Mariah przyłapuje męża z inną kobietą i wpada w depresję, a jej córka Faith - świadek zdarzenia - zaczyna zwierzać się wyimaginowanej przyjaciółce. Początkowo Mariah lekceważy te rozmowy, jednak kiedy Faith dokonuje kolejnych cudownych uzdrowień, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty, zadaje sobie pytanie, czy córce istotnie nie objawia się Bóg. Wieść rozchodzi się błyskawicznie - Mariah i Faith wbrew własnej woli stają się bohaterkami medialnego cyrku. Rozwój sytuacji nieuchronnie prowadzi do destabilizacji rodziny dręczonej przez media, lekarzy oraz posiadaczy jedynych słusznych prawd.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2007 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Keeping Faith
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kuś
Ilustracje:-
Małżeństwo Mariah z pozoru szczęśliwe, a tak naprawdę z bolesną przeszłością. Mariah już kiedyś przyłapała męża na zdradzie, po nieudanej próbie samobójczej, jej mąż postarał sięo zamknięcie jej w szpitalu psychiatrycznym ale dzięki temu, że było dziecko w drodze i pomocy jej mamy udało się jej wrócić do domu. Wiele lat później Mariah ponownie przyłapuje męża z kochanką w sypialni, tym razem niestety świadkiem jest jej siedmioletnia córka. Tym razem Mariah jest silniejsza, ma depresję ale myśli samobójczych już nie, jej córka jest całym jej światem. Krótko po tym jak mąż się wyprowadza do kochanki z małą Faith zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Podejrzewa się, że mała jest nawiedzana przez Boga, co jest dziwniejsze tym bardziej, że rodzina nie była religijna. Mała Faith widzi kontrowersyjne rzeczy, Bóg jest według niej kobietą, uzdrawia ludzi i do tego dostaje stygmatów. Co powoduje też ostrą walkę ojca o dziecko chociaż z początku prawo do opieki dał matce. Książkę czytało się lekko pomimo kontrowersyjnych tematów, zakończenie bardzo ciekawiło.
Bardzo ciekawa, wciągająca książka, niestety z dość rozczarowującym zakończeniem - na koniec zostałam z wrażeniem, że wszystko wydarzyło się "po nic". Niemniej jednak to jedna z lepszych książek tej autorki, jakie czytałam w ostatnich latach. Muszę się tylko pilnować, żeby nie sięgać po jej powieści za często, bo w większej dawce męczy mnie upór Picoult do wyszukiwania trudnych tematów.
W swojej trzynastej powieści Jodi Picoult sięga mistrzostwa fabularnego, snując historię o nadopiekuńczych rodzicach, walce z demonami przeszłości i emocjonalnych...
Jane zawsze żyła w cudzym cieniu. Od nieszczęśliwego dzieciństwa ucieka w małżeństwo z biologiem, pracoholikiem skupionym na karierze zawodowej, Oliverem...
Przeczytane:2017-03-20, Ocena: 4, Przeczytałam, 100 książek 2017,