Mistrzowskie połączenie inteligentnego thrillera i powieści sensacyjnej.
Klasztorem sióstr szarytek na Kujawach wstrząsa seria zbrodni i dramatycznych zdarzeń. Giną bezcenne dzieła sztuki, profanowane są święte figury, w wyrafinowany sposób mordowane są zakonnice…
Przeorysza prosi o pomoc w rozwikłaniu tej ponurej zagadki Adama Berga. Dziennikarz trafia jednak na godnego siebie przeciwnika. Nieuchwytny sprawca uprzedza wszystkie jego ruchy. A sam klasztor czujnie strzeże swoich tajemnic. Sacrum spotka się tutaj ze zbrodniczym profanum. Nie zabraknie wielopiętrowych tajemnic i oślepiających dzieł sztuki, trudnych do wytłumaczenia zbrodni i wielkich namiętności, erotyki i mrocznych stron natury ludzkiej…
Chodzi o dobrze zaplanowaną kradzież czy o coś więcej? Co kieruje poczynaniami diabolicznego mordercy? Żądza zemsty, nienawiść do świata, chęć wyrównania dawnych rachunków? W tle rodzinne tajemnice, które ciągle rzutują na losy współczesnych.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 370
Język oryginału: polski
Krzysztof Bochus ponownie w mistrzowskiej formie! Z olbrzymią przyjemnością zagłębiłam się w dalsze losy bohatera znanego z „Listy Lucyfera” i „Boskiego znaku”. Jakie tajemnice tym razem przyjdzie nam wspólnie odkryć? Co skrywają mroczne i nieprzyjazne mury gotyckiego klasztoru w Chełmnie, a co roi się w umyśle mordercy? Odpowiedzi na te pytania będzie poszukiwał niezrównany, choć nieidealny dziennikarz, Adam Berg.
To, co początkowo zapowiada się jako pomoc w odnalezieniu zaginionego dzieła sztuki, przeradza się w niebezpieczną rozgrywkę z mordercą. Każda godzina, każdy dzień przynoszą kolejne niepokojące wydarzenia. Kradzież, profanacja świętej figury, podpalenie i w końcu śmierć zakonnicy, to zaledwie kilka kadrów tragedii rozgrywającej się w tych tajemniczych murach. Berg zmierzy się tym razem nie tylko z przebiegłym mordercą, ale również rodzinną przeszłością i własnymi, ludzkimi słabościami i namiętnościami. Pojawi się też niewidzialny wróg, który odizoluje bohaterów w mrocznych ścianach klasztoru i wpłynie na przebieg wydarzeń.
Bieżące wypadki przerywane są podróżami w daleką przeszłość, w którą autor przenosi nas z równym artyzmem jak i na współczesne, klimatyczne Bałkany, gdzie kieruje Berga prowadzone śledztwo. Tubalny głos Roberta Lubowicza, z którym dziennikarz się spotyka, rozbrzmiewał mi w głowie wywołując nieodmiennie uśmiech, a smak opisywanych potraw niemal czułam na podniebieniu.
Kolejny raz autor dowodzi swojego mistrzostwa w łączeniu zajmujących wydarzeń historycznych ze zbrodniami rodzącymi się w wypaczonych umysłach psychopatów, a klimat gotyckiego klasztoru, tchnący chłodem murów i ciemnych zaułków oraz znajdującego się na jego terenie oddziału psychiatrycznego dopełnia obrazu grozy i niepokoju. Tego nie da się opisać, to trzeba przeczytać!
Krzysztof Bochus to jeden z moich ulubionych współczesnych autorów. Polubiłam zarówno kryminały retro, jak i cykl współczesnych kryminałów z Adamem Bergiem w roli głównej.
„Klątwa Lucyfera” to połączenie kryminału, sensacji i powieści szpiegowskiej. Jest zagadka do rozwiązania (jak zwykle u Autora – jej korzenie sięgają dalekiej przeszłości), jest trochę wiedzy o historii sztuki (uwielbiam to!), są wreszcie kolejne szczegóły z życia Adama Berga. Całość ciekawa, wciągająca, ale… No właśnie mam jedno duże ale. Akcja powieści dzieje się w ubiegłym roku, w czasie pandemii i muszę przyznać, że bardzo mi to przeszkadzało. Mam dość pandemii i wirusa na co dzień, w kryminałach go nie szukam… Trochę szkoda, bo tło psuło mi odbiór całości. Rozumiem, że takie mamy realia, ale wg mnie dużo lepiej byłoby Bergowi bez covida 😉
Polecam, jeśli nie przeszkadza Wam tło pandemiczne, bo to dobry kryminał!
"W klasztorze zalęgło się zło. Podstępne i złowrogie. Rozrasta się ono i krzewi, bo napotyka tu na słabość, zwątpienie i brak wiary."
Korzystając z intrygującego zaproszenia siostry przeoryszy, dziennikarz Adam Berg przyjeżdża do klasztoru sióstr Miłosierdzia w Chełmie. Kobieta zwraca się do niego z dyskretną prośbą o pomoc w rozwiązaniu tajemniczego zaginięcia bezcennego dzieła sztuki oraz wyjaśnieniu dziwnych zdarzeń, które mają miejsce w klasztorze. Wkrótce Berg odkrywa, że ponure mury tego miejsca, skrywają o wiele więcej sekretów.
Z ciekawością odkrywałam te tajemnice, stopniowo, warstwa po warstwie. Umiejscowienie akcji w klasztorze oraz nadanie jej atmosfery tajemniczości i zbrodni było niewątpliwie dobrym pomysłem. Wplecenie elementów historii, sztuki oraz prywatnego życia Berga dodatkowo wzbogacają fabułę. Akcja rozpoczyna się spokojnie, jednak łatwo dostrzec, że prośba przeoryszy kryje w sobie drugie, a nawet trzecie dno. ,,Dramatyczne wydarzenia mają to do siebie, że przyciągają się wzajemnie." Specyficzne środowisko, oparte na sztywnych zasadach i wartościach, zostało wiarygodnie przedstawione przez autora, który wprawnie uchwycił klimat tego miejsca. Intryga kryminalna jest dobrze skonstruowana, z dużą dbałością o szczegóły, gdzie każdy wątek ma swoje znaczenie. Akcja rozgrywa się na początku pandemii, co wprowadza wyraźne poczucie niepewności związanej z tak nową wówczas rzeczywistością i z nieznanym, z którym trzeba się zmierzyć. To trzeci tom serii i według mnie zdecydowanie najlepszy.
Trzecia już część cyklu o Dziennikarzu śledczym Adamie Bergu. Jakże ciekawa. Adam prowadzi małe dochodzenie w klasztorze o które prosi go przeorysza. Przeradza się to w gruba sprawę i odkrywa jednocześnie przed Bergiem głęboko skrywane tajemnice jego ojca. Niestety dotyczy to także bezpośrednio jego. Jak sobie nasz bohater tym razem poradzi? Wydaje się , że jest niezniszczalny. Zwyczajny człowiek nie dałby rady ale Adam jest człowiekiem z żelaza i pokona każda przeszkodę. Najbardziej osobista część dotycząca bohatera ale i najciekawsza.Z przyjemnością będę śledziła dalsze losy Adama Berga.
Swoją przygodę z twórczością Krzysztofa Bochusa zaczęłam nietypowo ,bo od trzeciej części cyklu o Adamie Bergu ale to był strzał w dziesiątkę.Na pewno wcześniejsze części będą przeze mnie przeczytane.
Jest to doskonałe połączenie thrillera oraz powieści sensacyjnej.W tej części Adam Berg zostaje poproszony o wyjaśnienie tajemnicy w klasztorze sióstr szarytek w Chełmnie.Skradziono tu bowiem cenny artefakt ,jest profanacja świętej figury,pożar w kościele ,tajemnicza śmierć zakonnicy i jeszcze kilka "perełek" a wszystko to ma odkryć sam Berg,gdyż przeorysza nie chce powiadamiać policji.Dlaczego?
Sporo tego i myślałam,że autor "popłynie" ale wprost przeciwnie..Całość jest bardzo spójna a wartka akcja i wciąż odkrywane karty sprawiają,ze książkę czyta się na prawdę błyskawicznie.Nie mogłam się od niej oderwać.Ciągle łapałam się na tym, że rozwiązanie jednej zagadki jest wstępem do kolejnej i często można się pomylić i zajść w ślepy zaułek. Nie powinno mnie to dziwić w końcu to śledztwo w którym nic nie jest oczywiste i nikt nie jest tym za kogo się podaje.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i gratuluję fantastycznej książki.
Wachmistrz chce dogrywki. I będzie ją miał...Początek 1930 roku. Przez pogrążone w wielkim kryzysie Wolne Miasto Gdańsk przetacza się fala spektakularnych...
Błyskotliwy, przewrotny thriller o samotności, mroku i złu, które czaić się może wszędzie...Trójmiastem wstrząsa seria okrutnych, niewytłumaczalnych zabójstw...
Przeczytane:2021-12-19,
Do tej pory czytałam cykle z przerwami, na inną lekturę. Kolejny zwyczaj został przerwany.
Winny jest
Krzysztof Bochus
i jego seria
Lista Lucyfera
Boski znak
Klątwa Lucyfera
Uch, ach i och...
Taka to przygoda czytelnicza.
Brawurowa akcja, odwaga, praworządność społeczna, czysty umysł Adama Berga, wnuka Christiana Abella z cyklu"Wachmistrz" umiliły mi kilka wieczorów.
Nie, Berg nie jest kryształowy i bez wad. Jest ludzki, ale nietuzinkowy.
Autor doskonale opisuje intrygi kryminalne, których rozwiązaniem zajmuje się nie organ prawa, a dziennikarz. Policja jest tłem do jego poczynań.
W książkach zawarte jest dużo wiedzy historycznej, wpisanej w fabułę by stała się ważną częścią prowadzą do rozwiązania zagadki. Są też ciekawostki, o których warto przeczytać.
Przestępstwa popełniane są jakby w oparciu o sztukę. Brzmi dziwnie, ale wiele osób pożąda artefaktów minionych epok.
Panu Krzysztofowi daję zielone światło w moim czytelniczym świecie (zostało mi jeszcze coś do przeczytania🙂).
Piękny literacki, a zarazem niewymuszony styl.
Trafne spostrzeżenia, intrygujące zwroty akcji i rozwiązania.
Dociekliwość w dążeniu do odnalezienia źródła problemu, wiedzie czytelnika po wielu zakątkach globu i umysłu.
Jestem zachwycona, to za mało...
Polecam bardzo.
Dostępna jako e-book i audiobook w aplikacji @empikgo