Nieznane dotąd w Polsce przewrotne opowiadania autorki Opowieści Podręcznej.
,,Te historie pokazują, że każdy ma swoim życiu taki moment i taką osobę, którą naprawdę chciałby zabić".
Independent
W czasie burzliwej zimowej nocy na ratunek owdowiałej pisarce przychodzi jej zmarły mąż. Starsza pani, która cierpi na zespół Charlesa Bonneta postanawia się rozprawić z małymi ludzikami, których wszędzie widzi. Cierpiąca na chorobę genetyczna kobieta jest brana za wampira, a zabójczyni czterech mężów wreszcie nadarza się okazja, by zemścić się na mężczyźnie, który zranił ją jako pierwszy.
W dziewięciu opowieściach Margaret Atwood zapuszcza się w krainę cieni, gdzie prowadzi z czytelnikiem inteligentną grę, mieszając czarny humor ze śmiertelną powagą. Pokazuje ciemne, ale też groteskowe strony ludzkiej natury.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2019-10-30
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Stone mattress
Dowcip, inteligencja i nieskończona wyobraźnia. Jak ona to robi? Jak Margaret Atwood nieustannie tworzy tak mądrą, przejmującą, złośliwie zabawną i po...
Atwood jest mistrzynia formy i wielowymiarowosci. Dała sie poznac jako autorka poezji, polemik politycznych, scenariuszy filmowych, a nade wszystko zroznicowanej...
Przeczytane:2021-05-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,
"Według Tobiasa kobiety żyją dłużej, ponieważ są mniej skore do oburzenia i bardziej zaprawione w upokorzeniach, bo czymże innym jest starość, jeśli nie długim ciągiem upokorzeń?"
Kiedy okazało się, że autorka "Opowieści podręcznej", zdecydowała się w końcu, po długich i usilnych namowach, napisać i wydać drugą część tej książki o tytule "Testamenty", wydawnictwo Wielka Litera, idąc za przysłowiowym ciosem, wydało jeszcze zbiór opowiadań tej autorki, nigdy wcześniej w Polsce niepublikowanych.
Proza Margaret Atwood jest zawsze bardzo niepokojąca, opowiada o dyskryminowaniu jakiejś grupy społecznej, o krzywdzie, jaka ludziom z takiej potencjalnej grupy się dzieje i o niemocy, uczynienia czegokolwiek by zaistniałą sytuację zmienić. Nie inaczej jest w omawianym zbiorze dziewięciu opowiadań, który właśnie skończyłam czytać.
Uczuciem, które dopadło mnie jako pierwsze, był dojmujący smutek. Pisarka bowiem zacieśnia swoje opowiadania do grupy ludzi w podeszłym wieku. Opowiada o starcach i staruszkach, o ich łamliwych kościach, sztucznych szczękach i zapadających się płucach. O trudnościach i upokorzeniach doznawanych od tak zwanych "młodych", kiedy staruszkowie są zdani na ich łaskę.
Ale opowiada również, o chciwości, oszustwach, morderstwach, fantasy i horrorach klasy B z martwą ręką byłego ukochanego na czele. O dewastacji planety i kozłach ofiarnych odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Pozwala sobie również pokpiwać uroczo z tak zwanych "znafców literatury", tudzież krytyków, którzy często toczą dotkliwe boje na argumenty, by udowodnić, "co poeta miał na myśli w tym ustępie". Podczas gdy nawet sam rzeczony "poeta" nie wiedział, że to właśnie miał na myśli ?
Dziewięć opowiadań, różnych i różnorodnych. W moim odczuciu dość równych, w każdym razie, nie poczułam, aby któreś było bardzo złe, czy któreś mające cechy arcydzieła. Jednak jakieś podium zawsze ustanawiam w przypadku zbiorów opowiadań, tym razem też nie mogę się od tego wymigać. A więc:
1. Kamienne posłanie (opowiadanie tytułowe, świetne)
2. Wypalanie kotów z kurzu (głównie za Małe Lolki)
3. Liofilizowany pan młody (uważaj, bo możesz spotkać większego cwaniaka od siebie)
Czytajcie więc i zachwycajcie się, i nie przygotowujcie się na nic konkretnego, bo:
"Jak można czuć zachwyt, kiedy jest się przygotowanym na wszystko" ?