"Klucz mądrości", razem z wydaną w 1959 r. powieścią "Przyszedłem rozłączyć", da się ustawić, wraz z trylogią Zofii Kossak, poświęconą wojnom krzyżowym, w jeden wielki fresk historyczny. Są to nie tylko dzieje krucjat: przez dwa wieki toczący się bój z islamem o Ziemię Świętą, ale jest to także barwna panorama chrześcijańskiego średniowiecza z jego wzlotami i upadkami, z tragiczną słabością jego ludzi, ale również z jego świętymi. Ci, którzy by chcieli zobaczyć wydarzenia historyczne, o których mówi "Klucz mądrości", na tle szerokiej perspektywy dziejów XIII wieku, powinni sięgnąć do książki Dobraczyńskiego "Doba krucjat".
więcej
Informacje dodatkowe o Klucz mądrości:
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Pax
Data wydania: 1996 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 440
Kup książkę Klucz mądrości
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
REKLAMA
Zobacz także
Klucz mądrości - opinie o książce
Inne książki autora
Listy Nikodema
0
Książka opisuje losy rabbiego Nikodema bar Nikodema, członka Sanhedrynu, który idąc śladami Chrystusa, patrząc na Jego cuda i czyny, rozmawiając z Nim...
Listy Nikodema
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Jest to wielokrotnie wznawiana w kraju i zagranicą powieść, która uchodzi za najważniejszą w dorobku Jana Dobraczyńskiego. Napisana w formie listów...
Przeczytane:2018-11-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, wyzwanie 70 książek 2018,
Wspaniała pozycja dla wszystkich osób interesujących się historią wypraw krzyżowych oraz zmieniającą się często sytuacją w kolebce chrześcijaństwa. Europejscy rycerze, którzy mieli bronić przed Saracenami Jerozolimy oraz pielgrzymów udających się do Ziemi Świętej, zainteresowani byli tylko powiększaniem swoich majętności, zakony szpitalników i templariuszy zamiast ze wspólnym wrogiem walczyły ze sobą nawzajem, podobnie jak Genueńczycy i Wenecjanie. Jedynie król Armenii Hettum chciał za wszelką cenę odzyskać Jerozolimę i w tym celu sprowadził na pomoc Tartarów. Ale to nie spodobało się nikomu, bo Tartarzy często niszczyli miasta i mordowali ludzi nie pytając ich wcale o wyznanie.