Międzynarodowy bestseller, który wkrótce zostanie sfilmowany!
Pierwszy tom bestsellerowej serii przygodowej dla czytelników w każdym wieku, autorstwa popularnego aktora, zdobywcy Złotego Globu, Chrisa Colfera, znanego przede wszystkim dzięki kultowemu serialowi Glee.
Bogato ilustrowana opowieść, w której spotykają się czarownice, wilki, gobliny, trolle i inne cudowne stworzenia. Prawdziwa gratka dla miłośników magii i baśniowości.
Świat Alexy i Connera Bailey'ów wkrótce się zmieni.
Gdy babcia bliźniąt daje im cenną książkę z baśniami, nie zdają sobie sprawy, że wkroczą do świata, którego nie mogliby sobie wyobrazić: Krainy Opowieści, gdzie baśnie są prawdziwe.
Lecz jak wkrótce się dowiedzą, historie, które znają tak dobrze, nie skończyły się w tej krainie - Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, Czerwony Kapturek ma własne królestwo, a królowa Kopciuszek ma wkrótce zostać matką!
Bliźniaki wiedzą, że będą musieli wrócić w jakiś sposób do domu. Lecz czy odnajdą drogę z depczącą im po piętach legendarną Złą Królową?
Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń zabiera czytelników na ekscytującą wyprawę pełną zaklęć, humoru i ciągnącej się strona za stroną przygody.
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Data wydania: 2018-10-03
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 452
"(...) czarny charakter to ofiara, której historii nie opowiedziano"
Alex i Conner Bailey'owie to para bliźniąt jedenastoletnich. Dostają oni od babci książkę z baśniami, które znają one od dzieciństwa, gdyż były wielokrotnie im opowiadane właśnie przez babcie i tatę. Jakimś dziwnym i magicznym trafem, rodzeństwo zostaje wciągnięte przez książkę i znajdują się oni w Krainie Opowieści, gdzie Złotowłosa jest ścigana listem gończym we wszystkich królestwach, Czerwony Kapturek, otoczył się murem w obronie przed wilkami, a Kopciuszek, wkrótce zostanie matką. Aby wrócić do domu Alex i Conner będą musieli podróżować po całej Krainie w celu odnalezienie 8 artefaktów, które pozwolą im wypowiedzieć Zaklęcie życzeń. Nie będzie to łatwa podróż, bo po pierwsze przedmioty nie są łatwo dostępne, a po drugie na ich drodze, czeka wielu nieprzyjaciół na czele ze Złą Królową. Czy bliźniakom uda się wrócić do domu?
"W dłoniach trzymała świat całkiem odmienny od tego, w którym istniała. Był to świat niezmieniony przez technologię i polityczną korupcje, świat, gdzie dobrym ludziom przydarzały się dobre rzeczy, świat, którego częścią z całego serca pragnęła być."
Sięgając po tę książkę, obawiałam się jednej rzeczy, a mianowicie, że nie dotrze do mnie ona przez skierowanie do młodszych czytelników. Nie mniej jednak z chęcią do niej przysiadłam i nie żałuje, bo mój początkowy osąd był bardzo mylny. W książce odnajdą się zarówno młodsi jak i starsi, bo historia jest przedstawiona w tak przystępny i zabawny sposób, że takiego rodzaju historię, chce się czytać mimo wieku.
W historii, mamy dwójkę głównych bohaterów, jest to para bliźniąt Bailey'owie.
Alex, jest najlepszą uczennicą w klasie. Z chęcią przyswaja nowe rzeczy i czyta bardzo dużo książek. Uwielbia stare baśnie o wiele bardziej niż nowe bajki, które nie niosą za sobą morałów. Przez swój zapał do nauki, nie jest lubiana w klasie i bywa bardzo samotna. Dlatego za towarzystwo najczęściej robią jej książki.
Conner, jest mniej uważnym uczniem niż jego siostra bliźniaczka. Lekcje go nudzą i często na nich przysypia, przez co wpada w tarapaty. Ma zupełnie inne spojrzenie na otoczenie niż jej siostra i najchętniej przespałby całe życie w swoim pokoju.
Widać, że rodzeństwo całkowicie się od siebie różni, ale jednocześnie strasznie są za sobą oboje. Tym bardziej że w ostatnim czasie, spotkała ich największa tragedia, która rzuciła cień na ich życie.
Historia zaczyna się w momencie, gdy bliźniaki są w szkole. I tu możemy już lepiej poznać ich wygląd, jak i charakter. Poznajemy ich mocne, jak i słabe strony i widzimy, jak zachowują się na co dzień i względem siebie. A moment, gdy wraz z nimi trafiamy do magicznej Krainy Opowieści, jest jak przeniesienie w czasie. Znajdujemy się w zupełnie innym świecie i obserwujemy, jak odnajdują się tam dzieci, ale i poznajemy samych mieszkańców.
Kraina podzielona jest na 11 królestw, na których czele siedzą różne Królowe i ich mężowie. Strasznie podobało mi się to, że książka posiada kolorową mapkę Krainy Opowieści, co ułatwiało czytelnikowi śledzenie toru podróży bliźniaków. Pomysł na fabułę jak dla mnie świetny, gdy tylko usłyszałam, że poznam dalsze losy, bohaterów, których lubiłam w dzieciństwie, czułam wielkie zaciekawienie i muszę przyznać, że autor idealnie poradził sobie z realizacją tego tematu.
Cała fabuła była spójna, wszystkie elementy do siebie pasowały i każda z postaci, bez względu na to, czy była dobra, czy zła, była dokładnie przedstawiona. Znaliśmy przebieg ich życia i motywy, które nimi kierowały w danej chwili. Samo poszukiwanie artefaktów było ciekawym elementem całości i podobało mi się to, że przedmioty ty, nie były łatwe do zdobycia, a samo dowiedzenie się czym jest dany przedmiot, było możliwe po rozwiązaniu wierszowanej zagadki.
W historii nie brakowało też naprawdę zaskakujących elementów, które spotykały naszych małych bohaterów.
Wisienką na torcie jest wydanie tej książki. Twarda, gruba okładka, która przypomina stare baśnie, pełna kolorów i bajkowych postaci. W środku wklejka z mapką wszystkich królestw, a na dokładkę malutkie, piękne rysunki na początku każdego rozdziału. Książka dopracowana jest więc w każdym najmniejszym szczególne.
"Wole zginąć próbując, niż przeżyć resztę życia zastanawiając się, czy mogło mi się udać."
Podsumowując, książka w miły i zabawny sposób, przedstawia losy bliźniaków, którzy trafili do Kariny Opowieści i którzy muszą zebrać tam 8 różnych artefaktów niezbędnych do wypowiedzenia Zaklęcia Życzeń, które pomoże im wrócić do domu. W poszukiwaniu tych rzeczy rodzeństwo musiało przemieszczać się po królestwach znanym ich z bajek i musieli spotykać się z osobistościami, których losy znali niemalże, na pamięć. Z tym że u książkowych bohaterów zaszły pewne zmiany i Kopciuszek czeka na narodziny swojego dziecka, Śnieżka mierzy się ze Złą Królową, Złotowłosa jest zbiegiem, a Czerwony Kapturek mieszka w królestwie otoczonym przez mur w celu odizolowania się od Złych Wilków. Bohaterowie tej książki zostali bardzo dokładnie przedstawieni, przez co mamy wrażenie jakbyśmy ich znali od zawsze, fabuła jest składna i wszystkie elementy idealnie do siebie pasują, a świat przedstawiony mocno działa na naszą wyobraźnię, przez dokładne opisy. Podróż za potrzebnymi rzeczami, zmagania ze złymi postaciami i rozwiązywanie wielu zagadek, to tylko kilka elementów, które znajdziecie w tej książce. Książka dotrze zarówno do starszych czytelników, jak i nastolatków czy dzieci, dla których można tę historię przytaczać. Dodatkowym zachwycającym elementem tej historii, jest wydanie.
Na początku tej książki znajduje się niezwykle trafny cytat, który oddaje wyjątkowość i ponadczasowość baśni. Brzmi on następująco: „Pewnego dnia będziesz wystarczająco dorosła, by znów czytać baśnie” (C. S. Lewis). Mam duży sentyment do historii pana Andersena czy Braci Grimm, gdyż dzięki ich twórczości rozpoczęła się moja miłość do książek. Uwielbiam każdą książkę, w której wykorzystany jest motyw baśni. Jest w tych historiach coś tak niezwykłego, co sprawia, że zarówno dziecko jak i osoba dorosła znajdą w nich coś w sam raz dla siebie.
Dlatego też, pomimo dwudziestu lat na karku, z chęcią podjęłam się zrecenzowania „Krainy opowieści. Zaklęcie życzeń” Chrisa Colfera.
Świat Alex i Connera Bailey’ów wkrótce się zmieni.
Gdy babcia bliźniąt daje im tajemniczą książkę z baśniami, nie zdają sobie sprawy, że wkroczą do świata pełnego cudów i magii, gdzie spotkają postacie z bajek, z którymi dorastali: Krainy Opowieści. Wkrótce dowiedzą się, że historie, które znają tak dobrze sięgają dalej niż widzi ludzkie oko. Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, Czerwony Kapturek ma własne królestwo, a królowa Kopciuszek ma wkrótce zostać matką!
Po serii spotkań z czarownicami, wilkami, goblinami i trollami, powrót do domu okaże się trudniejszy, niż przypuszczali. Aby tego dokonać muszą wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż w poszukiwaniu składników do Zaklęcia Życzeń. Czy odnajdą drogę z depczącą im po piętach legendarną Złą Królową? Zaczyna się wyścig, w którym możliwy jest tylko jeden zwycięzca – zaklęcie bowiem nie zadziała dwa razy, a Zła Królowa nie cofnie się przed niczym. Na pomoc wezwie swojego oddanego Łowcę i jego niebezpieczną córkę, zawrze nawet pakt z Watahą Złych Wilków, aby osiągnąć swój cel.
„Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń” to pierwsza część fantastycznego cyklu, który zabierze Cię w ekscytującą wyprawę pełną zaklęć, humoru i ciągnącej się strona za stroną przygody.
Serialu „Glee” co prawda nie oglądałam, a nazwisko Colfer nic mi nie mówi. Nie zmienia to jednak faktu, że autor potrafił przenieść mnie do cudownego świata baśni, gdzie Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, Czerwony Kapturek elekcyjną królową, a Kopciuszek królową i przyszłą mamą. Początkowo miałam pewne obawy, czy autor nie dał się zbyt ponieść wodzom fantazji i nie zepsuł tego co w baśniach najpiękniejsze, czyli pozornej prostoty w której tkwi istotny morał. Na całe szczęście, Chris Colfer wykreował ciekawą historię, w której przywołuje wiele baśni, jednocześnie dodając pewne elementy, czyniące tą książkę wyjątkową.
„Kraina opowieści” zawiera w sobie takie elementy, których oczekują zarówno starsi jak i młodsi czytelnicy, tj. wartką akcję, wciągającą fabułę, przyjaznych bohaterów i oczywiście zaskakujące zakończenie. Cała książka jest napisana niezwykle lekko, często z humorem, ale posiada także momenty niebezpieczne, trzymające w napięciu. Connor, dzięki swojemu poczuciu humoru skradł moje serduszko już od pierwszych stron.
Książka ta jest dopracowana w każdym detalu. Istotnym elementem jest tutaj również szata graficzna. „Kraina Opowieści. Zaklęcie życzeń” ma przepiękną, kolorową okładkę, drobne grafiki w środku i to, co kocham najbardziej w książkach, czyli twardą oprawę.
„Kraina opowieści” zapewne znajdzie swych zwolenników zarówno w grupie młodszych, jak i starszych czytelników. Ja, mając dwadzieścia lat, świetnie się bawiłam podczas lektury tej książki i z pewnością sięgnę po kolejne tomy z tej serii.
Wydawnictwo „Młodzieżówka” dopiero wkroczyło na rynek, jednak nie da się ukryć – z dość dużym przytupem.
Moja ocena: 8/10
W sumie łatwe i przyjemne, ale niewiele poza tym. Jak na powieść dla młodszej młodzieży "Kraina Opowieści" ma trochę niekonsekwencji związanych z morałem, wstępna część historii dotycząca głębszego rozumienia baśni nie do końca została później rozwinięta, sama dwójka głównych bohaterów nie wygląda, jakby cała przygoda coś w nich zmieniła. Ot, wpadli sobie do krainy baśni, przeżyli swoją przygodę i wrócili, niewiele w tym czegoś głębszego. Jako sama przygodówka zaś książka broni się doskonale, akcja toczy się wartko, nie da się narzekać na nudę. Intryga jest tak poprowadzona, że nie idzie się w niej dopatrzeć większych luk, ma to sens. Myślę, że dla młodszych czytelników ta książka będzie idealna. Ja się niestety trochę zestarzałam...
Chwilowo przeżywamy brzydki rozdział naszego życia, ale w książkach wszystko z czasem odmienia się na lepsze! Tak powiedziałby ich tata. (s. 41)
Sytuacja rodzinna Bailey’ów w rok po śmierci ojca jest zła. Mama zapracowana, dzieci pozostawione same sobie, a niezapłacone rachunki rosną. Dobrze, że jest energiczna i wesoła babcia lubiąca pomagać. To ona sprawia, że dwunaste urodziny wnuków są tymi niezapomnianymi. Dostają w prezencie starą książkę, będącą w rodzinie od wielu pokoleń, która symbolizuje ich dzieciństwo. Rodzinne tomiszcze przeszło w ręce następnego pokolenia. Będzie się…!
Alex z miejsca podbiła moje serce. Ta dziewczynka kocha książki i uwielbia spędzać czas na czytaniu baśni, a ich bohaterowie byli jej najlepszymi przyjaciółmi, jakich kiedykolwiek miała (prawdziwych nie miała). Przy tym jest głodna wiedzy, co sprawia, że jest najlepszą uczennicą. Jej rozwaga i ciekawość przydają się w fantastycznym świecie.
Odwaga to coś, czego nikt wam nie odbierze. (s. 360)
Jej bliźniaczy brat Conner to jej całkowite przeciwieństwo. Problemy z nauką to między innymi przysypianie na lekcji, bycie wesołkiem, klasowym głupkiem. Jednak chłopiec potrafi zaskoczyć bystrością i lotnością umysłu, ciekawymi uwagami. Zupełnie inaczej niż pani Peters zinterpretował baśń Pastuszek i wilk, czym zaskoczył wszystkich. Jego pomysłowość i odwaga mogą którejś z baśniowych postaci uratować życie. Bliźnięta świetnie się uzupełniają i wspomagają.
Conner, trafiliśmy do książki. Myślę, że znaleźliśmy się dosłownie w Krainie Opowieści. (s. 86)
W tej krainie baśnie znane z książki są prawdziwe. Dzieci chcą wrócić do domu, lecz w tym celu muszą rozwiązać trudną zagadkę i pokonać wiele przeszkód. Od początku fabuła stopniowo coraz bardziej intryguje czytelnika, a gdy akcja przenosi się do świata fantastycznego, to porywa go ze sobą i nie puszcza, aż do ostatniej kropki. Naprawdę zauroczyła mnie ta powieść. Razem z bliźniętami podróżowałam po Krainach Baśni i przeżywałam groźne przygody, w których ocierałam się o śmierć: walczyłam z wilkami i pożarem, piłam herbatę z nenufarów z żaboczłowiekiem, widziałam czworonożną rybę, rozmawiałam na tematy osobiste z Kopciuszkiem i… Oj, dużo było tych przygód! Dziś jestem mądrzejsza o nowe doświadczenia i wiedzę o baśniach i baśniowych istotach. Zgadnijcie, ile było książąt z bajki?! Kim była najbardziej poszukiwana przestępczyni i jak smakują baśniowe przygody? Podpowiem Wam jedno – na pewno magicznie! Dowiecie się też, jak w tej krainie nie skończyły się znane Wam historie – Czerwony Kapturek ma własne królestwo, Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, a Kopciuszek zostanie matką.
Co rusz wydarza się coś, co sprawia, że wszystko jeszcze bardziej się komplikuje… (s. 313)
Alex i Conner mają mało czasu na odgadnięcie zagadki, a dość duże odległości do pokonania między poszczególnymi Krainami Opowieści sprawiają, że mało czasu jest na odpoczynek. Nic dziwnego, że czasami… są niewyspani lub nieco śmierdzą. Czytelnik z uwagą śledzi zmienne przygody dwójki bohaterów i przemierza kolejne królestwa w Krainie Opowieści. Dzięki zamieszczonej na początku książki kolorowej mapie wędrówka staje się bardziej realna i pełna emocji, a tych naprawdę nie brakuje.
Baśnie to coś więcej niż tylko błahe opowiastki na dobranoc. Ich zakończenia kryją rozwiązanie niemal każdego problemu, jaki możemy sobie wyobrazić. Baśnie to życiowe lektury ukryte pod sztafażem barwnych postaci i sytuacji. (s. 12)
Baśniowość… niesamowity świat pełen magii, w którym spotyka się postacie dobre i złe znane z baśni braci Grimm i Hansa Christiana Andersena, którym to autorom dziękuje Chris Colfer. Amerykański aktor w interesujący sposób umieścił baśniowe postacie w innych okolicznościach, pozaplatał wątki, połączył różne baśniowe krainy, te dobre, i te złe, by wszystkie baśniowe królestwa stworzyły Ligę Szczęśliwego Zakończenia. Przewodzi jej Rada Wróżek, a wszystko przez rewolucję. Ciekawe, prawda? Aż chce się poznać szczegóły i zaczytać w baśniowości, choć zakończenie oczywiście się zna, przynajmniej ogólne.
Im bardziej ludzie akceptują swoje niedoskonałości, tym mniej niedoskonali się stają! (s. 92)
A teraz trochę dziegciu do tego miodu. O ile twarda okładka przedstawiająca spadające dzieci na tle pałacu ze złotymi napisami, o tyle w środku nie ma żadnych barwnych ilustracji. A szkoda, wielka szkoda! Baśnie bez ilustracji dla mnie nie istnieją! Tylko na początku rozdziałów pojawiają się małe, czarno-białe rysunki. Czcionka i interlinia dostosowane są do wieku młodszego odbiorcy z małym wyjątkiem – fragmenty pochodzące z pamiętnika wydrukowane są małą czcionką jakby resztkami tuszu, tak słabo są widoczne. Znalazłam kilka różnych błędów, małych i dużych, co mnie nieco zniechęciło, jednak akcja powieści zawojowała mnie!
Ta książka świeci i buczy! Codziennie coraz jaśniej i coraz głośniej! (s. 70)
Tworząc powieść przygodową, opartą na połączeniu wielu baśni w jedną, autor zagwarantował małym i dużym czytelnikom prawdziwą magiczną podróż z rozwiązywaniem zagadki, spotkaniami ze znanymi bohaterami baśni i pokonywaniem różnych przeszkód. Przygoda trwa w najlepsze, a obok niej pojawiał się i groza, i humor, i ciekawość, i magia. Autor miał niebanalny pomysł na to, by dzieci zachęcić do czytania baśni, a dorosłym je przypomnieć, by mogli spojrzeć na nie na nowo. Przebywanie w tym baśniowym świecie przypomniało mi dzieciństwo, a dzieciom dostarczy niezapomnianym wrażeń w czasie ekscytującej podróży.
Alex i Conner to zupełne przeciwieństwa. Dziewczynka kocha szkołę i naukę, jednak jest raczej typem samotnika, natomiast jej brat zdecydowanie woli towarzystwo kolegów niż książek. Niestety, oboje musieli dorosnąć szybciej niż rówieśnicy. Po stracie taty ich życie całkowicie się odmieniło, na szczęście los przyszykował dla nich niezwykłą niespodziankę, o jakiej nie śniło im się w najpiękniejszych snach. Świat, znany im dotąd z opowieści babci i ojca, staje przed nimi otworem. Wyruszają w niezwykłą, magiczną wycieczkę po krainie baśni, która okaże się także wyprawą ujawniającą potężne sekrety o nich samych.
"Alex była wdzięczna losowi, że brat też tutaj trafił. Przez całe życie mieszkali razem, w przedszkolu chodzili zawsze do tej samej grupy, a w szkole do jednej klasy. Nie wiedziała, czy i w obcym wymiarze dałaby sobie radę bez niego."
Chris Colfer zabiera nas w podróż do magicznego, fantastycznego świata, który znacząco różni się od baśni, tak dobrze znanych nam z dzieciństwa, dlatego lektura jest fascynującą przygodą zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Już sama okładka zachwyca szatą graficzną i skutecznie kusi, a to tylko przedsmak pasjonującego doświadczenia, jakie zafunduje autor. Każdy, kto kocha bajki, kto pragnie oderwać się od szarej rzeczywistości i znów poczuć się jak beztroskie dziecko, będzie tą książką całkowicie oczarowany.
"Odwagi, moi mili. Odwaga to coś, czego nikt nigdy wam nie zabierze."
Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni pisarza. Nie można mu odmówić rozmachu czy temperamentu. Stworzył coś nowego, lecz równie pasjonującego, nakreślił przygodę, jakiej bohaterem chciałby być niemal każdy z nas. Pomyślcie, jak wspaniałym doświadczeniem byłoby przeniesienie się do magicznej krainy, pamiętanej z dzieciństwa. Nie wszystko jednak przebiega dokładnie tak, jak w opowieściach rodziców czy babć, czeka was wiele zaskakujących elementów, które całkowicie zmieniły bieg zdarzeń. Bezsprzecznie, nieobliczalność i napięcie to ogromne atuty tej powieści, nie sposób przewidzieć, czym za chwilę zaskoczy nas zdolny autor. Wartka akcja i owa nieprzewidywalność sprawiają, że niemożna przerwać lektury ani na chwilę, na dodatek świadomość, że w bajce może przecież wydarzyć się dosłownie wszystko, jeszcze mocniej podsyca całą atmosferę.
"Nauczyłem się już, że im bardziej ludzie akceptują swoje niedoskonałości, tym mniej niedoskonali się stają."
Przygody naszych bohaterów nie należą do łagodnych. Niebezpieczeństwo czai się za każdym rogiem, obcy świat jest pełen zagrożeń i groźnych stworów, a postawione przed nimi zadanie wymaga nie tylko odwagi, lecz również sprytu i znajomości pewnych historii. Ich przeciwnikiem jest także sam czas, bo nie tylko oni poszukują tajemniczych składników, a Zaklęcie Życzeń ma swój limit. Czy uda im się powrócić do domu? I czy odkryją sekret Złej Królowej? Wygląda na to, iż każda opowieść zawsze ma dwie perspektywy i nie każda postać oceniona jest właściwie.
„Łatwiej jest nienawidzić, obwiniać i bać się niźli zrozumieć. Nikt nie szuka prawdy, wszyscy pragną jedynie rozrywki.”
„Kraina Opowieści: Zaklęcie życzeń” to pierwsza część fenomenalnego cyklu, który zafunduje Wam niezapomnianą, fascynującą, magiczną, pełną niespodzianek podróż, z której nie będziecie chcieli wrócić do normalnego wymiaru. Rewelacyjnie wykreowany świat, interesujące modyfikacje znanych baśni, wartka i nieobliczalna akcja, solidna dawka świetnego poczucia humoru i oczywiście porcja ponadczasowych morałów, a wszystko to ukryte pod hipnotyzującą, mocną oprawą. Ta książka zajmie w mojej biblioteczce szczególnie miejsce i już niecierpliwie czekam, kiedy będę mogła pokazać ją córce. Starsze dzieci z pewnością będą zachwycone lekturą, myślę jednak, że największą magię opisane przygody będą niosły, jeśli będą czytane wspólnie, całą rodziną. Polecam całym sercem!
Międzynarodowy bestseller, który wkrótce zostanie sfilmowany! Odkryj Krainę Opowieści, gdzie baśnie dzieją się naprawdę.Drugi tom bestsellerowej...
Przeczytane:2018-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale nie jest łatwo dobrać odpowiednią lekturę dla dziecka. Szczególnie, że półki aż uginają się od coraz to nowszych propozycji. Pięknie wydane książki przyciągają wzrok, choć czasem treść pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście są też takie, w których wszystko jest kompatybilne – nazywam je perełkami. Nie wiem, jak wielu rodziców wciąż czytuje dzieciom baśnie o Kopciuszku, Śnieżce czy Czerwonym Kapturku. Mam wrażenie, że większość tych postaci jest dzieciom znana głównie z kinowych produkcji, a nie z rzeczywiście opowiadanych lub czytanych na dobranoc historii. Wcale mnie to nie dziwi. Ostatnio jednak trafiłam na książkę, która łączy w sobie dwie rzeczy: historie o znanych nam z dzieciństwa bohaterach i czasy współczesne.
Zaklęcie życzeń to pierwszy tom serii Kraina opowieści, napisanej przez uhonorowanego Złotym Globem aktora, Christophera „Chrisa” Colfera. Muszę przyznać, że pomysł na tę książkę uważam za niezwykle trafiony. Historia bliźniąt niepotrafiących odnaleźć się po stracie ojca w nowej rzeczywistości, w której najukochańsza mama staje na głowie, by wiązać koniec z końcem. Ich ratunkiem są opowiadane niegdyś przez babcię i tatę historie, stanowiące antidotum na wiele bolączek małego dziecka. Kiedy pewnego dnia Alex otrzymuje od babci Księgę opowieści, wokół dzieci zaczynają dziać się dziwne rzeczy. W końcu rodzeństwo znika, dosłownie wpadając do książki i przenosząc się do świata, w którym muszą stawić czoło goblinom, trollom, Złej Królowej oraz wilkowi. Jednocześnie spotykają wszystkich znanych z baśni bohaterów.
Zawsze, gdy czytam książkę przeznaczoną dla dzieci, staram się ocenić, czy i kiedy chcę przeczytać ją Helence lub Pawłowi. Zaklęcie życzeń zdecydowanie należy do tych lektur, co do których nie mam wątpliwości, że zostaną przez dzieci wręcz pochłonięte. Przyznaję, że czytając tę książkę, zdałam sobie sprawę, jak wielu baśni moje dzieci jednak nie znają. Gdzieś w natłoku coraz to nowych książek stary, dobry Andersen poszedł w odstawkę. Dotarło do mnie, że czytanie Zaklęcia życzeń ma jeszcze jedną zaletę – można dzieciom przypomnieć o bajkach, które towarzyszyły rodzicom w dzieciństwie, a to zawsze interesujący dla nich temat. Gdy wzbogacimy nasze opowiadania wydarzeniami, w których uczestniczą Alex i Conner, otrzymamy wręcz genialną historię.
Na koniec muszę jednak dodać łyżkę dziegciu do tej recenzji, zatrzymując się na chwilę przy wydaniu. Uprzedzam, że nie ma tutaj spektakularnych ilustracji, kolorowych zdjęć czy przykuwających wzrok grafik. Mnie to nie przeszkadzało, bo sama powieść jest naprawdę na tyle absorbująca, a bohaterowie tak dobrze przedstawieni, że wyobraźnia wystarczy. Jednak jest coś, na czym niestety wydawnictwo „wyłożyło się” kompletnie – korekta. Nie ma co ukrywać, że w książkach często zdarzają się literówki. Jednak tutaj mamy do czynienia z błędami większego kalibru, które niestety psują odbiór tej książki. Zdania typu „Na trzecim piętrze znajduje się komnata Złej Królowej, którą zamieniono na magazyn” to tylko przykład już nawet nie nieuwagi, ale trochę chyba ignorancji. To mój jedyny zarzut względem tej książki. Jeśli nie przeszkadzają Wam tego typu błędy językowe lub jesteście w stanie przymknąć oko na te niedociągnięcia – lećcie do sklepu. Warto.