Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy

Ocena: 4.57 (23 głosów)
Inne wydania:

Najbardziej poruszająca opowieść ostatnich lat, teraz również na ekranach kin: prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście...

Pewnego chłodnego dnia James Bowen, uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. James był wtedy niemalże na dnie - nie miał pracy i leczył się z uzależnienia od narkotyków. Nic dziwnego, że bał się wziąć odpowiedzialność za inne stworzenie. Zrobił to jednak - i zdobył najwierniejszego przyjaciela, który w zdumiewający sposób odmienił życie swojego pana... a potem poruszył ludzi na całym świecie.

James Bowen jest brytyjskim muzykiem i pisarzem od wielu lat mieszkającym w Londynie. W 2007 roku w tajemniczych okolicznościach znalazł rudego kocura, którego nazwał Bob. Od tamtej pory są nierozłączni...    

Informacje dodatkowe o Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788310131881
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: A Street Cat Named Bob

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy - opinie o książce

Opowieści o zwierzętach wzruszają nas już od dzieciństwa. Niejedna osoba ma jeszcze w pamięci niesamowitą podróż Lassie do swojego dawnego właściciela, smutny los "Naszej szkapy" czy też dramatyczny koniec psa, który upodobał sobie kolej. Sympatyczne zwierzaki mają w sobie coś szczególnego, co głęboko nas porusza i sprawia, że nie potrafimy o nich zapomnieć. Nic więc dziwnego, że autentyczna historia rudego kota i bezdomnego człowieka szybko podbiła serca czytelników i osiągnęła statut międzynarodowego bestsellera.


Pewnego chłodnego dnia James Bowen, były narkoman, obecnie uliczny muzyk, znajduje bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. Zwierzęta zawsze były mu bliskie, więc pomimo wewnętrznych oporów, postanawia się nim zaopiekować. Początkowo zakłada, że to "znajomość" tylko na parę dni. Z godziny na godzinę kocurek staje się mu jednak coraz bliższy. Jeszcze nie wie, że dzień, w którym wziął za niego odpowiedzialność, jest początkiem zmian na lepsze.


Życie Jamesa Bowena zawsze było nieco skomplikowane. Co prawda zdołał uwolnić się z uzależnienia do narkotyków, jednak dalej miał duże trudności z przystosowaniem się do społeczeństwa. Spotkanie z kotem wymusza na nim duże zmiany. Z dnia na dzień staje się właścicielem zwierzęcia i bardzo poważnie podchodzi do nowej odpowiedzialności. Paradoksalne to właśnie dla kota, a nie siebie samego jest gotów wprowadzić do swojego życia istotne zmiany. Choć sam często bywał głodny, teraz ważne jest, by kot miał zawsze pełną miseczkę. Sam pewnie niejednoktornie ignorował objawy chorób, gdy jednak z Bobem dzieje się coś niedobrego, bez zastanowienia wędruje do lekarza i bez chwili wahania płaci za lekarstwa. Interesujące jest również, jak za sprawą kota zmienia się nastawienie otoczenia do Jamesa. Wcześniej niemal "niewidzialny", jeden z wielu bezdomnych, nagle staje się kimś, kogo ludzie rozpoznają, prowokują rozmowy, chętniej wspomagają datkami. To ciekawe, że o wiele łatwiej jest przejąć się losem puchatego kociaka, niż drugiego człowieka, do którego los dawno przestał się uśmiechać.


Książka "Kot Bob i ja..." niewątpliwie bardzo porusza, tym bardziej, że opowiada o autentycznych zdarzeniach. Napisana jest jednak w bardzo prosty sposób, trochę tak, jakby był to zapis rozmowy, a raczej monologu Jamesa. Trudno więc doszukiwać się tu błyskotliwych myśli, wyrafinowanych opisów itp. Bowen nie należy do najznakomitszych pisarzy, opowiada jednak bardzo otwarcie i pewnie właśnie to najbardziej ujmuje czytelnika. 


Książkę można zdecydowanie polecić wszystkim "kociarzom" i generalnie osobom wrażliwym na los zwierząt. To sympatyczna, inspirująca historia o tym, jak pojawienie się uroczego zwierzaka staje się początkiem zupełnie nowej drogi. Przyjemnie czytać, jak człowiek, który praktycznie niczego nie ma, gotowy jest poświęcić wszystko dla swojego czworonożnego przyjaciela. Gdyby każdy właściciel zwierzęcia postępował podobnie, świat momentalnie stałby się o wiele lepszym miejscem. Zachęcam do lektury, przemyśleń i wzruszeń.

Link do opinii

Najbardziej poruszająca opowieść ostatnich lat, teraz również na ekranach kin: prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście…
Pewnego chłodnego dnia James Bowen, uliczny muzyk, znalazł bezdomnego rudego kota skulonego na wycieraczce. James był wtedy niemalże na dnie – nie miał pracy i leczył się z uzależnienia od narkotyków. Nic dziwnego, że bał się wziąć odpowiedzialność za inne stworzenie. Zrobił to jednak – i zdobył najwierniejszego przyjaciela, który w zdumiewający sposób odmienił życie swojego pana… a potem poruszył ludzi na całym świecie.
James Bowen jest brytyjskim muzykiem i pisarzem od wielu lat mieszkającym w Londynie. W 2007 roku w tajemniczych okolicznościach znalazł rudego kocura, którego nazwał Bob. Od tamtej pory są nierozłączni…

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2017-02-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 80 książek 2017,

"Kot Bob i ja" z początku był dla mnie jedynie filmem, na który bardzo chciałam iść do kina. Gdy w zapowiedziach wydawnictwa Nasza Księgarnia zobaczyłam książkę o tym samym tytule, zapiszczałam z radości. Zawsze ceniłam lekturę ponad jej ekranizację, dlatego szansa na zapoznanie się z ?pierwowzorem? była dla mnie sprawą ogromnej wagi.

Tytułowy "ja" to James Bowen - uliczny muzyk, który dotknął dna. Swoją historię rozpoczyna od momentu, w którym powoli - pozornie - układa swoje życie: ma dach nad głową, korzysta z pomocy psychologa i walczy z nałogiem. Mężczyzna czuje się jednak ogromnie samotny i - właśnie w chwili zwątpienia - pojawia się w jego życiu zabiedzony, rudy kot. Szybko stają się najlepszymi przyjaciółmi, a wdzięczny futrzak nadaje sens życiu Jamesa. Oboje otrzymują od życia drugą szansę i - jak się okazuje na kartach powieści - wykorzystują ją całkowicie. Za sprawą nowego przyjaciela James znajduje pracę sprzedając na ulicach gazetę "The Big Issue", odnawia kontakt z mamą, a nawet zwyczajni ludzie stają się dla niego życzliwsi ? mężczyzna odzyskuje chęć do życia i obdartą przez długie życie na ulicach godność. Bob za to zyskuje wspaniały dom i regularne posiłki, ogromne wsparcie właściciela i... sławę w Internecie. Wystarczy, że wpiszecie w wyszukiwarkę "The Big Issue cat" i odnajdziecie wiele filmików, a także zdjęć tej czworonożnej gwiazdy. 

"Koty są bardzo wybredne w swoich sympatiach. Jeśli im nie pasujesz, odchodzą i szukają kogoś nowego. To absolutna norma. To, że ludzie widywali mnie z Bobem, zmieniło mój obraz w ich oczach. Zaczęli mnie traktować jak człowieka, przestałem być anonimowy. W pewien sposób odzyskałem tożsamość. Przedtem byłem jak rzecz, teraz ponownie stałem się osobą."

Powieść czyta się niezwykle szybko. Napisana jest prostym, nieubarwianym zbędnymi opisami językiem. Historia skupia się przede wszystkim na niezwykłej - wręcz telepatycznej - więzi między Jamesem a Bobem. Bohaterów łączy wiele ? oboje doświadczyli wiele złego, często musieli walczyć w swoim życiu choćby o pożywienie - rozumieją się bez słów. Są jak dwaj muszkieterowie, razem stają przeciwko światu. W tle widzimy zmagania autora z nałogiem, ale i niekiedy okrutnym społeczeństwem, które chce skrzywdzić ich oboje. Na szczęście, bohaterowie mając siebie, zdają się mieć wszystko i niestraszne im żadne przeciwności losu. W ich życiu nie brakuje także życzliwych osób - Bob otrzymuje od przechodniów wiele prezentów i pochwał, m.in. śliczną smycz i smakołyki. Autor przemycił także do powieści kilka ciekawych faktów o kotach, które sprytnie wtapiają się w całość. 

"Kot Bob i ja" jest świadectwem nietuzinkowej przyjaźni pomiędzy człowiekiem i kotem. To powieść o drugich szansach, prawdziwym szczęściu i odbiciu się od dna. Historia Jamesa jest nie tylko piękną opowieścią, ale także i przestrogą - ukazuje bezdomność i narkotykowy nałóg w pełnej krasie. Polecam serdecznie nie tylko książkę, ale i film. Porusza, wywołuje uśmiech i zmusza do refleksji - nie tylko kociarzy. Jestem pewna, że pokochacie kota Boba równie mocno, jak ja!


Link do opinii
Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2017-04-25,
Czasem człowiek spada na samo dno i ciężko jest się podnieś. Jedynym ratunkiem jest wtedy sens życia. Może nim być jakieś marzenie ale nie zawsze marzenia łatwo jest spełniać. James nie był gwiazdą grał na ulicy. Może być też rodzina. Lecz od niej się odsunął. Miłość? Tu też nie wyszło. Więc może kot? W historii tej najpiękniejsze jest to, że jest ona prawdziwa. Może nie najciekawsza ale na pewno podnosi na duchu pokazuje jak zwykły bezpański zwierzak może zmienić całe życie. Bob otwiera Jamesowi oczy na świat i pomaga mu podnieść się na nogi tak jak on pomógł mu.
Link do opinii

O niezwykłym rudym kocurze Bobie słyszałam już nie jeden raz. Zaciekawiona popularnością i sympatią jaką ten zwierzak wzbudza na całym świecie obejrzałam też kilka filmików na kanale youtube.  Co do książki miałam mieszane uczucia. Bałam się ckliwej historii z zakończeniem jak z bajki, która w dodatku poprzez głównego bohatera, jakim jest kot, chce zagrać na ludzkich uczuciach. No cóż, nie ukrywajmy, że ludzie kochają takie prawdziwe historie, kiedy człowiek najpierw upada na dno, aby potem z pomocą osoby drugiej, bądź dzięki swojej własnej sile podnieść się i kroczyć dalej przez życie z podniesionym czołem, a wydawcy często żerują na tych uczuciach. Zielone skośne oczy spojrzały jednak na mnie i już byłam kupiona. Nie było rady. Musiałam przeczytać tę książkę.

Kot Bob i ja to historia prawdziwa o tym, jak zwierzę, nie po raz pierwszy już zresztą, dzięki swojej przyjaźni i oddaniu ratuje człowieka przed niechybną śmiercią. James jest narkomanem na odwyku, który przez dziesięć lat interesował się tylko czubkiem własnego nosa i tym, żeby mieć na kolejną działkę. Opowiada swoją historię od momentu, kiedy w jego życiu pojawił się Bob – rudy kocur, którego znalazł na wycieraczce.  Między tą dwójką od razu zaiskrzyło, chociaż James początkowo nie zamierzał zająć się kotem na stałe. W tej kwestii jednak chyba nie miał nic do powiedzenia, bo Bob wybrał go sobie i już.

 James dzięki pomocy pisarza Garry’ego Jenkinsa opowiedział czytelnikowi jak przyjaźń z kotem, dała mu siłę do walki z nałogiem, o tym jak szybko zielonooki przyjaciel stał się kimś na miarę własnego dziecka, którym trzeba się opiekować i być za nie odpowiedzialnym. James do tej pory samotny, pogubiony człowiek dostał niesamowity prezent od losu. A może Bob, to po prostu jego anioł stróż? Przyjaciele dzielnie prą do przodu, choć nie jest łatwo. James opiekuje się zwierzakiem z rozbrajającym wprost oddaniem, dba o jego zdrowie, rozwój i dobre samopoczucie. Bob zaś odwdzięcza się swojemu panu ciepłym futerkiem, którym z niezwykłą gracją otula szyję pana. Pomaga mu także w tak przyziemnej sprawie jak zdobywanie pieniędzy na życie.  Bob jak magnes przyciąga zabieganych Londyńczyków, którzy wcześniej traktowali Jamesa jak powietrze. Długowłosy mężczyzna z gitarą nie wzbudzał ich sympatii na tyle, żeby zatrzymać się i zamienić ciepłe słowo. Bob sprawia, że ludziom miękną serca. Niestety są też i tacy, którzy z zazdrością patrzą na całe to zamieszanie wokół oryginalnej dwójki przyjaciół i będą robić wszystko, aby ich zniszczyć.

Kot Bob i ja, to historia prosta, niesiląca się na tani sentymentalizm i wyciskanie łez. James jest daleki od wypłakiwania się w przysłowiową poduszkę. Jest świadom tego, że sam zmarnował sobie dużą część życia i choć wpłynął na to cały szereg rodzinnych zawirowań, obwinia tylko siebie. Mówi o sobie, ale zawsze w kontekście Boba, to jego traktuje jak bohatera tej powieści i swojego życia. Nieciekawa przeszłość sprawiła, że James nie jest zbyt wylewny w okazywaniu uczuć, ale z Bobem łączy go prawdziwa, męska przyjaźń na śmierć i życie i obaj „panowie” doskonale wiedzą ile dla siebie znaczą. James więc skupia się na tym, aby nigdy nie wracać już do piekła z przeszłości, a w tej walce dzielnie pomaga mu kot. Zdziwiona i jednocześnie wzruszona czytałam o tym, jak Bob dzielnie wspomagał James podczas przykrych skutków odstawienia lekarstw pomagających w odwyku, tak samo jak wcześniej James czuwał przy Bobie, kiedy ten był chory, czy dochodził do siebie po zabiegu sterylizacji.

Oczywiście pod względem literackim powieść nie wybija się ponad przeciętność. Daleko tu szukać kwiecistego języka, filozoficznych przemyśleń czy wyszukanych środków artystycznych. Książkę opowiada prosty człowiek, dlatego powieść w odbiorze jest również prosta i łatwa.  To lektura na jeden wieczór, choć nie jest tak, że człowiek o niej szybko zapomina. Przyjemna i wzruszająca opowieść o przyjaźni, oddaniu i miłości, jaka połączyła zagubionego człowieka i kota z tajemniczą przeszłością, o ciepłej relacji, która pomaga przetrwać najgorsze chwile w życiu i daje nadzieję na lepsze jutro.  Polecam nie tylko fanom czworonożnych futrzaków.

Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-08-06,
Przyjemna, chwilami wzruszająca historia Jamesa Bowena i jego kota Boba. Dwie istoty, które są na zakręcie życia spotykają się i obdarzają wzajemnym zaufaniem. Historia o tym, że każdy potrzebuje kogoś, kto pomoże mu w pokonywaniu życiowych trudności i dążeniu do wyjścia na prostą. Może nie jest to literatura "górnych lotów" niemniej polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - lulux
lulux
Przeczytane:2016-02-09,
Chwilami z humorem, chwilami nawet smutna opowieść o losach dwóch istot, które nie od zawsze miały szczęście w życiu. Bob, jako kot, daleko odbiega od "norm kotowatości"- i to właśnie ciekawe jest w tej książce. Niby niemożliwe, a jednak taki kot naprawdę istnieje! I co najważniejsze - ma się całkiem dobrze! :)
Link do opinii
Fajna,napisana lekkim językiem książka opowiadająca o człowieku który zaprzyjaźnił się z kocurkiem znalezionym na wycieraczce.Dotychczas James był samotnym grajkiem żyjącym z dnia na dzień ale kiedy w jego życiu pojawia się kot Bob,James odpowiedzialny za nowego przyjaciela postanawia zmienić swoje życie.Piękna autentyczna opowieść o przyjaźni człowieka i kota.
Link do opinii
Poruszająca i momentami pełna humoru historia człowieka, który odmienił swoje życie dzięki przyjaźni z kotem. Uwielbiam koty, chociaż sama nie posiadam tego zwierzaka to do przeczytania zachęciła mnie sama okładka oraz to, że lubię historie, których bohaterami są także zwierzęta. Książka jest napisana prostym językiem. James opowiada o swoim życiu, o tym jak wpadł w nałóg narkotykowy oraz o próbie powrotu do normalnego życia. Pojawienie się Boba stało się dla niego wybawieniem. W zamian za opiekę kocur staje się dla Jamesa prawdziwym przyjacielem. Książka pokazuje, że zawsze można zmienić swoje życie, jeśli tylko podejmie się odpowiednie kroki. Poruszająca i szczera opowieść. Odebrałam ją jako osobisty pamiętnik, w którym została opisana walka z przeciwnościami losu, która staje się bardziej znośna, kiedy ma się oparcie. Początkowo przeszkadzały mi liczne powtórzenia, ale później przyzwyczaiłam się i z ogromnym zainteresowaniem odkrywałam historię Jamesa i Boba. Autor ujął mnie swoją wrażliwością na trudny los zwierząt. Polecam wszystkim miłośnikom zwierząt. Zachęcam także do oglądania filmików na YouTube z udziałem Jamesa i Boba. Z ogromną chęcią sięgnę po kontynuacje.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2015-05-11,
Po książkę sięgnęłam właściwie w ramach wyzwania o zwierzętach. Inaczej pewnie przyszłabym koło niej obojętnie. Ale gdy przeczytałam opis, zaciekawiłam się jak zwykły kot może odmienić czyjeś życie. Czyta się ją miło i przyjemnie. Mnie zajęła dosłownie jeden wieczór. Nie jest to może ambitne arcydzieło, ale całkiem fajna rozrywka. Nie raz losy Boba i jego pana mnie wzruszyły, ale i też pobudziły do śmiechu. Zwłaszcza moment, gdy kot sam uczy korzystać się z ludzkiej toalety! Polecam jako rozluźniającą lekturę. A potem do obejrzenia filmów na Youtubie z głównymi bohaterami!
Link do opinii
Ciekawa historia o tym, jak przygarnięcie bezdomnego rudego kocura odmienia życie praktycznie bezdomnego narkomana walczącego z nałogiem. Od pierwszych kart książki zakochujemy się w Bobie- rudym kocurze, którego autor i bohater powieści odnajduje któregoś dnia na swojej klatce schodowej. Dla bohatera powieści zyskujemy więcej sympatii w trakcie jej trwania, w miarę jak przechodzi on przemianę. Książka napisana jest wartko, bez dłużyzn i roztkliwiania się, bywa wzruszająca, choć miejscami naiwna. Nie dała mi może nowej nadziei wbrew cytatowy znajdującemu się na okładce, ale niewątpliwie wciągnęła mnie i chwilami wzruszała. Polecam kociarzom :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-07-03,
,,Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś." James Bowen to uliczny muzyk, który nie miał zbyt kolorowego życia. Właściwie, sam do tego doprowadził. Alkohol i narkotyki potrafią człowieka zniszczyć, ale na szczęście James postanowił wziąć się w garść. Odbił się od dna i zaczął wszystko od nowa. A wiecie, kto mu w tym pomógł? Kot. Tak, zwykły rudy dachowiec, który stał się dla grajka przyjacielem, powiernikiem i nieodstępującym go na krok towarzyszem. Aż dziwne, prawda? Bo przecież tyle się słyszy, jakie to koty są wredne i uważają ludzi za swoich niewolników :) ,,Kot Bob i ja" to historia rozpoczynająca się od chwili, gdy James Bowen znalazł na wycieraczce małego, rudego kota, który był w stanie opłakanym. Początkowo w ogóle nie zamierzał zabierać go do siebie, chciał tylko go trochę podleczyć, a potem wypuścić lub znaleźć jego prawowitego właściciela. Jednak wiecie.. zwierzęta mimo wszystko potrafią okazać swoją wieczność. James zajął się Bobem i dzięki temu stali się nierozłącznymi przyjaciółmi. Co więcej - kot razem z nim zaczął grywać na ulicy i to dzięki niemu James zyskał uznanie ludzi. ,,Koty są bardzo wybredne w swoich sympatiach. Jeśli im nie pasujesz, odchodzą i szukają kogoś nowego. To absolutna norma. To, że ludzie widywali mnie z Bobem, zmieniło mój obraz w ich oczach. Zaczęli mnie traktować jak człowieka, przestałem być anonimowy. W pewien sposób odzyskałem tożsamość. Przedtem byłem jak rzecz, teraz ponownie stawałem się sobą. Bob nie tylko zmienił stosunek ludzi do mnie. Sprawił też, że i ja zmieniłem swój stosunek do ludzi." Książka jest napisana bardzo prostym językiem, co jest dosyć oczywiste, bowiem autor nie jest pisarzem, tylko muzykiem, który chciał się podzielić ze światem swoją historią. A jest ona naprawdę wzruszająca i wspaniała. Każdy człowiek zobaczy przemianę, jaka zaszła w muzycznym grajku. Zobaczy, że kot stał się swego rodzaju kotwicą, która kazała mu zachowywać trzeźwość umysłu, a co więcej - zyskał istotę, za którą stał się odpowiedzialny. Wywiązała się między nimi więź miłości, przyjaźni i oddania. To piękny obraz tego, że James Bowen zdał sobie sprawę z tego, że Bob jest nowym domownikiem i należy mu się wszystko, co najlepsze. A kot potrafił mu odpłacić na swój własny sposób, a i zyskał sobie wiernych fanów. ,,Posłuchaj, James - mawiała. - Nie uważam, żeby ulica była najlepszym miejscem dla Boba. Myślę, że winien mieć jakiś dobry, ciepły dom i lepsze życie, na które zasługuje. Za każdym razem kończyła mniej więcej w ten deseń: To ile za niego chcesz? Widząc, że jestem nieprzejednany, zaczęła rzucać kwotami. Najpierw zaproponowała sto funtów, potem pięćset. Któregoś wieczoru podeszła do nas jeszcze raz i wypaliła: Dam Ci za niego 1000 funtów. Spojrzałem tylko na nią i zapytałem: -Ma Pani dzieci? -Dzieci? - wyjąkała zaskoczona. -Tak... Mam. -Świetnie. Ile Pani sobie liczy za najmłodsze? -Nie rozumiem. -Ile Pani chce za najmłodsze? -Nie wiem o czym mówisz. Co to ma wspólnego...? Przerwałam jej w pół zdania: Więcej, niż sie Pani wydaje. Bo Bob jest dla mnie jak dziecko. A kiedy pani pyta czy go sprzedam, ja tak samo mogę zapytać, ile Pani chce za najmłodsze." Każdy kociarz z pewnością poczuje się urzeczony pięknem tej historii i będzie potrafił zrozumieć myśli Jamesa. Życie nie jest usłane różami i podobnie było z tą dwójką - mieli swoje wzloty i upadki, a każdy upadek wejdzie głęboko w serce każdego kociarza, bowiem od razu znajdzie w tym odniesienie do siebie i swojego pupila. Automatycznie pojawia się myśl: ,,A co, gdyby to przydarzyło się nam? Mnie i mojemu kotu?". Nie raz towarzyszyły mi łzy rozpaczy i smutku, ale również łzy radości, a uśmiech rozświetlał moją twarz, gdy widziałam, że człowiek i kot znakomicie dają sobie radę. Nie da się ukryć, że ta opowieść jest bardzo emocjonalna, ale przedstawia także codzienne życie, w którym dobre i złe chwile przeplatają się nawzajem, a człowiek musi się uczyć wyciągać wnioski i radzić sobie w najgorszych sytuacjach. ,,Kot Bob i ja" to książka pokazująca, że można odbić się od najgorszego dna. James Bowen nie raz wprowadza retrospekcje ze swojego życia i widzimy, jak znalazł się tam, gdzie jest. To historia dająca nadzieję i ukazująca, że odpowiedzialność za drugą istotę potrafi wpłynąć na człowieka, zmienić go i dać mu szansę na lepsze jutro. Historia Jamesa i Boba jest wspaniała i daje nam wiele do myślenia. Z łatwością można z niej wyciągnąć wiele wniosków, a dodatkowo wzbudza w nas wiele emocji - największą z nich jest chyba radość płynąca z tego, że ten człowiek potrafił sobie poradzić w najgorszych sytuacjach, odbił się od dna i zdobył przyjaźń cudownego kota. Jestem niezmiernie poruszona tą historią i ogromnie się cieszę, że mogłam się z nią zapoznać!
Link do opinii

Uwielbiam książki ze zwierzętami jako głównymi bohaterami i o zwierzętach. Koty są mi szczególnie bliskie. Jestem w stanie uwierzyć w każde słowo napisane w tej książce. Historia ciepła, napisana bez fałszywej skromności, ani przesadnej skruchy. Bardzo przyjemnie czyta się o przygodach Boba, ale i Jamesa, bo rysuje się tutaj obraz prawdziwych bratnich dusz. Relacja wznosząca się ponad gatunki :) Z przyjemnością będę do tej książki wracała.

Link do opinii
Avatar użytkownika - seven7books
seven7books
Przeczytane:2018-06-20, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Zetka_Siedlce
Zetka_Siedlce
Przeczytane:2015-08-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - moniapili
moniapili
Przeczytane:2015-05-13, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - magda690
magda690
Przeczytane:2015-03-14, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Kot Bob i jego podarunek
James Bowen0
Okładka ksiązki - Kot Bob i jego podarunek

Nieznane dotąd szczegóły historii znanej już na całym świecie: zimowa opowieść o niezwykłym kocurze i zagubionym człowieku, który odzyskał...

Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy
James Bowen0
Okładka ksiązki - Kot Bob i ja. Jak kocur i człowiek znaleźli szczęście na ulicy

Największy bestseller ostatnich lat - prawdziwa historia niezwykłego kocura i zagubionego człowieka, który odzyskał dzięki niemu nadzieję na szczęście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy