Połączenie powieści obyczajowej, satyry, farsy i romansu łotrzykowskiego. Utwór opisuje podróży po Anglii dobrodusznego pana Pickwicka, twórcy nowej teorii skakania żab, i jego groteskowych przyjaciół. Angielski humor manifestuje się w powieści zarówno w pełnych komizmu scenkach rodzajowych, jak i w charakterystykach występujących postaci. Uwięzienie pana Pickwicka pod zarzutem niedotrzymania obietnicy małżeństwa daje w końcowych partiach utworu okazję do przeprowadzenia ostrej krytyki prawa i sądownictwa w Anglii.
Powieść napisana jest z niezwykłych rozmachem, jej stronice zaludnia blisko trzystu bohaterów. Postaci są zindywidualizowane, zwłaszcza pod względem języka. Dzieło Dickensa zaskakuje bogactwem humoru, przemieszanego z ironią, satyrą i sarkazmem.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: The Posthumous Papers of the Pickwick Club
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Włodzimierz Górski
To było moje drugie podejście do "Klubu Picwicka". Kiedyś próbowałam się za niego zabrać jako nastolatka i było to o wiele za wcześnie. Wtedy nie umiałam docenić niebanalnego humoru, rewelacyjnych i jakże błyskotliwych opisów postaci i klimatu wędrownego życia od gospody do gospody. Za pozorną lekkością i niefrasobliwością kryją się jednak bardzo poważne tematy...w końcu to Dickens, więc jakże mogłoby być inaczej.
Powieść ma swoje ciekawe momenty i bywa zabawna, ale całość jest jakaś taka... przytłaczająca. Część pierwsza jest dużo lepsza od drugiej, której nie dałam rady doczytać do końca.
Akcja utworu rozgrywa się od 1775 roku aż do rewolucji francuskiej. Opowiada o losach Francuza Karola Darnaya i Anglika Sydneya Cartona, na tle dwóch...
Amy Dorrit, urodzona i wychowana w więzieniu, opiekuje się swoim ojcem osadzonym tam przed laty za długi. Nie zna innego świata, ale staje się w tym ponurym...
Przeczytane:2016-11-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Klub Pickwicka jest jedną z najbardziej znanych powieści Charlesa Dickensa, a jednak dopiero teraz zdobyłam się na przeczytanie jej. Wizja ogromnej ilości bohaterów i przewagi starszych panów przerażała mnie i pewnie przerazi (lub już przeraziła) jeszcze niejednego czytelnika. Teraz mogę powiedzieć, że mój strach był całkowicie nieuzasadniony. Książka jest niezwykle pozytywnym dziełem i wielokrotnie przy jej czytaniu zagościł na mojej twarzy uśmiech, a nawet głód, bowiem bohaterowie często zajadają się na jej kartach pysznościami! Tytułowy klub tworzy grupka przezabawnych przyjaciół, którym przewodzi Samuel Pickwick. Postać ukazana na okładce to bez wątpienia on - dobroduszny, okrąglutki, uśmiechnięty dżentelmen. Na sam jego widok kąciki ust unoszą się do góry, prawda? Pickwick wraz z kompanami zabiera czytelnika w podróż po XIX-wiecznej Anglii, ukazując ją przy tym nieco w krzywym - a jednocześnie jakże prawdziwym - zwierciadle. Przez zabawne sytuacje, których świadkami lub uczestnikami są bohaterowie, Dickens prezentuje między innymi tragiczne prawo i sądownictwo, które ochraniało w tamtych czasach przestępców. Nie szczędzi również krytyki dla całokształtu społeczeństwa, ukazuje to jednak w bardzo subtelny sposób - poprzez przygody klubu Pickwicka. - (...) Pan Winkle nie rusza się teraz z domu. Ożenił się. - Ożenił się! – zawołał pan Pott bardzo gwałtownie. Potem umilkł i dodał wolno mściwym głosem: - To mu się należało! Dawszy upust złośliwości i bezlitosnemu triumfowi nad pokonanym wrogiem pan Pott zapytał, czy pan Pickwick i jego przyjaciele należą do "błękitnych".
W trakcie swej podróży klub Pickwicka poznaje mnóstwo ludzi, bo niemal trzystu. Bohaterowie bawią się i rozmawiają, piją i jedzą (bardzo często), przeżywają miłosne uniesienia oraz często wpadają w tarapaty. W ich przygody wplecione są również piosenki, opowiadania i wiersze, które niezwykle urozmaicają całość i pozwalają na chwilę odetchnąć od szalonego świata starszych panów, który - choć ogromnie bawi - potrafi również miejscami nudzić... Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa.
Klub Pickwicka, mimo małej wady, którą jest miejscami kiepska akcja, jest pozycją niezwykle humorystyczną. Choć z początku wydała mi się niezbyt interesująca, tak po pewnym czasie całkowicie się w niej zatraciłam i bardzo mocno zaprzyjaźniłam się z tymi nietypowymi młodzieńcami w okolicach pięćdziesiątki. Książka wspaniale ukazuje XIX-wieczne angielskie społeczeństwo, prawdziwych dżentelmenów oraz eleganckie damy, które dla bohaterów nie lada zagwozdką i wyzwaniem. Polecam z całego serca, nie tylko dla miłośników Dickensa. Dialogi i większość historii napisane są wręcz po mistrzowsku, zaczyta się w nich każdy. :)