemal z każdej komnaty. Jak młoda sierota, wychowana na zamku i z dnia na dzień stająca się królową, poradzi sobie nie tylko z utrzymaniem męża przy boku, ale także z innymi problemami królestwa jak konflikty z innymi państwami, widmo wojny, ciemnota, analfabetyzm i ubóstwo poddanych, a przede wszystkim awansami, pojawiających się w jej życiu mężczyzn?
To nie jest bajkowa historia, mimo, iż dzieje się w bajkowym entourage’u. To historia walki o swoje, a przede wszystkim walki o siebie.
Kłamstwa, intrygi i czyhające zagrożenia, robią z naszej bohaterki silną kobietę, która nie da sobie w kaszę dmuchać. A król, no cóż, pomimo wielu niedomówień i znaków zapytania, daje się okręcić młodziutkiej królowej wokół paluszka. Ale czy wszystko skończy się dobrze, musicie przekonać się sami.
Historia Madeline, z początku może wydawać się banalna, ale już po kliku stronach wciąga i powoduje, że chcemy szybko dowiedzieć się co będzie dalej. Gorące i pikantne momenty, śmiało mogą określać tą książkę jako niezły erotyk, ale głównie jest to historyczny romans, z wachlarzem intryg oraz dworskich zawiłości i zależności w tle.
Lektura na jeden wieczór oderwie Was od wszechobecnej mafii i biurowych romansów serwowanych ostatnio najczęściej.
Pięknie dziękuję autorce i wydawnictwu za możliwość objęcia patronatem medialnym tego cuda💙

[...] -Nie sztuką jest zatrzymać mężczyznę w swoim łóżku, ale zrobić tak, by jego decyzje były twoimi. Bądź jego sterem. Prowadź go tak, by myślał, że to wszystko jego pomysły[...]

Czy popieracie aranżowane małżeństwa? Czy przeszkadza Wam różnica wieku jeśli chodzi o męża/żonę? Macie w sobie coś z intrygantów/intrygantek. Knujecie po kątach?

Przyznam się szczerze, że trochę sceptycznie podchodziłam do tej historii. Może dlatego, że gdzieś tam podświadomie czułam, że to będzie nudna opowieść o miłości, królewskim i bajkowym życiu, tych wszystkich bankietach, balach, oficjalnych wystąpieniach, czyli to wszystko co
robią król i królowa. Jednakże to co dostałam w środku, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Autorka wprowadziła mnie w mroczny świat intryg, knucia, tajemnic, fochów. Przekabacania mężczyzn na swoją stronę. Zwrotów akcji które zapierają dech w piersiach. Łomotanie serca i ognia na policzkach. Przystojnego króla i jego generała. Miłosnego trójkąta i rozterek miłosnych. Aranżowanych małżeństw i różnicy, a do tego wszystko akcja, która wciąga od pierwszych stron. Fabuła jest moim zdaniem dopracowana tak, aby czytelnik nie doszedł szybko do końca, aby został dłużej z bohaterami. I tak było w tym przypadku. Nie chciałam się z nimi rozstawać. Było wiele emocji, które udzieliły mi się podczas czytania. Smutek, łzy, rozpacz, niedowierzanie, szok, strach, ból, a także śmiech i radość z zakończenia. Z tego, że pomimo nieszczęść, bólu i żalu wszystko się ułożyło. Z tego, że jednak król zdecydował się zaopiekować dziećmi nawet jeśli nie były jego.

Przyznam się szczerze, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczość autorki i z chęcią poznam inne tytuły. Ta pozycja moim zdaniem zasługuje na przeczytanie. Dzięki temu mogłam się dowiedzieć jak tak naprawdę wygląda życie królowej, z iloma trudnymi czasem wydarzeniami musi się mierzyć. Co przeżywa w środku i jak te wszystkie wydarzenia mogą zmieniać postrzeganie jej świata. A także dodatkowo znakomite opisy zamku, otoczenia. Polecam.