William Dalrymple, autor niemal magicznego opisu Indii zawartego w ,,Mieście dżinów", powraca na subkontynent w serii znakomitych esejów.
Na kartach książki znajdziemy 15-letnie partyzantki i królowe-wdowy, huczne zabawy na ulicach Bombaju i krwawe rodowe waśnie w prowincjonalnych wioskach, grupę wegetariańskich terrorystów planujących zniszczenie pierwszego w Indiach baru KFC, pałac w którym wciąż jeszcze kieliszek porto i cygara rozwozi wśród gości miniaturowy pociąg parowy wykonany w całości ze srebra...
Dalrymple spotyka na swojej drodze takie postaci jak Imran Khan i Benazir Bhutto, jest świadkiem makabrycznego składania ofiar wiecznie spragnionej krwi bogini Parashakti - Tej Która Zasiada na Tronie z Pięciu Trupów - i dokonywanych na pustkowiach Biharu kastowych czystek, ucztuje z narkotykowym baronem z północnego Pakistanu, odkrywa takie osobliwości jak małpi terroryści z Jaipuru i kaplica, w której Krishna miał co noc kochać się ze swymi 16 108 żonami i 64 732 kochankami.
Krytyka pisząc o ,,wieku Kali" zgodnie docenia ostrość spojrzenia i subtelność analiz Dalrymple.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2017-11-09
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Age of Kali
Wiek władzy, chciwości i okrucieństwa. Historia panowania prawdziwej królowej Brytyjskiego Imperium - Kompanii Wschodnioindyjskiej "Anarchia" relacjonuje...
Miasto Dżinów, wydane w 1993 roku, to owoc sześcioletniego pobytu autora w Indiach. Z pasją, a zarazem skrupulatnością historyka Dalrymple odmalowuje...
Przeczytane:2018-06-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, czytam regularnie, Egzemplarz recenzencki,
William Dalrymple urodzony w Szkocji pisarz, historyk i krytyk literacki. Napisał osiem książek, za które otrzymał liczne nagrody. Jest członkiem Królewskiego Towarzystwa Literackiego, Królewskiego Towarzystwa Geograficznego oraz Królewskiego Towarzystwa Azjatyckiego. Jest również jednym z fundatorów i organizatorów Festiwalu Literackiego w Dżajpurze. Pisze także scenariusze do audycji i filmów dokumentalnych.
Dokładnie rok temu, dzięki uprzejmości Oficyny Literackiej Noir sur Blanc miałam okazję zapoznać się z inną książką szkockiego pisarza Ze Świętej Góry. Na ścieżkach chrześcijańskiego Bizancjum. Nie ruszając się z domu odbyłam niebywała podróż rozpoczynającą się w Grecji, przez Turcję, Syrie, Liban, Izrael aż po Jerozolimę i Egipt. Porwała mnie ta publikacja. Może nie zakochałam się w Williamie Dalrymple’u, ale nabrałam ochoty na więcej. I właśnie nadszedł ten czas, gdy w moje ręce trafiła kolejna pozycja Szkota Kalijuga. Wiek waśni i sporów. Muszę w tym miejscu przeprosić Pana Janka z Noir za tak długie oczekiwanie na moja opinię o tej książce. Ale miałam kłopoty zdrowotne i zebrało się naprawdę sporo książek do oceny. Teraz w końcu wychodzę na prostą. Bardzo dziękuję za wyrozumiałość.
Tym razem William Dalrymple zabiera nas do kraju, który oszałamia swoim ogromem, zgiełkiem i różnorodnością, gdzie mamy okazję do poznania jakże odmiennej, dla nas Europejczyków, kultury. Chyba domyślacie się o jaki obszar geograficzny chodzi… Indie – azjatyckie państwo, które zajmuje większość subkontynentu indyjskiego.
Dalrymple zabiera nas w magiczną podróż, niekoniecznie bezpieczną, ale za to super ciekawą. Odwiedzamy egzotyczną stolicę stanu Maharasztra, Bombaj, ale nie zwiedzamy jej jak z przewodnikiem turystycznym. Szkocki pisarz zabiera nas na ulice Bombaju, gdzie jesteśmy świadkami zabaw, by po chwili zmienić scenerię i udać się na prowincję, oglądając krwawe waśnie. Podczas swoich wojaży podróżnik miał okazję spotkać ciekawe postaci, między innymi Imrana Khana (kiedyś jednego z najsłynniejszych sportowców Pakistanu, obecnie polityka) i Benazir Bhutto (byłą premier Pakistanu).
Tak jak wcześniejsza książka – Ze Świętej Góry, tak i ta –Kalijuga została pięknie wydana. Czytelnik otrzymuje publikację w twardej oprawie z mapą subkontynentu indyjskiego, autorstwa żony pisarza Olivii Fraser. Książka zaopatrzona jest w cenny słowniczek oraz w indeksy osób i nazw miejscowości.
Kalijuga. Wiek waśni i sporów stanowi zbiór esejów z dziesięcioletnich podróży autora po subkontynencie indyjskim. Wszystkie te eseje są owocem osobistych doświadczeń i obserwacji Dalrymple’a. Słowami pisarza: W niniejszej książce poruszam tematy drażliwe, co z pewnością wzbudzi protesty, zwłaszcza wśród samych Hindusów, tak czułych na krytykę płynącą z zagranicy, jest to jednak dzieło powstałe z miłości. I tę miłość (nie wiem czy odwzajemnioną) czuje się niemal na każdej karcie. Opowiada o zakątku świata, który czczę jak żaden inny i w którym zdecydowałem się spędzić większość mojego świadomego życia. Odkąd jako osiemnastolatek z plecakiem przyjechałem tutaj po raz pierwszy, Indie mnie ekscytują, zadziwiają, onieśmielają. Od tej chwili jestem pod ich urokiem i mam nadzieję, że ta książka odzwierciedla przynajmniej tę niesłabnącą moc Indii – wprawiana w zachwyt i zdumienie. Powiem wam, że po lekturze tej wyjątkowej książki miałabym ochotę kupić bilet w jedną stronę i wybrać się w podróż szlakami wyznaczonymi przez Szkota. Chciałabym poczuć ten niesamowity klimat i atmosferę z kolorami, zapachami, a nawet z niebezpieczeństwem. I szczerze mówiąc przez ten czas, gdy zgłębiałam tę książkę czułam to wszystko, co było dane przeżyć jej autorowi i bardzo mi się to spodobało. Jeżeli z jakiegoś powodu nie możecie wybrać się w taką eskapadę, to pozostaje wam lektura tego fascynującego utworu literackiego.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wam gorąco tę doskonałą, nadzwyczajną, fascynującą i magiczną podróż z Williamem Dalrymple w roli przewodnika.