Król Maciuś Pierwszy

Ocena: 4.19 (16 głosów)
Inne wydania:

Kiedy Maciuś zostaje królem, nie zdaje sobie sprawy, jak wielka spada na niego odpowiedzialność. Rządzenie państwem wymaga nie tylko wiedzy i doświadczenia, ale jak się okazuje, również posłuszeństwa wobec ministrów. Chcąc udowodnić swoją niezależność, w tajemnicy wraz z przyjacielem Felkiem udają się na wojnę, gdzie doświadczają żołnierskiego trudu. Bogaty w cenne doświadczenia Maciuś powraca do królestwa i wprowadza niezbędne reformy - zawiera pokój z sąsiednimi państwami oraz zdobywa przyjaźń egzotycznego króla Bum-Druma. Chłopiec stara się być dobrym, sprawiedliwym władcą. Dba o swoich poddanych, traktując zarówno dzieci, jak i dorosłych z należytym szacunkiem. Pielęgnuje szczerość, tolerancję wobec drugiego człowieka, a jego dziecięca przenikliwość zadziwia nawet ministrów. Mimo dobrego serca, życie młodego króla stanie pod znakiem zapytania.

Seria ,,Literatura Klasyczna" to zbiór najpiękniejszych dzieł światowej literatury dla dzieci i młodzieży. Nowoczesne wydanie sprawia, że czytelnicy w każdym wieku z przyjemnością sięgną po lekturę, a piękne ilustracje umilą czytanie i pomogą wyobraźni przenieść się do świata fascynujących historii.

Informacje dodatkowe o Król Maciuś Pierwszy:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788380738164
Liczba stron: 336

więcej

Kup książkę Król Maciuś Pierwszy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Król Maciuś Pierwszy - opinie o książce

Maciuś musiał szybko dorosnąć. Kiedy umiera jego ojciec, król Stefan Rozumny, zgodnie z prawem to jego jedyny syn musi zasiąść na tronie. Nie szkodzi, że ma zaledwie dziesięć lat. Prawo jest prawem. Przed Maciusiem trudne rządy. Krótko po tym, jak obejmuje panowanie wybucha wojna, a w jej konsekwencji mnożą się kolejne problemy. Jak poradzi sobie niewiele wiedzący o świcie malec?

„Król Maciuś Pierwszy” Janusza Korczaka to klasyka polskiej literatury dla dzieci. Pamiętam, że jak miałam około 11 lat próbowałam zmierzyć się z tą książką, ale poległam. Przy okazji wznowienia tego tytułu przez wydawnictwo Świetlik, postanowiłam odświeżyć sobie tę historię. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, także przypomniałam sobie, dlaczego przerosła mnie w przeszłości.

Z pozoru jest to książka przygodowa. Maciuś podejmuje kolejne decyzje, odwiedza innych władców, chce być jak najlepszym królem. Jednak czytelnik szybko orientuje się, że to nie o przygody, a o to, co pod nimi się kryje tak naprawdę chodzi. Tak naprawdę ciężko podsumować treść tej powieści jednym zdaniem. Janusz Korczak podejmuje wiele tematów i to im postaram się przyjrzeć nieco bliżej.

Jednym z nich jest szukanie idealnego systemu politycznego. Maciuś chce być dobrym królem – Maciusiem Reformatorem, czasami jednak słynne dziecięce „bo ja chcę” bierze górę i budzi się w nim Maciuś Tyran. Natomiast chłopak wyciąga wnioski z impulsywnych decyzji i chce, aby jego poddani byli zadowoleni. Chce ich wysłuchać i dać im narzędzia do podejmowania decyzji na szczeblu państwowym, co prowadzi do chaosu. Dyskutować o plusach i minusach różnych systemów politycznych moglibyśmy długo. To co Januszowi Korczakowi udało się uchwycić, to ogromna odpowiedzialność, jaką dźwigają na swoich barkach rządzący i oraz krótka droga od uwielbienia do porażki.

Kolejna sprawa to relacja dziecko-dorosły. Janusz Korczak znany jest z partnerskiego traktowania swoich podopiecznych i ten ogromny szacunek do dzieci widać w tej książce. Decyzje Maciusia są różne. Jako dorosła czasami widziałam ich konsekwencje, jednak ani przez moment nie poczułam, że rządy Maciusia są głupie. Autor tak zręcznie pisze o młodych ludziach, że w naszych oczach nie są infantylni. Są przenikliwymi obserwatorami, tylko czasami brak im cierpliwego mentora, który ich poprowadzi.

Właśnie dobrego nauczyciela zabrakło Maciusiowi. Było mi żal tego ambitnego chłopca skazanego na współpracę z ministrami, których ciężko było nazwać doradcami. Na barki młodego króla spadło dużo i niespecjalnie było komu ten ciężar zdjąć. Kiedy patrzę na współczesny pęd, ku ciągłemu samodoskonaleniu się, na osiąganie najlepszych pozycji w rankingach, muszę zadać pytanie, czy nie wpychamy na siłę dzieci w dorosły świat. Czy dajemy im przestrzeń na bycie dzieckiem, a może gonimy do pracy już od najmłodszych lat? Czy presja nie ciąży im, jak ciążyła Maciusiowi?

„Król Maciuś Pierwszy” to nie jest łatwa przygodówka dla dzieciaków. Książka zdecydowanie dla czytelnika 9+. Janusz Korczak się „nie szczypie” i bez ogródek pisze o takich zjawiskach jak zdrada, szpiegostwo, niewola, kara śmierci. Wojacy palą i piją, nie przejmując się młodzieżą w okopach. Z perspektywy rodziców, którzy mocno filtrują docierające do ich pociech treści niektóre fragmenty mogą być nieakceptowalne. Wielowymiarowość tej książki też jest wyzwaniem przed czytelnikiem. W tym tekście poruszyłam zaledwie 3 tematy, które dla mnie były najjaskrawsze, jednak jestem pewna, że serca czytelników mogą poruszyć inne kwestie, a są to sprawy trudne nawet dla dorosłych.

Żeby nie przedłużać napiszę, że to książka dla ludzi z otwartym umysłem. Kiedy zdecydujecie się ja przeczytać nie możecie być, jak ci ministrowie, którzy obrażają się na Maciusia. Musicie wiernie stać z nim do końca.

Link do opinii

Z całym szacunkiem dla autora, który dla dzieci zrobił bardzo wiele, niestety ale ta ksiażka dzisiaj jest ciężka w przyjęciu, zwłaszcza przez 10-11letnie dzieci (lektura w IV klasie).

Przekazuje mąre wartości, dziecięcą wrażliwość i poczucie sprawiedliwości. Jednak jest napisana stylem, który być może był łatwy w przyjęciu dla dzieci 100 lat temu, ale nie dziś. Przy jej "rozmairach" (liczbie stron), mnie, osobie dorosłej, czyta się ją ciężko.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - magi18
magi18
Przeczytane:2017-03-30,
Kocham bajki, które mają szczęśliwe zakończenie. Naiwne, inflantywne, słodkie. Lubię bajki, dzięki którym mogę poczuć się dzieckiem, choć nim już nie jestem. "Król Maciuś Pierwszy" zaś był nieco inną bajką. Bez happy endu, bez słodyczy, raczej o trudach, choć nie brakowało wśród nich szczęścia. Bajka ta jest niezwykle smutna, ale też jest ciekawa i posiada nauki dobre też dla dorosłych czytelników. Umiera król. Jego miejsce musi zając syn, który jest jeszcze dzieckiem. Król Maciuś Pierwszy ma przed sobą trudne zadanie. Jako dziecko powinien się bawić i uczyć jednak równocześni musi też rządzić. Na początki ministrowie traktują go jak dziecko, nie pozwalają zbytnio na jego rządy. Jednak gdy wybucha wojna, a Maciuś wraz z kolegą po kryjomu wyrusza na wojnę by walczyć ze swoim żołnierzami. Od tego momentu to on rządzi, choć też korzysta z pomocy ministrów. Polubiłam króla Maciusia od początku. Najpierw było mi go ogromnie szkoda. Stracił obu rodziców, musiał rządzić krajem, robić coś, czego żadne dziecko nie powinno robić. Później zaś odkrywałam, jakim cudownym dzieckiem jest Maciuś, jak szybko się uczy, jak mądrze potrafi zarządzać jak tego chce. Owszem, nie był władcą, który robił wszystko idealnie. Zdarzały mu się błędy, niektóre decyzje były dziecinne. Ale wiele pomysłów miał mądrych i dzięki przyjaciołom mógł je zrealizować. Bardzo szybko przeczytałam historię króla Maciusia Pierwszego. Pod koniec było mi smutno. Spodziewałam się innego zakończenia. Chciałam innego zakończenia. Pragnęłam go. Lecz, cóż... skończyło się smutno, a ja miałam łzy w oczach gdy zakończenie czytałam. Na pewno książka nie jest dla małych dzieci. Dla starszych a i owszem, nawet rodzice nie powinni się zanudzić przy tej książka. Posiada ona wielką wartość: fabuła nie jest bajkową opowiastką, która sprawi, iż na chwilę oderwiemy się od życia. Za to w treści możemy odnaleźć wiele lekcji, dzięki którym być może staniemy się lepszymi ludźmi. Możemy uczyć się życia podobnie jak król Maciuś Pierwszy uczył się rządzenia krajem. Na początku poznajemy Maciusia - króla, lecz bardziej dziecko. Lecz wraz z kolejnymi przygodami on dorastał. Już dzięki wojnie nauczył się być opanowany, ale też jeśli sytuacja tego wymagała postawić na swoim. My zaś możemy zauważyć jak przeważnie wygląda relacja dziecko - dorosły i co z tego wynika. Może czasem powinniśmy dzieci traktować trochę bardziej serio niż to robimy? Książkę tą można też porównać do życia, które mało kiedy usłane jest różami. Przeważnie w życiu (jak i w fabule książki) jest i smutek i radość i chwile na zabawę i chwile na powagę i choroba i zdrowie i przygody i podróże i bezsilność i przyjaciele i wrogowie i czas na zadumę i czas na działanie i podejmowanie decyzji (błahych jak też poważnych) i odpowiedzialność za te decyzje. Życia nikt za nas nie przeżyje. Nikt też nie weźmie odpowiedzialności za nasze koleje losu. Sami musimy zadbać, abyśmy byli szczęśliwi. I sami też musimy pamiętać o odpowiedzialności za nasze, a czasem i nie nasze błędy czy też pomyłki. "Król Maciuś Pierwszy" jest mądrą książką, z której niejeden może się wiele nauczyć. Polecam. :)
Link do opinii
Gorzka historia o tym, jak wygląda świat z perspektywy dziecka, zwłaszcza, gdy tym dzieckiem jest władca. Albo władca dzieckiem. Pozornie historia dla dzieci, jednak jako dorosły też z niej sporo wyciągnęłam. Janusz Korczak przestrzega przed nadmiernymi przywilejami, które doprowadzają do totalnego kataklizmu, a jednocześnie uczy, że nawet przyjaciel, gdy widzi w tym dodatkowe korzyści dla siebie, może zdradzić.
Link do opinii

Chociaż posiadam swój egzemplarz z dzieciństwa to nowe wydanie ,,Króla Maciusia pierwszego" również mnie zachwyciło. Mogę powiedzieć, że po trzydziestu latach zupełnie z innej perspektywy spojrzałam na tę książkę. Dla mnie ta książka jest ponadczasowa, ze względu na swoją treść i poruszany w niej temat tego, że dzieci jednak powinny mieć swoje zdanie i swoje prawa.

Maciek to chłopiec jak wszystkie inne. Musi codziennie myć zęby, ładnie ubierać się i uczyć się. Jedyną różnica jest fakt, że jego ojcem jest król. Maciuś będąc jeszcze małym chłopcem zostaje sierotą. Matka zmarła parę lat temu a teraz ojciec. Po jego śmierci chłopiec zostaje kolejnym królem.

Po staniu się królem jego życie uległo zmianie. Maciuś próbuje wprowadzić własne rządy. Jest samotnym chłopiec i nie chce być królem. Wprowadza własną etykę. Gdy wybucha wojna, wraz z kolegą Felkiem wyruszają na front. Młody król wprowadza wiele reform i tworzy dziecięcy sejm. Czy wszystkie te zmiany wpłynęły pozytywnie na jego kraj?

Wydawnictwo Bukowy Las postanowiło wydać piękną klasykę dziecięcą, w skał, której wchodzi właśnie ,,Król Maciuś pierwszy". Na uwagę zasługuje na pewno jeżyk jakim posługuje się autor. Jest on z jednej strony łatwy i zrozumiały dla młodego czytelnika a z drugiej stronnej dla nas, dorosłych nie infantylny. Dzięki temu autor stworzył książkę nie tylko ponadczasową, ale również przeznaczoną dla różnej grupy wiekowej odbiorców. Książka posiada swoje przesłanie i pokazuje co w życiu jest ważne i wartościowe.

Niestety czasy nam się trochę zmieniły i to co kiedyś śmieszyło dzisiaj wywołuje strach. Uważam, ze książka porusza bardziej aktualne problemy niż kiedyś miały miejsce.

Jeśli lubicie czasami wrócić swojego dzieciństwa i przypomnieć sobie lektury szkolne. Porównać swoje spostrzeżenia o danej książce co bardzo polecam: ,,Króla Maciusia Pierwszego"

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2017-12-06, Ocena: 3, Przeczytałem,

Biedne te nasze dzieci. W czasach, gdy do czytania trzeba zmuszać wrzucenie takiej lektury w czwartek klasie to istna droga przez mękę. Jest naprawdę wiele fajnych pozycji, które mają szansę przekonać maluchy, że książki dają znacznie więcej niż filmy, rozwijają wyobraźnię, sprawiają, że człowiek ma większy zasób słów i szersze horyzonty... Niestety Korczak dobry kiedyś dziś zmęczył nawet mnie, zatwardziałego w bojach czytelnika. Owszem książka niesie wiele mądrych przesłań, jednak język powieści jest męczący i boję się, że moja piękna kolekcja książek zostanie przez moich spadkobierców sprzedana, bo kto by chciał te kilkaset książek trzymać w domu...

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aggatta
Aggatta
Przeczytane:2023-08-20, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - JolaJola
JolaJola
Przeczytane:2018-09-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - 311007Ap
311007Ap
Przeczytane:2017-12-31, Ocena: 1, Przeczytałem,
Inne książki autora
Józki, Jaśki i Franki
Janusz Korczak0
Okładka ksiązki - Józki, Jaśki i Franki

Bezpośrednia opowieść Korczaka o jego pracy z dziećmi, opublikowana po raz pierwszy w roku 1911. Rozpoczynają się wakacje 1908 roku, a wraz z nimi kolonie...

Kajtuś Czarodziej
Janusz Korczak0
Okładka ksiązki - Kajtuś Czarodziej

Bohater książki, mały Kajtuś, pragnie zostać czarodziejem. Marzenie jego spełnia się. Zaczyna czary od zamiany kredy w mydło, kanapki kolegi w żabę, potem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy