Zanim ktokolwiek usłyszał o oszuście z tindera, po Polsce grasował ,,Tulipan", a serial o nim oglądało 19 milionów widzów.
Wiosna 1982 roku. Grupa młodych kobiet rozbija obozowisko nad brzegiem rzeki. W pobliskimareszcie śledczym na proces sądowy czeka Jerzy Kalibabka, ps. ,,Tulipan", największy uwodziciel PRL. Gdy wychodzi na spacerniak, dziewczyny piszczą,śpiewają, krzyczą... Chcą być jak najbliżej niego i chcą, żeby wiedział o ich obecności.
W nadmorskich kurortach uwodził turystki z Zachodu, by pić z nimi drinki i spać w hotelach, na które nigdy nie byłoby go stać. Podrywał nastolatki z dobrych domów, a następnie sypiał na przemian z nimi i ich matkami. Utrzymywał harem, w którym jego aktualnej faworycie usługiwały ,,kocmołuchy", a ,,grzałki" pomagały w polowaniu na kolejne dziewczęta. Nie stronił od przemocy, parał się stręczycielstwem i cinkciarstwem, a do tego kradł nie tylko serca, ale też zegarki, biżuterię i dolary.
Pomimo to kobiety go uwielbiały, mężczyźni chcieli być tacy jak on, gazety rozpisywały się o jego podbojach, a gdy odsiadywał wyrok, nakręcono o nim serial, który pozwolił mu jeszcze ubarwić swoją legendę.
Bo Kalibabka doskonale wiedział, że widownia kocha zło.
I nie wahał się tego wykorzystać.
Dziennikarz Wiktor Krajewski rusza tropem znanego podrywacza: odkopuje stare reportaże, rozmawia z tymi, którzy poznali Kalibabkę, i zasięga opinii ekspertów, aby zrozumieć, kim naprawdę był ,,Tulipan" i co sprawiło, że do dziś pozostaje najsłynniejszym polskim casanovą.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-03-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 336
,,Kalibabka. Historia największego uwodziciela PRL" Wiktora Krajowskiego to reportaż o przestępcy, który okradł, oszukał i wykorzystał około tysiąc kobiet. Skupia się na postaci Jerzego Kalibabki (pseudonim Tulipan), który grasował w Polsce w latach 1977-1982, a który po aresztowaniu na tyle zafascynował społeczeństwo, że cztery lata później w telewizji wyemitowano o nim serial. Serial, który podobno go wyidealizował, wzbudził sympatię społeczeństwa do jego postaci. Dlaczego tak się stało, skąd ten fenomen? Autor stara się odpowiedzieć na te pytanie przyglądając się dokładnie jego ścieżce ,,kariery". Na trzystu stronach poznajemy chronologiczny ciąg zdarzeń od jego ucieczki z rodzinnego Dziwnowa, pierwszych oszustw i kradzieży, aż po ostatnie wymuszenia i gwałty. Bo tak, zgodnie z cechami psychopatycznymi, Kalibabka z każdym kolejnym przestępstwem przesuwał granice, pozwalał sobie na nieco więcej. Działał na terenie całej Polsce, sam, w duecie, czy ze wsparciem swoich ofiar. Autor przytacza nam wypowiedzi dziewczyn (przeważnie były to nastolatki, często niepełnoletnie), dziennikarza, który opisał jego sprawę, dwójki psychologów, którzy kreślą nam rys psychologiczny przestępcy, jak i twórców serialu. Oczywiście są też wypowiedzi samego Kalibabki. Są fragmenty artykułów, listów, które Kalibabka otrzymywał w więzieniu i debat, które po jego aresztowaniu toczyły się w mediach. Całość napisana jest lekko, książkę czyta się szybko i z ciekawością. Dodatkowo, wydana została starannie, rozdziały rozpisane są przejrzyście, a od czasu do czasu spotkamy się z fotografiami czy wyróżnionymi cytatami. Biorąc pod uwagę objętość książki, jest to reportaż satysfakcjonujący, który z pewnością będzie dobrym punktem wyjścia do pogłębiania wiedzy na temat sposobu działań tego typu przestępców i reakcji, jakie takie jednostki wzbudzają w społeczeństwie.
Dla mnie Auschwitz zaczęło się po południu. Ludzie nie przypominali ani kobiet, ani mężczyzn. Alina Dąbrowska - numer obozowy 44165. Jako dwudziestolatka...
"Ustawiono nas czwórkami, zaraz za bramą główną obozu. To wtedy pierwszy raz padło w naszym kierunku stwierdzenie, że jesteśmy ,,kobietami pistoletami"...
Przeczytane:2023-04-05, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Uwielbiam czytać biografie, a Wiktor Krajewski napisał tę po mistrzowsku!
Czy słyszeliście historię o Jerzym Julianie Kalibabce, tak zwanym Tulipanie? Może oglądaliście serial pt. "Tulipan", który powstał na podstawie życia Kalibabki. Urszula zaśpiewała piosenkę do tego serialu pt. "Sweet, sweet Tulipan". Ten serial obejrzało 19 milionów widzów. Jednak owy Tulipan nie był słodkim mężczyzną. Był przebiegłym, wyrachowanym, niebezpiecznym i zdemoralizowanym facetem, który polował na dziewczyny i kobiety. Czarował je, uwodził, rozkochiwał w sobie, po czym okradał z pieniędzy i kosztowności, naciągał, oszukiwał i stosował przemoc. Był oszustem, uwodzicielem i nawet gwałcicielem. Pomimo tego uwiódł tysiące kobiet i zafascynował miliony Polaków. Potrafił zmanipulować każdego z kim miał do czynienia. Autor Wiktor Krajewski opisał działania Kalibabki, który wykorzystywał naiwność bardzo młodych kobiet. Poznajemy tego oszusta z młodych lat do starości. On w wieku 21 lat uciekł z rodzinnej miejscowości i rozpoczął swoją przestępczą karierę okradając bogate turystki. Przed samym aresztowaniem w 1982 roku stał się prawdziwym zwyrodnialcem. Jednak gdy siedział w więzieniu wypisywały do niego listy dziewczyny zakochane w nim i wystawały pod więzieniem.
Co takiego miał w sobie Kalibabka, że fascynował ludzi swoją postacią?
Autor przedstawia nam wypowiedzi ofiar, Kalibabki, opinię ekspertów, którzy próbują zrozumieć nam, co ten manipulant i oszust miał w sobie, że stał się najsłynniejszym polskim Casanovą.
Jeśli chcecie przekonać się, dlaczego jego legenda jest wciąż żywa przeczytajcie tę książkę.
To idealna lektura dla każdej kobiety, bo jest ostrzeżeniem, co może spotkać naiwne i zakochane kobiety.
Autor ma lekki i przyjemny styl. Przeczytałam tę książkę z wielkim zainteresowaniem i w błyskawicznym tempie.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS