Jeden z nas. Opowieść o Norwegii
Asne Seierstad

Ta książka tak mnie poruszyła, iż musiałam trochę ochłonąć, zanim będę w stanie napisać jakąś opinię. Ta historia została tak obrazowo przedstawiona, że nocami nie mogłam spać i bałam się po ciemku chodzić po domu. Czułam ten strach młodych ludzi uwięzionych na wyspie, tą bezwzględność i brutalność kata oraz cierpienie rodziców ofiar. Autorka wykonała ogrom pracy - dogłębnie zapoznała się z biografią Breivika, przeprowadziła wywiady z jego znajomymi, matką, młodzieżą i rodzicami. Pokazała, do czego zdolny jest umysł owładnięty chorą ideologią. Zburzyła moje poczucie bezpieczeństwa, gdyż pokazała, iż w każdej chwili możemy trafić na jakiegoś szaleńca, który odbierze nam to, co najcenniejsze. Sądzę, że gdybym wiedziała, że w tej książce znajduje się tyle brutalnych opisów, to nigdy nie zdecydowałabym się na jej lekturę. Jeszcze czuję ciarki na samo wspomnienie. Przerażające jest to, że to wydarzyło się naprawdę i, że nikt i nic nie potrafiło zatrzymać tego zła.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Jeden Z Nas" to swoisty hołd złożony ofiarom bestialskiego masowego morderstwa z wyspy Utoya, dokonanego przez Andersa Breyvika. Literatura faktu, ale napisana w taki sposób, że każdą stronę chłonie się z niezwykłym entuzjazmem. Przedstawione jest życie zarówno oprawcy, jak i kilkorga młodych ofiar. Autorka nie próbuje w niej bronić AB, ale próbuje przekazać jak chore mogą być przekonania polityczne i do czego fanatyzm może prowadzić. Godne polecenia.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"To lektura, która dławi, wprawia mięśnie w dygot, rozdziera uczucia. A napisana jest bez emocji, sucho, szczegół po szczególe, według najlepszych reporterskich prawideł. O nim i o jego ofiarach" - recenzując pokrótce słowami Wojciecha Tochmana. Pełnokrwisty reportaż, który czytałam z rozdziawioną buzią, hipnotycznie przewracając kartki, dopóki nie pokazał się koniec. Przywarłam do niego na wiele godzin, całkowicie tracąc łączność ze światem. Jeśli ktokolwiek na niego trafi, niech natychmiast zabiera się za czytanie.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Doskonały, bolesny i drążący temat reportaż o największym zamachu terrorystycznym w Norwegii i jego sprawcy, Andersie Behring Breiviku. Autorka przygląda się przeszłości zarówno matki jak i babki terrorysty, jego naszpikowanej niepowodzeniami przeszłości oraz drodze ku obłędnemu oddaniu ekstremistycznie pojmowanej polityce. Kreśli również przeszłość i historię kilku z ofiar, pochodzących z różnych rodzin młodzieży, która zaangażowała się w politykę i zginęła, bądź straciła najbliższych tamtego koszmarnego dnia. Reporterka nie oszczędza również samej akcji przeciwko Andersowi, zorganizowanej nieudolnie, pełnej błędów, nie wdrożonych procedur i chaosu. Doskonale się czyta. Gorąco polecam!

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Wstrząsająca literatura faktu, poruszająca bardzo aktualny temat: polityczny ekstremizm.

 

To skrupulatnie otworzona historia Andersa Breivika, odpowiedzialnego za wybuch w Oslo oraz masakrę na wyspie Utoya w 2011 roku.

 

Åsne Seierstad szuka przyczyn postępowania Breivika, zagłębia się w jego dzieciństwo, młodość i dorosłe życie. Sięga przy tym do źródeł: rozmawia z jego rodzicami, partnerami biznesowymi i znajomymi. Swój obraz mordercy opiera również na raportach biegłych sądowych, psychiatrów, protokołach przesłuchań i manifeście winowajcy.

 

Jednak to nie tylko opowieść o mordercy. To książka o przynależności i wspólnocie. Wreszcie to opowieść o zniszczonych marzeniach Simona, Andersa, Vilijara, Bano, Lary i pozostałych ofiar. Wszyscy rodzice zamordowanych autoryzowali fragmenty o swoich dzieciach. Ci, którzy ocalenia również. Dlatego ta książka jest tak autentyczna i tak wstrząsająca.

Książka porusza, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń: marszu nacjonalistów podczas 11 listopada, na który z aprobatą patrzy partia rządząca. Warto przypomnieć, że we wspomnianym już manifeście liczącym ponad 1500 stron, Anders Behring Breivik “reklamuje” polskie "prawicowe nacjonalistyczne ugrupowania”. Zalicza do nich  m.in…  Prawo i Sprawiedliwość.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)