Opowieść o sztucznej inteligencji i zupełnie ludzkich uczuciach.
Futurystyczna powieść, której fabuła odnosi się bezpośrednio do znanego nam "tu i teraz".
Klara, sztuczna przyjaciółka o wybitnych zdolnościach obserwacyjnych, ze swojego miejsca w sklepie bacznie śledzi zachowanie tych, którzy mijają jego witrynę, i tych, którzy decydują się wejść do środka. Ma nadzieję, że któryś z klientów wkrótce wybierze właśnie ją. Ale kiedy wydaje się, że jej los nareszcie się odmieni, Klara otrzymuje ostrzeżenie, by nie ufać zbytnio ludzkim obietnicom…
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2021-03-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Klara and the Sun
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Szulc Andrzej
Czy można nauczyć się kochać?
“Klara i słońce” to historia, w której łatwo się zaczytać. Z jednej strony książka porusza kwestie cenione i lubiane przez czytelników, z drugiej natomiast robi to w całkiem inny sposób, wprowadzając powiew świeżości i nowe spojrzenie. Spędziłam z tą powieścią zaledwie kilka godzin, ale mocno podziałała ona na moja wyobraźnię i bardzo mnie zauroczyła.
Historia zaoferowana nam przez Ishiguro opowiada o sztucznej inteligencji. Co ciekawe jednak, Klara wydaje się mieć więcej ludzkich uczuć, niż niejeden z nas. Autor bardzo realnie i przejmująco przedstawił swoją wizję świata, człowieka i maszyny na kartkach książki. I choć ten świat dość znacząco różnił się od naszego, to taka kreacja rzeczywistości przypadła mi do gustu. Już wcześniej przekonałam się, że autor dobrze radzi sobie z alternatywnymi światami. Tym razem również nie zawiódł mojego zaufania i pokładanych w nim nadziei.
Klara okazała się niesamowita. Polubiłam ją o wiele bardziej, niż ludzkie bohaterki, z którymi mam przecież do czynienia o wiele częściej. Sztuczna przyjaciółka, nauczona tego, by szanować dziecko, którym przyjdzie jej się zaopiekować. Bystra, spostrzegawcza i nieco naiwna, ale przy tym szalenie urzekająca. Autor fantastycznie poradził sobie ze zbudowaniem tej postaci, nadając jej wspaniałe i przekonujące cechy i pozwalając, by wiele razy nas zaskoczyła.
„Klara i słońce” to opowieść, która rozwija się w interesujący sposób. Wybór takiego tematu z pewnością dał pisarzowi duże możliwości i przyjemnie jest mi oznajmić, że wykorzystał jego potencjał. Akcja powieści dała mi do myślenia, a rozwój wydarzeń sprawił, że szybko i mocno zaangażowałam się w lekturę. Zupełnie nie spodziewałam się nie tylko tego, którą ścieżką podąży autor, ale także, jak zakończy swa historię.
Ale ta powieść to przede wszystkim historia o uczuciach. Głęboka, intensywna, poruszająca. Bo kochać można na wiele sposobów i na wiele sposobów można to okazać. I nie trzeba wcale być do tego człowiekiem. „Klara i słońce” jest w mojej ocenie przede wszystkim książką o miłości. Takiej, która potrafi przenosić góry i zaklinać słońce.
Nowa powieść Ishiguro to mądra historia z istotnym przesłaniem. Ważna treść schowana pod niepozorną okładką.
Niestety, nie podzielam zachwytów większości czytelników i recenzentów. Niemalże od razu najnowsza powieść noblisty skojarzyła mi się z "Okruchami dnia" tylko w wersji współczesnej - przecież mówimy o sztucznej inteligencji. I też mamy bohaterkę pełną poddańczości, wierności i lojalności. Ani nie poczułam tam "wielkiej miłości", ani nie znalazłam nowych pytań, które by skłoniły mnie do głębszej refleksji. Wszystko to już było. W wielu recenzjach powtarza się stwierdzenie: "jest próbą przypomnienia nam istoty człowieczeństwa". Niby gdzie? W bezrefleksyjnym spełnianiu czyichś oczekiwań? Nieważne czy Josie, czy jej matki. W pozwalaniu bycia niezauważaną, ignorowaną by skończyć w schowku na szczotki lub wysypisku śmieci? Sam Ishiguro w wywiadzie dla Przekroju mówi: "Pod wieloma względami jest też (Klara) spokrewniona z pluszowymi misiami czy lalkami, które bywają głównymi bohaterami książek dla dzieci.....mieszanką ponadprzeciętnej inteligencji i bezradności." I tak jak misie wyrzucana, gdy dzieci dorosną.
Baśń przyszłych pokoleń
W najnowszą powieść Kazuo Ishiguro wchodzimy bardzo powoli, nie do końca rozumiejąc świat, który na wielu płaszczyznach przypomina ten, w którym żyjemy, ale kilka aspektów różni go na tyle, że potrzebujemy chwili, by się w nim odnaleźć. Autor niczego nie podaje nam na tacy i nie stara się tłumaczyć szczegółów wykreowanej rzeczywistości. Wiemy o sztucznej inteligencji, ale nie do końca rozumiemy rolę, jaką ma ona pełnić w życiu dzieci (towarzyską? opiekuńczą? edukacyjną?). W ogólnym zarysie poznajemy również problem modyfikowania najmłodszych oraz jego konsekwencje, ale sam przebieg tego procesu również pozostaje dla nas tajemnicą.
Kolejna powieść japońskiego noblisty zawiera w sobie ogromny ładunek pewnej nostalgii, niewypowiedzianej tęsknoty. Zostają zestawione dwa światy – coraz mniej empatycznych, krzywdzących się ludzi, dziwnych relacji między rodzicami i dziećmi i świat Klary, która została stworzona, by uczyć się uczuć i reagować na najsubtelniejsze emocje i potrzeby.
"Klara i słońce" wydaje się być baśniową powieścią z elementami filozoficznymi. Ishiguro kolejny raz zmusza swoich czytelników do refleksji nad kwestiami człowieczeństwa oraz etycznego wykorzystania najnowszych technologii. Niezwykle ciekawa jest perspektywa głównej bohaterki, z którą wiele osób może się utożsamiać, bo choć Klara jest wytworem ludzkiej pracy, to jej przemyślenia, próba odnalezienia swojego miejsca, zdolność do poświęceń czynią z niej raczej człowieka niż z robota.
Książka której nie mogłam się doczekać! Autor długo kazał czekać na swoją kolejną książkę po otrzymaniu Nagrody Nobla w 2017 roku. Jednak tak jak się spodziewałam było warto! Tym razem Kazuo Ishiguro przenosi nas w świat sztucznej inteligencji. Nie ma tutaj apokalipsy wywołanej wojną robotów i żadnych zagrożeń z ich strony. Mają one nam pomagać i nieść ukojenie. Klara - Sztuczna Przyjaciółka (SP) trafia do domu chorej dziewczynki Josie odmieniając tym samym życie każdej z nich.
Jako robot Klara odznacza się ponad przeciętną inteligencją, spostrzegawczością, ale i zdolnością do emocji, a także uczuć silniejszych od niejednego „człowieka”. Postrzega ona świat inaczej niż ludzie, wszystko segmentuje, aby łatwiej było jej zrozumieć otaczający świat. Widzi to, czego zwykły człowiek nie jest w stanie dostrzec. Dlatego obserwując życie jej oczami możemy bliżej przyjrzeć się ludzkim emocjom.
Autor porusza bardzo ważne kwestie i sprawia, że czytanie książki zmusza nas do refleksji i głębszych przemyśleń. Bardzo ważne miejsce zajmują tutaj stosunki międzyludzkie, a zwłaszcza relacja dziecko-rodzic. „Klara i słońce” stawia przed nami pytania co sprawia, że tak naprawdę jesteśmy ludźmi? Czym jest człowieczeństwo?
Według mojej opinii książka potrafi wpłynąć na sposób postrzegania drugiego człowieka oraz świata.
Pomimo, że książka opowiada o przyszłości i sztucznej inteligencji to nie jest ona naszpikowana naukową terminologią. Dzięki temu jest tak naprawdę klasyczną lekturą, którą czyta się bardzo przyjemnie. Koniecznie sięgnijcie po tą wyjątkową i na swój sposób piękną oraz poruszającą książkę.
GHOST IN THE SHELL
Kazuo Ishiguro, po sześciu latach od wydania poprzedniej książki i cztery lata po tym, jak zdobył literacką nagrodę Nobla, ten brytyjski pisarz japońskiego pochodzenia, serwuje nam swoje najnowsze dzieło. A my, ledwie dwa tygodnie po jego światowej premierze, możemy się nim cieszyć po polsku. I „cieszyć się” to jak najlepsze określenie, bo „Klara i słońce” to kawał świetnej literatury, niby fantastycznej, ale tak bliskiej człowiekowi i życiu, że usatysfakcjonuje każdego kto ceni dobre, ambitne i poruszające książki.
Klara to humanoidalna maszyna, Sztuczna Przyjaciółka, która ma zdolności poznawcze i empatyczne. Tkwiąc na wystawie skalpu, ma nadzieję, że chociaż nie należy do najnowszej generacji, ktoś w końcu ją kupi. I tak się rzeczywiście w końcu dzieje, ale Klara nie ma jeszcze pojęcia, co ją czeka jako towarzyszkę czternastoletniej Josie. Poza tym sam świat, jak i zaskakujący go ludzie mogą okazać się sporym rozczarowaniem…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/03/klara-i-sonce-kazuo-ishiguro.html
Anglia, lata 30. Słynny brytyjski detektyw Christopher Banks wierzy, że klucz do ocalenia świata przed nadciągającą katastrofą leży w przeszłości. Wychowany...
Rok 1948. Zniszczona Japonia przeżywa czas gruntownych przewartościowań. Z ruin powstaje nowy świat i porządek rzeczy. Emerytowany malarz Masuji Ono,...
Przeczytane:2021-04-19, Ocena: 6, Przeczytałam,
W obecnych czasach trudno jest o nawiązanie i podtrzymanie przyjaźni, szczególnie w ostatnim okresie izolacji i kontaktów zdalnych. Wymaga to czasu i zaangażowania, nie dając gwarancji powodzenia. Czy wizja Sztucznego Przyjaciela jaką roztacza w swojej najnowszej książce Kazuo Ishiguro wydaje się tak bardzo odległa? Czy gdybyśmy mogli pozyskać wiernego przyjaciela, bez żadnego wysiłku, a potem odstawić go w kąt gdy się znudzi, nie skorzystalibyśmy z takiego udogodnienia? Tylko czy na tym polega przyjaźń?
Klara czeka w witrynie sklepowej na dziecko, które wybierze ją na swoją Sztuczną Przyjaciółkę. Nie jest robotem najnowszej generacji, ale odznacza się dużą spostrzegawczością i empatią. Pewnego dnia dostrzega ją Josie, czternastoletnia, chorowita dziewczynka i zabiera ze sobą do domu.
Klara jest ciekawa świata zewnętrznego, chętnie poznaje i uczy się ludzkich emocji, przygląda się wszystkiemu co ją otacza i poddaje drobiazgowej analizie. Widzimy rzeczywistość jej oczami, jednak to co nam pokazuje dalekie jest od ideału. Począwszy od świata, w którym dzieci są „korygowane”, a status społeczny dorosłych określa przynależność do właściwego kręgu, a skończywszy na zawiłej, nieracjonalnej i często podszytej okrucieństwem naturze ludzkiej.
Czy sztuczna inteligencja, może okazać się bardziej empatyczna od człowieka? Czy człowiek kiedykolwiek byłby tak kochającym, oddanym i skłonnym do poświęceń przyjacielem, jakim okaże się Klara? Czy jednak, mimo wszystkich swoich zalet, Sztuczny Przyjaciel jest w stanie zastąpić człowieka?
To opowieść wypełniona emocjami, poruszająca kwestie etyczne i społeczne. Dotykająca problemu straty i żałoby. Zahaczająca o magię, której zdajemy się nie dostrzegać w codziennej gonitwie. A wystarczy podnieść głowę i wystawić twarz na dobroczynne działanie słońca by czerpać z jego środków odżywczych.
Piękna opowieść. Warto przeczytać ją z uwagą i zastanowić się choć chwilę nad poruszanymi w niej kwestiami.