Dzień po przeprowadzce główna bohaterka, Koralina wyrusza na wyprawę badawczą po nowym domu i jego okolicy. Natrafia nie tylko na nieużywaną studnię, stary kort tenisowy i zaniedbany park, ale rownież na tajemnicze, zapomniane przez wszystkich drzwi...
Kiedy decyduje się przejść przez magiczne drzwi, nie wie, że to wydarzenie zmieni jej życie. Po ich drugiej stronie znajduje się dom dziwnie przypominający jej własny. Na początku wszystko wygląda wspaniale: smaczniejsze jedzenie, skrzynia pełna niezwykłych zabawek i nowi rodzice, zawsze mający dla niej czas. Nowa matka prosi ją, aby została z nimi. Na zawsze...
Tylko z pozoru Koralina to opowieść dla dzieci. Nasycenie grozą oraz uniwersalne treści czynią z niej historię dla czytelnika w każdym wieku.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2009-02-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 192
Tytuł oryginału: Koralina
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Komiksowa wersja książkowej "Koraliny" N. Gaimana. Główna bohaterka przeprowadza się z rodzicami do nowego domu. Zapracowani rodziciele nie mają czasu dla swojej pociechy, dlatego znudzona i zirytowana Koralina idzie samotnie zwiedzać dom i okolice, poznając dziwnych sąsiadów. Kiedy odkrywa magiczne drzwi w swoim domu, które prowadzą do innej, a jakby znanej rzeczywistości nie waha się ani chwili. Po drugiej stronie spotyka idealną wersję swoich rodziców, którzy troszczą się o nią i poświęcają jej uwagę. Nie wszystko jednak co idealne, okaże się takie do samego końca...
Komiks doskonale oddaje trochę mroczny i dziwny klimat książki, ciekawa kreska. Polecam.
Przeczytane:2022-06-12,
Po wprowadzeniu się do nowego wielorodzinnego domu Koralina postanawia być odkrywcą i poznać cały dom i otoczenie. Okrywa iż budynek liczy dwadzieścia jeden okien i czternaście drzwi. Jedne z nich znajdujące się w salonie prowadzą donikąd. Za tymi drzwiami znajduje się ściana z czerwonych cegieł.
Pewnej nocy Koralina słyszy szuranie za drzwiami swojego pokoju, postanawia to sprawdzić. Dźwięki prowadzą ją do salonu, zauważa iż drzwi donikąd są uchylone. Zagląda za nie i okazuje się że mur z cegieł znikną a za drzwiami jawi się mieszkanie z pozoru wyglądające jak jej własne.
Na początku w nowym mieszkaniu Koralina czuje się świetnie, ma nowe świetne zabawki o których zawsze marzyła, na obiad dostaje tylko to co lubi i ma książki z ruchomymi ilustracjami. Są również nowi rodzice, którzy choć obdarzają Koralinę większym zainteresowaniem niż jej prawdziwi, Koralina nie jest zadowolona, kocha i tęskni za swoimi dawnymi rodzicami. Nowi pragną aby dziewczynka została z nimi na zawsze, jednakże jest z nimi coś nie tak… Zamiast oczu mają guziki…
Nie była to pierwsza moja przygoda z twórczością Neila Gaimana, jednak gdyby tak było, byłaby to pierwsza i ostatnia. Spodziewałam się zdecydowanie czegoś więcej. Koralina jako mała dziewczynka ma dość ciekawą osobowość, odczuwa lęk, przywiązanie, jest sprytna, rezolutna, potrafi logicznie myśleć i wyciągać wnioski. Jednakże fabuła jest zupełnie przewidywalna, zero zaskoczenia.
Trzeba przyznać iż książka zawiera bardzo dużo mądrych przesłań i morałów. Czytając miałam chęć wziąć ołówek, papierowe znaczniki i zaznaczać cytaty aby później do nich wrócić.
Jedno pytanie mnie nurtuje, do kogo skierowana jest ta książka? Dla dzieci do lat 10 wydaje mi się zbyt straszna, dla starszych zbyt dziecinna. Ja jako osoba dorosła potrafię znaleźć w niej przesłania dla młodego człowieka, które w jakiś sposób mogłoby go ukształtować i zostawić w umyśle jakiś ślad po sobie jednak myśl iż moje dziecko miałoby czytać o utracie i tęsknocie za rodzicami gdy przejdzie przez drzwi do ciemnego pokoju to zdecydowanie położyłabym tę książkę na najwyższej półce. Starsze dziecko np. od lat 10 jest już w jakiś sposób ukształtowane, ma już swój charakter i swoje podejście do większości spraw, przez co ta książka będzie miała mniejszy oddźwięk w jego świadomości.
Książki nie polecam, jednak doceniam jej przesłania. 3/10