Kogo widzisz w lustrze? Jak się uwolnić od krzywdzących przekonań

Ocena: 5.5 (4 głosów)

Nie jestem wystarczająco dobry.

Do niczego się nie nadaję.

Nie liczę się.

Brzmi znajomo? Nasze przekonania często determinują nasze życie. Decydują o tym, jak patrzymy na samych siebie. Określają nasze zachowania. Ale czy rzeczywiście to, co myślimy o sobie, jest prawdą? Psycholożka i psychoterapeutka Nesibe Özdemir opowiada dziesięć historii o tym, jak pomaga pacjentom zmierzyć się z negatywnymi przekonaniami na ich własny temat. Może jedna z nich jest opowieścią o tobie?

Przejdź wraz z autorką przez wszystkie historie i:

. zacznij patrzeć na siebie tak, jak robią to kochający cię ludzie,

. odkryj pełne współczucia i empatii podejście do samego siebie i naucz się myśleć o sobie dobrze,

. uwolnij się od fałszywych przekonań.

Ta książka zachęci cię do życzliwego spojrzenia na siebie (i innych) podczas odkrywania własnych przekonań oraz pracy nad nimi. Pomoże poczuć empatię wobec samego siebie, nawet jeśli początkowo trzeba będzie codziennie ją ćwiczyć. Nauczy cię traktować siebie z czułością i wyrozumiałością.

To, w co wierzymy, dyktuje nam nasze myśli. Czynimy to, w co wierzymy. Czujemy to, w co wierzymy. Jesteśmy tym, w co wierzymy. Powinieneś więc świadomie zdecydować, w jakiego siebie uwierzysz.

Nesibe Özdemir

Informacje dodatkowe o Kogo widzisz w lustrze? Jak się uwolnić od krzywdzących przekonań:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Poradniki
ISBN: 9788381353069
Liczba stron: 272

Tagi: Poradniki praktyczne

więcej

Kup książkę Kogo widzisz w lustrze? Jak się uwolnić od krzywdzących przekonań

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kogo widzisz w lustrze? Jak się uwolnić od krzywdzących przekonań - opinie o książce

Po poradniki czy książki o rozwoju osobistym sięgam niezwykle rzadko, przynajmniej w porównaniu do ogólnych ilości książek, jakie czytam. Ale czasem sięgam i to nie tylko po te recenzenckie. Zdarzało mi się kupić coś z tego gatunku dla siebie. Nadal mi się zdarza. Nie lubię w tym gatunku wtórności, nie lubię, kiedy książka nic nie wnosi do mojego życia. Oczywiście po samym opisie ciężko jest się tak naprawdę zorientować, czy dana pozycja jest dla nas, ale już jakieś pierwsze odczucia zazwyczaj mamy. Moje przeczucia i opis „Kogo widzisz w lustrze?” mówiły mi, że sporo mogę z tej publikacji wynieść dla siebie. Dlaczego? Ano dlatego, że temat, jaki na tapet wzięła autorka jest bardzo uniwersalny. Bo przecież od małego w każdego z nas wtłaczane są jakieś przekonania. To raz, a dwa, autorka jest profesjonalistką (psychologiem i psychoterapeutką). To nie jest celebrytka, która postanowiła napisać książkę i która twierdzi, że zna się na wszystkim i każdemu w każdej sprawie jej książka pomoże (a i z takimi publikacjami miałam do czynienia, nawet jedną taką, niestety, mam na półce i wydałam na nią pieniądze, czego do tej pory żałuję).

Tym, co ostatecznie przekonało mnie do książki był fakt, że jak autorka podaje już w przedmowie, publikacja nie jest zbiorem suchych faktów czy innych mądrości, które możemy znaleźć wszędzie, ale oparta jest na prawdziwych historiach jej pacjentów, ich życiowych opowieściach, wzbogaconych o szczegółową analizę drzemiących w nich przekonań. Bo każdy z nas jakieś ma, a, co chyba jasne, mogą być one bardzo ograniczające, szczególnie jeśli zawierają ograniczające założenia co do nas samych. Trochę zamotałam, ale chyba wiadomo, o co chodzi. Książka jest po prostu o przekonaniach, jakie każdy z nas w sobie nosi. Na początku zostaje wyjaśnione, czym owe przekonania właściwie są, skąd się biorą i jak nad nimi pracować, aby ułatwiały, a nie uprzykrzały nam życie. Autorka przekonuje, moim zdaniem słusznie, że nad przekonaniami zaczynamy pracować, albo w ogóle zauważamy ich istnienie dopiero wtedy, kiedy stają się dla nas niewygodne, gdy zaczynają nas ograniczać, stają się dysfunkcjonalne. Na poparcie tego i innych stwierdzeń podaje oczywiście przykłady z życia.

W dalszej części publikacji autorka przedstawia dziesięć prawdziwych historii swoich pacjentów. I ta właśnie część różni tę książkę od klasycznych poradników. Bo czyta się ją dokładnie tak samo jak powieść, przeżywając wraz z bohaterami ich wzloty i upadki, wchodząc w ich buty, doświadczając tych samych emocji. Jednocześnie jesteśmy z boku, zanurzamy się w czyjś świat bez zbędnego wysiłku czy ryzyka, że zostaniemy zranieni. Bo kiedy się takich opowieści słucha lub je czyta, są fascynujące, poruszają, porywają, ciężko się oderwać, tym bardziej, że mamy świadomość, że nie są fikcyjne. Sprawa wygląda inaczej, kiedy to samo przydarza się nam, kiedy się czymś takim żyje. W tym wypadku mogą być trudne do zniesienia i przytłaczające. Opowiadania są różne, na jednego czytelnika będą miały większy wpływ, na innego mniejszy lub nie będą wywierać żadnego wrażenia. To zależy od czytelnika i od tego, na ile zanurzy się w danej opowieści i na ile pozwoli jej zaprowadzić się do własnej historii i założeń. W każdej z historii odnajdziemy ograniczające, często krzywdzące przekonania, a niektóre z nich z łatwością odniesiemy do siebie. Opowiedziane w książce historie są ciekawe, autorka pisze bardzo przystępnie i szybko się tę publikację czyta, tym bardziej, że jest w niej dużo dialogów, więc tempo lektury jeszcze bardziej wzrasta. W ostatnim rozdziale książki znajduje się część praktyczna, w której znajdziemy katalog pytań pomocnych w identyfikacji i krytycznej ocenie własnych przekonań.

Ponieważ książka napisana jest zupełnie inaczej niż typowe poradniki, może spodobać się również osobom, które omijają ten gatunek literacki szerokim łukiem. Serdecznie polecam, szczególnie każdemu, kto chce rozliczyć się z ograniczającymi go przekonaniami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pannamelancholia
pannamelancholia
Przeczytane:2023-04-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Kogo widzisz w lustrze" Nesibe Ozdemir to książka, która pokazuje, jak można uwolnić się od krzywdzących przekonań.

Książka ma 15 rozdziałów, które są opowieściami pacjentów i pacjentek i które autorka wykorzystuje, aby szczegółowo przeanalizować ich indywidualne przekonania.

Znajdziemy tam m.in. historię kobiety marzącej o księciu z bajki, mężczyźnie, który był uważany za bezwartościowego brata, kobiecie, która nie może mieć dzieci,osobie, która czuje się nikim ...

Poprzez takie przykłady z życia wzięte możemy dowiedzieć się więcej o negatywnych przekonaniach, jakie kreują w sobie ludzie i stąd się one biorą.

Często znaczenie ma tutaj jakieś wydarzenie, sytuacja z dzieciństwa. Czasami mogą to być słowa wypowiedziane przez bliską nam osobę, te słowa zostają z nami na latai  rzutują na to, jak postrzegamy siebie.

"Nieodmiennie mnie zdumiewa, ile krzywdy mogą wyrządzić słowa. A jeszcze bardziej to, że ludzie, którzy je kierują do innych osób, powodując wieloletnie, czasem dożywotne szkody, są tego najczęściej kompletnie nieświadomi."

Ta książka nie da nam gotowych rozwiązań ale może być bodźcem do odkrycia własnych przekonań, tych błędnych założeń na swój temat i podjęcia pracy nad nimi.

Czytając "Kogo widzisz w lustrze" nie czułam za bardzo, aby był to poradnik. To bardziej przewodnik z tematyką psychologiczną. Co prawda, znajdziemy w tej książce ćwiczenia i są one bardzo ciekawe, ale jest ich za mało i trochę giną wśród treści wspomnianych wcześniej 15 historii. Historii, które są momentami naprawdę przejmujące i zostają w pamięci.

Przyznam, że z ulgą podeszłam do tej książki ponieważ sama nie cierpię z powodu krzywdzących przekonań. Jednak to nie znaczy, że lektura nie była dla mnie przydatna.

Mam teraz więcej zrozumienia dla innych osób, mogę lepiej oceniać pewne zachowania i radzić sobie z nimi.

Z pewnością Ci, którzy mają poważne problemy z przekonaniami będą potrzebować pomocy terapeuty, ale właśnie w takiej sytuacji zapoznanie się z tą książkąm oże odpowiednio takie osoby nastawić i przygotować.

Myślę, że "Kogo widzisz w lustrze" to wartościowa książka i polecam ją każdemu, kto interesuje się ludzkim umysłem i chciałby zrozumieć przyczyny pewnych zachowań, kompleksów, lęków. Na swoim przykładzie mogę zapewnić, że po jej przeczytaniu możemy spojrzeć na te sprawy inaczej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-04-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

,, Psychoterapia jest procesem. Leczenie jest procesem. A przede wszystkim rozpoznanie, krytyczny ogląd i porzucenie przekonań to proces, który może- ale nie musi- trwać nawet całe życie".

Na początku książki dowiemy się co to jest przekonanie i z czego się bierze. To już chyba dwudziesty przeczytany przeze mnie poradnik, który ukazuje jak wiele błędów rodzice popełniają w wychowaniu swoich pociech. Cokolwiek jest tutaj poruszone, autorka daje nam tego przykłady. To historie o których słyszała z ust ludzi, którzy się u niej leczą. Służą nam, by pokazać w którym momencie i w jakiej rzeczy robimy duży błąd. Dodam jeszcze, że będąc rodzicem warto czytać poradniki, gdyż z powodu naszej niewiedzy i błahej sprawy, nasze dzieci zaczną się wycofywać z życia społecznego. Przestaną w siebie wierzyć i zaczną widzieć tylko własne niedociągnięcia. Trzeba pamiętać, że nasze małe jeszcze dziecko nie rozumie sarkazmów, czy też żartów. Kiedy zatem zrobi coś źle, to nie wolno mu mówić, że ,,daj, ty tego nie potrafisz, robisz to źle". W takim wypadku, kiedy słyszy to wielokrotnie, nabiera przekonania o braku swoich umiejętności. To jest dla niego bardzo krzywdzące i nie powinno mieć miejsca, bo ono nigdy nie uwierzy, że będzie potrafiło cokolwiek zrobić. Jednak jeśli zamiast tego powiemy ,,poczekaj, pokarzę ci jak robić to prawidłowo. Wierzę, że ci się uda". Czyż nie brzmi to lepiej? Dziecko czuje wtedy, że będzie potrafiło to zrobić, gdyż my go tego nauczymy. I z takimi myślami dorośnie, by próbować w życiu osiągać to na czym mu zależy. Autorka w delikatny sposób małymi kroczkami rozpocznie przemianę czytającego. Wydaje mi się, że lekki styl, którym się posługuje jest naprawdę zrozumiały dla osoby nawet w wieku nastoletnim. Ona nie tylko zakreśla problem złych przekonań, nie tylko podaje ich przykłady i nakazuje się do nich stosować. Niemal podstępem całą kurację przeprowadza również na osobie, która to czyta. Przyznaję, że nawet moja wiara we własne możliwości stanęła na wyższym poziomie. Już nie wierzę słowom, że coś jest nie dla mnie, bo nie jestem wystarczająco w czymś dobra. Teraz wiem, że zawsze mam prawo spróbować. Jeśli mi coś nie wyjdzie, to postaram się to poprawić i spróbować jeszcze raz. Polecam do przeczytania. Każdy z nas zasługuje na to, by powiedzieć, że jestem wystarczający!

Link do opinii

,,Kogo widzisz w lustrze?" to poradnik, będący jednocześnie zapisem historii opowiadanych w gabinecie psychologicznym i podręcznikiem pracy nad sobą. Zresztą jak popatrzycie na tytuł oryginalny, to właśnie tak on brzmi: ,,W co wierzymy, kim jesteśmy. O odwadze do przemyślenia siebie na nowo. Opowieści z psychoterapii."  Poradnik został napisany przez panią psycholog i psychoterapeutkę, prowadzącą własną praktykę w Bad Harzburg w Niemczech, na podstawie jej doświadczeń z terapii.

 

Poradnik został podzielony na piętnaście rozdziałów, z dodatkowym szesnastym zatytułowanym ,,Twoja kolej!", w którym znajdziemy gotowe karty pracy. Zresztą pytania, które pomogą nam w pracy nad sobą, znajdują się praktycznie przy każdej z przytoczonych historii. A w wielu historiach możemy znaleźć przekonania wtłoczone nam już w dzieciństwie i teraz dorośli my musimy się z nimi zmierzyć.

 

Dla mnie najciekawszy był rozdział ,,Słodko-gorzka duma", w której znajdziemy zapis spotkania autorki z jej superwizorem, czyli terapeutą terapeuty. Znacie to: ktoś was chwali, a wy, mimo że wiecie, że na tę pochwałę zasłużyliście, czujecie się nieswojo? Dlaczego tak do mnie przemówiła siedzącą w roli pacjenta autorka? Bo sama często tak często mam, wydaje mi się, że nie robię niczego takiego specjalnego, żeby trzeba mnie było chwalić i czuję się z tym nieswojo. Wyobraźcie sobie, jak bardzo się zdziwiłam, gdy przeczytałam moje myśli i uczucia wypowiadane przez autorkę! Tak, wiem, nie powinnam się cieszyć, że inni przeżywają to samo co ja, jednak z jakiegoś powodu pomogło mi to zrozumieć, że nie jestem jedyną osobą czującą dyskomfort w takiej sytuacji.

 

Dlaczego polecam ten poradnik? Być może znajdziecie historię, z którą się utożsamiacie, być może nawet nie jedną? Ja pokazałam tylko jedną przykładową, w której się odnalazłam, ale uwierzcie mi, było ich dużo więcej. Może znajdziecie, tak jak ja przykłady rozwiązania problemu, może spróbujecie uciszyć wewnętrznego krytyka, może będziecie próbowali spojrzeć na siebie okiem zewnętrznego obserwatora i zobaczycie całkiem inny obraz, niż kreują wam wasze i wpojone wam przekonania?

Pozwólcie, że na koniec zacytuję autorkę ,,to twoje myśli w twoim ciele. To ty decydujesz, w jakiej mierze mogą być one przyjazne lub surowe."

 

Oczywiście, pamiętajcie, nieważne jak dobry poradnik, napisany przez autora z wieloma tytułami naukowymi, certyfikatami, ukończonymi kursami i publikacjami w uznanych periodykach, nie zastąpi wizyty w gabinecie psychoterapeutycznym, może nas tylko nakierować na obszary, w których powinniśmy pracować.

 

 

Ze swojej strony laika, serdecznie polecam.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy