Władcy Mokotowa. Historia najbardziej brutalnej grupy przestępczej w Polsce!
Polska mafia ma na swoim koncie wiele krwawych porachunków, ale dwie egzekucje były przełomowe. Pierwsza to zabójstwo Pershinga, szefa grupy pruszkowskiej, podczas jego wyjazdu wypoczynkowego. Druga - żony Bajbusa, powiązanego z grupą mokotowską. Zabijając matkę dwójki dzieci, złamano żelazną zasadę, że w męskich wojnach nie strzela się do rodzin.
O ,,Pruszkowie", który wydał wyrok na Pershinga, powiedziano i napisano wiele. Prawdę o ,,Mokotowie", który zabił Annę, znają nieliczni. Ewa Ornacka opisuje dzieje grupy, która swoją brutalnością, ogromem dokonanych zbrodni, a także układami z policją przez wiele lat paraliżowała świadków i ofiary. Opowiada o rezydentach kolumbijskiego kartelu narkotykowego, o związanym z mafią eks-konsulu Kostaryki i pewnym sprytnym obywatelu Izraela handlującym maszynami do gier hazardowych. O kopalni diamentów, liście śmierci i gangsterskich mogiłach. O liczonych w setkach tysięcy euro okupach, odciętych palcach i złych gliniarzach. A przede wszystkim o ludzkiej krzywdzie, wręcz niewyobrażalnej i bezkresnej.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2017-05-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 304
Jest to historia najbardziej brutalnej grupy przestępczej w Polsce- grupy Nokotowskiej. Zgłębienie działalności grupy to zejście do piekieł i autorka zapukała do ich bram. Książka jest wstrząsająca, opisuje krzywdę ludzi , niewyobrażalną i bezkręsną, krzywdę wyrządzoną prze członków grupy Mokotowskiej. Ewa Ornacka demaskuje także skorumpowanych policjantów, którzy współdziałają z mafią.
Trudno uwierzyć, że ta historia zdarzyła się naprawdę. To nie tylko historia człowieka niesłusznie skazanego na dożywocie. To historia zbrodni sądowej...
Świat kobiet po tamtej stronie krat nie jest taki, jak go sobie dotąd wyobrażaliśmy. Zakład Karny nr 1 dla Kobiet w Grudziądzu jest jak Alcatraz. Jego...
Przeczytane:2017-07-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Panią Ewę Ornacką miałam okazję poznać już spory czas temu. Pierwszą jej książką jaka trafiła w moje ręce to "Tajemnice zbrodni". Poza tym pisze nie tylko solo, ale także w duecie z Piotrem Pytlakowskim. Tematy, które porusza są nie tyle trudne i ciężkie co niebezpieczne. Pisanie o zbrodniach, śledztwach, a w tym wypadku o mafii to nie byle co. Jednak jako dziennikarka pasjonująca się kryminalistyką pisała o seryjnych zabójcach, gangsterach - również tych z "żółtymi papierami", ale również o powiązaniach organów ścigania z przestępczym półświatkiem.
Tym razem Ewa porusza temat zorganizowanych grup przestępczych jakimi są mafie. Odkrywa przed nami kulisy "pracy" ich członków. Grupa mokotowska, bo głównie o niej tu mowa jest głównym bohaterem z kart "Kombinatu zbrodni".
Choć nie od dziś wiadomo jak działają takie grupy to nawet one mają, a raczej miały (do pewnego czasu) swój kodeks - nazwijmy go - moralnym. Jednak dwa przełomowe zabójstwa zniszczyły wieloletnią umowę między grupami. Nietykalność na urlopie - zabójstwo Pershinga, szefa grupy pruszkowskiej na wyjeździe wypoczynkowym. Żelazna zasada wśród mężczyzn o nietykalności rodzin - zabójstwo Anny, matki dwójki dzieci i żony Bajbusa, powiązanego z grupą mokotowską.
To były przełomowe momenty, które zniszczyły wszystko. I o ile o zabójstwie Pershinga oraz powiązanym z nim "Pruszkowem" pisano i mówiono bardzo dużo to o kulisach drugiego morderstwa oraz grupie mokotowskiej wiadomo było nie wiele - jeśli liczy się prawda.
Ewa Ornacka znów nie zawahała się podjąć trudnego tematu. Nie bała się, bo dla niej liczy się prawda. A tu jest ona koszmarna. Książka oparta na aktach spraw sądowych, artykułach, wywiadach zarówno z członkami mafii jak i policjantami. Zderzenie dwóch światów. Tak zwanych - dobrego i złego. A między nimi granica tak cienka, że prawie niewidoczna. Policja współpracująca z mafią, mafia grożąca śmiercią. Okupy, nawet takie o wartości kilkuset tysięcy euro czy dolarów. Odcięte palce czy groźby. I chwile, gdy tracisz pieniądze - rzecz nabytą, ale nie odzyskujesz osoby, którą kochasz. Bo tak postanowili gangsterzy...
Książka warta swojej uwagi choć czyta się ciężko. Nie na wzgląd o opisy choć te dla niektórych też mogą być ciężkostrawne. Tu chodzi o mataczenie, kręcenie i zaprzeczanie samemu sobie. Pytasz trzy osoby, a masz cztery opinie. Nie wiesz komu ufać. I czy w ogóle komuś ufać można. Co z tego jest bajką na obronę, co prawdziwym horrorem. Nie tylko między dobrem, a złem jest cienka granica. Między wymysłem, a wiarygodnością również...
Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com