W 1908 roku Wojciech Kossak w krakowskiej pracowni zaczął malować portret Zofii z Lewentalów, żony Ferdynanda Hoesicka - literata i wydawcy. Historia jednego z najgłośniejszych i najdłuższych romansów artysty jest punktem wyjścia opowieści barwnej i pełnej namiętności, snutej na tle niespokojnego czasu przełomu wieków i XX-lecia międzywojennego, kiedy świat się kończył i jedni popełniali samobójstwa, inni szukali nowych doznań. Na scenie pojawia się barwna galeria postaci - zamiłowani w narodowej historii Kossakowie, rodzina Lewentalów - zasymilowanych Żydów i spolonizowani Niemcy - Hoesickowie. W tle zaś między innymi Sienkiewicz, Zapolska, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Dagny Przybyszewska, Reymont, Wyspiański, Axentowicz. Ikony polskiej kultury poznajemy od strony, której nam w szkole nie odsłaniano. Słabostki i małości bohaterów nie odbierają im ciepła i znaczenia, jakie odegrali w naszej historii.
Kolejna propozycja autorki bestselleru ,,Kossakowie. Biały mazur" z pewnością spodoba się jej czytelnikom. Za wartką fabułą stoją solidne studia badawcze. Tym się można zachwycić, ale tego nie można było wyssać z palca!
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-10-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 360
Jeśli sądzisz, że o drugim człowieku wiesz wszystko, nie masz pojęcia, jak bardzo się mylisz... Wśród urokliwych krajobrazów portugalskiego miasteczka...
Justyna Skotnicka powraca do swoich rodzinnych stron. Zostaje kustoszem niewielkiego muzeum hrabiny Doenhoff. Pełna obaw, czy poradzi sobie w nowej sytuacji...
Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021,
Tango może być synonimem romansu. Taniec namiętny, mroczny, zakazany. Kiedy myślę o tangu, słyszę motyw przewodni z "Upiora w operze" i widzę ich dwoje w blasku świec kipiących erotyzmem, nie mogących zapanować nad wzajemną miłością.
Temat powieści Tango pięknie opisuje ten cytat: "-Bo malarz i modelka są, dzięki portretowi, związani na zawsze. Więzami nierozerwalnymi. I jak kochankowie, należą do siebie... Są sobie poślubieni. Jak od tego dnia ty i ja..."[1]
Wojciech Kossak otrzymał zlecenie namalowanie portretu Zofii Hoesickowej. Znany z wielu romansów malarz i piękna modelka- możemy się domyślać do czego ta współpraca doprowadzi. Uczucie, które wybuchło między wspomnianą dwójka stało się inspiracją do napisania powieści "Tango".
Nie bez powodu napisałam powieści.
Taką właśnie konwencję przyjęła Joanna Jurgała- Jurczka. Przeszperała archiwa, przeczytała zachowane listy i pamiętniki i nadała tej historii literacki kształt. Udało się oddać w książce młodopolski charakter literackich saloników, wyrafinowanych flirtów, pruderii pozorów zmieszanej z folgowaniem zachciankom. A jakie wspaniałe persony będziemy mieli okazję spotkać. Sienkiewicz, Axentowicz, Boy- Żeleński, Tetmajer, Zapolska, Wyspiański itp. - legendy świata kultury.
Wróćmy do tematu "Tanga'.
Joanna Jurgała - Jureczka napisała powieść bardzo kobiecą. W teorii tematem przewodnim miał być romans Kossaka z panią Hoesickową, jednak to nie Zofia i Wojciech są głównymi postaciami, a raczej Zofia i jej mąż Ferdynand. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że ten ostatni zdominował powieść. Oboje państwo Hoesick zostali bardzo wspaniale wykreowani. Są tak namacalni, że duch Kossaka wydaje się przy nich romantyczna zjawą, która postanowiła namieszać z zaświatów.
W efekcie poza powieścią miłosną dostajemy historie wielkich, niespełnionych ambicji oraz opowieść o czasach krępujących konwenansami.
Podsumowanie
Usunęłabym z okładki książki słowo "Kossakowie". Mam wrażenie, że może ono odstraszyć potencjalnych czytelników. Część osób może sobie pomyśleć: po co mam czytać o jakiś malarzach, co ja o nich wiem?. Dlatego trzeba głośno krzyczeć, że Joanna Jurgała - Jureczka zbeletryzowała wycinek z życia znanego malarza, że napisała powieść na mocnych fundamentach zachowanych dokumentów i świadectw, ale jednak miłosną, że w bezpruderyjny sposób opowiedziała o początku XX wieku i młodopolskich artystach.
[1] Joanna Jurgała- Jureczka, Kossakowie. Tango, wyd. Zysk i s-ska, Poznań 2020, s. 12.