Badający sprawę morderstwa z udziałem klątwy Itadori spotyka Junpeia, który był świadkiem tego zdarzenia. Nastolatkowie bardzo szybko znajdują wspólny język.
Niestety Junpei został wcześniej omamiony przez sprawcę zabójstwa – przeklętego ducha o imieniu Mahito, który zamierza go wykorzystać przeciwko Itadoriemu. Niczego nieświadomy chłopak daje się sprowokować…
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2021-11-04
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
POWSTRZYMAĆ DZIECKO?
Ten tom ,,Jujutsu Kaisen" to nic innego, jak wyładowany niemal od brzegu po brzeg horror akcji. Dzieje się tu dużo, szybko, właściwie bez chwili wytchnienia. Akcja pędzi na złamanie karku, dialogi nie przytaczają, a wszystko to czyta się szybko, lekko i przyjemnie, nawet jeśli oryginalnością seria bynajmniej nie grzeszy.
Itadori rusza powstrzymać Junpeia. Nanami jest jednak zdania, że nie powinien tego robić, bo Junpei to jeszcze dziecko i może uda się rozwiązać problem inaczej. Kto z nich ma rację? I do jakie będą konsekwencje działań bohaterów?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2021/11/jujutsu-kaisen-4-gege-akutami.html
Yuuji Itadori, licealista o niespotykanej tężyźnie fizycznej, każdego dnia odwiedza w szpitalu chorego dziadka.Zwykła codzienność zmienia się w chwili...
Zjazd Integracyjny z Technikum Jujutsu w Kioto!Pierwszą konkurencją jest rywalizacja drużynowa. Teoretycznie polega ona na pozbywaniu się przeklętych duchów...
Przeczytane:2022-03-23, Ocena: 5, Przeczytałem,
Itadori i Jumepi to naprawdę mocno podobni do siebie nastolatkowie, borykający się z wieloma problemami nieznanymi zwykłym śmiertelnikom. To właśnie na ich „znajomości” skupia się początek tomiku czwartego. Przez moment można wręcz zastanawiać się nad tym, czy spotkanie to może przerodzić się w przyjaźń. Autor mangi szybko jednak pokazuje, że ma zupełnie inny pomysł na rozwinięcie tego elementu historii. Na scenie pojawia się bowiem Mahito, przeklęty duch zatruwający umysł nastolatka (Jumpei) i wykorzystujący go do walki ze swoimi przeciwnikami (którym w tym przypadku jest Itadori). Z każdą kolejną stroną sytuacja robi się coraz groźniejsza, ostatecznie osiągając apogeum, w którym potrzeba podjąć pewne dość bolesne decyzje. Swoje pięć minut w fabule będzie miał również inny zaklinacz, który pokaże wszystkim swoje zdolności i determinację do przetrwania.
Seria od samego początku głównie nastawiona jest na widowiskowość połączoną z odrobiną mroku. Elementy te wypełniają więc większość recenzowanego tomiku, na pewno nie pozwalając czytelnikowi na nudę. Autor mangi zadbał tutaj jednak o to, aby, „akcja” została odpowiednio zbalansowana dość interesującą historią. Kolejne strony to więc nie tylko walki, ale również całkiem zgrabne pokazanie, że zaklinacze to też ludzie, których dotykają różne problemy i mogą oni mieć szereg najróżniejszych wątpliwości. Do tego wszystkiego dochodzi dość pokrętna moralność wielu postaci, ukazująca, że nic nie jest w historii nazbyt oczywiste i często „dobro” balansuje na bardzo cienkiej granicy.