Zawarłam pakt z diabłem. Teraz on uważa, że należę do niego.
Kiedy moja najlepsza przyjaciółka zaginęła w Las Vegas, wiedziałam, że tylko jedna osoba będzie w stanie mi pomóc. Lucas Yfer, playboy milioner, król Miasta Grzechu i... diabeł we własnej osobie.
Jest mroczny, niebezpieczny i zabójczo przystojny. Ach, no i jest złem wcielonym. Muszę przystać na jego warunki. Jestem zdesperowana. Ale kiedy zawierasz pakt z diabłem, nie ma odwrotu. Od teraz jest właścicielem mojego ciała przez siedem nocy pełnych grzechu. Co gorsza, posiada również moją duszę - na całą wieczność.
Jestem Persefoną wezwaną przez Hadesa i nie mam innego wyboru, jak tylko zejść do podziemi i zostać jego mroczną królową. Czy tli się jeszcze jakieś światło w tym czarnym sercu? A może pochłonie mnie jego ciemność?
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Demon King (Claimed by Lucifer #1)
"Od lat moje serce było czarne i zimne niczym kawał węgla i czekało, aż ona wróci i je rozpali."
Ta historia jest dla wielbicieli seriaalowego Lucyfera, dla tych którzy uwielbiają demony, upadłe anioły, intrygi i gdzieś pomiędzy tym miłość. W tej książce mamy dobrze wykreowanych bohaterów. Hannah jest młodą kobietą, która przyjechała do Las Vegas, ponieważ pragnie odnaleźć swoją przyjaciółkę, która jakiś czas temu wyjechała na konferencję i od kilku dni nie daje znaku życia. Hannah wie, że jej przyjaciółka nie jest kobietą, która zapomniałaby od tak o swoim synku i mamie, która jest chora, dlatego tym bardziej zaczyna się martwić o przyjaciółkę. W skutek tego postanawia iść do pewnej osoby, która ponoć jest królem Las Vegas i wie wszystko o tym mieście. I tak oto trafia w ręce diabła, któremu oddaje się na 7 dni w zamian za pomoc w znalezieniu przyjaciółki. Lucas Yfer to niezwykle przystojny, seksowny mężczyzna, który można powiedzieć włada tym miastem, jak swym królestwem.
"W ciągu najbliższych nocy miałem przypomnieć jej, kim jest w rzeczywistości – i dlaczego jej miejsce jest u mojego boku jako mojej królowej."
I tak oto historia się nam rozkręca. Hannah zostaje z Lucasem na 7 dni, mieszka w jego apartamencie.
"Postanowiłem, że każda z naszym siedmiu nocy będzie symbolizować jeden z grzechów głównych."
On się przed nią otwiera, zaczyna stopniowo opowiadać o jego prawdziwym życiu. Ona powoli się w to zagłębia. Zaczyna poszerzać swoją wiedzę na temat aniołów, upadłych oraz inkubów. Wszystko to dla Hannah staję się nowością, ale jakby gdzieś w środku to wszystko znała. Gdy pojawia się niespodziewany 'nalot' i Hannah jest ze swoją obrończynią, która została mianowane przez Lucasa, aby chronić kobietę. Hannah w obronie własnej bierze do ręki miecz ze ściany Lucasa i zaczyna się bronić. Jest ona w wielkim szoku, że tak płynnie sobie z nim radzi, jakby jej pamięć została przywrócona, a raczej mięśnie przypomniały sobie jak to jest trzymać miecz.
Wdrażając się coraz bardziej w historię poznajemy tajemnice, które Lucas skrywał przed Hannah. Akcja nabiera tempa, w międzyczasie trwa poszukiwanie Brandy, a także jednego ze znajomych Lucasa. Jak się okazuje ich zaginięcie jest ze sobą powiązane.
Podsumowanie!
Książkę przeczytałam w jeden dzień, a to oznacza, że była ona dla mnie bardzo ciekawa, intrygująca i w pewnym sensie trochę znana. Niektóre momenty były przewidywalne, ale to pewnie dlatego, że obejrzałam dotychczas wszystkie odcinki Lucyfera na Netflix'ie ;) Miłość, która jest prezentowana przez autorkę jest dość trudna, niczym Romeo i Julia, z góry skazana na tragedie, ale czy na pewno? Czy Diabeł nie ma jakiegoś konkretnego planu by zatrzymać to co dla niego jest najważniejsze? Czy Hannah będzie chciała zostać na dłużej z Lucasem, niż tylko te obiecane siedem dni?
Końcówka książki wbija w fotel, dlatego czekam z niecierpliwością na dalszą kontynuacje!
Polecam!
🖤🔥🖤RECENZJA🖤🔥
„Nieskończony cykl miłości i śmierci, ciągnący się przez całą wieczność”
Kiedy Hannah, zwraca się do „króla” Las Vegas niejakiego Lucas’a Yfer’a, o pomoc w odnalezieniu, jej zaginionej w mieście grzechu, przyjaciółki Brandy, nie spodziewa się atrakcji, jakie czekają ją po podpisaniu kontaktu z samym diabłem. Dziewczyna zgadza się na siedem nocy z tym niebezpiecznym przystojniakiem, a to dla niej jest równie zatrważające co przerażajace....
Siedem nocy...
Siedem grzechów...
Sam diabeł swoją osobą i czynami uatrakcyjnia jej ten kontrakt, a luksus i bogactwo jakim kusi ją Lucyfer, sprawia umowa ta jest mega przyjemna.
Jednak dla niego jest to coś więcej, gdyż Hannah była, jest i nieustająco będzie tylko jego na wieki, musi tylko pomóc jej uświadomić i przypomnieć pewne zaszłe wydarzenia, niekiedy wspaniałe, ale niestety zawsze bolesne...
Odwieczna walka dobra ze złem, demonów z aniołami, a pośród tego wszystkiego niby niepozorna i nieświadoma Hannah, tak na prawdę będąca początkiem i końcem WSZYSTKIEGO.
„Król Demonów” to pierwsza część serii, która z początku, troszkę przytłoczyła mnie nadludzkimi istotami i wyjaśnieniami ich pochodzenia i roli w tym diabelskim świecie. Połączenie realnego z nierealnym, jak np luksusowe zakupy w najdroższych butikach, wspaniałe wnętrza, samochody, wykwintne jedzenie oraz nadprzyrodzonych zdolności i mocy, jest zaskakujące, ale też opisane prawie w naturalny sposób. Głód, pożądanie, miłość, nienawiść i złość to wszystko sprawia, że świat nieśmiertelnych, wydaje się prawie ludzki. Stanowczo, za długo czeka się na pikantne sceny, ale te, które są to na prawdę Hot Level. Natomiast całą książkę, świetnie się czyta, bo mimo zawiłych określeń i nazw tego piekielnego świata, to proste słowa i dialogi, oraz narracja z perspektywy obojga bohaterów, pozwala poznawać na bierząco ich emocje i odczucia.
Zacznijmy ze w okładce jestem zakochana ta czerwień ????
Ja fanką demonów, wampirów nie jestem. Ale zdecydowałam się przeczytać Króla demonów. Czy jestem zadowolona sama nie wiem. Czytało się fajnie i z zaciekawieniem. Książka szybka , zdecydowanie na jedne dzień. Fabuła od której to wszystko się zaczyna ciekawa ...
Hannah wyjeżdża do miasta grzeczu.
I tam postanawia poprosić samego diabła o pomoc w znalezieniu jej przyjaciółki.
Lucyfer wzamian prosi o 7 nocy.
Siedem grzechow głównych.
Przez noc dziewczyna będzie należała do niego i będzie robił z nią co chce.
Zgadza się i u niego zostaje a on zaczyna poszukiwania.
No pierwsza noc a raczej pierwszy dzień to nie jest nic erotycznego. Plan jest taki by każdy dzień realizować jeden grzecz główny I jest to ciekawe bardzo.
Ale przyjaciółka odnajduje się szybko jak dla mnie za szybko. Mamy kolejny wątek dziewczyna odkrywa swoją przyszłość a przede wszystkim swoje poprzednie wcielenia. Co do wydarzeń i emocji dzieje się mało. Za to dużo mamy informacji o demonach. Co do erotyki jak dla mnie hot level zawyzony.
Więc jak dla mnie książka przeciętna i kolejny raz przekonuje się ze demony dla mnie nie istnieją.
Hannah znalazła się w Las Vegas z powodu swojej zaginionej przyjaciółki. Niestety nie udało jej się niczego dowiedzieć, dlatego poszła prosić o pomoc samego Lucyfera. Mężczyzna jest królem tego miasta, nic nie dzieje się bez jego wiedzy, więc jeśli ktoś ma odnaleźć Brandy, to tylko on. W zamian za pomoc, Hannah zgadza się spędzić z nim siedem nocy. Nie wie jeszcze, że zawarła pakt z diabłem.
„Król demonów” pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo mi się ta książka podobała, wciągnęła mnie już od pierwszych storn. Co prawda wiele rzeczy przypominało mi serial, zwłaszcza na początku uderzyło mnie dużo podobieństw, ale nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie. Fabuła książki była ciekawa i nieprzewidywalna, choć mogłaby być trochę bardziej dynamiczna. Nie spodziewałam się, że akcja potoczy się w takim kierunku. Bardzo podobało mi się to, jak autorka wykreowała Lucyfera. Jego postać była według mnie najbardziej intrygująca. Hannah też była przyjemną bohaterką, choć momentami zachowywała się nieracjonalnie.
Zakończenie pozostawia ogromny niedosyt. Mam nadzieję, że ta historia będzie kontynuowana, bo bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas.
Polecam!
Przeczytane:2021-04-25,
Dziś przychodzę z premierową recenzją "Króla demonów" Elizabeth Briggs. Jest to pierwszy tom serii. Czy przypadł mi do gustu?
Lucien rządzi Vegas. I to dosłownie. Jest właścicielem prawie całego miasta. I to nie bez powodu. W końcu jest Lucyferem, królem wśród demonów. Gdy do jego życia wkracza Hannah, już wie, że przepadł. I to nie dlatego, że zakochał się od pierwszego wejrzenia. On ją miłuje już od wieków, a klątwa wciąż ich rozdziela. Czy tym razem uda się ją pokonać?
Na początku byłam mocno sceptycznie nastawiona do tej książki. Gdy czytałam o sposobie w jaki Lucien traktuje Hannah zaczęłam przewracać oczami. Jednak im dalej w książkę tym było lepiej. Nasz król demonów okazał się wrażliwym, fajnym facetem który dba o swoją ukochaną (tak na marginesie też chcę zakupy w Vegas i cały dzień w spa z przyjaciółką!). A zarazem jest twardy, nieustępliwy i naprawdę groźny! Było kilka rzeczy które mnie drażniły, ale tak naprawdę nie wymagałam od tej książki fabuły wysokich lotów. Było okej. Zainteresowała mnie na tyle, że chętnie sięgnę po kontynuację. Najważniejsze, że nie było absurdów, które dawały po oczach mimo, że to fantasy. I za to książka ma ogromny plus. Jak na paranormal romance było całkiem znośnie.